temat,
każdemu wolno pisać wszelkie bzdury typu, że zamiast Tesco będzie Groszek, że
w Parku Miejskim będzie drugi Park Jurajski, że Miasto sfinansuje budowę
kolejki do Bałtowa itp bzdury wyssane z palca. Można, bo to jest pisał Z.
Herbert kwestia smaku. Ale kiedy zaczyna się obrażać ludzi używając
, że ma na co dzień dostęp do świeżych owoców morza, bo w takim kraju zamieszkała i gotuje z tego, co jest dostępne. U nas dostępne są zagraniczne składniki i przyprawy, ludzie są ciekawi, otwarci na eksperymenty i poznają nowe smaki a czasem piszą o tym na blogu.
Nie chodzę tam, gdzie mi sie nie
rzeczy, ale to co robi osoba ukrywająca się pod pseudonimem Banita chyba
trochę przekracza granice dobrego smaku.
O tyle jest to zastanawiające, że dość szczegółowa wiedza w niektórych
obszarach wskazuje, że jest to ktoś, kto uczestniczy np. w sesjach Rady
Miejskiej (bywało, że informacje ze
tego jako cos, co moze zmiechecic do bloga, moze blednie?
oczywiście masz rację - indywidualny składnik nie zniechęci, tyle tylko, że jeśli w wielu przepisach pojawiają się coraz to nowe składniki to może być to problem.
Oczywiście tutaj czy na forum Kuchnia piszą w większości ludzie
. Kto lubuje się w tekstach z pogranicza przypadków klinicznych, niech zerknie choćby na blogi w portalu Lisa i Machały.
W dziesiątkach artykułów i analiz nie ma niczego prawdziwego - poza pogardą, od której kipią wręcz wspomniane teksty. Troska o jakość języka i temperaturę debaty publicznej byłaby
, że przesada jest. Domagasz się niemal urzędowego knebla dla
> koreczka, mimo, że jego wywody nie wiążą się dla Ciebie z niczym więcej niż
> ewentualny dyskomfort psychiczny.
Nonsens. Koreczek może publikować w innych miejscach, może pisać bloga albo
wydać książkę, nikt mu tego nie
Kapituła orderu Orła Białego (Bartoszewski, Hall, Penderecki i Samsonowicz) jest przeciwna nadaniu odznaczenia Ryszardowi Kuklińskiemu
Andrzej Gelberg w blogu „Kwestia smaku” prowadzonym w portalu salon24.pl pisze jednoznacznie:
To, że roku 1989 dożyliśmy cudu niepodległości
identyczna..
Możliwe - jak trafię na konkretną sytuację - tutaj na Forum może być tak, że dziewczynie powiem, że jest głupią lafiryndą, albo nieszczęśliwą kobietą. Wbrew temu co zakładasz w domyśle, czytając tutaj każdą historię traktuję osobno, zastanawiam się nad tym co piszę i piszę. Nie stosuję
to po prostu kolejne pokolenie takich
samych dzieci, a smaku calej sprawie dodaje to ze nazywaja sie dziecmi neostrady :)
Dla pewnych ludzi TP s.a wystarczala ocen na polkach tez nie byl zly. To juz
kwestia charakteru. Nie bede sie klucil o wyzszosc swiat bozego narodzenia nad
wielkanoca skoro