Czołem:)
Za dziennikiem "Życie Warszawy":
"W jaki okres przenieść się w czasie, by poznać dobrą warszawską kuchnię? Jarosław Zieliński zaproponował międzywojnie. Z varsavianistą spotkaliśmy się w Mibelli.
W przytulnym wnętrzu bielańskiej Mibelli atmosfera jest domowa. Tak mogły wyglądać
budynków, budowanych bardziej w celach propagandowych niż do życia, dla ludzi. To jest miasto w którym wszyscy pędzą jak szaleni, w poszukiwaniu czegoś, czego w Warszawie nie ma (choć ostatnio wiele się zmienia na lepsze).
Tak, bardzo chciałbym, żeby z krajobrazu Warszawy na zawsze znikł Pałac Kultury
sporo jest artystycznych zajęć, a każde dziecko wychodzi z teczką
zawierającą niebanalną kolorowankę - sceny z życia mieszkańców przedwojennej
Warszawy. Polecam!
Poniżej informacja organizatorów:
Serdecznie zapraszamy dzieci w wieku od 3 do ok. 12 lat do końca wakacji
w godzinach 10:00 -20
Ja ? wręcz przeciwnie, ale uwielbiam tych Wariatów, ktorzy tu zagladają ;)
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
To ja mam pytanie, dosyć proste myślę ....
Czego oczekiwałaś pisząc tu ?
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
Jest to numer hipoteczny, w XIX wieku dość powszechnie używany.
O szczegóły pytaj:
forum.gazeta.pl/forum/f,437,Zabytki_Warszawy.html
--
https://forum.gazeta.pl/forum/f,11207,S
teskniąca, a w czym wygłupy szkodzą znajomości ? Troszkę dystansu do siebie i uśmiechu życzę :)
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
Poza tym sądząc po cyferkach w Twoim nicku jestes jakieś 9 lat młodszy, ciut za wiele ;)
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
\generalnie - Wiechem mi zalatuje Albo jakimś filmem z Dymszą. Przedwojenna Warszawa - np Wola, Praga. Absolutnie nie inteligencja. Robotnicze dzielnice. :)
Ale taki Jarosław Abramow-Newerlu, o mieszkańcach bloków (tzw Żoliborz Robotniczy*)na Zoliborzu i mieszkańcach tej inteligenckiej części
Ja sie chyba powinnam cieszyć ze nie jestem facetem, przynjmniej takie dziunie będą mnie omijac z daleka :-D
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
Ja w miarę dobrze sobie radziłam z "samotnoscią", jakoś za duzo zajęć mam na codzień i raczej wolałabym wydłużenia doby, niz zapełnienia czasu
No własnie nie rozumiem o co chodzi z tymi lokatorskimi...
Spółdzielnia WSM Zoliborz Centralny*, to były ( i częściowo nadal są) wlasnie mieszkania lokatorskie. Mozna było je wykupić od spódzielnu, co wiele osób uczyniło..
to te tzw szklane domy Zeromskiego, czyzli przedwojenne bloki na Żoliborzu
czytam, czytam i powoli pachnie mi to stanami depresyjnymi. Czy próbowałes porozmawiać ze specjalista ?
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
tak , spotykam się z kims, i jakoś nie było problemu, ze mam dziecko (dość male).
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
?
Luiza-w-Ogrodzie
Mówił Kon Fu Tse: Chcesz być szczęśliwy kilka chwil? Upij się. Kilka lat? Ożeń się. Całe życie? Załóż ogród...
"Wspomnienia szatniarza teatralnego"
to prawdziwa podróż do przedwojennej Warszawy.
Były szatniarz Opery Warszawskiej - Stefan Głucheć znalazł się po wojnie w Londynie i tam właśnie co miesiąc publikuje swoje wspomnienia w formie felietonów w piśmie polonijnym „Orzeł Bielik”.
Wydawnictwo "Iskry" i Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy
Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego
Zapraszają na promocję najnowszej książki Stanisława Milewskiego
INTYMNE ŻYCIE NIEGDYSIEJSZEJ WARSZAWY
Spotkanie z udziałem Autora oraz Adama Redzika z miesięcznika
Palestra i Jerzego S
a wiesz dlaczego ?
bo najtrudniej jest zmierzyć się z soba samym, ze swoimi lękami, samotnością, wypełnieniem czasu. Jeśli zyjesz (zaznaczam to tylko moje zdanie) w matni: praca, zakupy, dom, telewizor to faktycznie zycie samemu moze wydac się przerażające
Ciekawi mnie... :-) W odpicowanych przedwojennych kamienicach, blokach, Babka
Tower itp.? Może ktoś z Was spotyka znanego prezentera z pieskiem czy
popularną aktorkę w osiedlowym warzywniaku? Nie chodzi mi oczywiście o
dokładne adresy, nie chciałabym ludziom życia zatruwać ;-) ale tak mniej
w innym kraju zyjemy ????
Ja też mieszkam w Polsce, jestem po rozwodzie, mam dziecko, sama je wychowuję i nigdy nie słyszałam zlego słowa, nie czuję się trendowata
Cieszy mnie, że są również osoby nieprzesiąknięte powtarzaną przez lata propagandą komunistyczną. Nie wiem skąd to przekonanie u części polskiego narodziku, że przez całą historię moglibyśmy równie dobrze każdemu agresorowi lizać tyłki, a wolność by nam się sama wywalczyła. W życiu to już tak
Zazwyczaj łatwiej się krytykuje (sam często a nawet bardzo często to
robie) - A idealizacja przedwojennej Warszawy to rzeczywiście w
wielu aspektach życia funkcjonuje w oparciu o mity (cóż nie wiele
jest osób pamiętających dawne czasy) - z jednej strony były plany i
nowe osiedla z drógiej
A ja sobie żyję tu od urodzenia, mam dwoje dzieci, mieszkam w centrum, w starej
kamienicy, obok parku i jestem bardzo zadowolona. Nie sądzę, żeby Warszawa była
gorsza ood innych miast, a nie raz widziałam ludzi, którzy narzekają na brud,
jednocześnie wyrzucając peta na chodnik, często nie są
robił wtedy mój ojciec, który wtedy był nastolatkiem i chodził do szkoły. Być może to była sobota lub niedziela, więc mógł być tam w okolicy - mieszkał na Sielcach, a więc niedaleko Łazienek.
Ech... wspomnienia - niestety mój ojciec już nie żyje ani nikt z jego rówieśników z rodziny, więc nie mam już
:-D dobrze ze się sprostowałeś ;)
moze i to w tej chwili margines, jednak się zdarza :/ co nie znaczy ze tenże margines ma byc akceptowalny
Wydawnictwo "Iskry" i Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy
Biblioteka Główna Województwa Mazowieckiego
Zapraszają na promocję najnowszej książki Stanisława Milewskiego
INTYMNE ŻYCIE NIEGDYSIEJSZEJ WARSZAWY
Spotkanie z udziałem Autora oraz Adama Redzika z miesięcznika
Palestra i Jerzego S
wypromowane, abyśmy zobaczyli że nasi dziadkowie też żyli w kolorowym świecie, choć ich świat większość z nas zna z ich fotografii, które są niestety czarno-białe.
jestem moherem i konserwatystką, ale wolałabym jeździć z Warszawy do Łodzi półtorej godziny, niż ponad dwie i uważam, ze wszystkie zmiany w systemie komunikacji między tymi miastami, które nastąpiły pod II wojnie światowej, były zmianami na gorsze i źle się stało, że w tej kwestii nie nastąpił
, banalne sprawy - tak do nich tęskno, gdy życie się odmieni i nagle wszystko jest inaczej i nie takie jak było. I mi też żal tych rozmów nieodbytych z bliskimi, których już nie ma...
Bardzo Ciebie liso2 pozdrawiam!
Czołem:)
15 października 1944 roku ukazał sie pierwszy numer dziennika "Życie
Warszawy".
"Kiedy ukazaliśmy się po raz pierwszy – 15 października 1944 roku –
na lewym brzegu Wisły dymiły jeszcze popowstaniowe ruiny. I z tamtej
strony zajętej przez Niemców spadały w rejon
ja tu siedzę bo lubie z Wami pisać, ale ciagle gdzies latam, mimo, ze mam dziecko i furę zajęć.
NIe można się zamykać w czterech ścianach, choć mam świadomość, ze nie wszyscy łatwo nawiązują znajomości i moze ich ta sytuacja flustrować
poza tym "normalność" dla kazdego znaczy co innego i dobrze by było sie jakoś zdefiniowac, bo dla mnie spokojna chłopina, która siedzi w kapciach i jest dobrym misiem, normalności nie zapwenia, a nude a jakże ;)
Ale top fakt, najpierw zrób porządek w swoim zyciu, pozamykaj, co jest do zamknięcia
próbuję od kilku miesięcy kupić w warszawie 2 pokojowe mieszkanie w
przedwojennej kamienicy i jest to drastyczne doświadczenie w moim życiu.
Albo agenci znajduję jakieś slumsy na pradze bez ogrzewania z pleśnią za 180
tyś albo ludzie sprzedają mieszkanie rejestrują sie w agencji itd a gdy
Ponoc przedwojenna Warszawa nie byla az tak piekna, bo nedzy tu nie brakowalo, oj nie. Byly biedne dzielnice zydowskie i byly np. biedne Nowolipki - a w nich przeludnienie...
Za dwa miesiące prestiżowe miejsce stolicy trafi pod młotek
10 hektarów placu Defilad przejdzie niedługo w prywatne ręce. Na początku roku
miasto rozpocznie sprzedaż działek w otoczeniu Pałacu Kultury i Nauki.
Robert Draba, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny m.in. za gospodarkę
https://www.youtube.com/watch?v=1uOH8nsvHAg;;1uOH8nsvHAg;;https://i.ytimg.com/vi/1uOH8nsvHAg/default.jpg;;"Warszawa 1935 Wola"
Nie żyłem w tamtych latach w Wawie /bardzo żałuję bo to moje klimaty były/ nie mniej Bogu dzięki że są tacy pasjonaci że odtwarzają /dobrze chociaż że wirtualnie/ to co
zakochiwac sie można i tysiąc razy, ale czy z tego zakochania milość wyniknie, to już insza inszość. Jeśli ktoś kocha, ufa i decyduje sie na slub zawsze ma nadzieję, ze będzie na śmierć i życie. Jestesmy tylko ludźmi, dokonujemy wyborów mając nadzieję, czasem złych
"Bardziej znajomo wygląda tramwaj, który sunie środkiem Marszałkowskiej. Takie
jeżdżą dziś na zabytkowej linii T. "
Nie może jeździć po obecnych torach tramwaj z 1935 roku, bo wtedy tory
tramwajowe w Warszawie miały szerszy rozstaw. Przedwojenne tramwaje zostały
częściowo wywiezione podczas
powtarzxanie ze przedwojenna warszawa ,
wroclaw , szczecin to byly paryze , mozna sie posmiac z takiego
prowincjonalizmu
pałacu saskiego . warszawa parków i zieleni luksusowych sklepów restauracji . tak samo jest w
paryżu madrycie i innych stolicach. wiem bo byłem i widziałem i jest to na całym świecie zjawisko
normalne.twórcom filmu składam podziękowanie za to że dostarczają wzruszeń tym którzy
pamiętają
tu jakis czas i widze same fajne kobiety, ze swoimi potrzebami tesknotami i fantastycznym poczuciem humoru.
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
Cmentarz przy ul Wałbrzyskiej, ubogi jest w zabytkowe okazałe nagrobki.
Oto w zimowej szacie jeden z przedwojennych pomników nagrobnych.
--
=========
" Tempo nadaje smak życiu."
- Oscar Wilde -
>A ja kiedy zamykam oczy, to widzę przedwojenną zabudowę Marszałkowskiej. Wieżowce to
> mam w koszmarach.
Koszmary to miałbyś, jakbyś zobaczył warunki życia w przedwojennej zabudowie - ciemne studnie podwórek, mieszkania w suterenach, brak bieżącej wody, toalety typu "sławojka" na
Nie zauważyłeś ironii w mojej wypowiedzi?Szkoda,bo tylko Moczydło
doczekało się prawdziwej rewitalizacji.A teren między Ludwiki,Bema i
Wolską,czyli były klub sportowy Sarmata,boiska przy Koperniku i plac
zabaw na zapleczu ogrodu Jordanowskiego ,to chaszczowisko i miejsce
gdzie się pije
w łóżku to czemu nie, pod warunkiem ze oboje sie na tą konwencję zgadzają i dobrze się w niej czują.
--
www.facebook.com/WarszawaPrzedwojenna?hc_location=stream
między Chłodną a Ogrodową po zachodniej stronie. Dużo ładniejszy jest ten vis a vis, w narożniku Wroniej i Chłodnej. O Oxygenie, który wyrósł nie wiadomo kiedy trudno coś powiedzieć, bo jeszcze cały zasłonięty - trwają prace wykończeniowe.
--
"Wesołe jest życie staruszka, wesołe jak piosnka jest ta."
Rajmund ojciec przydział na pierwsze mieszkanie w Warszawie dostalna Suzina. Po wojnie. Potem było na Lisa- Kuli.
W życiu nie można powiedzieć, że to potomkowie przedwojennej żoliborskiej inteligencji.
> Niewiele przy tym robiono w celu poprawy poziomu życia przeciętnego obywatela.
> Dróg prawie że nie budowano, elektryfikacja leżała w powijakach, nie inwestowan
> o w rolnictwo podstawową wówczas gałąź gospodarki. Nie poradzono sobie z reform
> ą rolną. W Polsce B przez 20 lat
wprowadzanej przez komunę gdy pr
> zydzielano po 1-2 hektary ani umrzeć ani wyżyć.
Właśnie! Pisałem już wyżej, że reformę rolną robiono może powoli, ale z głową.
> Elektryfikacja kolej - a jakżesz linia z Warszawy do Otwocka to przedwojenne cz
> asy
> Trasa NS w Warszawie tez
Przedwojennej Warszawy już nie ma i nie będzie! Trzeba zbudować nowe miasto i taka jest prawda wbrew tym co chcą wskrzesić TRUPA. Nie da się już przywrócić przedwojennego charakteru miasta po zniszczeniach wojennych i pół wieku PRL-u. Życie toczy się dalej...
Wszystkich psich i propsich fanatyków zapraszam na ulice Warszwawy,
najlepiej rejon przy Politechnice, samo centrum, ulice Lwowska,
Noakowskiego, piekne przedwojenne kamienice, piekne chodniki z nowej
kostki, i wszechobecne psie odchody. Trzeba na prawdę uwazać żeby nie
wejść w kupę.
A nby
,
-parking koło Filmu Polskiego
-ul.Dolna(częściowo ul.Puławska)
-ul.Krucza-przed Grand Hotelem
-wydział komunikacji w radzie narodowej Śródmieścia
-Pałac Kultury,plac Unii,
-autobus z przystanku na ul.Rakowieckiej
-balustrada nad trasą WZ
Uffffffffff,to tyle jeśli chodzi o Zwyczajne?? życie,a Ślepe
W Polsce przed woją mieszkało ok 3,5 mln ludzi pochodzenia żydowskiego, natomiast w Warszawie 350tys. Nie ulega jednak wątpliwości, że Warszawa żyła między innymi dzięki żydom. Przedwojenni mieszkacy Warszawy z sentymentem wspominają tamtą Warszawę i ich przyjacół, sąsiadów żydwów.
kwiatek do kożucha.W tym
jego centrum będzie się można dosłownie "udusić"-brak tam jest typowej dla
powojennej Warszawy wielkiej perspektywy i grania przestrzenią.Do tego jeszcze
dochodzi jego bezczelna zachowawczość.Przecież nawet przy "Alex'sie" w
Berlinie,w ultrakonserwatywnych Niemczech
.) W okresie tuż-powojennym podstawę taboru stanowiły właśnie odbudowane wozy
przedwojenne różnych typów (w tym nawet ok. 40 całkiem antycznych tramwajów typu
A z lat 1906-1909), o szerokim rozstawie, które stopniowo - w miarę potrzeb i
możliwości - przebudowywano na rozstaw 1435mm. Kilka z nich
Hrabia Jan Potocki chce odzyskać swoją własność, Pałac Branickich, w którym
siedzibę mają władze Warszawy. Podczas gdy prezydent Lech Kaczyński planuje
przeprowadzkę do świeżo remontowanych gabinetów w Pałacu Branickich przy
Miodowej, w NSA toczy się sprawa o zwrot budynku przedwojennym
urządzać krwawe pogromy. Dobrze pamiętają mieszkańcy Warszawy owe pogromy ze stycznia/lutego 1940 r.. Także i wówczas oczywiste było przyzwolenie władz hitlerowskich; wówczas żadne służby okupacyjne nie zmuszały motłochu do bicia Żydów i do rabowania i niszczenia ich mienia.
Ringelblum pisze w swojej
Stary, na siłę trzymasz się swojej tezy o nadmiernym sentymentaliźmie. Tymczasem
fakt jest taki że NOWOCZESNE studio filmowe z Polski robi NOWOCZESNĄ
rekonstrukcję przedwojennej Warszawy. Z tekstu wynika że robią to skrupulatnie,
ale Ty już wiesz że pomylili kolory i nie ma furmanek, i że wogóle
Co znaczy NH była mniej nowoczesna od przedwojennych? Których, tych budowanych jeszcze przed 1 wojna?
Zastosowana technologia wytopu w Nowej Hucie była mniej nowoczesna i mniej wydajna niż w Hucie w Stalowej Woli - sprawdź rodzaje zastosowanych pieców.
Gdy budowano NH wmawiano- będzie blacha
"scenografia filmu o życiu na przedmieściach" - pisaliśmy kilka lat temu w "Spacerowniku" po tej części Warszawy. Do tego obrazu "pastorały" pasują jak ulał. Wzdłuż Rybnej ustawiono ich w sumie dziesięć: pięć pochodzi z Podskarbińskiej, pięć pozostałych przeniesiono z Dubieńskiej
Czekam, może kiedyś ktoś odtworzy wirtualnie starą Warszawę w 3D... Zakładasz okulary i wędrujesz:) Miasto ruin, ok, ale proponuję zrekonstruować miasto tętniące życiem, takie trzeba je pamiętać. Czas nie stoi w miejscu, ostatni konsultanci ewentualnego projektu dożywają swych dni... moja babcia
wypatruje ciekawych elementow architektonicznych,
lubie znalezc kapliczke w podworzu kamienic, wzruszam sie w okolicach
Grzybowskiej, jak znajde slady przedwojennych kamienic, opuszczonych i ze
sladami kul...
Lubie malowac, szyc torby, robic kartki swiateczne,gotowac, pakowac prezenty,
szukac
Odszedl wielki czlowiek. I kolejny lwowiak...zauwazyliscie, ze mnostwo wielkich
Polakow urodzilo sie i wyksztalcilo w przedwojennym Lwowie ? To musialo byc
wielkie miasto; gdzie tam Warszawie do niego... Panie Stanislawie, bedzie nam
Pana bardzo brakowalo !
nie bylo niczym dziwnym to że w Warszawie żyli ludzie którzy porozumiewali się przez całe życie w jidisz i z polskim mieli poważne problemy.
Nie uważam by było to coś nagannego czy złego.
===
Co do muzułmanów to sprawa jest prosta. Nie wolno ich wpuszczać bo są elementem kulturowo obcym. Nie
–Heybowicze) i angażowali się w życie lokalnej społeczności. Pozwoliło to dojść Ignacemu Kwasieborskiemu do godności Prezesa Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego Ziemi Suwalskiej.
Wskutek tzw. ustawy wykonawczej w sprawie reformy rolnej z dnia 15 lipca 1920, od roku 1921 prowadzona była dobrowolna parcelacja
1.
Odtworzyć torowisko tramwajowe i trakcję elektryczną i zrobić stały przystanek
zabykowych tramwajów oferujących wycieczki objazdowe po Warszawie z
przewodnikiem.
2.
Wprowadzić drakońskie kary (10% wartości nieruchmości rocznie) dla właścicieli
nie remontująych ruin znajdująych się w
znam odpowiedzi. Też mialam taki etap w zyciu, ze nie zostalo żywej duszy przy mnie, ale moze jest tak, ze mi ludzie potrzebni są do życia, nie umiem bez nich funkcjonować i udało mi się w miarę szybko zbudować na nowo krąg znajomych
Michał Mroczka, którzy rzeźbili
ręcznie w gipsie pojedyncze elementy, następnie malowali i umieszczali na
drewnianych płytach. Na makiecie nie zabrakło licznych detali, ludzi i pojazdów.
Odtworzony "Paryż Północy" tętni życiem, które zostało brutalnie przerwane przez
niemiecki atak 1 września 1939 r
Chyba w zaszlym roku widzialam ja na jakims koncercie "dla Warszawy" w
Kongresowej. Podziwialismy jej niesamowita pamiec i wlasnie witalnosc. No coz -
wiek piekny, zycie tez! Pozostala nam jeszcze Kwiatkowska z tych swietnych pan
przedwojennych :(
cóż to znaczy, że powątpiewa Pan iż jest to żona dróżnika, jakie ma Pan dokumenty, że tak nie jest!!. Album przedstawia wg mnie sporo interesującego materiału jaki dotychczas nie miałam możliwości oglądać np. o Misji Dworcowej. Przekrój tych ilustracji opowiada o minionym życiu toczącym się w
Tak krótką była Twego życia droga,
Zostawiłeś nas w smutki - odszedłeś do Boga,
Niech Twa przeczysta duszyczka z oddali,
Ześle ukojenie tym co Cię kochali,
A pozostali po Tobie w nieutulonym żalu i tęsknocie
zastąpiono nowymi. Wymienione
zostały pomniki w małych kwaterach wzdłuż muru cmentarza. Posadzono żywopłot na
granicy cmentarza, uporządkowano teren od strony ul. Wolskiej, wyremontowano
chodniki i schody.
W 2014 ogłoszono konkurs na projekt pawilonu z ekspozycją o życiu i śmierci w
okupowanej
Wszedłem na chwilę, zobaczyć co tu się dzieje. Nie patrzyłem dokładnie co jest w profilu. Teraz i tak nie mam po co tu się produkować. Zresztą co w tym profilu napiszę? Tyle co już "wysmażyłem" pozwala chyba stwierdzić czy chciałoby się do takiej osoby napisać czy nie.
Naprawde dobre checi
Leszno Lesznem :)))
Zawsze z zachwytem oglądałem kroniki o przedwojennej Warszawie. Oczywiście w
tym mieście nie brakowało nędzy, ale to miasto miało swój klimat, atmosferę.
Pałac Saski, Bruhla, Kronenberga, z piętrową kolumnadą i pomnikiem księcia,
marszałka Poniatowskiego. Zamek nie był w takim
Gdy dziś czytam te wiadomości powracają wspomnienia mojej Mamy z przedwojennej
Warszawy.Gdzie średniozamożne i ubogie rodziny mieszkały "na kupie" w domu
kamieniczka.To smutne,ale powracamy do przedwojennych standardów życia.
obecnie działki są rozparcelowane - w sensie podzielone i sprzedane.. Za duże uznaje się 1200-1300 m kw.
Ale ceny są kosmiczne - ostatnio,za działkę z domem (starym, przedwojennym - po remoncie, ale urody średniej) żądano 830 tys
stałam w kolejce po papier toaletowy, a teraz mogłabym zjeść boeuf bourguignon au vin. Kocham każdy dom, w którym bywałam u nieżyjących przyjaciół. Kiedy jeszcze żyli oczywiście. "
Ech. Kto dziś umie zachowywać się z takim czarem? Odszedł ostatni już chyba człowiek przedwojennego kabaretu. Rozkosznie
kochamruskieileniwe napisała:
> Rajmund ojciec przydział na pierwsze mieszkanie w Warszawie dostalna Suzina. Po
> wojnie. Potem było na Lisa- Kuli.
A w czasie wojny gdzie mieszkal ? bo biogram podaje, ze w Warszawie.
> W życiu nie można powiedzieć, że to potomkowie
"W Warszawie odradza się "wyrafinowana kultura życia", podobnie jak w przedwojennej Polsce." Co redaktor miał na myśli ...?
doczekamy aby w Warszawie powstało tetniące życiem centrum miasta ze sklepami wzdłuż ulic tak jak w innych miastach Europy
ale architektura oszczędna, podoba mi się
Warszawą, tureckich dzielnic w Berlinie czy arabskich kwartałów w Paryżu..
Uważam, że jeśli ktoś się decyduje żyć w Europie - to musi przestrzegać naszych nie tylko praw, ale kulturowych zasad. I dlatego chusty, meczety, szariat - to dwa kroki za daleko...
--
YCDSOYA
26 października 1945 Krajowa Rada Narodowa (której prezydentem był Bolesław Bierut) wydała dekret nacjonalizacyjny „o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy” mówiący o przejściu wszystkich gruntów w granicach przedwojennej Warszawy na własność gminy miasta
czajniczku, najlepiej
kamionkowym.Oczywiście świeżutko, tuż przed podaniem. Koniecznie duże liście -
FGTOP . Cejlońska albo Yunan. Albo jeszcze darjeeling.
Porcelanowe cieniuteńkie filiżanki - chińskie albo na przykład Arzberg
(wyobraźcie sobie, że mój przedwojenny komplecik biały w niebieskie kwiatki
pogłębia jeszcze nędzę rodziny" - brzmiał opis sytuacji panującej w świecie zwykłych, pozbawionych przywilejów ludzi. Życie na granicy zezwierzęcenia, zero potrzeb kulturalnych. Egzystencja sprowadzona do nieustannej reprodukcji. A do tego ciągły strach matek. Bo albo po porodzie czekała je śmierć z