Bezkresne namawianie na kresy
boćwino! Hipokreno Litewska! Był rosół z kołdunami bezwzględnie litewskimi, ale ponieważ Mickiewicz gdzieniegdzie uważany jest za poetę białoruskiego, więc nie będę się sprzeczał. Potem podano pierogi, niby takie jak wszędzie od Tatr do Bałtyku, ale przecież inaczej śpiewały