Czy gotujecie, bo "musicie"?
Sprawia wam przyjemność pichcenie, mieszanie, przyprawianie itp., czy też najchętniej korzystałybyście z permanentnego cateringu? ;) Jeśli gotujecie, lubicie dostawać informację zwrotną, że smakowało, czy jest wam wszystko jedno?
Nie wiem czy był już taki wątek, ale mam do was pytanie: Czy lubicie gotować?
Czy zdarza się że robicie sobie same obiad i sprawia wam to przyjemność? A
może to pieczenie różnych placków dodaje wam dobry humor? Macie może jakieś
sprawdzone przepisy..?
Ja uwielbiam. Sprawia mi to ogromną przyjemność, można powiedzieć, że się przy
tym relaksuję. Bardzo lubię eksperymentować, wypróbowywać nowe przepisy,
ciekawe przyprawy... Często sama wymyślam różne dania.
Po hasłach typu "kobiety do garów", coraz więcej kobiet uważa, że gotowanie
jest
tak teraz program M. Gesler oglądam.
--
http://smajliki.ru/smilie-712201575.html http://s10.rimg.info/47377e61c994de54df33270795128f64.gif
Ja przyznaję się bez bicia - momentami wręcz nie znoszę. Zawsze mam poczucie,
że marnuję czas. Wolę czytać, pracować, ba!, nawet sprzątanie ma dla mnie
większy urok i sens.
Zazdroszczę Wam jak się wymieniacie przepisami i poradami. Ja nie lubię gotować. Gotuję bo muszę. Denerwuje mnie przyprawianie, próbowanie, wymyślanie - choć to jest właśnie sens gotowania. Zdecydowanie bardziej lubię piec, z tego względu że nie muszę kombinować. Przepis jest jasny i klarowny i
raczej nie lubię, choć może nie tyle gotować, co planować posiłki i robić zakupy spożywcze. W mojej kuchni wiecznie czegoś brakuje do sklecenia w miarę zjadliwego dania, a najczęściej brakuje nawet pomysłu na to danie ;D
W idealnym świecie miałabym kucharza, aby nie musieć myśleć o przygotowaniu
Czy lubicie gotować? Ja po prostu uwielbiam, mogłabym siedziec w kuchni caly
dzien i kroić, smazyc, dusic. Z pieczenim jest gorzej ale to tylk z tego
powodu, ze mam piekarnik, ktory robi mi zakalcowe ciasta. Nie wiem czemu,
jaki popsuty,chyba...no ale wracają do pytania, czy lubicie a jesli
Gazetka "Lubie gotować" jest poprostu świetna. Moja pasja to gotowanie.
Spotkałam w sklepie swojego sąsiada który kupowal mięso na rosół. Sąsiad jest
juz na emeryturze i okazuje sie że to on gotuje w domu i to lepiej niz jego
żona. Teraz wielu panów przyznaje się że bardzo lubia gotować
A podobno to takie niemęskie
Mówię o prawdziwym gotowaniu, a nie jajecznicy i wrzucaniu gotowych pierogów
do wody...
--
Czasem trzeba przestać myśleć, aby zorientować się w sytuacji.
Pytam, bo podobno teraz to nie jest zbyt popularne u kobiet. Traktują to jako
zło konieczne :) A ja np. lubię. Nie mam czasu, ale w weekendy z
przyjemnością się za to zabieram. A najbardziej lubię piec. Zwłaszcza
kaloryczne ciacha z kremami :)
Oglądam sporo filmików kulinarnych na YT. Widzę, że wiele osób w ogóle nie obiera ziemniaków, tylko piecze je lub gotuje ze skórką i takie je. W PL raczej od zawsze się obierało przed lub po gotowaniu.
Czy na Zachodzie mają inne ziemniaki i ta skórka jest jadalna?
Jecie ziemniaki bez obierania?
No własnie. Mnie od czasu do czasu nachodzi taka ochota żeby dogodzić moim
bliskim i wtedy zamykam sie w kuchni i cały dzień coś pichcę. A czasami mamm
dni, kiedy mogłabym jeść tylko jajecznice na cebuli. Zdarza sie wam cos
takiego?
A ja jednak na stare lata polubiłem gotowanie - inna rzecz ze jesli sobie nie ugotuje to bede musial chodzic do knajpy - na szczęście mam bardzo blisko do "Kresowiaka" - albo podgrzewac tylko same gotowce; kiedys w 1946 roku zacząłem gotowanie jako dziecięca pomoc w kuchni domu dziecka; wtedy
My dziś gotowałyśmy razem i było świetnie - miło i sprawnie. Skończyłyśmy znacznie wcześniej niż zakładałam. Prawdziwa pomoc już z mojego dziecka :)
W dodatku przejmuje dowodzenie przy wypiekach, co jest bezcenne, bo ja sobie z tym nigdy nie radziłam zbyt dobrze.
Mam pytanko nie wiecie może czy są w naszym mieście organizowane takie
kursy? Nie chodzi mi o jakieś profesjonalne kursy zawodowe , a takie do
użytku "domowego".
Przede wszystkim chodzi mi o kurs gotowania, masażu ale może byc znajomości
win lub totalnie z innej bajki.
Pozdrawiam
Wiem, wiem pewnie temat był poruszany wiele razy. Jak to jest z tym sprzętem? Że wszystko ułatwia, to wiem ale czy nie ogranicza? W sensie, że już nic nie jest wedle smaku i uznania gotującego tylko przepisów thermomixa. Wczoraj była znajoms z pokazem. Ciasto na bułki wyrobił, super bo ręce i
Juz nie moge sie doczekac tego swoatecznego obzarstwa:-) jak mi pewna astrolog obliczyla, ze mam ksiezyc w 4 zaraz powiedziala, ze lubie gotowac. Niestety nie mam juz ksiezyca w 4. Okropnie ostatnio gotuje. Kots tu jest dobrym kucharzem? Od czego to zalezy, tylko od ksiezyca?
- młynek do kawy (nie każdy ekspres przecież ma, a te co mają są zabójczo drogie)
- wok ciężki żeliwny lub wok cienkościenny, lekki
- patelnia, którą można wstawić do piekarnika (nawiasem mówiąc szukam takiej też i nie mogę znaleźć);
- garnek do gotowania ryżu
- patelnia do naleśników
- patelnia do
ale druga tyż fajusia, tylko nie do każdego przepisu jest fotka.
--
Julik ma
Julik
Na Kabatach, w pasażu, jest sklepik ze zdrowym jedzeniem. I tam można kupić
pudełko z ziarenkami. I ugotować z nich zupkę.
Wypuszczam się tam teraz rzadko, ale chyba niebawem podjadę. Dla tych
ziarenek :)
Czy tylko mnie jeszcze razi jak w programie w tv mówi się "dupa"?
Gdybym chciała posłuchać wulgaryzmów to pooglądałabym albo reality albo jakiś
program na żywo.
W programie kulinarnym to mierzi.
Ale chyba o to chodzi producentom - program został zauważony. Przeze mnie
jednak będzie już omijany
Tak jak ja. Wolę od święta i wtedy to przyjemność - pod warunkiem, że nie są
to ziemniaki tylko coś wyszukanego.
Chciałam się tak podbudować...
Lubię gotować. Lubię mieć czas na gotowanie. Lubię czytać kulinarne posty Babci47 - wtedy od razu odzywa mi się ośrodek głodu i sytości w podwzgórzu ;) .
Nie lubię gotować i nie gotuję jak mi się nie chce. Jak mi się chce
to gotuję jak wariatka, nawet obiady dwudaniowe z deserem. A potem
zamrażam, wekuję.Marzę o pani, która będzie przychodzić codziennie i
gotować. Sprzątać nie, bo lubię, ale taka pani do gotowania to moje
marzenie.
--
Nie
Lubię...byle nie za często:) a zazwyczaj gotuję codziennie więc rutyna...no
weekendy należą do mojego męża...wtedy on gotuje a że gotuje dobrze i z
sercem...to bardzo to lubię:)
Sama mam od czasu do czasu mega fazę na ugotowanie czegoś ekstra...
Lubię gotować tylko dlatego,że nie muszę tego robić na co dzień. W tygodniu jemy
w pracowniczych i szkolnych stołówkach, więc gotowanie w weekend to przyjemność.
Pewnie znienawidziłabym to, gdybym musiała gotować obiady codziennie.
Ja lubię gotować, ale jak robimy to z małżem razem. No jakoś tak
wtedy fajnie jest. A jak gotuję sama to się niecierpliwię i chcę już
skończyć. I oczywiście lubię jak ktoś mi powie, że mu smakuje.
--
lubię gotować, bo lubię dobre jedzenie. dziś porobiłam trochę zapasów na zimę i
jestem z siebie dumna:)
Nie lubię, nie muszę - jadamy głównie na mieście, ale umiem, jak już czasem
gotuję, to otrzymuję info zwrotne, że bardzo dobre, itp...
Gotowanie to dla mnie strata czasu po prostu.
Lubię, tyle że w tygodniu mam mało czasu i robię taką obiadokolację
na ciepło albo zupy.
W weekend można poszaleć, ale czasem wolę iść zjeść na mieście, więc
w sumie mało tego gotowania.
Ogólnie lubię przygotowywać posiłki, najbardziej razem z mężem, on
fajnie gotuje, no i obiera ziemnaiki
dziewczyny czy mozna jesc dynie gotowana albo taka w occie.
Wpisalam w wyszukiwarke ale nic nie znalazlam na ten temat. To ze pestki dyni
mozna to wiem ale co z dynia w innej postaci. A moze ktos wie jaki jest GI
dyni gotowanej lub w occie.
Z gory dzieki za pomoc
Lubię gotować, sprawia mi to satysfakcję, szczególnie kiedy widzę pozytywne
efekty w postaci wylizanych talerzy ;)
Ale gotuję tylko wtedy kiedy czuję wenę. Jak jej nie czuję, to albo nie gotuję
wcale albo odpieprzam chałturę na szybko.
--
Dziewczęta chcą kochać, kobiety używać
https
uwielbiam ale odkąd pasję do gotowania odkrył mój maż częściej pozwalam
realizować się jemu niż sobie :P i przyznam ,ze też jest to fajny wariant.lubię
być chwalona za to co gotuję ale lubię też jak mi się coś pod nos podetka i nic
nie muszę robić.gotowców i pół produktów unikamy jak ognia
Ja tak średnio l,ubi.ę, na szczęście w weeklendy gotuje mąż często,
gdyż umie i lubi. Ostatnio zrobił gołąbki, a potrafi niemalże
wszystko. Natomiast pieczenie ciast to moja domena.
Bardzo lubię, o ile mam na to czas i możliwości. Gotowania na zasadzie "muszę
coś zrobić, byleby było szybko i z wykorzystaniem tego co jest w lodówce" nie lubię.
--
naszślub był...
Lubię..powiedzmy;)p
Lubię usłyszeć, że smakowało.
Mnie gotowanie po prostu wychodzi.
--
"Nihilizm to poza, a nie doktryna. Proszę spróbowac postawic
świeczkę pod jądrami nihilisty, a przekona się pan, jak prędko
zobaczy światło egzystencji"
Andreas Corelli
sumire napisała:
> ogromnie. relaksuje mnie to. i lubie kogos karmic tym, co
> ugotowalam :)
Też lubię gotować nie tylko dla siebie, ale jeszcze dla kogoś. :-)
średnio na jeża, wolę piec, gotuję, bo wcześniej kończę pracę niż
mąż, a jeść tzra:( lubię jak mąż/rodzice pochwalą jedzonko przeze
mnie przygotowane.
--
https://tinyurl.com/agdvt9
U mnie to bywa różnie, ale ze wskazaniem na lubię. Wnerwia mnie gotowanie jak
tracę "wenę posiłkową" a mąż na moje co by tu ugotować jutro na obiad mówi coś
wymyślisz. Ale generalnie, to jak już wejdę do kuchni, mam wszystko czego
potrzebuję to pichcenie sprawia mi wielką przyjemność. No a jak
Lubię gotować. Ale niestety nie zdaża mi się to zbyt często, bo moją
( naszą ) kuchnią zawładnął mąż. A jak jesteśmy w kuchni oboje, to
mam wrażenie, że jest nas tam o jednego za dużo... Się wolę
wycofać.
:)
Ja też nie gotuję każdego dnia, czasami nie mam na to ochoty, czasami czasu. Tak
samo jak niecodziennie jem czekoladę, którą lubię. Ale generalnie nie jest dla
mnie przykrym obowiązkiem, tylko przyjemnością. Za to sprzątać nie znoszę!
Lubicie? Jakie dania najbardziej?
Uwielbiam kuchnię włoską i francuską, najbardziej lubię wszelkie
makarony i warzywa. Ostatnie odkrycie - sushi. Wykonuję wersję
autorską, z pesto:)
Co ciekawsze, długie lata byłam przekonana, że nie umiem gotować.
Byłam zrozpaczona, że nie odziedziczyłam
lubie, jak mam faze na gotowanie - wtedy wyszukuje w necie ciekawe
przepisy i gotuje, gotuje, gotuje ;)
ooo, np. makarony ;) canneloni i takie tam :)
dzisiaj makaron z tunczykiem, cukinia i marchewka :)
Amor, ty wiesz, co ja lubie ;)
--
Paula i Franek
Lubię i gotuję, ale nie codziennie nowy obiad tylko na 2 dni. I niektóre rzeczy - takie co się "same robią" wstawiam dzień wcześniej (np. gulasz)
Nie robię nic wyszukanego - ziemniaki + kotlet, albo + sos, surówkę kupuję na wagę albo gotuję kalafiora z mrożonek
Jeśli wiem, ze nie będzie mnie
Ja lubię gotować, ale tylko wtedy, gdy mam dla kogo. Nie chce mi sie
stać przy garach gdy wiem, że zjem sama. Nawet pizzy mi sie nie chce
dla siebie zamwić. Jak mam jeść sama to żyję na kanapkach (i różnych
odmianach chleba typu grzanki), herbacie i jogurtach.
Lubię, nawet bardzo.
Mogę dla każdego członka rodziny codziennie gotować coś innego na obiad.
Mogę godzinami wertować różne przepisy i kombinować co z czym połączyć.
Jak robimy imprezę w domu to zawsze szaleję i szykuję ogromne ilości jedzenia. I sprawia mi ogromną frajdę dogadzanie
Hallo moi najmilsi, szukam szkoły lub kursów gotowania w polsce, tak żeby
nauczyć się profesjonalnie gotować. Jestem pewien, że mogę na was liczyć. W
necie znalazłem tylko jedną szkołe niejakiego Kurta Schellera.
kocham gotować :)
Dla mnie gotowanie to sztuka ;)
mogę stać przy garach w wolnym czasie...
--
nie jestem optymistką,twardo stąpam po ziemi...ale za to głośno krzyczę-
niemożliwe nie istnieje!!!
postęp, równouprawnienie, rzecznik praw kobiet, manifa... Oki ale co mnie to
obchodzi. Obchodzie mnie konkret ;)
czy wasi panowie gotują, czy robią to chętnie, a może której z was gotuje
częściej i to on robi zakupy? Czy wtedy jest niemęski, czy też może bardziej
męski? Ciekaw jestem jak
gotowanie i obecnie zajmuje sie tym
facet. Bo tak to gotuje dobrze i chyba lubię/lubiłam.
Jedyne kiedy gotuje z przyjemnością to z przyjaciółmi lub dla nich :D
bardzo lubię gotować, ale może to dlatego, że nie muszę. w sensie takim, że mąż
nie robi afery, kiedy nie ma obiadu i musi jeść kanapki, a od czasu do czasu zje
coś ze słoika albo zamawiamy pizzę. a na przykład latem, w upały, w ogóle nie
chciało mi się sterczeć w kuchni nad garami. bo i jeść
Na gotowanie muszę mieć ochotę a, że jestem w takiej sytuacji, że
nie muszę gotować, robię to z przyjemnością od czasu do czasu. Wtedy
eksperymentuję :) nejczęściej wybieram sprawdzone przepisy ale dania
własnoręcznie doprawiam. Niekoniecznie są wtedy zjadliwe, ale to
metoda prób i błędów :)
Nie znoszę gotować. Zmuszam starego do kupowania obiadków w pracy.
Spokojnie mogę żyć na produktach gotowych albo prawie gotowych.
Gotowanie to mordęga i krzyż pański.
--
Stirlitz wyjrzał przez okno i ujrzał ludzi z nartami.
– Narciarze – pomyślał Strirlitz i sam się zdziwił
A ja jestem mistrzem robienia kanapek ;) Jajecznicę też zrobię. Ale czy to podpada pod gotowanie ? :D
Nie, wolę zmywać;) Na szczęście mój mąż jest skłonny mnie wyręczać w gotowaniu,
choć też nie jest to jego hobby. Wśród znajomych słyniemy jako autorzy
przekąsek. No i robimy podobno świetny schab na święta;)
Na szczęście niechęć do gotowania nie jest dla nas gigantycznym problemem, oboje
czas gotowania poświęciła książkom...
Skoro każdy druk to może i książki kucharskie o szybkim, niemęczącym gotowaniu
? :D
ja zaczęłam tak gotować, mi i dziecku smakuje ale męża nie moge przekonać :)
teraz właśnie na jutro robie łososia, ziemniaki i fasolkę.
--
Historia Niki - proszę zajrzyj
1% dla Nikoli nie tylko raz w roku
obieram ziemniaków na obiad bo tego nie
znoszę, nie robie naleśników bo mi sie zawsze rozpadają...Ale lubię
gotować.
--
Purysto językowy! Piszę 60 słów na minutę i zdarzają mi się błędy.
Rzeczowych nie popełniam ;)
W sumie lubię, chociaż gotuję bo muszę :). Czasami dostaję jakiegoś szwungu i
mam ochotę zrobić jakąś potrawę której nie robiłam wcześniej i wtedy jestem w
kuchennym amoku :D.
--
https://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=45284 https://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/lh/mb/wvld/pU67zjja2A1o
Ja dopiero zaczełam od niedawna gotować, w związku z rozpoczęciem kolejnego roku
samodzielnego mieszkania :) Musze powiedzieć, że nawet to polubiłam :)
Proponuję w takim razie w czasie gotowania włączyć audiobooka
najlepiej z odtwarzacza stacjonarnego.
Można zapoznac się z książką nawet w czasie wykonywania czynnosci
manualnych.
Uwielbiam gotować, ale czasem mam całe tygodnie że najchętniej bym do kuchni nie
wchodziła. Póki dziecko było małe jadło słoiczki, mąż żywił się w stołówce w
pracy a ja kanapkami. Teraz dziecko na słoiczki za duże więc na takie okazje mam
coś w zamrażalniku.
Teraz mam okres że z kolei ciężko
83kimi napisała:
> Ja uwielbiam. Sprawia mi to ogromną przyjemność, można powiedzieć, że się przy
> tym relaksuję. Bardzo lubię eksperymentować, wypróbowywać nowe przepisy,
> ciekawe przyprawy... Często sama wymyślam różne dania.
> Po hasłach typu "kobiety do garów", coraz
nie, nie nawidzę gotować i szykować jakiegokolwiek jedzenia,
najchętniej kuchnię zamknęłabym na 4 spusty a na kuchence ustawiła
wazon z kwiatami...
rozmarzyłam się czytając o permanentnym cateringu....
Jasne, uwielbiam gotować. Ostatnio ugotowałam dla rodzinki objad - sama, szpan xDD
I dla sis, naleśniki, hłe, hłe :-D
Uwielbiam piec ciasta - a w szczególności, muzynka mmmmniam ^^ i wszystkie ciasteczka.
Gotowanie dla czeredy wygłodniałych domowników (plus przypadkowi stołownicy) też jest bardzo fajne i daje dużo satysfakcji. Przynajmniej jak coś się przypali, to duże, zwykle głodne dziecko mówi: wyluzuj, damy radę i wyskrobuje do czysta :)
sobie sam cos robi :P
Mam opracowanych kilka przepisow do perfekcji, wiec jesli mamy gosci na tzw
obiedzie, to zbieram multum komplementow, hehe.
Ale potrafie docenic pyszne potrawy, lubie jak maz dla mnie gotuje, lub jak
idziemy do naszych ulubionych restauracji. Jednak na codzien moge jesc byle co
Lubie gotować, ale tak jak do wszystkiego muszę mieć wenę:) to i
nawet piec mi się chce.
--
Nauczyłam się, że nawet jeśli na czymś bardzo mi zależy, na drodze
stanie jakiś idiota.
lubie bardzo, ale czasem mi sie nie chce i wtedy otwieram zamrazalnik
w zwiazku ze zawsze gotuje na wyrost, nadwyzki czekaja wlasnie na takie dni ;)
Ja potrafię wszystko,powiedzmy prawie wszystko,jeśli nie "z głowy" to z przepisu,gotowanie nie stanowi dla mnie żadnego problemu :)
--
https://www.youtube.com/watch?v=H6v9C-Xtedg&list=FLbwtBgmxiszUR5lz0T1xdvw Bernd Kistenmacher - Happy end
wole prać ;) a jesli juz gotuje to króluje kuchnia włoska oraz
hinduska i te frykasy potrafie pichcic dosyc dlugo ;)
nie umiem i nie lubie robic typowych dla naszego kraju dan tj
bigosu, gołąbkow, pierogow - to mi robi mam i teściowa ;)
Pewnie, fajnie jest eksperymentować, bawić się smakami, itp., ale jak się wraca
wymordowanym do domu po całym dniu pracy to nie każdy (a przynajmniej nie niżej
podpisana) ma ochotę na zabawę w kuchni ;)
Ja wolę jeść, zamiast gotować :)
Mam podobnie:)
Wolałabym ten czas spędzić na czytaniu.... jestem uzależniona od
czytania, chłonę każdy druk (nawet jeśli jest to etykieta na
kosmetyku:))))))
Dlatego też chętnie zaczęłabym żyć powietrzem jeśli byłoby to
możliwe a czas gotowania poświęciła książkom...
--
pozdrawiam
Ja uwielbiam gotowac, piec i robic wszystko co z kuchnia zwiazane. Czasami jak mam faze to codziennie gotuje inny wynalazek ( mamy kilka takich, ktore bardzo lubimy, ale na ogol to dania sa zwyczajne), kiedys przez 2 tygodnie mialam faze na pieczenie i codziennie było inne ciasto, po 4 dniach
uwielbiam i kocham gotować jak i piec :D
Niestety w tygodniu bardzo rzadko to robię, wyładowuję się za to w weekendy ;)
--
http://lilypie.com https://lilypie.com/pic/090119/FbrH.jpghttps://b3.lilypie.com/CsmQp1/.png
A ja nie lubie ostatnio od kilku lat. Jestem zbyt leniwa. Wole isc na obiadek do
mamy albo zjesc cos na miescie, albo do znajomych sie wpraszam. Pewnie,
zjadalbym czasem cos co kiedys lubilam gotowac, ale jakos wizja zakupow,
gotowania, a potem zmywania garow tak mnie przeraza, ze wole opjce
Mam ochotę na coś dobrego:>
Myślę o spaghetti carbonara lub spaghetti z pulpecikami.
A Wy co macie w garnkach? może mnie zainspirujecie:)?
Lubicie? jeśli tak to co ostatnio zrobiłyście dobrego? albo jakie jest wasze
danie "popisowe"?
Uwielbiam gotować,piec,pod warunkiem że mam dla kogo,gorzej ze
zmywaniem,nienawidzę po prostu i często na męża czynność ta spada,jak tylko jest
w domu to sprawa oczywista,ja brudzę garnki a on je zmywa.
--
https://www.suwaczki.com/ https://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1rhla0d1fe.png
kasulka79 napisała:
> No a jak już mój 1,5
> roczny szkrab po pierwszej łyżce zupy z uśmiechem mów "piiicha" to się rozpływa
> m
> i mam większą ochotę na gotowanie :)
O, a moj mi nie powie ze piicha :( moglby wkoncu troche matke docenic :P
--
https://images49
stinefraexeter napisała:
> Pewnie, fajnie jest eksperymentować, bawić się smakami, itp., ale jak się wraca
> wymordowanym do domu po całym dniu pracy to nie każdy (a przynajmniej nie niżej
> podpisana) ma ochotę na zabawę w kuchni ;)
>
> Ja wolę jeść, zamiast gotować
forum.gazeta.pl/forum/w,11086,168254395,168254395,Jadlospis_lubie_gotowac_.html
Pozwolilam sobie zalozyc nowa watek ze starym tytulem.
Teraz napisze co sprawil moj
Lubicie gotować?
Macie jakieś ulubione potrawy?
Znacie jakieś przepisy?
Ja osobiście Uwieeeelbiam piec ciasta...:serce:a w przyszłości chciała bym
załozyć własną restauracje :-D;-):-D
Aaaa i Sory jak ten temat już był...Bo "NIEKTÓRYM" to bardzo przeszkadza :-/
Lubię pichcić, ale coś wyszukanego,... te codzienne obiadki to brrrrrrrr, ale jak mus to mus, natomiast nie lubię Magdy Gesler :(
--
******************************************************************
Interesuje mnie przyszłość,bo tam zamierzam spędzić resztę życia.
https://i45.tinypic.com/2
Nie lubię. Na szczęście nie muszę często. Informacja zwrotna jest mi
zbędna, sama też nie lubię gdy mnie się pyta "czy smakuje?"