Smażalnia marzeń
smażalnią. T: Bo nie byłeś w Oban. Czekałem na prom przez kilka godzin. Po zwiedzeniu miasteczka zacząłem wałęsać się po nabrzeżu, dość ponurym z powodu siąpiącego deszczu, dującego wichru oraz wymuszonej przepisami ruchu drogowego wstrzemięźliwości. Było tam kilka smażalni