no masz nakombinowałam i wyszło mi coś zblizonego do oryginału :))
nie było skorupek, one były mrozone bez skorup, tylko z ogonem
dziekuję za podpowiedzi
nastęonym razem wzgobacę
i podam z makaronem
ps. jak sie do takiego dania mają ziemniaki? (wkrojone do potrawy..)
bluźnierstwo
kilku, z dalekowschodniej polki.
1 Laksa - zupa na bazie owocow morza i mieszanki curry w stylu malajskim z
mlekiem kokosowym.
2. sate malay style - z baraniny lub wolowiny marynowane w kminie, kolendrze
kukurmie, trawie cytrynowej i masle z orzeszkow ziemnych podawane z sosem z
Ja tez jestem z frakcji "hinduskiej". Ale zaczelo sie od chinskiej, potem doszla malajska i tajska, ostatnio zajelam sie wietnamska.
O ile hinduskie dania wychodza mi swietnie - wiem bo mam w domu obzartucha prosto z Singapuru z korzeniami z poludniowych Indii, ktory mnie czesto komplementuje (a
ide z kumpela i mówie patrz jaka fajan laska
i ktos z boku tez mógłby pomyslec ze jestem less
ale ja tam wole chłopców
ale czesto gadmay z kumpelami jak dana laksa jest ładna
ze ma fjane cycki tyleczek i wgl
ale to raczej normale
"humory",
wrrr...;)
kraj/miasto, z którego piszę:Australia/ miasta sie zmieniaja dosc szesto, stan
Queensland
ulubiona kuchnia narodowa: malajska, indyjska, chinska
ulubione danie: sledzie
danie popisowe: chyba "laksa", ale rowniez sate
czego nie jadam: tradycyjnych dan australijskich, poza
:).
Co do samego zaś jedzenia - bez fajerwerków niestety. Nie jestem i nie uważam się za znawcę, toteż jest to bardzo subiektywna ocena z pozycji smakosza laika. Kurczak tikka masala - niepotrzebnie wydziwnione danie, zamiast placka i chipsa wolałabym więcej kurczaka z sosem - bo te były całkiem niezłe
najesc sie dwie osoby (ok - osoby-kobiety raczej;), to samo z salatami. Ceny od
4 zl (bruchetta) do 22 (najdrozsza z past), kawa ok. 8; a ciasto 9 zl/kawalek.
Najlepsze ze wszystkiego sa makarony (kazdy z 10 rodzajow pyszny) i laksa -
cudownie ostrawa, z duza iloscia 'robali' i to 'robali
Co do organizacji - zgoda. Niestety, sukces ich pokonał. Tłumy ludzi (i przez te tłumy niesie się "Nowicki, Nowicki", "recenzja, recenzja"). Jest chaos, obsługa nie ogarnia, myli się, długo się czeka, wielu dań nie ma, przy każdym stoliku pada sakramentalne "przepraszam, że coś tam coś tam, ale
ale ale
> wyczytalam ze umiesz robic kokosowa zupe?? czy Tom Kha Gai? - przepraszam z
> gory za bycie ignorantem :) a czy thajskie to to samo co indonezyjskie?
co do zupy kokosowej..hmm trudno powiedziec, moj maz twierdzi, ze jestem
mistrzem swiata w "laksa', ktora jest kokosowa
No to jeszcze jeden wysmienity, gleboki sos.
Rendang - wolowina po malezyjsku, zaadoptowana z tradycyjnego odswietnego dania w Indonezji. Duszona dlugo w kokosowym mleku i mieszance masy przypraw, korzeni etc.
Zeby zdobyc przepis na rendang zaprzyjaznilam sie z wlascicielka niepozornej
glory napisał:
> Ja uwielbiam "chilli crabs malesian style". W sumie to danie jest serwowane
w
> restauracji singapurskiej, ktora sie nazywa Hawkers Hut. Ta restauracja
bazuje
> na menu z ulicznych restauracyjek w Singapurze. Ogolnie serwuja tam pyszne
> dania malezyjskie
12. jedzenie bardzo tanie – od 2 zl w zwyz. Najdrozej (tzn. Okolo 6-7 zl za
posilek), ale dla mnie najsmaczniej w tzw. Restauracjach banana leaf oraz curry
house. To restauracje hinduskie. Polecam tez restauracje typu nasi kandar.
Prowadza je hinduscy muzulmanie. Pyszne!!!
13. danie
,
nie bylo śladu warzyw podgotowanych na parze.
- Dania główne kelner chciał podawać , kiedy spożywalam mocno spoźnioną
przystawkę, gdy zaprotestowaliśmy - otrzymaliśmy je później, ale obeschnięte i
chłodne. Jednym z dań głównych miały być owoce morza w czerwonym curry, ale
podano w żółtym curry
strunowe, uzywam do przechowywania czegokolwiek, nawet te malutkie sluza do przechowywania jakichs srubek, czy innych prydasiow.
worki foliowe wszelkiego rodzaju sluza do zamrazania 'smieci' odpadkow, ktore wywalam w dniu odbioru smieci. ( w naszym goracym klimacie nie da sie wywalic jakichs odpadkow
powinny zawierac malzenstwa nikomu to ma nie
> przeszkadzac?
> mozecie se zyc jak chcecie z laksa czy z gosciem,nic do tego nie mam, ale na
> Litosc Boska nie mazlenstwo gejow lub lesbijek! uwazam ze to przekracza granice
> ludzkiej moralnosci!
Moralnosc to ogol zwyczajow
korzystac bez stanow ducha. Potem spotkanie na
Rozdrozu, za krotkie i za trzezwe jak na moj gust, ale to sie da
odrobic, natomiast zdecydowanie przemile :-)
I na deser koncert Music in Exil w sali nagraniowo koncertowe
Polskiego Radia. ARC Ensemble z Kanady, a nawet dokladniej
z "Toroncia
je byc szczesliwa. To jakich mamy rodzicow ma nijaki wplyw na nas...Cieszymy sie o ile jeszcze zyja.
Czlowiek to nie "zwierzo-maszyna" jak widza i postrzegaja nas globalistyczne zle struktury i rzowijajcy sie obledny korporacjonizm...To istota duchowa! tak jak nie da sie zbudowac inteligentnej
i namoczone krewetki. nie bedzie super duper oryginalnie, ale bedzie lepiej smakowalo. duzo wiekszym problemem bedzie zapewne brak swiezej "wietnamskiej miety", bo ona czesto jest w daniach typu laksa tym charakterystycznym smaczkiem.
squirk napisała:
> Czy ktoś z Warszawiaków spotkał się
poczatku. Acha, sorry jesli “odkrywam Ameryke. Zakladam,
ze kuchnia Malajska ( a moze to i Nonya) jest dla Ciebie czyms nowym.
Samo przygotowanie trwa okolo 30-40 minut( w tym ok 15 min to gotowanie)
Laksa
Aby osiagnac ten pikantno - slodkawy smaczek trzeba pamietac o paru rzeczach
naraz wszystkie boleści, tak iż ostatnią milę pieszo doszedłem bez wszelkiej trudności. I z tegoć się doskonale do znałem, że osobliwym cudem Bożym za przyczyną niebieskiej lekarki Najśw. Maryi Panny zdrowiem jestem pocieszony, gdy mi ani laksa, ani poty, ani kąpiele, ani bańki, ani puszczanie krwi, ani
naraz wszystkie boleści, tak iż ostatnią milę pieszo doszedłem bez wszelkiej trudności. I z tegoć się doskonale do znałem, że osobliwym cudem Bożym za przyczyną niebieskiej lekarki Najśw. Maryi Panny zdrowiem jestem pocieszony, gdy mi ani laksa, ani poty, ani kąpiele, ani bańki, ani puszczanie krwi, ani
wynikło. Nawet jeśłi seks był ok. Symulujesz, że chodzi opotencjalnie dłuższą znajomośc, ale laska dopuszcza, że to własnie robisz, ale jej się też chce bzykać. Laksa sama cię spławi, w niedobrym tonie jest przelecenie jej i nie zadzwonienie. Jak masz dośc, to lepiej powiedzieć, że było wspaniale