lany poniedziałek szklanka wody

Zuzanna Wiciejowska

Słodka Wielkanoc

Słodka Wielkanoc

Bez jakiej potrawy nie wyobrażacie sobie świąt wielkanocnych? U mnie obowiązkowo będzie pascha. Uwielbiamy serniki, a pascha to taki sernik nad sernikami.

Obżarstwo uświęcone tradycją

Choćby cały rok miał być potem głodny i ubogi, w Wielkanoc wszyscy domownicy musieli najeść się do syta, a nawet przejeść. Obfitość świątecznego stołu wróżyła przecież dobrobyt. O polskich zwyczajach wielkanocnych pisze dr Zuzanna Grębecka

Lane kluski z mlekiem

1 jajko, sól, masło (lub margaryna), mąka, szklanka wody (lub mleka) Do małego garnuszka nasypać 3 łyżki mąki (jeśli ktoś chcę to więcej). Potem rozbić jajko i wlać troszkę wody (lub mleka) i zmiksować. Gotować mleko, kiedy będzie się już podnosić to zmniejszyć i dodać trochę masła(lub margaryny) i

Kluski lane

6 miarek mleka modyfikowanego, 180 ml wody, 10 g mąki kukurydzianej, 1/2 żółtka wode zagotować,przestudzić w połwie wody rozprowadzić mleko,żółtko połączyć z maka i 4 łyżeczkami wody-wymieszac na jednolita masę,pozostała wode zagotować i na wrzacą wode lac mase cieniutkim strumieniem i chwilę

Woda 1.

wody. Do dużego dzbanka przecedzić przez sitko płyn z mięty i ogórka. Dodać sok i skórkę z cytryny. Wrzucić szklankę lodu, uzupełnić wodą i wymieszać. mięta;cukier;miód;ogórki;

Woda 2.

10-15 listków szałwii, 2 łyżki cukru trzcinowego lub syropu z agawy,1 szklanka wrzątku,200 g jeżyn lub malin / brzoskwiń / moreli Rozgniecione listki szałwii z cukrem zalać wrzątkiem i odstawić do wystygnięcia. Jeżyny zmiksować z 2 szklankami wody. Do garnka przecedzić przez sito szałwię, jeżyny

Woda 3.

8-15 listków bazylii,1 łyżka cukru trzcinowego lub syropu z agawy,1 szklanka wrzątku,1/2 średniego arbuza,2 łyżki soku z limonki Rozgniecione listki bazylii z cukrem zalać wrzątkiem. Odstawić do ostygnięcia. Arbuza pokroić, usunąć pestki, zmiksować w blenderze albo w sokowirówce. Powstały sok

!!JAK OBCHODZICIE LANY PONIEDZIAŁEK?MOKRO?;)

Jak u Was obchodzi się lany poniedziałek - oblewacie wiadrami, szklankami, pistoletami na wodę..? Jak jesteście oblewane - gdzie was zaskakują "napastnicy"? :-) A może wogóle tego nie obchodzicie?

Lany poniedziałek: policja ukarze chuliganów

zaszkodzi. Ale kilka kropel nie oznacza nawet szklanki wody. No, może kieliszek wody w postaci deszczyku. W niektórych miastach zamknięto dostęp do publicznej wody. nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Lany poniedzialek to świetna tradycja, ale użyta z rozumem.

Re: No to chluuuup!

ubrany. Wchodzi mężydło, podchodzi do stolika gdzie siedzę przy kawie i gwiżdże na Bellę, żeby ją zabrać na spacer. Widzę przed sobą te znieświeżone sztruksy, szlag mnie trafia uroczysty i całą szklanką wody chlustam na spodnie w okolicach rozporka. Jak lany poniedziałek, to lany poniedziałek

Hotel Kleopatra beach-Alanyia

zabrakło. Co kilka minut barmani hodzili wokół basenu i zbierali ze stolików przy leżakach puste filiżanki, szklanki czy popielniczki. o 17.00 podawano kruche ciasta. Za lody trzeba było płacić. zawsze w poniedziałki jest wieczór turecki przy basenie, pokazy derwiszów, taniec brzucha i takie tam

yuuuupiii !!!! MAM PRACĘ !!!

zadali mi zadanie koszmar - takie którego sie zawsze obawiałam . Otóz kazali mi sprzedać, taką pierdołkę z plastiku do mieszania. Była to taka ozdobna syrenka - podana w szklance z wodą mineralną ;))Syrenka była paskudna i miała tylko jedną rękę i to bez dłoni ;))))Kazali sobie sprzedać , więc

Teściowie,ich syn a mój mąż ?

",mało mnie nie rozwaliła."Ty chowasz dzieci pod kloszem nic im nie wolnooo wszystkiego zabraniasz"- to standard.Hit numer jeden!Lany poniedziałek,siedzimy sobie w domu a tu telefon czy mąż nie może zawieść jej do siostry do Warszawy,bo pokłóciła się z teściem(my mieszkamy w innym mieście a drugi syn z nią

Raz jeszcze – Oddam/zamienię wiele rzeczy...

symboliczną sumę) przy okazji przeprowadzki. ___ UBRANIA DAMSKIE po tym, jak część oddałam i część jeszcze dołożyłam, w chwili obecnej mam jeszcze do oddania: - fioletowa, zimowa kurtka, jeszcze w dobrym stanie, rozm ok 40-42 - eleganckie czarne spodnie w “kant”, z lejącego się materiału

Tadeusz Pioro w poprzednim przekroju

perspektywą jarskich świąt wielkanocnych. A przynajmniej wielkanocnej niedzieli, bo w lany poniedziałek wyekspediuję Anglika do innego, zaprzyjaźnionego stołu, a sam upiekę jagnię. Po jajkach faszerowanych, zapiekanych w skorupkach, zjemy pasztet z soczewicy. Polecam ten pasztet na każdą okazję, jest

Re:.. S P I S Z - bogacwo po przodkach

przyrządzony chłodnik je się tak w Wielką Niedzielę, jak i w lany poniedziałek. Gaździny z Kluszkowiec oprócz chłodnika wielkanocnego, przygotowują na święta również żurek z kiełbasą i jajkiem oraz pieczoną kiełbasę. Chłodnik wielkanocny, choć nie na zsiadłym mleku, ale na mleku ze śmietaną, robią

Re: Kleopatra Beach

zabrakło. Co kilka minut barmani chodzili wokół basenu i zbierali ze stolików przy leżakach puste filiżanki, szklanki czy popielniczki. o 17.00 podawano kruche ciasta. Za lody trzeba było płacić. zawsze w poniedziałki jest wieczór turecki przy basenie, pokazy derwiszów, taniec brzucha i takie tam

Re: Kleopatra Beach

zabrakło. Co kilka minut barmani hodzili wokół basenu i zbierali ze stolików przy leżakach puste filiżanki, szklanki czy popielniczki. o 17.00 podawano kruche ciasta. Za lody trzeba było płacić. zawsze w poniedziałki jest wieczór turecki przy basenie, pokazy derwiszów, taniec brzucha i takie tam

Re: Kleopatra Beach Hotel - NIE Polecam !!!!!!!!!

zabrakło. Co kilka minut barmani hodzili wokół basenu i zbierali ze stolików przy leżakach puste filiżanki, szklanki czy popielniczki. o 17.00 podawano kruche ciasta. Za lody trzeba było płacić. zawsze w poniedziałki jest wieczór turecki przy basenie, pokazy derwiszów, taniec brzucha i takie tam

Re: nawyki mojego fafika

, bo wieczorem jest zmęczony. kąpie się pół godziny, stoi pod prysznicem i się "grzeje" jak on to mówi. grzeje się również w lipcowe upały. woda się leje hektolitrami. fafik nastawia sobie budzik, tylko po to aby obudził mnie, ja idę do drugiego pokoju gdzie on spi, wyłączam budzik, kopię go

to ja jestem tym negatywnym bohaterem;-)

mi komórka się powoli rozładowuje. O 3:30, po 16,5 h jazdy non stop (ja prowadziłem, dojechaliśmy wreszcie. Byłem skonany, o wizycie w nocnym sklepie oczywiście zapomniałem. Teraz tylko rozpakować samochód. Pot się lał ale poszło. O 5:00 po wszystki. Zapytałem, czy ma coś do picia, wodę.. Nie