Proszę o pomoc. Będę robiła lasagne po raz pierwszy. W czym ją zapiekać? Czy
musi to być np. naczynie żaroodporne z pokrywą czy wystarczy np. blacha do
ciasta? Chodzi mi głównie o to, czy potrawa musi być zakryta? Jeśli nie
będzie, to czy np. nie spiecze sie od góry lub nie będzie za sucha?
, ucierane, kruche, drozdzowe itd.) jak i wszelkie zapiekanki, lasagne, miesa.
Najwieksza jest fajna np. do pizzy, bo zwykle ciasto wychodzi juz wieeeelkie. U mnie tylko ja i maz, wiec raczej nie potrzebuje az takich wielkosci. ;)
Foremki mam od mniej wiecej 5 lat, nie widac na nich zuzycia mimo mycia w
Nie musi być zakryta. Jeśli nie masz naczynia żaroodpornego, niech będzie
blacha do ciasta, byle była szczelna, żeby sos nie wyciekł.
--
Zooropa
Skarżypytom mówimy nie!
wlewam mleko
i gotuję, w innym przypadku robią mi się grudki - moze macie inny patent,
przyprawiam i jest gotowe
Teraz będziemy potrzebowali naczynie do zapiekania (ja zapiekam na blaszce do
ciasta :)), ser żółty i makaron lasagne - zawsze wybieram taki, którego nie
trzeba gotowac
Na
poniewaz jest to moja popisowka, czesto robie lasagne bedac "w gosciach",
najczesciej pieke na blasze od ciasta (bo duzo),ale i w owalnym naczyniu tez mi
sie zdarzylo :)
aby lasagna nie rozpadala sie trzeba chwile odczekac po wyciagnieciu jej z
pieca i wtedy juz ladnie sie kroi :)
ja
nie przystawał do
lasagne. po opróżnieniu blachy i wyjęciu papieru blaszka była prawie czysta,
żadnego przypieczonego sera, czy czegoś podobnego. wystarczyło ją zwyczajnie
umyć gąbką. tak więc mam "patent" na przyszłość :):) eksperyment udany :):)
jedną upierdliwą blachę do tarty zenkera, którą trzeba super dokładnie wysmarować tłuszczem, bo inaczej po upieczeniu tworzy z kruchym zintegrowaną całość.
Nie znam się na tajnikach wypieków, ale wiem, że zamrożenie ciasta wcześniej, oczywiście już wyłożonego do formy i podziabanego widelcem
tego 1/4 blachy) a na obiad kawałek lasagne. I wczoraj od tego ciasta mi było niedobrze i nie miałam ochoty na nic słodkiego. A dziś znowu za mną jakieś batoniki czekoladowe chodzą. Podczas diety jadłam raz na tydzień na 2 tygodnie dukanowe słodkości - widocznie one tak nie uzalażniają. Teraz obiecuję
warstwami w naczyniu żaroodpornym lub
na blasze do ciasta - plastry bakłażana, warstwa mięsa, warstwa ugotowanych
wcześniej (lub podgotowanych) ziemniaków, cukinię (ja dawałam surową), można dodać
np na warstwę mięsa starty jakiś ostrzejszy ser.
Na samym wierzchu gruba warstwa sosu beszamelowego
7. Majonez
to materjaly do salatki
8. Plastry lasagne
9. Gorace mleko, z maslem i maka.
To juz wszystko czego potrzeba, zabieramy sie do roboty..
Pizza:
W nasmarowanej malem blasze ukladam cienka warstwe ciasta, na ktora wylewam 1/2
sosu pomidorowego. Sos przysypuje warstwa ostrego
: zagnieść ciasto z podanych składników i schłodzić w lodówce, przez co najmniej 30 min. Rozwałkować koło i ułożyć w blasze do tarty pozostawiając wysoki rancik. Nakłuć spód w kilku miejscach widelcem. Nakryć ciasto papierem do pieczenia i wypełnić formę, suchym grochem lub fasolą. Piec w nagrzanym do
szukalem w niewlasciwych katalogach (nie wszyscy
producenci stosuja takie rozwiazanie). Czy ktos ma taka funkcje w piekarniku i
moglby sie wypowiedziec o jej przydatnosci? W sumie to nie wiem czy jest sens
kombinowac, bo i tak najczesciej bede robil pizze, lasagne i zapiekanki, a moja
Ania ciasta
już zupełnie chłodników - bułgarskiego, gaspacho, litewskiego itd). Nota bene - większość eintopfów da się bez większego wysiłku zrobić w wersji vege/vegan. To dotyczy też zapiekanek - odgrzewane bobotie jest tak samo dobre, jak świeże, świetnie się sprawdza lasagne - poprzedniego dnia robisz surowe
sosie lub taka jakby gotowana, tylko 2 razy była z grilla, naprawdę dobra na kolację) pastry to samo co na śniadanie lub ze szpinakiem, ze 3 razy lasagne, 2 rodzaje makaronów i 2 rodzaje sosów (kwestia smaku ale dla nas były one bez smaku) niby kofta, bo koło kofty to nawet nie leżało czyli prostokątne