na osobę. Odpada robienie czegokolwiek samemu - kwestie sanepidowskie.
Jogurt+ jabłko? Ciasteczka zbożowe z okolicznej cukierni? co jeszcze?
Masz wiedzę co jedzą inne narodowości na podwieczorek? Problem polaków to słodycze od rana do wieczora
"Co za idiotyczne reguły,..."
sanepidowskie - nikt nie będzie ryzykował a na pewno nie szefostwo ( myć możemy bo nie podlega to "obróbce")
Koleżanki mówią żebym się pitoliła tylko kupiła drożdżówki i soczek - przecież dzieciaki i tak jedzą to na co dzień.
Dziś rozmawiałam z panią która w
"... drożdżówki i soczek - przecież dzieciaki i tak jedzą to na co dzień..."
I tyle wyszlo z tego zdrowego jedzenia... :) Najwazniejsze, zeby bylo hermetycznie zamkniete. Bylo to zreszta do przewidzenia.
Jogurt np. domowy jest bardzo zdrowy, choc faktycznie w szkole musi byc hermetycznie zamkniety, wiec znowu nie tak. W sprzedazy jogurt naturalny lepszy niz inne tez sie znajdzie. Oczywiscie dzieci wychowane na "jogurtach" owocowych moga nie byc zadowolone: co to jest, owoce w kawalkach, zamiast
Co za idiotyczne reguły, które wymagają karmienia ludzi bez przygotowywania jedzenia, i to zdrowego! Nawet kroić nie można? Co można kupić w miarę zdrowego i gotowego, wszystko już chyba zostało wymienione:
- owoce jedzone w całości
- orzechy
- nasiona słonecznika i dyni
- może jakieś sery na
.
jeszcze kwestia ceny
> takich posiłków. Nie można wymagać od placówki jedzenia jak w
> Hiltonie za minimalną stawkę.
Ale zdrowe żywienie wcale nie musi być dużo droższe, często nawet
jest tańsze. Po co dawać dzieciom na podwieczorek jakieś ciasto
kiedy można dać jabłka, które teraz
nutella nie jest tania, ale to jest akurat to danie które dzieci
jedzą, jak już mówiłam trzeba wypośrodkiwać.
A co do zdrowych rzeczy to tendencja rodziców jest taka, ze oni w domu
karmią byle jak (oczywiście nie wszyscy) pizza i mcdonadl są na
porządku dziennym, a jak dziecko dostanie do
. Do tego najtańsze ciastka obsypane cukrem. Kisiel i do tego pompowana buła :/ Obiady były w miarę, ale śniadania i podwieczorki... kryminał :D Teraz wnuczek chodzi też do prywatnego i przedszkole reklamuje się jako nieużywające cukru, a jak go pytamy co jadł, to często mówi, że ciastko albo coś
nutella nie jest tania, ale to jest akurat to danie które dzieci
> jedzą,
Jakbym miała wybierać pomiędzy tym, że moje dziecko zje kanapkę z
nutellą a nie zje nic - to wybrałabym to drugie. Najwyżej po
powrocie do domu pochłonie górę owoców, z czego się akurat ucieszę.
Nie wiem, może
samej
porze.
Natomiast nie ma to nic wspólnego z "oszczędnym podwieczorkiem" bo jeśli pytasz
o taki standardowy słodki i tani podwieczorek to mogę Ci przytoczyć przykłady z
mojego dzieciństwa:
1. Budyń polany sokiem malinowym
2. Placki z jabłkami lub racuchy
3. Drożdżówka lub pączek, faworki
obiady są robione bardziej jak w tanim barze ,mam tu na myśli
np. łazanki z kminkiem czy ryż z sosem - bo taniej. Maluchom to na
pewno to nie smakuje!!!
Sama widziałam jaki dzieci dostają podwieczorek była to 1/2 paczki
ciastek petitki, które kosztuja 0,60 gr.cała.
Odnośnie wychowania, kolerzanka
Panie doradzające się trochę mylą, na szczęście:)
Jeśli możesz zorganizować namiot + inne potrzebne sprawy (mam na myśli wyłącznie materace, śpiwory, kupno wody czy soków na miejscu) to spokojnie da się spędzić przynajmniej tydzień nad morzem. Za 630 zł co prawda (za 3 os), i nie ma tu mowy o
Biedronka co tydzień 150 zł, reszta w sklepie osiedlowym. Codziennie jemy obiady, śniadania i kolacje także, dzieci mają też II śniadanie i podwieczorek :). Codziennie jest mięso, codziennie są wędliny i sery, dzieci codziennie maja po jogurcie, soczku i batonie zbożowym do szkoły. Pijemy tylko
Zdecydeowanie taniej przedszkole ale panstwowe. Pamietam ze za pobyt 9-15 płaciłam cos koło 150 zł ( w tym zajecia plastyczne, 4 razy w tygodniu angielski, rytmika, gimnastyka, zabawa z dziecmi, bez sniadania ale owoc, obiad i podwieczorek). Ok dopłacałam co miesiac 5 zł za teatr ktory przyjezdzał
podwieczorku, raczej na słodko.
Na pewno będą owoce zapiekane pod owsianą kruszonką - pyszne, tanie, szybkie. Każdy dostanie indywidualną porcję.
Co jeszcze przygotować? Najchętniej zrobiłabym coś, co można przygotować w większej ilości w piatek i w sobotę np. zapiec, wymieszać, udekorować.
Z góry
albo wysmarowane.
Przedzkole to nie jest TANIE !
Dzieci pozostawione sa samopas, stawka zywnosciowa wynosi 4zl a ogólnie 350 zl
! . Prosze sobie wyobrazic co za 4 zl mozna kupic a potem z tego zrobic
sniadanie obiad i podwieczorek
generalnie zdecydowana większość kuracjuszy wykorzystuje sanatoria jako tanie wczasy, a ci co naprawdę potrzebują zabiegów nie mogąc czekać 2 lata na skierowanie radzą sobie sami w inny sposób.
--
"Złota myśl to podstawa dnia w różowych kolorach, który na ogół jest szary...
A gdyby tak dobry
Mnie w szpitalu w listopadzie dawali na każdy posiłek ( czyli cztery) prócz obiadu razowiec. Taki widać tani ale o zadziwiająco dobrej jakości i co za tym idzie smaku.
No i guzik, żaden cukier po nim nie wyskakiwał pod niebo w górę. A to czyste węgle przecież.
Tyle że np na drugie śniadanie i
Gniot to jest taka pulpa, takie mdłe albo często też zbyt słodkie, duże,
jednorodne, albo zbyt suche. Nie wiem właściwie co to dokładnie jest gniot, bo
to określenie wymyśliła moja mama. Jedź na pętlę przy Płaskowickiej i kup coś,
to zrozumiesz, co to jest gniot.
A dzisiaj wypróbowałem
domu, to miałam swoje + inne, potem moje jechały "do ludzi".
Niektóre półkonie są dużo tańsze, np. te finansowane przez dzielnice (organizowane w szkołach). Płaciłam 7 zł za wyżywienia (śniadanie, obiad, podwieczorek), a wszystko inne = przejazdy, wejścia do kin, kulek, na basen itp. było
wczorajszy krupnik z mieskiem wolowym
truskawki na podwieczorek
na kolacje salatka jarzynowa i moze cos w sklepie znajde na dokladke,
bo wedliny szwedzkiej nie kupuje za duzo ma konserwantow co mnie uczulaja i bardzo cienkie plasterki,
po wedline na wage musiala bym jechac na koniec miasta a
> Biedronka co tydzień 150 zł, reszta w sklepie osiedlowym. Codziennie jemy obiad
> y, śniadania i kolacje także, dzieci mają też II śniadanie i podwieczorek :). C
> odziennie jest mięso, codziennie są wędliny i sery, dzieci codziennie maja po j
> ogurcie, soczku i batonie
Kiedyś piekłam co tydzień, bo mąż lubi je jeść,a ja lubię robić. Zauważyłam
dodatkowo, że kupowaliśmy wtedy mniej słodyczy i taki kawałek ciasta traktował
jako posiłek, np podwieczorek, co wypadało korzystniej dla sylwetki niz np.
batonik i kanapka.
Nie wiem natomiast, czy moje ciasta są
dzióbkiem albo soczki w kartoniku co generuje też niemałe pieniądze w miesiącu przy mojej która pije przeszło 1 litr picia dziennie, zaraz się okaże, że taniej wyjdzie ją do prywatnego posłać :/
na dniu otwartym np. nie mówili że zajęcia dodatkowe są głównie po 13, sprawdziłam to dopiero teraz w
Dlatego jest wyjście - niech koleżanka przeforsuje obiady po 15 - 20 zł (to nawet taniej niż w restauracji), wtedy dostanie frykasy, albo nawet menu z wyborem dania.
Mamy stawkę żywieniową ok. 8 zł/dzień, z tego "na oko" 2 zł na śniadanie, 1,50 na podwieczorek.
Zostaje śmieszna kwota 4,5 na obiad
Zależy Ci żeby Twoje dziecko było pod dobrą opieką, rozwijało swoje umiejętności i świetnie się bawiło? To jest możliwe :) JESTEŚMY NOWO OTWARTYM I ZARAZEM NAJTAŃSZYM W MIEŚCIE KLUBEM DLA DZIECI ! :) JEŚLI ZAPISZESZ SWOJE DZIECKO DO DNIA 31.08.2011 NA CAŁY MIESIĄC DO " CHATKI PUCHATKA" ZAPŁACISZ
widze ze co dwie wiosny to nie jedna, ale wi0sna to chyba tania podroba, co
nie? tylko poco,. do k***y nedzy po co??? odwiedz 'wi0sno' watek o personalnych
wycieczkach. choc opewno juz to zrobiles (-as???) jako jakies kolejne swoje
alter ego. dr jekyll i mr. hyde wiecznie zywi...
o dziza
-kolacje: dobre 2 dania i podwieczorek. Na sylwestra też kilka dań, zimna płyta flacha wódki na parę. Fajna muzyka grana przez DJ :) Muszyna to nie jest miejscowość do zwiedzania ale dla osób jeżdżących na nartach super. Polecam wszystkim zainteresowanym za rok!!!!!! p.s polecam zabrać zatyczki tym co mają
, czego nie da się spakować.
Też myślałam, żeby dać ją na 5 godzin(dużo taniej) ale pięciogodzinne grupy są u nas tylko po południu 14-19.
Zgadzam się, jedzenie przedszkolne bardzo odbiega od tego co obecnie
mówi się o zdrowym żywieniu. Wiedza dietetyczna sobie a praktyka
sobie.
Mnie osobiście denerwuje ilość serwowanych gotowców - wafelki,
galaretki, nutella, Danio, cukierki serwowane na podwieczorek. Ani
to dobre ani
dnia czego potrzebują w tym wieku. Opieka dla mnie bez zarzutu. Dyscyplina i twardość reguł jest chyba najbardziej bolesna dla rodziców. Nie można się spóźniać rano. Odbiór dzieci też tylko po podwieczorku. Dużym problemem jest otwarcie przedszkola tylko do 16:00 i brak opieki w wakacje.
Co do
Skoro szukasz taniego jedzenia, to na podwieczorek polecam Kisiel (0,75l - 0,6zł
+ 5łyżek cukru i woda), na obiad ryż(0,4zł jedna porcja), lub makaron (0,6zł
porcja) z dodatkiem przecieru pomidorowego (1,2zł - starcza na 5-6 obiadów), na
śniadanie jogurt (0,49zl za 120ml; najlepiej z płatkami
Też mieszkam w niedużym mieście. U nas impreza w knajpce to wydatek ok
75zł /os. W tym masz dwie zupy do wyboru, trzy rodzaje mięs (po 2-3szt/os),
ziemniaki, frytki, pyzy, jakiś ciepły dodatek i surówki. W tańszych lokalach
dorzucą do tego jeszcze napoje. Na podwieczorek kawa lub herbata
na "porcji rosołowej", a na kolację dwie parówki i kajzerkę. Za to zamiast słodkiego rogalika do kawy czy jakiegoś ciasta na podwieczorek gryziesz marchew, bo akurat warzywa są tanie, jak się bierze sezonowe.
Śmieszne jest mieszanie polityki do tego problemu.Co?.. minister danej partii
buduje?.....Różnorakie zarządy budowy dróg , czy autostrad to jedne i te same
osoby ,trwające na swoich"posterunkach"po kilkadziesiąt lat...to ,że się
minister zmienia jest dla nich ważne jak galaretka na podwieczorek
> Dlatego zawsze proponuję zrobić porównanie kosztów - czy taniej wyniesie utrzy
> manie dziecka w domu i zapewnienie mu wszystkiego tego, co zapewnia przedszkole
Nie wiem, czy czesne jest takie samo wszędzie, ale u nas jest to około 55
miesięcznie (nie pamiętam dokładnie, bo na złotówki
jeść, tymbardziej moje dziecko.
Tak jak wspominałam nie mam do przeżycia 800 zł, mogę wydać 5 razy więcej nawet na jedzenie, ale tyle jemy, to co lubiym kupujemy, tyle wychodzi.
W piątek byłam na bazarze kupić owoce.
Pytam pana skąd ma pan winogrona a on mówi ze tutaj to wiekszośc kupuje na
>Tyle, że jak podejrzewam, żadna stołówka szkolna nie kupuje produktów eko, tylko to co >uda się taniej kupić.
W stołówce mojego wnuka Panie kucharki kupują produkty eko. Zaopatrują się u lokalnych dostawców przez co jest dużo taniej. Jedzenie jest bardzo różnorodne min. na podwieczorek
odpowiednie jedzenie?
Czy jednak podają to, co najtańsze?
Co do obiadków to pewnie są w miarę znaczne i zdrowe, ale jak ze śniadaniem i podwieczorkiem?
Z tego, co się dowiedziałam, drugich śniadań nie przewidują w tych, do których złożyłam podania - nie wiem, czy to ok, czy faktycznie lepiej nie
Moja córka chodzi do przedszkola na Tokarza. Gwarantuję, że kanapek z marchewką
nigdy na podwieczorek na było ;) Menu zalezy od ilości dzieci, które danego
dnia są w przedszkolu. Stawka żywieniowa wynosi 6 pln dziennie na dziecko.
Wiadomo, że taniej jest gotować dla większej liczby osób i
no kiedys byłam swiadkiem własnie takiej wyprawy dzieci z Alto na
spacer. te male w wozkach pchane przez wieksze.... no troche
paranoja.Ale ja nie wiem czy tam maja taniej niz w siedzibie smyka.
W smyku wychodzi z wyzywieniem 850 a w alto chyba 950 z tego co mi
znajomy mowil. jak jak
wprowadzanie wielu nawyków, nie tylko ograniczenie do zera słodyczy. I to tym bardziej, im młodszy człowiek wysyłany jest jeść w masowej jadłodajni.
Dziwi mnie natomiast nagonka na nutellę jako dodatek do bułki od czasu do czasu na podwieczorek, zwłaszcza w kontekście przytaczanych tutaj
pogląd na karmienie dzieci.Aha,i w piątki nawet ryby nie ma,tylko kotlet jajeczny ze szczypiorkiem(zawsze to taniej co nie?).Pzdr
aniasa1 napisała:
> Jaka tradycje przekazecie swoim dzieciom :podwieczorki weselne? a moze sniadanka weselne?
swoim dzieciom przekazemy tradycje "Robcie to, na co macie ochote, a nie to czego oczekuja od Was ciotki, tesciowe itd"
> Ja bylam tylko raz w zyciu na czyms takim... i
, gdzie trzeba zrobić śniadanie, obiad i
kolację. Zwiększyć dzienną stawkę żywieniową? Na ile? Nigdy nie
prowadziłam wyliczeń co do złotówki ile córka zjada, jednak na zakupy
spożywcze idzie nam sporo pieniędzy.
Moja córka ma bardzo dużo zabawek, wszystkie klocki lego,
jeździdełka, konika na
jeść tylko sobie pospał
16.00 - podwieczorek - zależnie, co było na poprzednie posiłki - jajecznica,
deserek owocowy, kanapka, płatki owsiane z jabłuszkiem.
około 17.00 - 18.00 coś do przegryzienia - czasem robię mu kisiel z bobofruta,
czasem życzy sobie cycka, czasem chrupki, owoce.
19
Drożdżówka pieczona w kuchni, na drożdżach, na dobrej mące, kisiel robiony z owoców lekko zagotowanych z małym dodatkiem skrobi - czemu nie? Smak i estetyka slow food, owszem węglowodany (ale na podwieczorek mogą chyba być), bez konserwantów i nie aż tak kaloryczne.
Nie histeryzuję, jakaś tam
promocji, np. 5 schabowych za 5 zł w Biedronce, 9 zł za karkówkę w markecie, tańszych warzyw czy owoców w Lidlu wieczorem itp. Sezonowe warzywa, owoce i kasze nie kosztują majątku.
przykładowy dzień:
śniadanie - owsianka czy manna na mleku jest tania, zdrowa i sycąca na długo.
II śniadanie - chleb z pastą
W Rzeszowie obowiązują w przedszkolach bezpłatne godziny od 8:00 do 14:00. Poza tym czasem za każdą rozpoczętą godzinę naliczane są opłaty. I problem polega na tym, że np w przedszkolu nr 6, a teraz to chyba jest zespół szkolno-przedszkolny nr 3 (nie znam sytuacji w innych rzeszowskich
dziecięcą herbatka Bobovity - polecam - potem do południa serek (b. lubi waniliowy i potrafi wmłócić cały) lub jabłuszko lub jogurt naturalny, na obiad je normalne nasze zupy, kluski, mięso, surówki (nie zawsze), na podwieczorek owoc, jogurt, serek (zależy co dostał na drugie sniadanie) i na kolację zwykle
A ja kolejny raz powtorze: do północy to bawilam sie w podstawowce! Zartujecie
sobie z tymi "przyjeciami weselnymi" czy inaczej mowiac "obiadami weselnymi" czy
co? Jaka tradycje przekazecie swoim dzieciom :podwieczorki weselne? a moze
sniadanka weselne? Ja bylam tylko raz w zyciu na czyms takim
Mleko, masło i twaróg musiałyby być bez laktozy jak to menu dla całej rodziny, bo córka ma nietolerancję. Dzisiejsze tanie menu to było na śniadanie 4 jajka sadzone i pół chleba do picia kompot z jabłek, na obiad zupa z trzech skrzydełek z dodatkiem włoszczyzny, na drugie będą młode ziemniaki a z 2
ma bodaj 7g laktozy/100ml, i tłuszczu ok. 35%, czyli tyle co śmietana kremówka. Soli (sodu) ma za to naturalnie mało.
Szczerze powiem , że mam w domu dwulatka zmiennym apetycie, staram się go żywić zdrowo, ale nie jestem jakimś ortodoksem. Jednak gdy daję mu na deser czy podwieczorek coś mniej
same
chcętnie siadają. Jeżeli dziecko jest już przyjęte do żłobka to może
tam "przebywać" od 06,00 do 17,00. a może być tylko np. kilka godzin, Płaci
się około 170 zł, chyba że są odpisy jak dziecko nie chodzi, to wtedy jest
taniej. Co do spania to na starszych grupach dzieci sypiają o jednej
powoduje wilczy głód, warto zastąpić go czymś innym- udowodnione na mnie;) jak tylko zaczęła zwracać uwagę na ig (bez wpadania w extrema) to od razu mniej jadłam i szybciej najadłam sie pełnowartościowymi (jednocześnie smacznymi tanimi i łatwymi) posiłkami. Co nie znaczy ze pogardzę batonikiem
podwieczorek wcześniej)
mało kto wyda 10 zł dziennie"
Obiad w przedszkolu jest około godziny 12, o 14 jest podwieczorek typu budyń,
czy drożdżówka.
"ciuchy z lumpeksu kosztują niewiele, jeśli ma się dostęp do tanich
lumeksów i możliwość regularnego ich przeszukiwania. Gorzej z
butami, ale nie każdy
), największą przyczyna niechęci pójścia do przedszkola, to są cyt.:"paskudne" zupy (np. neopolitańska :)i co drugi dzień fasolka szparagowa z kotletem z jajka, których akurat nie lubią. Na sniadanie non stop kanapki z kieszonym ogórkiem i chrupki, nic innego. Na podwieczorek wafelki.W Krakowie stawka wynosiła
Mam synow w przedszkolu i szkole. W szkole catering - totalny, niejadalny syf i co z tego, ze tani? Dziecko tego nie chce jesc i ja go nie zmuszam, bo jedzenie jest okropne, szkoda tylko, ze przez te "oszczednosc" dzieciak nieraz caly dzien na kanapkach z domu musi przejechac, cieply posilek
"podwieczorek"...
A w Hiszpani, minimalna stawka godzinowa jest niższa niż we Francji - 43 euro
na dzień (8 godzin) daje około 5,40 euro na godzinę... i jest to bardzo
możliwe, że taka właśnie jest stawka minimalna...
Przy czym składki nie są tak wysokie jak we Francji i wyżywienie też jest
tańsze niż
No właśnie,koszty.W naszym mieście ceny są strasznie rozpięte.Akurat
miałam to szczęście że koło nas jest chyba jedno z
najtańszych.Państwowe to niecałe 200 ale osobno każą płacić za
zajęcia plastyczne,rytmikę,język.Wybrałam prywatne,jak wspominiałam
wcześniej również ze względu na słabą
dziecko? Nie wiem.
Plastry najtańszej wędliny i to prawie przezroczyste. Parówki od święta. Na podwieczorek sałatka warzywna z ogromną ilością marchwi bo tania i kromka chleba.
Zajęcia dodatkowe - sytuacja podobna. Najpierw jeden rodzic się zbulwersował, pociągnął innych i do ministerstwa. A
żłobek przy
Wiśniowej w Zielonej Górze. Dzienna stawka żywieniowa 3,20 zł w tym jest
śniadanie , drugie śniadanie , obiad, i podwieczorek a menu rodem z Mariotu.
Zerknij sobie na strone internetową żłobka i tam jest podany przykładowy
jadłospis. Pani intendentka nie kupuje produktów gdzie
ja nie wiem, ale moje oblicznia wyglądają inaczej:
wyprawka 600zł 60zł miesięcznie
RR 30zł miesięcznie
II śniadanie+obiad+owoc
+woda+podwieczorek 200zł miesiecznie 10zł dziennie (sam obiad to co najmniej 5zł)
sprawy klasowe 5zł miesięcznie
mikołaj, teatr, kino itp
Do Szczęśliwej i do M - pracowałam w tym DPSie 6 lat, na omawianym
przez Was oddziale. Dzieci miały wszystko, owszem było kupowane na
nazwiska mieszkanek -bo to było dla nich. Co kilka miesięcy byly
robione zakupy w hurtowni - dlaczego, bo taniej. Dzieci miały
wszystko. Miały nowe, markowe
tylko te 4 czy 5zł. A weź podliczsobie w skali miesiąca. !
a na podwieczorek to tani jest kisiel czy budyń ( najlepiej własnej
roboty )
--
Marysia ur.02.10.2006
Mój Aniołek 9.02.2008
Turkmenie można
tylko dostać mały kawałek arbuza do obiadu jeszcze wyliczony. Na podwieczorek 2
ciasteczka typu krakers - kpina. Gdy idzie się kolejny raz krzywo patrzą. Co do
drinków i napoji wydawane z wielką łaską.
O godz. 22.00 można dostać tylko jeden napój każdy więc musi iść osobiście
, takie gotowe ze słoików owoce, jogurty.
co jeszcze mogwe dac córce żeby nie było nudno z tym jedzeniem? ile mleka na dobe? jakie mleko najlepsze bo po nan ostatnio cały czas rzadkie kupy były, kupiłem bebiko bo nan nie było i kupy lepsze, ale czy to mleko dobre, bo sporo tańsze?
zmienic jej mleko na
tartą
marchewką, cukinią, pomidorami,cebula, porem, albo mieszanką chińską, w
zasadzie ponownie warzywa sezonowe
czasem gotuje zupę na kostce rosołowej i masle, kupuje wtedy mieszankę
warzywną i jem przez 2 -3 dni
podwieczorek
to samo co na 2 sniadanie, tylko oczywiście bez dubla
czasem
to sam sobie jesteś winien. wcale mi cię nie żal. ja byłem na krecie z ofertą
all inclusive (czyli 3 posiłki szwedzki stół, podwieczorek i napoje oraz
alkohol miejscowy do zarzygania) za 2.500 zł/osoba za 2 tyg. w połowie lipca
(wyloty z w-wy, poznania, katowic, krakowa)
dzieci do 12 lat
takie, co nie potrafia jeść, inni
nie. Grupy sa mniej liczne, więcej jest pań (więć jest większa szansa na
indywidualna opiekę), masz większy wpływ na zycie prywatnego przedszkola, niz
publicznego żłobka.
W przedaszkolu , gdzie chodzi mój synek, jest grupka dwulatków, kilkoro dzieci
którymi
nie stanie się krzywda i w chorobę psychiczną też nie wpadnie. Po
prostu zwykła opieka bez entuzjazmu i tylko odrobiną serca.
Dodam że całość nie jest tania, bo miesięcznie trzeba te trzysta parę złotych wydać.
>Co powinno ulec zmianie?
Za programy restrukturyzacji biorę duże pieniądze
na forum i w prac żeby czasem dziecko nie usłyszało), pocieszam się że jest to tanie więc zaoszczędzone pieniądze mogę wydać na dodatkowe atrakcje "po godzinach" i w łikendy.
Jedzenie teoretycznie trzy razy dziennie ale oprócz śniadań obiadu
> i podwieczorku dzieci dostają pomiędzy
ani innych przegryzek. Czasami piekę zamiast ciasta drożdżówki, amerykanki lub babeczki, ale odkąd wróciłam do pracy rzadko, bo jest z tym za dużo roboty. Deserów nie jemy. Czasami w lecie lody (opakowanie 1 l na naszą szóstkę na raz). Na podwieczorek w weekendy tylko kisiel lub budyń (z 2 l wody
Zdrowy facet (niepracujący fizycznie co prawda, ale 4-5 razy w tygodniu
intensywnie uprawiający sport) najada się na śniadanie np. 2 kanapkami z tym,
że są to dwie kromki chleba z dużą ilością warzyw i ok. 10 deko chudej wędliny
(przeważnie robionej w domu ze schabu, piersi z indyka). Ale ten
przedszkole ;)
> - 10 zł na wyżywienie co daje 300 zł ( oczywiście można wyjśc z
założenia , że
> dziecko wychodząc z przedszkola jest najedzone i serwować mu tylko
kolację )
Większość wychodząc jest najedzona, bo ma tam kilka posiłków w ciągu
dnia, na kolację (ewentualnie jakiś lekki
hotelu
zrywanie ludzi co 2 godziny i obiecywanie ze zaraz bedize odlot
przedstawicielka biura pojaiwla sie o godz. 22:00 czyli po 13 godz od
planowanego odlotu!!!!!!!!!!!!! mowiac ze nic nie wie i nic nie moze i ze nikt
nie mzoe zrezygnowac bo nie!!!!!
na miejscu czyli w tunezji okropne warunki, all
hotelu
zrywanie ludzi co 2 godziny i obiecywanie ze zaraz bedize odlot
przedstawicielka biura pojaiwla sie o godz. 22:00 czyli po 13 godz od
planowanego odlotu!!!!!!!!!!!!! mowiac ze nic nie wie i nic nie moze i ze nikt
nie mzoe zrezygnowac bo nie!!!!!
na miejscu czyli w tunezji okropne warunki, all
hotelu
zrywanie ludzi co 2 godziny i obiecywanie ze zaraz bedize odlot
przedstawicielka biura pojaiwla sie o godz. 22:00 czyli po 13 godz od
planowanego odlotu!!!!!!!!!!!!! mowiac ze nic nie wie i nic nie moze i ze nikt
nie mzoe zrezygnowac bo nie!!!!!
na miejscu czyli w tunezji okropne warunki, all
nie kupować dodatkowo cateringu, więc wogóle wszystko codziennie dostarczam (śniadanko, obiadek, zupa, podwieczorek) - lubię gotować dla córki, lubię wiedzieć dokładnie co ona je, a też jest to znacznie tańsza opcja, natomiast w te dni kiedy nie mam czasu przygotować samodzielnie cateringu, wystarczy
na cieniutkie
plasterki nawet patrzeć nie można, czego się nie zje zaraz na śniadanie, to już
na podwieczorek pokrywa się maziowatym śluzem i śmierdzi. Dobra wiejska
kiełbasa, czy szynka może leżeć nawet miesiąc poza lodówką i się nie zepsuje.
Tak więc drogi gościu, nie naśmiewaj się z ludzi
rozporządzenia, co 6 tygodni dzieci jedzą to samo, może się co najwyżej zmienić sałatka i owoc na sezonowe, i jest identyczne dla całej Moskwy.
Podobny posiłek na mieście kosztuje ok. 600 rubli w taniej sieci. JEDEN, nie tygodniowo.
Podwieczorki dzieciom świetlicowym zapewniają rodzice.
--
http
i jeszcze po drodze podwieczorek.
Sama mam obecnie okres b. wytężonej nauki od rana do nocy+ plus zapierdzielanie na rowerze po 25 km dziennie na dyżury i naprawdę risotto z kaszy i 10 pieczarek i pół papryki zupełnie wystarcza mi na obiad. Ale jak się brzusio do ogromnych porcji przyzwyczai to
chińskiego ryżu. Do
następnego posiedzenia odłożono projekt uznania Ekwadoru za terytorium
zamorskie Francji, co pozwoliłoby na sprowadzanie do UE tańszych i
smaczniejszych bananów niż z dawnych kolonii francuskich.
Na zakończenie obrad przyjęto rezolucję, potępiającą imperializm amerykański
chińskiego ryżu. Do
następnego posiedzenia odłożono projekt uznania Ekwadoru za terytorium
zamorskie Francji, co pozwoliłoby na sprowadzanie do UE tańszych i
smaczniejszych bananów niż z dawnych kolonii francuskich.
Na zakończenie obrad przyjęto rezolucję, potępiającą imperializm amerykański
normalnych ciuchów i co jej matka robi z zarobioną kasą.
- KC - córka rolników, ogrodników bądź sadowników prychnie tylko na wzmiankę o właścicielce gospodarstwa rolno-sadowniczego, mającej w szczycie sezonu czas na czytanie nowości wydawniczych i pieczenie bułeczek na podwieczorek.
- KC chodząca do
wrażenie gorzej już pożniej. Pani dyrektorka która pracuje oprócz tego w przedszkolu panstwowym, oprowadzając po salkach pokazując zabawki na każdym kroku pokreślała że to zabawki drogie, klocki drogie, plansze do nauki drogie wszystko drogie i nie ma u niej nic taniego.Osobiście nie lubie takich ludzi co
W temacie tanich mebli.
Dlaczego nie sprobujesz wykorzystac MDF?
Meble moze zrobic ci stolarz z MDF, w srodku dac juz gotowa plyte pomalowana
fabrycznie na bialo w kuchni.
A z zewnatrz pomalujesz sobie sama.
Zalaczam zdjecie kuchni znajomych. Maja 4 dzieci, uwierz mi nic strasznego sie
barier celnych dla chińskiego ryżu. Do
następnego posiedzenia odłożono projekt uznania Ekwadoru za terytorium
zamorskie Francji, co pozwoliłoby na sprowadzanie do UE tańszych i
smaczniejszych bananów niż z dawnych kolonii francuskich.
Na zakończenie obrad przyjęto rezolucję, potępiającą
wizytowka polski w luksemburgu. Jak
cie widza - tak cie pisza: z glupich pojedynczych zachowan - generalizacja na
cala populacje. Badzcie zatem grzeczni, jak na podwieczorku u cioci..
Pare rzeczy o kraju i ich mieszkancach :
1. Lux. jest krajem PROWINCJONALYM - to jest jedno wielkie "male miasteczko
). Kucharza mają cudownego, naprawdę potrawy smakują rewelacyjnie pomimo tego, że są "odchudzone". Ich ciasta i ciasteczka na podwieczorek ... rewelacyjne :-) Wszystkie świeże i nie mam co do tego wątpliwości. Efekt ... 6 kg w ciągu m-ca :-) Mnie zadawala i to w dodatku takim łatwym kosztem (znaczy się bez
ciasto w blaszce, przejechać zygzakiem widelcem.
VI. Do pieca, 165 st. na jakies 35-45 min.
Ja robiłam dziś pół z owocami, a z drugiej strony blachy opcja ** połączona z
opcją ***. Co poniektórzy polali sobie na talerzyku ajerkoniakiem.
Polecam, szybkie, tanie, z tego co w domu i na
, do tego frytki z 5-6 sporych ziemniorów (na
osobę, nie na dwie;)), keczup, majonez, surówka wielowarzywna;
puree z dużą ilością masła i śmietany (co najmniej 6-7 łych na porcję), kotlety
mielone koniecznie z serem żółtym w środku, surówka (ale to zawsze, więc nie
będę się powtarzać);
pulpety w
zawsze zrugaja, ze nie o to prosi, co
nalezy, ze sie nie zna na towarze, ze zadaje za duzo pytan.
Swego czasu szukala taniego przelotu do Polski, wiec zaryzykowala wyprawe do
polskiego biura podrozy. Tam ja zmierzyla matrona zakopana w aktach i
papierkach i pyta: A pani jak tu dlugo mieszka? Tyle
ustalamy osobiscie ( mozliwosc od 6.00 - 18.00 ) .
>
> Pozdrawiam.
>
> IWONA
I znowu glupoty wypisujesz...
Z tego co mi wiadomo odpowiednikiem naszego zlobka jest kinderhort a
twoja uwaga na temat mniejszych oplat przez rodzicow ktorzy sa na
Hartz IV jest po prostu bez sensu...
ok. Tajfun - barman - dużo Wam opowie, szef baru i
jadalni - zaciekawi się skąd jesteście i co czytacie. Na miejscu można
wypożyczyć fajną grę O>K>, w którą Turcy namiętnie grają. Woda w basenie jest
wieczorem chlorowana. Jedzenie- to zależy jak kto lubi - ale kucharz się stara
je
Ja najpierw OFF TOP :) Zupełnie nie rozumiem niektórych forumek i ich oburzenia ,że mężowi się robi śniadanie,myśli się co zrobić żeby było smacznie,pożywnie i tanio.W związku to chyba tak powinno być? Ja o 6 ej rano robię mężowi kawę(najlepszą na świecie) i śniadanie,a on idzie po bułki i
zrobić pod koniec lutego (29 tydzień) albo w połowie marca (31 tydzień). Czy to dobry czas?
1. Dom czy knajpa?
W domu intymniej, można się pośmiać, powygłupiać, ale jest potem sporo sprzątania. No i co zrobić z tatusiem dziecka, który teoretycznie nie powinien wtedy być obecny? Ich mieszkanie (na
sałatkę z tuńczyka ( została z poprzedniego dnia )
na obiad było leczo z kurczakiem i ryżem ( mała ryż bo ja nie jem )
na podwieczorek mała ryż z jabłkiem i cynamonem , ja miałam jogurt naturalny z
kakao
kolacja były już smażone grzyby i kakao na dobranoc :)
Teraz wiele warzyw jest tańszych więc
czerwcu dla całej grupy/klasy i jest taniej i wydatku
we wrześniu nie ma- z czego się teraz cieszę bo tenisówki trzeba kupić :)
to tyle na gorąco
pozdrawiam serdecznie
Basia