Czy mogłybyście podac mi przepis na kopytka. Chciałabym je zrobić dla mojego
męża. Z czy je podać?? Z jakim sosem - równiez prosze o przepisy.
Z góry dziekuje!!!
Monika
chodzą za mną od jakiegoś czasu ale czasu mam mało żeby robić. da się to rozłożyć na dwa dni? tzn jednego dnia ugotować ziemniaki i robić ciasto ale pokroic i ugotować już kolejnego dnia? dobre to będzie wtedy?
Trzeci raz w życiu robię kopytka i trzeci raz nie wyszły. Nie wiem, co jest. Tzn. za pierwszym razem zostawiłam ciasto na noc w lodówce, więc skapcniało. Za drugim razem próbowałam ziemniaki zblendować, więc pewnie zrobiły się za rzadkie. Ale tym razem robiłam wszystko prawidłowo! Kartofelki były
stolnicy i noża. gotowe kładę na talerz przed gotowaniem, wtedy przyklejają mi się też do niego. po ugotowaniu są miękkie. próbowałam z białym serem, ale efekt jest niewiele lepszy.
stosowałam już różne przepisy i nic. co robię źle? a może to tak powinno być? co zrobić by mieć twarde kopytka
Ja nawet nie ugniatam, tylko póki gorące biorę do ręki końcówkę od miksera i mieszam szybko na puszystą masę, trwa to dosłownie chwilkę. Czekam chwilę, żeby lekko przestygło, dodaję mąki, kaszy manny, jajko. Raz dwa ugniatam i formuję kopytka. Z zimnych ziemniaków jakoś wychodzą mi grudki w
no chyba tak, do ciasta. jak googlalam przepis na kopytka to mi wyskoczyly kopytka z zoltym serem, a ze mam cala zamrazarke zoltego sera to sie moze przyda do czegos :)
Kopytka robi się dokładnie tak jak podała Tess. Ja najbardziej lubię takie
świezutkie z sosem z pieczeni :-))) Albo z roztopionym masłem.
Z białym serem to kluski leniwe a nie żadne kopytka.
Ja miksowałam końcówką K albo tą z silikonowymi brzegami, bardzo dobre wyszły, gładziutkie, mieciutkie.... Moja babcia waliła je tłuczkiem i nigdy nie robiła tego dokładnie, wiec miały kawałki ziemniaków w srodku ale i tak skubane były pyszne... Kiedys chciałam specjalnie takie "popsute" zrobić ale
Zrobiłam wczoraj, znowu się namęczyłam – mam jeden problem: jak zrobić ciasto
(jakie proporcje, czy ziemniaki zagniatać jeszcze ciepłe czy już zimne, czy
dodać jajko czy nie czy dosypywać kartoflanki) – po prostu zawsze ciasto
bardzo mi się klei, chociaż kluski potem wychodzą
Jak wiecie albo nie to ja gotowac nie potrafię i mój Marek zrobił wczoraj 1 raz
kopytka.Zrobił ich tyle ze tydzien bedzie pod znakiem kopytek,hihi.
A ja ostatnio tak na niego psioczyłam,gdyby nie on to jadłabym....no własnie co
ja bym jadła?hihi
Ja robię kopytka w jeden dzień. Kiedyś przygotowałam sobie ciasto i się rozlazło a jak dodałam mąki to były twarde kopytka. Ja robię kopytka na dwa dni tzn w pierwszy dzień gotuję ziemniaki , przypuszczam zimne lub ciepłe przez praskę do ziemniaków /jak nie miałam to zwykły tłuczek do ziemniaków z
no ja np. tak ostatnio zrobilam kopytka w ten sposob ze kupilam je w Bertim. co
wiecej jestem nieugieta i robie je tak jak leniwe ku zgrozie otoczenia - z
maselkiem rozpuszczonym i cukrem.
chlast (zrobil moj jezor na sama mysl o tym).
a niektore dziwne osobniki robia je z sosem gulaszowym
kopytka z serem to sie chyba zwie "leniwe pierogi"
ja natomiast robie;
do objetosci ugotowanych i potluczonych
ziemniakow dodaje troszke mniej maki objetosciowo niz zniemniakow
jajko/sol/pieprz i lyzke oleju zeby sie nie sklejaly
wyrobic ,zrobic ruloniki i kroic ukosnie
wrzucic na wrzatek i
Być może, bo ja ze Ślaska jestem. ;)
Chociaż korzenie mam bardziej na wschód.
--
- Panie Boże, ateiści do ciebie.
- Powiedz im, że mnie nie ma.
- Nie uwierzą!
ale to wcale nie jest tyle roboty!
Nawet tłuczone ziemniaki, które zostały po obiedzie się nadają. Lepiej robić na świeżo tzn ziemniaki mogą być i dwudniowe, ale ciasto zrobić i od razu skroić, gotować.
Mmm, smaka mi zrobiłaś, niedobra!
A do czego żółty ser? Tarty do środka czy jak?
Ja w dzieciństwie patrzeć na to paskudztwo nie mogłam... Teraz bym jadła i jadła, tylko mi nie wychodzą a chłop leniwy do gotowania...
--
Nie wiem po wuj ludziom prąd, tysiące lat przy pochodniach, kagankach, ogniskach żyli, było dobrze.
A teraz? Szczepionki, autyzyzm, wegetarianizm, Facebook
ja mroże czasem, neiczesto ale jak mi zostanei duzo niezjedzonych to mroże, traca na atrakcyjnosci bo sie sklejają, na smaku tez troche ale je mocniej wtedy podsmazam i sa ok
--
<*>
http://emotikona.pl https://emotikona.pl/emotikony/pic/ludek-pa-pa.gif
o ugniatanie ciasta mi chodziło ;-) ziemniaki faktycznie lepiej gnieść jak ciepłe..
--
Ala 18 08 09, Staś 13 09 12
Ja mroze i moim zdaniem sa nawet lepsze bo ugotowane 2 razy sa jakby bardziej miekkie? Mrozone wrzucam na wrzatek i gotuje do miekkosci.
aamarzena napisała:
> Ja bym jednak ziemniaki ugniotła póki świeże - ciepłe ziemniaki łatwiej się ugniota niż zimne.
To oczywistość, taka oczywistość, że zapomniało mi się napisać...:/
Ugotować, rozgnieść/przetrzeć (moim zdaniem lepiej przetrzeć - będą bardziej puszyste, a to lepiej
Raczej się nie da w dwa dni. Gotujesz ziemniaki i jeszcze ciepłe albo dokładnie rozgniatasz, albo przeciskasz. 1/4 ziemniaków odkładasz, a w ich miejsce dodajesz mąke ziemniaczaną, ja dodaje jeszcze trochę zwykłej mąki. Dodajesz jedno jajko. Zagniatasz ciasto, rolujesz i skośnie odcinasz kluski
A, to czemu by nie:) Zdarzało mi się czasem sypnąć trochę parmezanu dla "słoności". Dobre też są z dodatkiem twarogu. Mmmm, chyba po ziemniaki ide (ciążowe zachcianki) :D
Ja bym jednak ziemniaki ugniotła póki świeże - ciepłe ziemniaki łatwiej się ugniota niż zimne. Bez dodawania mąki i jajka, żeby się ciasto nie rozlazlo.
ciasto sie gniecie chwilke tylko... ja bym ugotowała ziemniaki jednego dnia ale ugniotła nastepnego....
Za mn a chodza ciagle, codziennie bym mogła jeść ale mam jakies dziwne dzieci bo nie lubią (w zyciu wczesniej nie znałam "niekopytkowego" dziecka...
--
Ala 18 08 09, Staś 13 09 12
eve-lynn napisała:
> a na przykład malakserem? albo w robocie z hakiem do wyrabiania ciasta albo mieszadłem "K"?
Nie mam pojęcia, ale nie wydaje mi się :/
Praska jest niezła, tak samo dobry duży widelec - tym bardziej, jak masz sypkie ziemniaki, to tylko trzeba "poprawić" po ugotowaniu
eve-lynn napisała:
> aha - i bedzie ok te ziemniaki utluc praska taka jak do pure? bo nic innego nie mam
Ja przecieram przez sitko. Praską mogą być trochę za duże kawałki.
--
Nic na świecie nie zostało sprawiedliwiej rozdzielone niż rozum: każdy uważa, że otrzymał dostateczną ilość
yuka66 napisała:
> Moje dziecko mi marudzi, żeby jej zrobić kopytka,
wiem ze klusek sląskich nie mozna :( ,raz zamroziłam a potem była mazia do
wyrzucenia a jak z kopytkami? jak juz bede robic to bym zrobiła wiecej i
zamroziła ,ale czy znów nie wywale?
--
"Co ja jestem,zupa pomidorowa żeby mnie
wszyscy lubili????" by dzela-226
nie stanie się toto gładziutka masą, zwiększyć ogień i dodawać
gorgonzolę - ile chcesz, ja uwielbiam, więc wrzucam dużo. Na tym w zasadzie
kończę (poza posypaniem gotowego dania parmezanem na talerzach), moja koleżanka
eksperymentuje z serkami przeróżnymi, od topionych po żółte, i efekty są nader
Jeżeli tak to z mąką ziemniaczaną czy pszenną ?
Przepisy widziałam z taką i taką - z przewagą pszennej.
Zrobiłam z pszenna i dupsko - wyszły w takich dziwnych rozlazłych kształtach nawet się ze sobą nie posklejały, ale się rozpadają.
Nie mam doświadczenia w tego typu kluchach,ale ostatnio mnie
Witajcie, jestem nowa, ale w potrzebie ;) 30 wiosen minęło, mąż, dzieci na stanie, a ja ... nie umiem robić kopytek. Zawsze wychodzi mi "za luźne" ciasto, nie chce się odklejać od łapek, generalnie moja przygoda z kopytkami kończy się zazwyczaj zrobieniem z tego ciasta ... kładzionych, ale też
nie krzyczcie od razu na mnie:) jestem facetem wcale nie gotującym:)
ale zachciało mi sie kopytek...i cóż zrobić. mam przepis ilościowy-
co i jak . tylko brak wagi u mnie.
w małym- takim srebrnym garneczku ugotowałem ziemniaki i potłukłem.
maszynki czy takiej wyciskarki też nie mam :(
no
To wcale nie metafora ;)
Zachciało mi się kluch. Tadzik powiedział - Szagówy zrób.
Ugotowałam bób mrożony, obrałam, zmiksowałam. Wrzuciłam jajo, sól, pieprz
cayene, szypiorek, pół kostki serka topionego i mąke. Wymęczyłam dobrze,
ukulałam wałek, wycięłam kopytka :)
Chwila w osolonym wrzątku
"około". Zrobienie dobrego ciasta na
kopytka nie wymaga aptekarskich umiejętności i bezbłędnych do drugiego miejsca
po przecinku danych. Ziemniaki obrane i umyte gotujemy w osolonej wodzie na
tyle wcześniej by mogły się po ugotowaniu ostudzić. W tym czasie przygotować
możemy naszą omastę. Dziś
Dałaś za dużo mąki. Kopytka powinno robić się szybko i natychmiast gotować
inaczej będą potrzebować ciągle mąki. Ja robie kopytka od jesieni czyli też nie
z młodych ziemniaków (maja dużo wody)i od razu nastawiam wodę do gotowania.
Krojąc, formując kopytka rzeczywiście te ostatnie "wołają o mąkę".
Chcę dziś zrobić po raz pierwszy kopytka... wiem, że w różnych miastach
różnie to nazywają, ale chodzi mi o te kwadratowe kluseczki z ziemniaków i
mąki, gotowane na wodzie :))
Nigdy ich nie robiłam i zastanawiam się, czy z młodych ziemniaków mi wyjdą?
Pozdrawiam
Paul
przez praskę.
Tylko z takich jestem w stanie zrobić kopytka. Inne lepią mi się do rąk i guzik
z pętelką z tego mi wychodzi.
Ale może ja jestem nieudana???
--
W kostnicy powiedzieli że jeszcze leżysz w szpitalu
Dlyla jest biedna a ja tydzień temu zrobiłem racuchy z jabłakmi i się nie
pochwaliłem:)
Oj rozumiem Cię. Sama robiłam podejście do kopytek wielokrotnie i z podobnym
efektem, a raczej mączne potrawy mi wychodzą.
Dam Ci radę, przerzuć się na kluski śląskie, robi się je znacznie łatwiej, bez
tych wszystkich historii, i nie trzeba też niczego ważyć czy liczyć.Ile masz
ziemniaków
Wiem, że to banalany przepis, każda(y) z was pewnie umie to robić, ale ja dopiero po raz
pierwszy zrobiłam kopytka! Mam w swoim kuchennym repertuarze dania kuchni włoskiej,
hiszpańskiej czy chińskiej a jakoś nigdy nie zrobiłam kopytek, choć bardzo lubię, wieć dziś
po raz pierwszy spróbowałam
ciasta.
Potem ugotowałam jedną na próbę i było niesmaczne.
Nie było twarde, ale nie było w ogóle czuć, że jest to ciasto ziemniaczane, tylko sama mąka...
Najgorsze jest to, że miałam nagotować tych kopytek i miał to być obiad na 3 dni i taka porażka.
Teraz został mi do jedzenia sam sos :P
Ciasto na kopytka nigdy nie będzie tak ładnie odchodziło od rąk i poddawało się
zabiegom jak np. pierogowe czy drożdżowe. Ja dodaję trochę mąki ziemniaczanej,
trochę pszennej tak, zeby ciasto pozostało lekkie i puszyste, za to jak formuję
wałki i kroję, cały czas podsypuję przesianą mąką pszenną
nisar napisała:
> Zawsze przerabiam całkowicie wystudzone. To znaczy: gotuję ziemniaki,
> dodaję trochę masła, tłukę tłuczkiem, studzę, zimne przepuszczam przez
praskę.
> Tylko z takich jestem w stanie zrobić kopytka. Inne lepią mi się do rąk i
guzik
>
> z
Młode ziemniaki zawierają za dużo wody. Raczej nie ma szans, żeby
wyszły dobre. Poczekaj trochę i spróbuj np. w sierpniu. Natomiast
jeśli chodzi o mrożenie klusek śląskich, jak i kopytek, to jak
najbardziej można mrozić. Ja biorę duży płytki talerz posypuję go
mąką, układam kluski lub
Nachodzi mnie na tzw: kopytka,z sosem grzybowym lub cos w tym stylu.
Podajcie swoje przepisy.
Jakiej mąki uzywacie?mozna razową?
100lat temu mialam przepis na "cos" mącznego z maka ziemniaczana,dodawalo sie
ser biały i ziemniaki,ale nigdy nie zrobiłam i nie pamietam dokładnie
przepisu.Z czym
Zrobiłam drugi raz kopytka. Wyglądają dobrze, nie kleją się ale po ugryzieniu są dla mnie za miękkie. Co je trochę utwardzi? Więcej mąki pszennej. Użyłam tłuczka do ziemniaków i blendera. Ma to wpływ? Ciasto wyrabiałam bardzo szybko i wydawało się poprawne ale ziemniaki były jeszcze troszeczkę
wlasnie z tym jest problem,
czyta sie wszystko,ale bez praktyki?
nikt nie wie jakie produkty masz,
jak wszystko przeczytasz,pomyslisz(ja tez mysle czasami zle)
to cos wyjdzie,ja robie ze swiezo gotowanych ziemniakow,
łyżki), dodać dowolną ilość cynamonu. Uformować z ciasta
wałek, odkrawać kopytka ulubionej wielkości (ja robię takie ok.3-4cm),
wrzucać na wrzątek. Gotować do wypłynięcia, polać stopionym masłem, posypać
cukrem waniliowym - ja używam zrobionego wg przepisu z Konemanna. Smacznego.
Jakieś
Moja mama też nigdy nie dawała mąki ziemniaczanej do kopytek i były takie jak trzeba, ani za twarde, ani za miękkie :-)
Ja kopytka robiłam wieki temu, według mamy przepisu - trochę mi się rozlazły, bo podobno za długo ciasto męczyłam, ale też i nie rozlazły się i było co gryźć...
Witam piękne panie, co u Was słychać???u mnie remont i z rana zrobiłam kopytka do sosu, chłopaki będą mieli co jeść, ja zaraz wychodzę na zakupy, i mój kochany Przyjaciel??,pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego, spokojnego i pięknego dnia ??????
Nigdy do przetwarzania ugotowanych kartofli nie używam blendera tylko przeciskam je przez praskę (zwykle jeszcze gorące). Do całkiem zimnych dodaję trochę skrobii ziemniaczanej i mąki pszennej. Żadnych jajek. Szybko wszystko łączę, robię wałeczek i kroję lekko skośne kopytka. Do wrzącej osolonej
Stary temat ale odpowiem, ja mam taki zam problem jak zapominam dodać 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej ?
nie zmarzły. Niestety późna pora zmusiła do zrobienia tychże kopytek z ziemniaków prawie ciepłych, może letnich. I co? W życiu mi takie dobre kopytka nie wyszły. Domowi kluchożercy zażądali zawsze takich. Zapewniam, że kopytka robię często, wprawę mam dość dużą a takie doskonałe nigdy nie były.
Beee beeee beee, kopytka niosą mnie!
(A tak mi sie przypomniało...)
~~
ox
Mi też - kiedy pierwszy raz robiłam kopytka - mama powiedziała: "mąki ile
wejdzie" no a mąka jak to mąka wchodziła i wchodziła. I wyszły kamienie. Raczej
trzeba mówić: mąki tyle byle się dało te kopytka zrobić.
Co do typu mąki, to nie jestem pewna czy najlepsza tortowa, a na pewno nie
Gość portalu: Marta napisał(a):
> Powodzenie udanych kopytek, czy też klusek śląskich zależy przede wszystkim od
> odmiany ziemniaków. Są takie, które zupełnie nie nadają się do takich potraw, c
> hoćbyś nie wiem, ile mąki wsypała.
kluski śląskie to coś innego :) mnie śląskie
Mrożę i kopytka, i kluski śląskie. Nie wrzucam potem do wody, tylko
odsmażam. I jeszcze nigdy mi się maź żadna nie zrobiła.
--
Ty mnie zabiłeś! Ty mnie nauczyłeś czytać! ty dla mnie ziemię
piękłem zrobiłeś i rajem! A to jest tylko ziemia...
Tośmy obie się chyba umówiły na te kopytka z gulaszem Del.wo :) Też
dziś u mnie były, zrobiłam też kilka knedli z ostatnimi,
tegorocznymi śliwkami. To było na deser.
Serowe kopytka:
kostka chudego twrogu,
1 jajko
2-3 łyżki skrobii kuku
Wszystko wymieszać, i zrobic kopyka i na gotującą sie wodę i gotowe
Refleksje po zrobieniu: ja jadłam na słodko, ale myslę, że po
dodaniu pieprzu i ulubionych ziół będą świetne jako dodatek do mięsa.
--
"Opinia jak
Kopytka robi się bardzo łatwo. Wystarczą ugotowane ziemniaki,mąka i jajko.
Ugotowane ziemniaki przecisnąć przez praskę (lub dobrze rozgnieść),w garnku ubić dobrze na dnie,podzielić na 3 części i 1/3 wybrać łyżką i rozłożyć na pozostałych ziemniakach. Powstałą "dziurę" uzupełnić mąką. Wbić jajo
I JAKI SER BIAŁY!?!?!. Dokładnie mi tu mówić a nie wyprowadzili na manowce i straciłem 6h (ze sprzątaniem bo syf sam się nie zrobił) bo chciałem na zapas zrobić kopytek, kuźwa jest 23 25 !!!
i tak powstałym ?sosem? polać kopytka. Uwielbiam to i nic więcej mi do kopytek nie potrzeba.
Ale teraz mam smaka ?. Chyba muszę zrobić kopytka z zasmażką w najbliższy weekend.
Ja ostatnio robiłam leniwe z sera i mąki.Kiedyś się bałam,że mi się rozlecą.
Ja też robię wszystko na oko.
Pia kopytka robi się krótko,bo im dłużej to się robią klejące.
Ja robię jak są jeszcze ziemniaki ciepławe,
wystarczy przecisnąć ,dodać mąki,jajko i zagnieść.Jak długo się gniecie
ciasot robi
.
Sąsiadka robi jeszcze 'kopytka' łącząc ziemniaki z serem i własnie metoda garnkową. Podaje na słodko. Dwie czesci ziemniaków, jedna sera, jedna mąki i jajko lub więcej w zalezności od ilości i sól.
Sa dobre, ale ciut za twarde jak dla mnie i za długo się gotują. Jednak jej dzieci uwielbiają, a i sama ze
Jak to fajnie,że nie ja jedyna używam formy zmełłam:)
PS Też kiedyś takie twarde kopytka zrobiłam.
Śliczne,a ja właśnie nabyłam parę prawideł i teraz się zastanawiam, co zrobić,
bo same w sobie są pięknymi starociami...może szkoda decu na nich
robić...:-/Muszę chyba dojrzeć do decyzji.Pozdrawiam:-)
--
Galeryjka Lilooo
no to mozesz poszaleć i zrobić sos traktując kopytka jak gnochhi (w końcu
różnią się głównie kształtem)
możesz zrobić sos serowy ze szczypiorkiem
albo potrawkę warzywną i wymieszać ja z kopytkami (coś w klimacie leczo z
kluskami kładzionymi)
ja robiłam kluski sląskie z sosem grzybowym i z
w sumie w Kulinarnym atlasie w kuchni włoskiej to faktyczie nie wyglądały jak
moje, ale gdzieś wcześniej widziałam na zdjęciu w takim kształcie jak zrobiłam
i czemuś bardziej mi się podobały. Może jeszcze kiedyś spróbuję zrobić w
klasycznym kształcie, żby wyglądało jak to, jak się nazywa. I
Aaaale mi narobiłyście chetki na kopytka.. mniam... a ja nie umiem
zrobić :/ I zonk :/
--
Take me on board their beautiful ship
Show me the world as I'd love to see it
Mam z wczoraj ugotowane i ptłuczone ziemniaki , skończyły mi sie pomysły jak
je wykorzystać. Ruskie, kopytka , sposoby waflowe i nalesnikowe już
przerabiałam .Co nowego wymyślec? Pomózcie
Nie masz racji...przede wszystkim ziemniaki. Najlepsze ziemniaki na wszelakie kluski to bryza, lawina. Sama daję troszkę ziemniaczanej mąki, ale nic to nie daje, skoro ziemniaki po ugotowaniu przypominają breję. W sklepie nie potrafili mi powiedzieć, jaki to gatunek i zaryzykowałam...potrawa była
ja leniwe robie tak ze ser bialy lacze z jajkiem maka i mlekiem, mieszam to w misce i rzucam na wrzatek jak kladzone.... wtedy sa takie roznoksztaltne i lepiej dziecku wchodza ;)
na ok 250 g sera jest ok 5 lyzek maki 1 jajko troszke mleka i szczypta soli....
od wyplyniecia gotuje sie ok 1-2 min
ja bym upiekła łopatkę w sosie własnym, to moje najlepsze danie mięsne, mogę
napisać jak zrobić aby napewno się udała,
właśnie, w odpowiedzi na Wasz post po raz pierwszy w życiu zrobiłam kopytka,
no i rzeczywiscie ciasto jakieś rzadki, lepiło się do rąk, ale pamiętajać o
Waszych przestogach nie wyrabiałam go zbyt długo, teraz czekam az woda mi się
w garze zagotuje, opowiem potem czy były dobre, dziękuje za
Po tym jak Jakubiak zrobił "mussakę" z cukinii, mięsa indyczego, bez beszamelu.... to mnie juz nic nie zdziwi.
--
------------
Grecja Turcja i inne relacje z podróży
No nie pomogę, bo akurat kopytka robię "na oko", ale chciałam zwrócić uwagę, że
mąka ziemniaczana jest zbędna. Tylko pszenna. Jajko- 1 sztuka, chyba że małe- to
2 sztuki.
A może jednak spróbuj zrobić na wyczucie (może 2/3 szkl.mąki?)? Ja też tak się
uczyłam i jakoś wyszło:) Zagnieć, zagotuj
Dokładnie tak jest. Ja zanim dosypię mąki i dodam jajka stawiam wodę. Kopytka
zrobione i leżące nieugotowane miękną, lepią się i domagają się więcej maki co
smakowo im szkodzi. Nie umiem doradzic autorowi wątku, bo nie wiem ile tych
ziemniaków w "garneczku". Garnki mają różną objętość. Sypię
Zróbcie sos pomidorowy ze świeżych pomidorów - pasuje, dzieci będą przy okazji mogły się zapoznać z różnymi ziołami, świezymi i suszonymi, a roboty z tym mało.
--
a moja mama zawsze mi powtarzala: 'maksiu, badz grzecznym kotkiem, bo odrodzisz sie czlowiekiem'
najlepsze dla mnie - jednodniowe kopytka odsmażone , same.
albo świeże kopytka z sosem beszalemowym, same
albo z łopatką wieprzową
ze schabowym, z mięsem prawie każdym, chociaż do robiu średnio - chyba
że zrobisz małe i filer usmazysz w kawałkach np. z grzybami i sosem
białym - super
simon_r napisał:
> Po tym jak Jakubiak zrobił "mussakę" z cukinii, mięsa indyczego, bez beszamelu.
> ... to mnie juz nic nie zdziwi.
tiramisu' z paluszków grissini, tofu i konfitury pomidorowej też nie
ja robię wg tego http://www.jak-to-zrobic.pl/index.php/a/3/b/1/c/10/d/25/id/533 przepisu
ale wychodzą trochę "luźne" i już nie pamiętam co zrobić, żeby były bardziej zwarte (a na tym forum uzyskałam kiedyś informację :))
Mnie w szkole też uczono, że leniwe robi się tylko z sera, a kopytka z ziemniaków i ja się tego trzymam i tak robię, moja mama za to robi inaczej, bo dodaje do leniwych ziemniaki. Jest wiele szkół jeśli chodzi o gotowanie, każdy robi to inaczej, każdemu smakuje co innego, ale można pójść na jakieś
simon_r napisał:
> Po tym jak Jakubiak zrobił "mussakę" z cukinii, mięsa indyczego, bez beszamelu.
> ... to mnie juz nic nie zdziwi.
To była inspiracja, a u Knura to robienie z klientów głupków
Jak to co? UWIELBIAMY!!! Przynajmniej ja i moje otoczenie! Już są młode
ziemniaki moż warto byłoby zrobić...
E.
O!!!!!!!!! Ja JA JA ja! Ja chce! JA ! Poprosze o jednego! Albo najlepiej dwa!
Ja ja ja! Moge? Ja chce JA JA!!!!! A potem zrobimy sobie krokiety! Ja ja! me !
ME ME! wybierz mnie! Ja!
--
Nie mozna zrobic omletu nie rozbijajac jaj!
byli u nas goście i niestety zostało nam dużo puree - nie mam pojęcia co z
nimi zrobić. czy ktoś może mi podać jakieś ciekawe przepisy? tylko nie
kopytka :). pozdrawiam
Kopytka uwielbiam!
Szczegolnie te tradycjne i jeszcze jesli ktos je zrobi.
Przy zdjeciach Twoich nasunela mi sie jeszcze jedna uwaga, ze te ciemne
nakrycia zupelnie nie pasuja do dania. Postaraj sie w przszlosci ciemne sosy
czy pieczenie podawac na bialych.
Kontrast jest zupelnie inny i
mnie super sprawa, że niedziela jest wolna. Uważam, że powinni zamknąć sklepy także w sobotę. Jestem na zakupach tylko ze względu na żonę, która chciała zrobić je przed wolną niedzielą.
Gość portalu: ania napisał(a):
> Robilam je kiedys,ale ciasto bylo za rzadkie i niezbyt mi wyszly.Prosze o
> przepis i z czym najlepiej smakuja?Niestety slaba ze mnie kucharka!;)
Kopytka rzeczywiście wcale nie są takie proste do zrobienia. Pamiętaj, że im
dłużej gnieciesz ciasto
O Boże!!! Nie wiem co bym zrobiła z Teściową gdyby dawała mi takie rady! Na
szczęście moja nie należy do tych wtrącających się - a poza tym mieszka daleko.
Ale mieszkam z moją Mamą, która tez czasami ma ciekawe pomysły - ale Mama to
Mama, łatwiej ją "spacyfikować" i nie mam żadnych oporów
mnie kopytka są tylko z ziemniaków , mąki i jajka. Pierogi leniwe u mnie zawierają tylko twaróg, mąkę i jajka. Zrobienie leniwych tylko z twarogu, ale takich, by nie zawierały dużo mąki jest jeszcze trudniejsze. Kopytka w kontakcie z wrzątkiem już robią się takie jak trzeba i co najgorsze za nami
czego strata niewielka.
Ja uwielbiam kopytka ze słoninka i cebulką, mogą być też z sosem i mięskiem,
rewelacyjne też są odsmażane na oleju. Smacznego
patelni po piersi podsmażyłam cebulę i utartą marchew (duża) i mały seler
dodałam do mięsa, + 2 ząbki czosnku w plasterkach,sól, pieprz,
pod koniec dodałam mały pomidor bez skórki, i pół serka topionego z ziołami
Zrobiłam kluski marchewkowe Fettinii
ja z 1/4 objętości ziemniaków robię kluski śląskie, kopytka ciut inaczej, a widziałam gdzieś na tym forum jeszcze inny przepis bez jajka ale nie wiem gdzie, oto mój przepis na kopytka z sosem pieczarkowym:
na kopytka
0,5 kg ugotowanych ziemniaków
1,5 szklanki mąki pszennej
jajko
sól
na
Według rady mojej mamy ziemniaki mają być zimne (tak zrobiłam). Przekręciłam je przez maszynkę i były strasznie kleiste, po każdym ruloniku musiałam myć ręce.
Mama też kazała dodać mąki ziemniaczanej, gotowałam też tylko do wypłynięcia. 40 dag mąki to w sumie dużo, ja mam przepis w "Kuchni
:) Nie, nie daję do kopytek jajka. Kiedyś używałem, ale gdy raz jajek zabrakło,
a do sklepu nie chciało mi się iść, zrobiłem bez i wyszły. Jak nie dajesz jajka
do klusek ziemniaczanych dodajesz mniej mąki i dzięki temu kluski są bardziej
miękkie. Mi osobiście takie bardziej smakują. A jeśli