hej. Mam 25 lat i wlasciwie to nie umiem gotowac. Wogle nie mam do tego
zapalu. czesto moj maz gotuje ale tez duzo stoluje sie poza domem, a ja sobie
jakos radze - platki, jogurty, gotowe dania.
Ehhhh chcialabym sie nauczyc gotowac dla niego. Wogle nie mam polotu. Umiem
ugotowac tylko
Też mi się wydaje, że uczą się przepisów, albo jakiś kurs przed odcinkiem, chociażby co z czym łączyć, albo nigdy tego nie robić. Mój 13 latek robi od podstaw 3 dania i myślę, że mu to do szczęścia wystarcza. Są to naleśniki, pomidorówka i ziemniaki, kotlet schabowy i mizeria na słodko. Ale żeby
...). Mozesz dac jakies wskazowki?!?
Napisz moze tez cos o tym kursie "trzeciego stopnia" - co nowego ?
I dziekuje za jadlospis. Kochana jestes. Zawsze mozna na Ciebie liczyc!!!
Ja tez zapisywalam nasz "rozklad jazdy". U nas sa 4 posilki, ze wzgledu na
dziewczynki (jedza mniej ale czesciej) i na to ze
No nie wiem, mam koleżankę, która jest antytalenciem do gotowania i pieczenia. Chodziła już na rozmaite kursy, przyglądała mi się jak ja gotuję, próbowałam ją nauczyć przygotowania prostych potraw, sałatek choćby. I co? I nic. Dalej jej nie wychodzi, nie ma do tego serca, smaku, wyobraźni. Nie
posiłki. Okazało się, że na przygotowanie posiłku dla dzieci szkoły
wydają zaledwie 35 pensów (ok. 2 zł) na dziecko. Niewiele można za to kupić,
więc stołówki podają głównie okryte złą sławą frytki, tłuste kotlety i słodkie
bułki, zapominając o warzywach i owocach. Szkoły karmią więc tanio i niezdrowo
: kanapki z maslem migdalowym (ulubione)
SRODA:
sniadanie: jajecznica
obiad: barszczyk z ziemniakami i kawalkami burakow -
kotlety z pestek slonecznika + kasza jaglana + salata z
pomidorami, czerw. papryka, sosem balsamicznym i orzechami
(dla Mili zamiast salatki: gotowana marchew w plasterkach z
bardzo często robię kotlety mielone i klopsy - moje chłopaki bardzo je lubią,
(zwłaszcza syn, któremu jest je łatwiej zjeść)
mam kilka sposobów na zwiększenie ilości mięsa:
1. dodanie granulatu sojowego 1:1
2. dodanie zmielonej, surowej marchewki 2:1 - super sprawa do klopsów, robią
się
1. przestań narzekać
2. Nie mów o całym życiu w wieku juz 25 lat, brzmi dołująco. Kobiety
lubią optymistów
3. Weź sie w garść
4. Zamiast rozmyślać o tym znajdz sobie tworcze zajecie , gotuj,
majsterkuj, idz na silke, kurs tanca, szydełkuj
5. Rozmawiasz z kobietami?
--
Supermarkety
pierwsze popieram zdrowe żywienie, po drugie mam wrażliwego gastrycznie syna, po trzecie sama jestem po kursie dietetyka, po czwarte lubię gotować, po piąte pracuję w firmie związanej z gastronomią, więc mam na ten temat trochę wiedzy.
I tak widzę, że w jednym przedszkolu 4 razy dziennie warzywa podają i
zainteresowaniem stwierdzają, że
uczestniczyły w różnych kursach gotowania. Mało tego! Swego czasu moje
dzieci(mam ich czworo) zmusiły mnie do rywalizacji z moją żoną. Zostaliśmy
poiproszeni o zrbienie na dwóch osobnych stołach kotletów mielonych. Mieliśmy te
same składniki, a przygotowaliśmy dwa różne rodzaje
Dobry makijaż nie jest zły. Ja proponowałbym jednak aby zorganizować dla kobiet np. kurs gotowania. I nie tam jakieś kebaby, gyrosy, ciasteczka francuskie, czy inne wydumki. Tylko po prostu: kluski, pierogi, racuchy, dobry rosół, dobry kotlet, itp.
No bo przyznaj się sama. Umiesz gotować? Założę
piekarniku brytfanki z kotletami mielonymi (to wyczyn szwagra)
...zakładać, że plastikowy garnek do gotowania w mikrofali nadaje się, by odgrzać przechowywaną w nim potrawę w piekarniku (też szwagier)
...zakładać niemowlęciu pampersa na lewą stronę (to moja teściowa)
...fundować zabawy w "patataj" i
Dzisiaj Wujek Don gotuje... znaczy sie smarzy! Ze wzgledow na Wolnosc
WyZywienia chce sprowac ten Jego kotlet, moze bedzie mi smakowal taki
wlasnoreczny utuczony przez najpieknieszego Wujka Dona, jakiego mam.
Na desser bedzie ok. 50 stron o statystyce. Okropny projekt w wychowaniu
miałam do dyspozycji tylko kuchenkę gazową, a gary musiałam umyć ręcznie, to gotowanie nie było takie fajne...
--
doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ? Dresden
www.trageschule-dresden.de
pomimo nawet, ze jestem zamezna z Arabem.
Powiedz sasiadce, ze ma dwa rozwiazania. Jako pierwsze, niech zaprasza synka jeszcze czesciej do siebie i niech idzie z nim do lozka. Drugim rozwiazaniem moze byc kobieta z Syrii, ktora poszlaby do mamusi na kurs gotowania z ksiazki "kuchnia polska". Po zdaniu
możliwość, chodzimy na
kursy gotowania, odpytujemy miejscowych kucharzy, a nawet przygodnie
poznanych tubylców o kuchnię danego kraju czy regionu. Moja żona
uchodzi w pewnych kręgach za specjalistkę od kuchni Azji Południowo-
Zachodniej. Na pierwszy rzut oka widzę, że preferują Państwo kuchnię
Ale ja mówię o czymś zupełnie innym - o tym, że niektóre kobiety nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że przychodząc do domu po ośmiu godzinach w pracy mogłyby tych kotletów nie smażyć - bo propaganda sukcesu, kreująca ideał do którego one dążą, pokazuje kobietę, która robi wspaniałą karierę
, zektoś robi coś dla
przyjemności, robi piękne zdjęcia, ladnie dekoruje talerze? Ludzie specjalne kursy kończą,
zeby się tego nauczyć.
Aaaa i jedno chciałam potwierdzić, moze sie lepiej poczujesz:) Tak masz rację wszyscy
blogerzy gotują, stroją, fotografują i wyrzucają do kosza, a rodzina
ona tyle wie i potrafi, i staram sie jakos pokazac, ze ja tez cos tam potrafie upichcic. Gotowanie to nie jest moje drugie imie, nie lubie tego robic - ale pokonuje wlasne lenistwo czy niechciejstwo i gotuje zupe czy robie kotlety. To do cholery tez snobizm? To jak ktos, komu 'slon na ucho nadepnal
potrafią gotować, kurczowo trzymają się swoich nawyków kulinarnych i jak dziecko nic nie chce jeść to nie potrafią zaproponować innej alternatywy niż makaron z cukrem albo śmieciowe żarcie przygotowane z półproduktów?
Moje dzieci w oczach dziadków uchodzą za niejadki, bo z kulinarnego repertuaru
nicość tak starannie, że za nic nie mogę sobie przypomnieć, co to było. Pierogi miały zatem rozmiary, gramaturę, zapewne określoną wartość kaloryczną i cenę. Atrybut smaku znikł w sposób zupełny i przez kilka następnych dni zastanawiałem się, jak to zrobiono. Amatorsko gotuję, znam się na biologii
widokiem na ulicę. Lodówki i czajniki bezprzewodowe
w każdym pokoju.
4. Zakwaterowanie w Pensjonacie Magda dotyczy tylko oferty 9 noclegowej
5. W pokojach nie ma możliwości gotowania!!
6. Doba rozpoczyna się o godz. 12.00 a kończy się o godz. 10.00 - Wyjazdy grup
ok. godz 18.00-20.00
7. Wiedząc
domu kotlety schabowe na smalcu ale
ja wtedy z domu uciekam bo nie znoaszę tego zapachu (ale tak było odkąd
pamiętam) dlatego ja do smażenia uzywam oleju z winogron(nie dyskutując już co
jest zdrowsze choć moim skromnym zdaniem ten olej).
No i wydaje mi się ze to dobrze że poznajemy inne
dzieci a ty w spokoju szykujesz, obiad/kolację, wieczorem bierzesz kąpiel.
2. Polecam zakupy przez internet, planowanie menu na kilka dni na przód, gotowanie prostych i szybkich potraw (tu rządzi kuchnia śr9dziemnomorska i azjatycka, jakby co służę przepisami), kupowanie produktów poddanych wstępnej
doskonale. Jak mam ochotę to gotuję
coś wymagającego większego nakładu sił i środków, jak mi się nie
chce - w 5 minut mam kawałek mięsa i surówkę, moim dzieciom to
absolutnie wystarcza. Jeśli zupełnie nie chcę wchodzić do kuchni -
zawsze w zamrażalniku mam jakieś kiedyś zrobione kotlety, zupę albo
powiedzieć: " gdyby twoja matka rozkładała nogi dla mnie jakbym chciał to nie musiałbym jej zdradzać". Powiedział to przy moich rodzicach. Brawo.
- wymyślenie świetnego planu jakim było nakłonienie starszego syna do napisania pisma/donosu na mnie do sadu rejon. że głodzę syna tzn że gotuję i daję jeść
, w lodówce kotlety, a ja miałam
ochotę na coś lżejszego. Bunt. Trochę to śmieszne, że przywiozłam ze sobą w
bagażu podręcznym porridge (owsiankę), kiedy tu jej ile chcieć i trochę innych
lokalnych ingrediencji. Będziem ciekawie gotować :-)
Facet kuzynki, gdy dowiedział się, że jestem pierwszy
mlecznym Familijny na Nowym Świecie, też ma wyliczony budżet. Żeby było jak najtaniej, zwykle na obiad zamawia wątróbkę za 4,50 zł i gotowaną marchewkę za 3 zł. Czasem, gdy ma ochotę na odmianę, je ozorek chrzanowy (8 zł) lub gołąbka w sosie pomidorowym (6 zł). Wtedy zastanawia się dwa razy, czy stać go