Lampka wina białego do obiadu - ile to promili - można to jakoś sprawdzić czy tylko alkomatem?
Czy jazda samochodem po lampce po mniej więcej 1 godzinie od wypicia jest ok czy nie?
Lubie wypic lampke wina do obiadu. Tu gdzie mieszkam nie mam z tym problemu.
Moge wypic lampke, a nawet dwie, a w godzinke pozniej wsiasc do bryki i
pojechac do kumpla albo po zakupy.
Niedlugo wybieram sie do Polski. Wiem, ze tutaj sa inne przepisy. Jak szybko
po takiej "libacji" gdzie
W ciąży nie wypiłam ani łyka alkoholu mimo że na różnych przyjęciach ku
mojemu zdziwieniu namawiały mnie na wina babcie i ciocie. w święta jedziemy
do teściów i już mam ochote na pyszne winko robione przez mojego teśia. Co o
tym myślicie, czy można przy karmieniu lampeczke wina?
Nie rozumiem, skad sie bierze w Polsce totalne ograniczenie spozywania alkoholu przez kierowcow. Przeciez
Lampka czerwonego wina do obiadu to tylko lekarstwo. Wszystkie badania lekarskie potwierdzaja, ze np.
czerwone wino wplywa korzystnie na uklad krazenia. Przekraczamy zachodnia granice, i
szczęście dziecko jeszcze nie zaczęło płakać, wreszcie udało mi się wydostać ale cała się trzęsłam, przyszłam do domu i napiłam się lampkę czerwonego wina. Czy bardzo mogłam zaszkodzić dziecku takim incydentalnym kieliszkiem? w jakim stężeniu i po jakim czasie to przechodzi do pokarmu?
tylko proszę nie
mam problem. To moj 17 tydzien. Wczoraj bylismy w restauracji z rodzina z
okazji urodzin mamy. Dostalam lampke czerwonego wina i mialam ja sobie saczyc
do obiadu. I pilam ja tak sobie i pilam, kiedy sie okazalo, ze mi sie kreci w
glowie. Okazalo sie, ze moj kuzyn, ktory siedzial obok- i mial
ktoś się przyłączy?
siedzę i myślę sobie, co robią szczęściary na urlopach... piją może drinki z
palemką, buszują po miastach nocą.. :) a ja sobie tak siedzę piję lampkę winka
i jakoś tak mi wszystko jedno jest.. pozorny spokój mnie ogarnął... wszystko
nie jest teraz ważne... jakoś tak. do
mozecie wypic? tak zeby w glowie sie krecilo a nogi odmawialy poswluszenstwa?
mi po 3 jest dobrze - jeszcze 2 i wszystko kojarze tylko bnogi i glowa sie
kreca wbrew mojej woli.... a do lozka daleko
przepraszam za wszlekakie literowki
milych snow - pa
Wiem,że o winku już było,ale nie rozumiem do końca kalkulatorów
alkoholowych-jeśli dziecko przesypia mi noc-tzn. karmię ostatni raz o 21 a
potem budzi się rano-o 6:30/7,mogę wypić lampkę wina przed kamieniem,ok.20:30
czy lepiej zaraz po?Po jakim czasie wino przeniknie do mleka?
Pozdrawiam :)
witam,
26 maja urodziłam córeczkę,dostała 10 punktów i jest zupełnie zdrowa.
Chciałam do kolacji wypić pół lampki wina, mogę, czy lepiej nie ryzykować?
pozdrawiam, magda
Jak to jest, że lekarze w krajach takich, jak np. Francja, Włochy, czy USA
zalecają kobietom w ciąży lampkę wina od czasu do czasu?
A lekarze w Polsce i innych krajach uważają to za absolutnie niewskazane i
mogące wywołać powikłania?
Chodzi mi o takie podwieszone żeby kieliszki wisiały nad barem (jak jest w
knajpach). Nie wiem jak to sie fachowo nazywa... Gdzie moge takie kupic?
Wydawało mi sie, że IKEA bedzie ok, ale tam nie widziałam...
O rany i jak ten rodzic nie poda tej lampki wina to mogiła, będzie alkoholik co nie umie pic i nie wie co i do czego hahaha
dla smaku? bo dobrze dobrane wino do obiadu podnosi jego walory smakowe?
nauki kultury picia? ze mozna na tej lampce wina poprzestac, a nie koniecznie zlopac cala butelke na raz?
dla bezpieczenstwa? lepiej zeby rodzic byl obok przy pierwszych doswiadczeniach z alkoholem niz zeby byl to kolega
uznanie wyniku z alkomatu.
Ale zanim beda wyniki ze szpitalu po pobraniu krwi to minie 1-3 godziny, a i nie
zawsze policjant chce szybko zaniechac prowadzenia sprawy...
Najlepiej kupic sobie alkomat i samemu badac. A jezeli pije pan wino do obiadu,
lampke, 2 lampki to nie powinno przekroczyc limitu
jest nalogiem i alkoholizmem, czy nie? W niktorych domach przyjeto picie wina
do kolacji jako normalna, cywilizowana czynnosc.Czesto tez po wypiciu dwoch
lampek bialego wina, posilek konczy sie lampka czerwonego, ktora to, saczy
sie bez konca,( czasami male dolewanko).Nie wiem co o tym myslec.
W Polsce nie ma kultury wypicia lampki wina do obiadu. W Polsce w ogole picie
wina raczkuje. Na ogol spozywa sie znacznie wiecej trunkow. Nie ma innego
sposobu, aby to zmienic, niz surowa represja.
wszystko.
Czy to znaczy, ze nawet po kilku godzinach po wypiciu jednej lampki wina,
kiedy poziom alkoholu we krwi jest na poziomie bliskim wykrywalnosci, szanowny
pan wladza moze sie dopatrywac przestepstwa??
Kiedys pamietam taka dyskusje w trzy godziny po obiedzie do ktorego wypilem
jedna i
na to wyglada...
--
Siedzieć w domu na macierzyńskim :D Normalnie wstaje taka mama malucha, albo kilku maluchów, kiedy chce, siada i tak siedzi, czas płynie, a ona siedzi - aż do wieczora, bo potem znowu się kładzie. by lampka_witoszowska
to, czy jest zdrowe czy nie - nie ma tu moim zdaniem zadnego znaczenia. Jezeli
lampka wina albo piwo moze ograniczyc moj czas reakcji na drodze - na pewno nie
jest dobrym pomyslem.
Seks tez jest zdrowy (w wiekszosci przypadkow ;-) a przeciez nie powiesz, ze
prowadzac samochod mozesz
Dodam jeszcze, ze ja, podobnie jak ten Francuz, tez lubie miec do obiadu lampke
wina i u siebie, w zgodzie z prawem, prowadze po tej lampce, ale gdy
przyjezdzam do Polski, to juz nie, bo kontrole sa czestsze, kary surowsze, a
limity nizsze. I co? I nic! W Polsce tez sa taksowki. No i ryzyko
małej ilości alkoholu - ale przy dziecku do 3m, a
tym bardziej noworodku, lepiej nie pić albo bardzo dokładnie przestrzegać
przerw.
PS. W podanym przeze mnie wyżej linku jest kalkulator alkoholu we krwi - z niego
wynika, że np. kobieta ważąca 50 kg, po wypiciu 100ml kieliszka wina (akurat w
a jak dwie to już pewnie nie, albo dwie i pół :D
a panowie emężowie też tylko lampkę, z odgiętym paluszkiem, bo szklaneczka dobrego "twardego" alkoholu to dla nich koniec świata, a poza tym wódki/whisky nie lubią, co najwyżej pół butelki piwa raz na parę lat :D
--
"Komunizm chciał zniszczyć
salgiria napisała:
> Zadziałała, lulilulibaj, dobrej nocki Świętaws@lonieodrzuconym :)))
Taki srodek nasenny?
Spij dobrze:-)
do jutra:-)
Gość portalu: Heart napisał(a):
> Po pierwsze, czy mozna nazwac piciem lampke wina, kiedy w dodatku wsiada sie do
>
> samochodu godzine pozniej.
Mozna.
> Po drugie, jak sami zauwazacie mozna zalapac takie same promile i bez wina ( np
>
> przez lekarstwo)
To
Nie lubię wina. Ani do obiadu, ani do czegokolwiek :(
A powaznie: każdy reaguje indywidualnie na alkohol. Jeden wybąboli pół flachy
wina i będzie trzeźwy, inny powącha korek i dostaje szaleju.
Więc jak to w przepisach ująć?
Jestem za 0.00 za kierownicą. Trudno. Albo winko, albo wygoda
lampka dobrego wina (po miesiacu test ze znajomosci
marek).
2. Obowiazkowo jedna w tygodniu wizyta w teatrze (komplet ostemplowanych biletow
nalezy dolaczyc do rocznego zeznania podatkowego).
3. Przed prowadzeniem pojazdu obowiazkowe golenie (dla panow) i makijaz (dla pan).
4. Zakaz picia piwa
. I za co? Za to ze wypil
dwie lampki wina do obiadu. Przeciez on to robi niemalze od urodzen. Co sie tez stanie z jego samochodem i
prawem jazdy?
Mysle, ze wraz ze szczerym zamiarem wstapienia do Europy, nadszedl czas likwidacji w kraju i tego
anachronicznego przepisu o calkowitym zakazie
Gość portalu: malko napisał(a):
> Uwielbiam wino do obiadu, ale jestem za limitem 0.0.
Słusznie.
> Dlaczego? Doktorat można by napisać, ale przecież wszyscy wiemy jaki jest nasz
> naród. Pozdrawiam i polecam Los Chaclos z Chile (czerwone wytrawne)
Próbowałem. Mi osobiście
Moze mlodszego przysle do Waszego domu:P
ja zawsze wychodzilam,te wizyty ksiezy denerwowaly mnie.
Bardzo przyjemna historia... Skłania do refleksji na temat własnego życia :) Gdzie ja ostatnio piłem dobre wino, gdzie byłem na wakacjach, hmmm nie pamiętam, może czas to zmienić ? możne zacznę spokojnie, od spacerku: bit.ly/aUygr8 tylko jest tak
Dokładnie tak.
Średnio pasują do barszczu :)
--
w życiu wszystko jest pożyczone...
---------------
"Wszyscy i wszystko inne srodze mnie zawiodło" Johan Julius Sibeliuss.
a ile pani dziecko ma bo moje ma prawie miesiąc i do karmienia budzi się co 3
godz to nie wiem czy tak mogę?
skiela1 napisała:
> Moze mlodszego przysle do Waszego domu:P
Wcale bym się nie obraziła :P
--
milk and toast and honey
gdzie diabeł nie może...
Uwielbiam wino do obiadu, ale jestem za limitem 0.0.
Dlaczego? Doktorat można by napisać, ale przecież wszyscy wiemy jaki jest nasz
naród. Pozdrawiam i polecam Los Chaclos z Chile (czerwone wytrawne) i Chianti
Carusso (włoskie).
Mi lampkę wina dali (do obiadu) w klinice już dzień po operacji. Od tamtej pory
wypiłam już kilka lampek :)
, jak zrownac te i niie
standardy? Chyba sie pod tym wzgledem zgodzimy. Uzywanie "marychy" jest raczej wszedzie kontrowersyjne.
Chyba tez nikt nie bedzie kwestionowal zdrowotnych efektow spozywania np. czerwonego wina.
No to jak? Uporzadkowac problem, czy publicznie sie przyznawac, ze jest sie
Gość portalu: malko napisał(a):
> Uwielbiam wino do obiadu, ale jestem za limitem 0.0.
> Dlaczego? Doktorat można by napisać, ale przecież wszyscy wiemy jaki jest nasz
> naród. Pozdrawiam i polecam Los Chaclos z Chile (czerwone wytrawne) i Chianti
> Carusso (włoskie).
A
Czy karmiąc piersią można od czasu do czasu wypić małą lampkę wina ??
Ania
fedorczyk4 napisała:
> A ja z kartoflami, albo fasolą Jaś też bardzo lubię.
Ja też, to jest taki porządny barszcz :)
A fasola czerwona też dobra do niego.
--
Pod płaszcze się pcha, wyziębia nam serca - wiatr
Po pierwsze, czy mozna nazwac piciem lampke wina, kiedy w dodatku wsiada sie do
samochodu godzine pozniej.
Po drugie, jak sami zauwazacie mozna zalapac takie same promile i bez wina ( np
przez lekarstwo)
Po trzecie, ci co powoduja wypadki maja tych promili duzo, duzo wiecej.
Czy nie
Czasu spozycia nie da sie okreslic. Ale ma swiadka pewnie z rodziny, ze pil do
obiadu i swiadkow w pracy, ze nie pil nic i byl trzezwy. Generalnie to nawet jak
paczkozercy nie popisza sie inteligencja (co jest pewne) to sedzina powinna
wykumac czacze...
wiesz, wtopek, "lampka wina" to takie określenie
nikt ematkom do piwniczki nie zajrzy i nie policzy ile flaszek pękło :D
Bo tu chodzi o to zeby naprodukowac jak najwiecej przestepcow, im wiecej narodu siedzi w pierdlu tym mniej przestepstw. No i Irasiad z Ziobrem moga sie pochwalic ze walcza z przestepczoscia.
--
"Tysiące Polaków przyjeżdżają do Wielkiej Brytanii, którzy kończą tu jako bezrobotni i bezdomni" - L
postradaly swoich
bliskich wlasnie przejechanych pod wplywem alkocholu.A ile kalek itp.Trzeba
wybierac kierownica albo lampka.Pzdr.Michal
Wczoraj sie skusilam i napialm sie do kolacji lampki bialego wina -
mialam straszna ochote... a teraz sumienie mnie gryzie.
Glupia jestem :(
--
_____________
Klotylda78 :)
pojsc do wojska i dostaniesz karabin albo i czolg).
- Mozesz stracic prawo jazdy jesli okaze sie, ze w bagazniku masz otwarta butelke
wina.
- Mozesz stracic prawo jazdy jesli Twoj pasazer pociagnie z piersiowki.
I wiesz co mnie najbardziej zdziwilo? Zapytalem mlodego obywatela owego kraju co
on o
spływały po policzkach.....
a Tomek spiwa dalej i zycie musi dalej trwac.....
Kochanie, samotność można wypić do dna, choć to trudne
Więcej nic nie mów, tylko przytul się dotykaj mnie.
Dotykaj delikatnie....
I więcej nic nie mów, tylko kochaj mnie
Jestem Twój.
Dobranoc. Wino było wspaniałe
Mała lampka wina np do kolacji - plus przerwa z 3h - jak najbardziej sobie pozwalałam kiedy dziecko miało juz te kilka miesięcy.
www.llli.org/faq/alcohol.html
kontrowersyjne.
Nie w Holandii.
> Chyba tez nikt nie bedzie kwestionowal zdrowotnych efektow spozywania np. czerw
> onego wina.
Nie wiadomo. O ile wiem, te efekty dotycza tylko mezczyzn powyzej 40 roku zycia i
kobiet po menopauzie. Nie sposob kwestionowac, ze alkohol ma rowniez szkodliwe
zagrozenie na drodze, (cos w rodzaju rauszu). Dopiero powyzej tej normy zaczyna sie
limit pezekroczenia prawa.
"drink"jest zdefiniowany tu jako ok. 0.35 l. piwa, 0.15 l. wina lub 45 ml wodki. Jest tu tez zaznaczone, ze niektore
lekarstwa, np syrop od kaszlu, moga spotegowac dzialanie alkoholu nawet
Mój znajomy miał ostatnio taki przypadek: Wycofywał z parkingu pod pracą i rzekomo przycisnął drzwi gościowi. Jak spojrzeć pod kątem - to trochę światło załamuje, możliwe, że jest przyciśnięte, ale bez zadrapań jakby kolanem wgięte lekko. A znajomy tego faktu nie zauważył i odjechał spokojnie do
Napraw drogi, stwórz odpowiednią infrastrukturę jeśli chcesz równać do
najlepszych a potem pomyślimy o zwiększeniu limitu dop. ilości alkoholu we
krwi....potrafisz myśleć...więc pomyśl zanim wyjdziesz z takimi propozycjami w
nasszych realiach....
pozdrawiam
rozne dziwne rzeczy z zachwytem podziwiane przez gawiedz.
Prawda, ale tego nie da sie zadekretowac. Wishfulthinking.
> 2. Co do jakosci drog, to wiaze sie z tym dopuszczalna predkosc regolowana znak
> ami. Alkohol ma z tym niewiele
> wspolnego.
Alkohol obniza krytycyzm i zwieksza
Gość portalu: Marcel napisał(a):
> 3. Przed prowadzeniem pojazdu obowiazkowe golenie (dla panow) i makijaz (dla pa
> n).
To ma nawet sens-nie raz widzialem kobitki malujace sie na skrzyzowaniu czy
kolesi z golarka podlaczona do gniazda zapalniczki. Ludzie dziwne rzeczy potrafia
Uwielbiam PIWO i to do tego stopnia że piszę Je z wielkiej litery.
Wypicie jednego i jazda po ok 1 godz. nie powinno to być niebezpieczne.
Kiedyś jeździłem po Niemczech i piłem sobie piwko w ichnim cepeenie tak jak
wszyscy.
Jednak przychylam się do opini że dać Polakowi możliwość wypicia
Moj poglad jest taki, ze kultury nie da sie zadekretowac, ani nauczyc jej w
szkole. Francuz bedzie sie musial pogodzic z tym tak samo, jak z tym, ze gdy
pojedzie do Holandii i nabedzie tam legalnie marihuane, to nie bedzie mu wolno
jej wwiezc do Francji. Nie w szedzie w Unii prawo jest
wieczorna lampka czy dwa czerwonego wina półwytrawnego. Proszę o jakąś
podpowiedź.. co z typowych "przegryzek" możnaby podać? Czy tylko sery wchodzą
w rachubę? Będę wdzięczna za odpowiedzi..
bo zazwyczaj to się wino dobiera do jedzenia, a ja dziś potrzebuję typowo na
odwrót...
dziękuję
Zastanówmy się,czy tak bardzo,bardzo konieczne/ i nie można się bez tego obejść/
jest wypicie po obiedzie tego piwka ,czy szklaneczki winka nawet czerwonego,a
do rybki białego.Zjedzmy obiad,popijmy dobrą woda mineralną,potem ewentualnie
kawa i w drogę i na pewno nas nie ubędzie
Myślę, że to zależy od kraju: 1) W Polsce dalej niektórzy uważają, że jak pić,
to trzeba się schlać; 2) W niektórych krajach dopuszczalna norma promili to
0,0!; 3) W krajach południowych to z kolei np. 0,7.
Ja też w sumie jestem za, ale... witamy w Polsce!! ;-))
pijackich brak itp.
Oczywiście nie wszyscy Polacy tacy są - sam też jestem Polakiem, ale wystarczy,
że na campingu trafi się takich kilku i po urlopie.
A co do limitu promili, to w Europie faktycznie w różnych krajach jest różnie:
w niektórych 0,0, a inne np. 0,7.
Pozdrawiam wszystkich!!
, prowadzę samochód nie piję.I nie chodzi o piwko, lampkę
wina czy kieliszak szampana. Kompletne zero.
Pozdrawiam Ewa.
:-)
Jeśli pomogło i jesli było dobre to dobrze zrobiłaś.
Jeśli było paskudne -to Ciebie zlinczujemy.
Lampka wina nie zaszkodzi dziecku.
pzdr
a swoją drogą pisemna skarga do zarządcy budynku jest konieczna - bo jeszcze
moze wydarzyć sie nieszczeście. A Ty wtedy będziesz miała wyrzuty
Piszecie wszyscy, ze w Polsce nie ma kultury picia. I racja! Ale jakby sie
dobrze zastanowic to u nas w malo czym jest kutura, od pica zaczynajac a po
jazde samochodem konczac :)
jakie wino podać z tortem ananasowym? robię małą imprezke w biurze i wypijemy
po lampce? jakieś nazwy? słodkie? białe? interesuje mnie cena do 30zł. dzięki
za rady:)
To jest chore,
rząd i posłowie traktują nas jak bandę pijaków, którą należy na siłę wychować.
Jakim prawem rząd zabrania mi w czwartek i piątek oraz dzień dziecka zamówić w
restauracji lampkę wina do kolacji? czy od wypicia tej lampki będę pijakiem? To
jest moja sprawa, czemu ktoś się w to
Gość portalu: Andre napisał(a):
> > Kiedyś jeździłem po Niemczech i piłem sobie piwko w ichnim cepeenie tak jak
> wszyscy.
Skoro kupiłeś sobie piwko na niemieckiej tankstelli to na pewno nie z alkoholem a
tylko "alkoholfrei" :))))
, że urodzonemu już dziecku
świadomie być dała taką ilość alkoholu (proporcjonalnie do jego masy).
Mi sie też zdarza wypić, ale małą pojedynczą lampkę i to przy większej okazji.
Swoją drogą osoba, która dolewa wina mogłaby mieć trochę na uwadze, komu
dolewa. Przez takie dolewanie łatwo
czy po 5 lampkach mozna isc rozmawiac z toaleta? moj przyklad dowodzi ze chyba
mozna0- szkoda na mnie alkoholu
do zobaczenia
Czy wypić lampkę no dwie do kolacji wigilijnej to jakiś nietakt, grzech? Bo właśnie coś takiego mi mamusia zasugerowała....P
W piątek po południu, 31.10 zapraszam na pożegnalną lampkę wina do
mojej galerii w Grodzisku Maz. Przy samej stacji.
Z końcem miesiąca zamykam moją autorską galerię, aby poświęcić się
pracy kreatywnej i aby być bliżej dzieci.
Będzie mi miło, jeśli wpadniecie.
Pozdrawiam serdecznie
Wydaje mi sie sie ze od czasu do czasu nic sie nie stanie, zdarza mi sie czasem
do obiadu wypic lampke wina w ciazy tez sie zdarzalo i urodzilam 3 dni przed
terminem corke 4580g.
Ja pijam wino od zawsze do kolacji, takie male przyzwyczajenie ;-) i moj synek
nie potetuje. Piszac wino mam na mysli lampke a nie butelke ;-)
skąd ja to znam,
ale to chyba "zmęczenie materiału"
wiesz, praca, dom itp
i dlatego trzeba od czasu do czasu zakropić winem i pojechać gdzieś
przed siebie.
Ot tak, żeby się oderwać....
nie martw się. mi lekarz powiedział, że jak od czasu do czasu wypije troche
alkoholu, to nic się nie stanie.
wino, to chyba najmniejsze zło, bo poprawia ukrwienie macicy podobno. znam
panne, której lekarz nawet zalecił z tego powodu wypijanie regularnie lampki
czerwonego wina.
znam też
zbędnych ceregieli dochodzi się do tego
punktu z którego się wyszło...
Ale czy można potępiać taką małą i niewinną lampkę wina o to, że miesza i mąci
człowiekowi w głowie? Że potrafi narobić problemów, problemów i jeszcze raz
problemów? Przecież do tanga trzeba dwojga i lampkę wina wypija się
dzięki dziewczynki! dzisiejszego wieczoru zatem gwiazdki niech święcą dla Was, a
światło księżyca niech groszki nosi :)
ps. pies już poszedł mi spać do sypialni, niewątpliwie to znak że można się
teleportować do pozycji poziomej!
Dobrejnocki!
ps. ciekawa jestem jak tam Oli i uccellino i
klamkas napisała:
> W porównaniu z mężem jestem alkoholiczką - on pija symboliczne ilości lekkich (
> i najlepiej słodkich) alkoholi, a ja biorę co dają, również w dużych ilościach.
> Jak otwieramy wino, on wypija kieliszek, ja resztę. Wódki nie pija, bo dla nie
> go za mocna
Cwaniara:))- bo "fabrycznie" to malo daja do ciastka %%% z oszczednosci:)
--
...Życie nasze składa się z krótkich momentów
oj jak tu goraco! Ja w pierwszej ciazy pilam do obiadu lampke wina czerwonego i
wszystko bylo OK. Kobiety w ciazy w krajach srodziemnomorskich pija codziennie
do obiadu lampke wina, taki ich styl zycia i natura. Jestem za! oczywiscie w
zdrowych ilosciach-mala lampka czerwonego -dlaczego nie!
Bedzie dobrze Ewa, zatanczymy jeszcze do rana. Bedzie i szampan i torcik,
napewno. Na szczescie zycie jest dlugie i piekne :))
Hej Monis,mam pytanie:czy Ty lub ktods ztego forum przygptpwywał sie
specjalnie do ciaży? w sensie dieta i taki tam, czy np lekarz wam zalecał
jakieś specjalne starania o swoje zdrowie przed?
proszę o odp
Pozdrawiam wszystkich
pewnie juz wszystki śpicie. Ja dzisiaj topiłam smutki we Freeku.
Od razu buzia mi sie usmiechneła a problemy sie zrobiły takie
malutkie:)
Także wy piłyscie wczoraj a ja dzisiaj.
Do tego zrobiłam 2 super torty i padam z nóg.
Dobranoc
> tak zeby w glowie sie krecilo a nogi odmawialy poswluszenstwa?
tak to dużo, ale, żeby do takiego stanu się nie doprowadzić, żeby nogi
odmawiały posłuszeństwa, to max 2/3 butelki.
x.armide napisała:
> od niepicia alkoholu do lezenia w lozku i lykaniu duphastonu daleka droga takie
> porownania to demagogia dla prostych ludzi
Daleka jest droga od picia co jakis czas lampki wina do regularnego naduzywania alkoholu.
A w Polsce jest naprawde inne podejscie do
A mnie do rozsmiesza demonizowanie przez polskich lekarzy lampki
wina jednoczesnie faszerujac polskie matki dup.hastonami, magnezami,
nospami i innymi cudami, bo nie zaszkodzi...i zaden otwarcie nie
powie ze to szkodzi.
Byłam na dwóch studniówkach (mąż nauczyciel)bez szampana, winka, tortu,kawy.
Nogi trochę inaczej tańczyły bez wspomagaczy ale dało się wytrzymać.
Krótko, bo krótko ale do północy byłam na każdej(z antybiotykami w torebce).
Ewa
dzięki serdeczne :) a co do windy to były ponoć chwilowe wahania napięcia na całym osiedlu i pech chcial ze trafiło na mnie :) a winko było smaczne oj smaczne :)
pozdrawiam cieplutko :)
ps. bo mąż na mnie nakrzyczał że dziecko upijam.
Daleka jest droga od picia co jakis czas lampki wina do regularnego naduzywania alkoholu.
A w Polsce jest naprawde inne podejscie do ciezarnych niz w innych krajach, traktuje sie je jak osoby ciezko chore i wszystkiego im zabrania." daleka jest droga od tanczenia w 5 miesiacu do swiadomego
Pytam z ciekawosci jak u WAs z alkoholem. Nie cierpie wodki,piwa ,whiskey i innych..Lubie natomiast wypic sobie lampkę wina wytrawnego wieczorem..Nie,ze musze..Po prostu lubie...I drugie pytanie czy to prawda,ze alkohol zatrzymuje w organizmie wodę ? Slyszlaam takie opinie,ale jakos do konca w to
mam to samo... ale to wynik wielu nakładających się problemów... i
WIELKIEGO ZMĘCZENIA (w niedzielę np. zalało mi dokumentnie
mieszkanie.. do remontu generalnego się nadaje....;( i takie tam..
ogólnie to w pracy pracuję na 30% jesli tylko mogę, a po pracy to ja
już dziekuję kanapa+ kocyk
a-ha zapomniałam... rozmawiałam właśnie na gg z dziewczyną, która poznałam ponad
rok temu na "staraniach" dostałam linka do albumu.... z piękną parką ;)
wzruszyłam się... i pamiętam jak jej kibicowałyśmy wtedy... i tyle już czasu
upłynęło... mhmm. ale BUDUJąCE!
Miłego wieczoru!
ps. dziś w
Tak na zdrowy rozum ,jedna mala lampka wina do jedzenia wieczornego,powoduje
ulatwione trawienie,rozrzedzenie krwi,lepsza przemiane materi,zawiera te
utleniacze (oksidering) czyli same pozytywy,krew doplywa wszedzie, odswieza
wszystkie komorki ,nierozumiem dlaczego ma zwiekszac mozliwosc
Ja jestem w 7-ym tyg. ciąży. Na ostatniej wizycie mój gin powiedział, że lampkę
wina czy pół piwka od czasu do czasu można, a nawet poleca bo to działa
rozluźniajaco :) pozwolił tez na kawkę :)
> Jak to jest, że lekarze w krajach takich, jak np. Francja, Włochy, czy USA
> zalecają kobietom w ciąży lampkę wina od czasu do czasu?
> A lekarze w Polsce i innych krajach uważają to za absolutnie niewskazane i
> mogące wywołać powikłania?
Bo w Polsce kobieta w ciazy
mam tyle teraz zmartwień na głowie, że wczoraj mi mój m. przypomniał o recepcie
którą dostałam 10.07 w invimedzie...;) a ja dalej nie wiem, czy iui czy odłożyć
na później i podejść od razu do ivm. walczę ze sobą i nie wiem po co i dlaczego.
myślę, że są takie, kótóre bardziej potrzebują tego
Ponieważ ta lampka mi się zdarzała, pocieszam się, że kiedyś woda
była bardzo niebezpieczna dla zdrowia.
Zdaje się, że alkohol trochę ją dezynfekował, no i piło się piwo i
wino, pewnie słabsze niż teraz.
Co do papierosów to niestety w ciąży z niepalącej-tolerującej
zmieniłam sie w
Jak byłam w ciąży to nikt nie twierdził że lampka wina jest "zabójcza" dla dziecka.
W pierwszej ciąży wręcz lekarz zalecał lampkę czerwonego wina raz na jakiś czas.
Zdarzało mi się wypić małe piwo, tylko że w przeciągu 9 mieś. były to ze 2-3
piwa:)Nigdy ilość alkoholu nie była porażająca