Ja z karpia w galarecie lubię tylko galaretę.
:p
--
http://tiny.pl/bvp9 Freedom
http://tinyurl.com/mf8pjw Forum ze Dworum
Nie lubię karpia.
Zapisuję się na łososia.
--
"Ja ze względu na mały czas czasu. Na mały czas, na krótki czas,
który jeszcze został mi, nie powiem tego dokładnie."
Fakt, jest przy tym sporo roboty przywybieraniu ości, ale potem to rozkosz w utach. Oczywiście trzeba umieć go zrobić. U mnie ta tajemnica przechodzi z pokolenia na pokolenie. Mogę tylko zdradzić, że wybierając karpia nie można wziąć za małego, bo ma małe ości i trudno je wybrać i wielkiego, bo
Jak go prosto i szybko zrobić? Gotowanie głowy karia jakoś mnie przeraża, a
wiem z róznych przepisów, że na tym sporządza sie wywar do galarety.
Pewna Zydówka dała ten przepis mojej babic, i droh=gą spadku to psiadłem.
Ne jadłem lepszego.
Karpie umyć i wypatroszyć. Zrobić to tak, aby nie uszkodzić wnetrtzności. Po patroszeniu już nie myć go w środku.
Do gotowania użyć pęcherza ( ja też używam łba z oczami).
Pokroić na dzwonka. Do gara
Karp w galarecie też będzie,ale to w święta.Mi chodzi o to,że jak reszta
rodzinki będzie zajadać smażonego karpia,to ja zrobiłabym go inaczej,aby mi nie
zaszkodził. a tak w ogóle to myślałam że to raczej chuda ryba.
Powiedzcie mi jak przygotowujecie karpia na wigilijny stół. U nas przeważnie
się go smaży lub robi w galarecie, a ja chciałbym w tym roku zaskoczyć rodzinę
i zrobić coś nowego. Będę wdzięczny za każdy przepis.
jackk3 napisał:
> Powinnas dac szanse lososiowi na barbie.
No to, skoro polecasz, spróbuję za miesiąc, akurat będę w Stanach, tu u mnie za zimno na barbie teraz.
Btw - kupiłam pięknego karpia ale takiego w galarecie zrobię kiedyś, jestem świeżo po przeprowadzce i wciąż "na kartonach
Co roku na wigilie robię karpia w galarecie. Smak ok, ale wygląd...:(. W
książce kucharskiej znalazłam informację o klarowaniu galarety za pomocą
białka. Próbowałam ze dwa razy, ale zyskałam tyle, że zepsułam smak galarety,
i otrzymałam klarowną ciecz ale za to z białymi szumowinkami których nie
Prawdę mówiąc pomimo dużej popularności tej potrawy, nie spotkałem tego karpia dobrze zrobionego zbyt często.
Moja babcia znała to od pewnej Żydówki.
Podam przepis, może się przyda na Święta.
Karpie wypatroszyć tak aby nie uszkodzić bebechów i już w środku go nie myć. Do gotowania wziąć
Potwierdzam. To jest dokładny starozakonny przepis na karpia w galarecie z Kongresówki (Galicja stosowała inne warianty).
W moim rodzinnym domu ugotowane dzwonka ryby przed zalaniem wywarem posypywało się - leciutko - okruchami z potłuczonego (a wcześniej - ususzonego) piernika. I to jest dla mnie
Ja. Nigdy nie lubiłam. Raz zrobiłam karpia w galarecie, bo mnie ex teściowa poprosiła. Wyszedł znakomity wg gości ale to był pierwszy i ostatni raz kiedy zrobiłam karpia.
Tego, co Ty prawdopodobnie już masz, ja szukam. Czyli - jak zrobić karpia w
galarecie bez żelatyny. Jeśli masz już jakąś praktykę, to proszę o
instrukcje. Jeśli to na razie idea, to jestem jej ciekawa, bardzo !! Z
pozdrowieniami i nadzieją -b
A ja tego karpia od Breza w galarecie zrobiłam, może sie kto skusi?
--
R.E.M.
Jest już wątek o karpiu pieczonym, czy możecie się podzielić
przepisami na karpia w galarecie.
Próbowałam kiedyś robić ten przysmak (jak dla mnie przynajmniej),
ale wychodziło marnie. Potem dostałam przepis od jednej sympatycznej
pani doktor (sama zaczerpnęła z internetu) i wyszedł mi
To nie garmażerka. Ja rozmrażam karpia i smażę go tuż przed wigilią, a karpia po żydowsku (mielony) w galarecie robię dzień przed wigilią. Ale oprawianie załatwiam dwa tygodnie wcześniej. Itd, itp.
Moje doświadczenia z karpiem ograniczają się do zrobienia dwukrotnie karpia w galarecie z którego pierwszy wyszedł pyszny, a drugi taki sobie. Ze smażonych ryb robię często łososia bez panierki i dorsza, opruszonego w mące, ale to filety filety, faktycznie bez ości. W tym roku będę gościć osobę
dosmaczasz, musi być dobrze pieprzne, dodajesz żelatynę.
marchewką przybierasz półmisek z karpiem, zalewasz żelatyną i cześć.
ja tam lubię karpia w galarecie, na talerzu dodaję jeszcze chrzanu, a olina się nie zna, bo ona 3/4 potraw nie jada.
--
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/58ea10722a7ca480
Gość portalu: bef napisał(a):
> Tego, co Ty prawdopodobnie już masz, ja szukam. Czyli - jak zrobić karpia w
> galarecie bez żelatyny. Jeśli masz już jakąś praktykę, to proszę o
> instrukcje. Jeśli to na razie idea, to jestem jej ciekawa, bardzo !! Z
> pozdrowieniami i
wodorostow morskich i mozna go kupic w sklepach ze zdrowa zywnoscia.
Hm, może wypróbuję, ale chciałabym w tym roku zrobić karpia w galarecie sama
tak jak go robi moja mama, czyli właśnie na rybich resztkach :-)
Po południu napiszę szczegóły podane mi przez mamę!
Piernik kupię, z domowych przewidziane jest tylko ciasto marchewkowe (nie moimi ręcami robione :P)
Choinkę zostawiam młodym - jak ogarną, to będzie.
Karp w galarecie będzie do odbioru w zaprzyjaźnionym garmażu.
Okna wstawiali mi w środę, a potem ścięło mrozem, więc nie będę się wygłupiać
Jestem świeżym emerytem i wprawiam się w gotowanie. Mam pewne doswiadczenie w
galaretach, bo od lat przygotowuję karpia na Święta. Wielu gospodyniom sprawia
trudność dobre sklarowanie galarety, a ja wypraktykowałem skuteczny, choć
czasochłonny sposób. Do ostudzonego 1 litra bulionu (czy to z
Ja uwielbiam karpia w galarecie, żadnych wędlin mi wtedy nie trzeba, tak bym zrobiła te płaty..
ja mogę zrobić karpia w śmietanie i z pieczarkami 1 w galarecie- 50
pln za półmisek - pyszny;-)
www.chabad.org.pl/templates/articlecco_cdo/aid/1084762/jewish/Gefilte-Fish.htm
Ale karpia faszerowanego w dzwonkach też mi się zdarzyło robić. Może w tym roku też zrobię.
hodowało się go w wannie. dziś już
prawie nikt tak nie robi - choć może się mylę, ale ja nie znam
takich osób. mało tego, mało kto kupuje karpia w całości (choć głowa
przydaje się do galarety), większość moich znajomych kupuje karpia w
tuszach.
moja rodzina zaprzestała wannowego procederu, gdy
Pewnie trzeba je jakoś przeżyć. Ale co tam, ubiorę pięknie choinkę ,zrobię pysznego karpia w galarecie, upiekę makowca i jakoś to będzie . A najchętniej pojechała bym w góry pochodzić nie koniecznie wyczynowo lub tam gdzie ciepło i wrócić już po świętach.
bagatella napisała:
> francuzom powiedziec, ze ichnia bedzie bez foie gras!
> zupelnie nie rozumiem tego zzymania sie nad karpiem, ze niby czasy
> peerelowskie, no i co z tego?
> kazdy kraj ma swoje tradycje, a zamiana karpia chocby raz w roku na
> cos innego, zakrawa mi
Znamy, znamy. U mnie w rodzinie robiło się takiego karpia od wieków,
tak tak, bo to jeszcze przepis mojej praprababci. Z tym, że podawało
się go w formie zupy rybnej. Oczywiście wywar był robiony na
warzywach z zielem angielski, pieprzem, cukrem i dużą ilością
rodzynek i migdałów. Moja mama
A co do tej ryby, to oczywiście można karpie oprawić tydzień (ja, 6kg) przed
świętami, zamrozić, a potem wyjąć przed wigilią i zrobić w galarecie, a w dzień
wigilii wyjąć i usmażyć.
Tylko galarety nie mrozić!
:)
Tak jest, zrobione tydzień temu.
Teraz się robi karp w galarecie, kapusta z grzybami, ciasto w piekarniku, kompot
stygnie. Zaraz się biorę za barszcz i grzybową.
ja lubię bardzo. zdarzyło się że zjadłem karpia w ciagu roku, jako zwykłe danie, nie smakował tak jak ten wigiliny. u nas je sie go przez trzy dni świąt, bardzo lubię go na "drugi" dzień na zimno z chrzanem :) w galarecie mi juz mniej podchodzi, choć raz zrobiłem, udało mi się ze galareta "stanęła
yapo2 napisał:
> maciek, czy nie miales karpia na swieta?
Nie... u mnie w domu (jak też w wielu innych domach na Kaszubach) w miejsce
tradycyjnego Karpia był Dorsz (po kaszubsku: Pomuchla).
Karpia lubię tylko w galarecie, ale tylko wówczas, gdy jest dobrze zrobiony. A
dobrze zrobić
Z łatwych ryba w galarecie, nie widzę też pierogów z kapustą, można kupić. Kompot zsuszu, dobry na trawienie i pasuje do dań wigilijnych. Z ryb zrobiłabym sandacza, ale ja nie lubię karpia. W galarecie filety, nie cała rybę, żeby nie męczyć się z ośćmi. Można też kupić, ja kupuje suma w galarecie w
Hi hi to ja tradycję karpiową bardzo rozwijam. Mąż lubi i jak tylko się zjawiają
w sklepach zawsze kupuje tak w połowie grudnia. Wczoraj zrobiłam karpia w
galarecie.
--
"W dworcowej poczekalni, na stacji PKP
lubię posiedzieć czasem
bo gdzie lepiej czekać jest "
Dobrze zrobiony karp jest przepyszny. Ma wyrazisty smak, zupełnie inny od delikatnego mięsa dorsza czy charakterystycznego smaku łososia. Karpiem mojej mamy i teściowej się dzisiaj zajadałam. Pychota. Kilka dni temu mieliśmy wigilię w firmie i karp w galarecie, który podano z cateringu, był po
z jabłkiem czy ogórkiem kiszonym z musztardą ( tego spróbuję zrobić w przyszłym tygodniu - mąż jako tester będzie mówił czy dobre ).
- karpia po żydowsku - w necie przepisów od cholery i trochę - ale może ematka ma jakiś swój i się podzieli. U karp tylko w galarecie ( kocham miłością wielką i
mama (z przemrożonej żurawiny, kupowanej na bazarku na Polnej, eh te czasy). Mam suszoną. Przepisy w małym palcu i znowu d...a blada - który najlepszy ?
robiłam karpia w galarecie - zawsze był pochłaniany do ostatniej ości. Tym razem mam smaka na doradę (od tygodnia leżakuje w zamrażarce) - podobnie
Ja karpia lubię. To jest dla mnie jedna z lepszych ryb po smażeniu. Jeszcze halibut jest ok. I gdzie tu uciązliwe ości?? Inne łowne to dopiero są ościste. A dorsze to.. ongiś tak mówiono: jedzcie dorsze, gówno gorsze.
P.S. Właśnie zrobiłam sobie przerwę na chwilę w robieniu karpia w galarecie. Dla
Nie robię 12 potraw. Po co!? Tradycja tradycją ale u mnie nikt tego nie zje. W tym roku będzie barszcz czerwony z uszkami (zrobię je wcześniej) , pierogi z kapustą i grzybami (też zrobię za tydzień), kapusta z grzybami, karp a galarecie (karp jak karp, uwielbiam z niego galaretę ;)- zrobi ojciec
mnie ten przepis wyparł odwieczną polską rybę w galarecie, czyli
dzwonka ryby na półmisku zalane galaretą. Okazało się, że nikt nie
chciał walczyć z ośćmi i wszyscy najchętniej sięgali po "tą bez
ości".
Moja prababcia robiła to cudo ze szczupaka, moja mama próbowała ją
naśladować, ale proza
Kupiłam sandacza, karpie, pstrągi i myślę, co z tym zrobić. Nie kazcie mi
tylkko robić ryby w galarecie. Może poeksperymentuję? :)))
--
Wszystkie kobiety są młode, ale niektóre są młodsze
Dobrze zrobiony karp w galarecie to moje ulubione danie rybne (acz
losos tez sie nadaje), wiec prosze mi nie obrazac karpia. Kazdy
porzadny hrabia mial przed wojna staw, w ktorych hodowal karpie. To
byla wtedy ryba panska. Fakt ze mieso karpia jest tluste (ale
lososia tez), wiec pewnie
Gość portalu: zadumana napisał(a):
> A co do tej ryby, to oczywiście można karpie oprawić tydzień (ja, 6kg) przed
> świętami, zamrozić, a potem wyjąć przed wigilią i zrobić w galarecie, a w
dzień
>
> wigilii wyjąć i usmażyć
no to to cyba tylko w wyjatkowych
Jak jest u was? Najpierw ciepłe, potem zimne, czy na odwrót? Czy jeszcze jakaś inna kombinacja? W moim rodzinnym domu zawsze najpierw wjeżdżał smażony karp, potem się jadło to wszystko, co na zimno (śledzki, sałatki, ryby w galarecie), a potem barszczyk i pierogi. Ja u siebie zmieniłam kolejność i
jest mi bardzo przykro ale nie znam takiego dania :(
jest karp w galarecie. myslę natomiast że wszystko jest do zrobienia :)
potrzebuję tylko paru danych na ten temat...
w galarecie,smażonego karpia. Z ciast to nie pamiętam, na pewno pierniczki..Z przyczyn m.in. finansowych zakupy robione w ostatniej chwili i wszystko było robione na świeżo. W tym roku postanowiłam rozplanować przygotowywanie potraw wcześniej, stąd mój wątek.
to nie wina pokrywek tylko połaczenia dwóch substancji- w tym wypadku wina
wlanego do; przede wszystkim nie gotować juz tego;
ostatnio jak robiłam galaretę z karpia miałam bardzo klarowny wywar, który uległ
minimalnemu zmętnieniu chwilowemu po dodaniu soku z cytryny, potem dałam
żelatynę i
u mnie bedzie 20 osobowa wigilia i kazdy robi cos wiec ja mam do zrobienia tylko pierozki i karpia w galarecie,nie sprzatam bo mam zawsze posprzatane,prezenty kupione i pelen luzik jak u Ciebie.ale mimo wszystko pozdrawiam wszystkich zahukanych,spanikowanych,zalatych,upoconych......
), ewentualnie wrzucam głowę karpia jeśli mam. gotuje się krótko,
żeby się nie rozpadł, u mnie na oko to chyba z 15 -20 min, w zależności od
wielkości ryby.
potem wyjmuję filety, sprawdzam czy w środku różowe, jeśli czerwone - lądują
jeszcze na kilka minut w wywarze aż dojdą.
w międzyczasie jajka ze 4
świńskie ogony z chrzanem i głowy karpia w galarecie :) Cżęsto
był wzywany do awarii w prywatnym zakładzie mięsnym i zamiast zapłaty w
pieniądzach przynosił różne dobra, ale ogony przede wszystkim :) I właśnie takie
z kawałkiem mięsa :) Czasem wędzone, też mniam mniam :) No co zrobię, lubię i już :)
Niewiele więcej bo moje dzieci nie lubią potrwa świątecznych :( Nie jedzą sałatki jarzynowej - ja bardzo lubię, karpia w galarecie- ja lubię galaretę ;), zupy owocowej- ja jadłam, smażonego karpia, klusek z makiem itd. Tylko pierogi. A te akurat tanie jak barszcz są. Na wigilię idziemy do brata
Wcześniej padał deszcz i na to chwycił mróz więc samochód wyglądał jak karp w galarecie. Śpiesząc się do pracy, włączyłam silnik, żeby puszczało z szyby i walcząc z taflami lodu oczywiście japa otwarta na oścież. Podobno pomaga :). I wtedy centralnie do krtani wpada odłamek lodu a ja zaczynam się
Na Wigilię nie zrobiłam absolutnie nic. Wszystko przywiózł mąż - rybę faszerowaną, pierogi, uszka, rybę po grecku, roladę łososiową z garmażerki, od teściowej - śledzia, karpia w galarecie i sernik, z cukierni - tort węgierski, makowiec, sernik. Barszcz czerwony był z kartonika, oprócz tego śledź z
W Warszawskich Łazienkach żyją karpie twarde jak pień i tłuste jak hipopotam.
Jakby karp mądry był to by zrobił z siebie coś takiego jak tamte karpie i nikt
by go nie chciał.
A jak głupi to ma.
Ja nie lubię karpia w galarecie - taki zimny nieboszczyk. Ale smażony jest cool.
Jakoś, mimo
o rany, co post to inne menu. o bialym barszczu nie slyszalam.
u mnie dawali na stol karpia smazonego, a potem jak kto woli na zimno to prosze bardzo - karp w galarecie, i jak sie wszyscy zachwycali mniam mniam karpik.
ja tylko pierogi. to jest mistrzostwo swiata jesli jest dobrze zrobione
A ja już mieszkanie posprzątałam.Teraz tylko upiekę ciasto i zrobię śledziki,a
choinki jeszcze nie ubrałam.No i oczywiście musi być jeszcze karp w galarecie-
też lubię tą rybę:)
Dorka ma pięknie,a ja jak zwykle szaro i ponuro.
Zubilewicz obiecuje ,że z niedzieli na poniedziałek spadnie śnieg.
Obiecanki cacanki a ...
Upiekłam dzisiaj pasztet i zaraz wezmę się za sernik,a nóżki na
galaretę robią bul,bul.
Mąż kupił 3 żywe karpie,ale jak usłyszał ,że chcę zrobić też w
mistrzynią w robieniu karpia w galarecie. Lata całe hodowali karpie to się nauczyła, teraz zajmuje sie tym siostrzeniec.I to sa prawdziwe karpie, swieżutkie...A ja uwielbiam wędzone rybki - i same i w sałatkach. Siostrzeniec tez wędzi karpie jak ma ochotę. Niebo w gębie...
--
mieć w górze niebo a w
są kaskaderzy ;) na:
tort, sernik, kutję, śledzie i sałatkę jarzynową. Ja postanowiłam zrobić tartę
grzybową i to greckie danie wigilijne :)
No i jeszcze coś by pasowało zrobić bo to chyba trochę mało. Zapytam czy ktoś
umie karpia w galarecie... albo te rybę po grecku...
--
Marta 20
.
Za młodu nie lubiłam ryby w galarecie, ale teraz doceniam jej smak. Co jakiś
czas mogę po żydowsku, chociaż ostatnimi laty odchodzę od słodkawych smaków.
Śledzie w śmietanie z cebulką i jabłkiem - pycha. W oliwie też mogą być.
W ogóle rzecz w tym nie co - tylko jak zrobione. U nas nigdy ryba nie
Ja zrobię tak:
1/ na zimno: karp w galarecie + inna ryba faszerowana w galarecie.
potem (żeby goście zjedli ryby i żebym nie musiała zmieniać talerzy) 2-3 rodzaje
śledzi - do tego sałatka z buraczków na zimno.
2/ na gorąco: zupa grzybowa z łazankami
nami przepisami .
Tak dużo pracy wymaga przygotowanie tych świąt a chciałabym
przygotować coś nowego no i ....ułatwić sobie życie .
U mnie na Wigilę przygotowuje się zupę rybną z karpia , karpia
smażonego i w galarecie, kapustę z grzybkami i kompot z suszonych
owoców. Do kawy obowiązkowo
Mnie brzydzi surowe mięso, ale z tym walczę.
Znaczy, że już jestem w stanie panierować kotlety nie używając do tego dwóch widelców. Ani foliowej torebki.
A z miłości pokonałam obrzydzenie do rybich głów: zrobiłam w zeszłym roku mężowi karpia w galarecie na Wigilię. Nie używając żelatyny z torebki
Nie chcę nigdy być wykonawcą mordu. Nie znoszę. Zrobiłam to tylko
jedyny raz w życiu i zjeść kawałka karpia potem nie mogłam :(
Ością mi stawał w gardle...
Dlatego od tamtego czasu, stałam się wygodna i karpia do kuchni,
gotowego już na patelnię, lub do garnka na galaretę przyjmowałam już
Ja też muszę pomyśleć, co, jak i kiedy, bo na razie mamy tylko barszczyk
czerwony (Krakusa, z pudełka) i pierniczki (które jeszcze trzeba upiec). Mój M
zrobi pewnie karpia w galarecie, ale wiadomo, że to za mało. Na razie planujemy
w poniedziałek poszukać prezentów gwiazdkowych, bo też czas
możesz sobie zrobić pierogi z mąki żytniej (z otrębami) nadziewane
kapustą kwaszoną, pieczarką i cebulką podsmażoną na maśle.
Jeżeli tolerujesz śmietaną a lubisz śledzia ta będzie następna
potrawa. Możesz również zjeść karpia- ja smażę obtaczając w tartym
wysuszonym chlebku żytnim na zakwasie
W tym roku wigilia u teściów, kiedys tez bylismy 2 godziny u jednych rodziców, a potem 2 godziny u drugich,ale od kilku lat mamy jedną wspolną wigilię, u tesciów bedzie:
barszcz z uszkami,karp smazony, karp w galarecie, filety rybne smażone w cieście, do karpia taka tam tradycja ,ze bedą
A ja właśnie się zorientowałam, że zapomniałam kupić sobie wina ? Od rana zrobiłam sałatkę z tuńczykiem, jarzynową, upiekłam szarlotkę i miodownik, dokończyłam rybę w galarecie, zrobiłam rogaliki z kapustą i grzybami, nastawiłam grzybową na jutro, zmieniłam orzechy na panierkę do karpia
Nuży mnie ubóstwo kulinarne śniadania Wielkanocnego. Szczególnie w konfrontacji
z możliwościami Bożonarodzeniowymi.
Biała wrzucana do gara dla zagrzania versus finezyjne uszka z dosmaczanym
barszczem.
Jajka w majonezie vs. piękny i, być może, smaczny karp w galarecie.
Pólmisek wędlin
panierce z sosem chrzanowym i chałka
Piergi z kapusta i grzybami
Kapusta
Ja kończę ba kawałku karpia, pierogów i kapusty już nie jem, bo nie przepadam. Pierogi i kapustę robi zawsze moja mama i przywozi do mnie. Ja robię resztę. Chciałabym żeby ktoś mi zrobił karpia w śmietanie i rybę w galarecie
Jutro:
- Zmiana pościeli, karp w galarecie, ryba po grecku, barszczyk, kompot z suszu, kisielek żurawinowy, sałatka jarzynowa.
Nagły zakup prezentu dla osoby na tak zwany talerz dla wędrowca. Zakup choinki.
Wigilia:
- Odkurzanie!!! (Musi być sterylnie, synowa przychodzi).
Ubieranie choinki
robię! Co święta! :D. I jeszcze wybrzydzam przy jedzeniu, bo nie cierpię karpia ani galarety.
Nieważne, że nigdy nie widziałam, jak moja mama się modli (może nie jest religijna, hmmm... muszę się nad tym zastanowić...? W sumie do kościoła też nie chodzi - tak, to może być ten trop - nie jest religijna
Właśnie zrobiłam karpia w galarecie, rybę po grecku, przygotowałam karpia do smażenia na jutro, zrobiłam farsze do pierogów: kapusta z grzybami i mięso. Do tego śledzie, te z przepisu konwalki, z cynamonem i czosnkowo-majerankowe. No. Choinka kupiona, jutro będzie ubrana, rano, oprócz pierogów, dwa
Jeszcze siĘ na dobre nie rozpoczęła promocja w marketach, czyli bój O KarpiA, a Prezio nasz opolski co ostatnio w teatrze spontona machnął ( taK trzymać), na wieść o mamonie na kukiełki przyznanej, jak donosi niezastapiona NTO, Karpia potraktował obuszkiem. Tu trzeba przypomnieć, że nie o rybę
U moich Tesciow takze - karp smazony i w galarecie, u rodzicow tesciowej takze faszerowana ryba "po zydowsku", sledzie oczywiscie tez.
Tylko, ze smazony karp takze w mojej rodzinie byl stalym punktem, a u rodzicow mojego taty - karp po zydowsku podstawa ;)
--
Nigdy sie nie tłumacz - przyjaciele
Być może to ja będę musiała przygotować Wigilię w tym roku.
Kupiłam kilka czasopism o gotowaniu, ale trafiłam na przepisy typu "inaczej niż zwykle", a ja nie chcę łososia zamiast karpia (choć bardziej wolę łososia).
Może pomożecie przygotować tradycyjną listę polskich dań i hmmm... jak je zrobić
"żabnica" to morski diabeł? To się... je? Na fotach wygląda strasznie.
Karpia nie używam do jedzenia, ale jak ktoś zrobi pieczony po grecku, lub w galarecie - to zjem. Zjadliwe są tylko małe karpie, inaczej śmierdzą mułem (w sensie szlamem, nie zaś zwierzęciem pociągowym podobnym do kunia).
Podsumowując
Ja w tym roku po raz pierwszy w życiu zrobiłam zakwas na barszcz. Mam nadzieję, że się uda ;-)
Karp u mnie też w galarecie obowiązkowo, smażonego tylko trochę - dla mamy, bo lubi. Reszta (poza Młodym, bo on nie je ani mięsa, ani ryb) wcina halibuta, lub pstrąga.
U mnie w domu nie ma zwyczaju jedzenia karpia w galarecie. Ale
jednego roku mój stary uraczył mnie żywym karpiem. Wsadziliśmy tego
bidoka do wanny i nie wiedzieliśmy co z nim zrobić. Nikt nie chciał
go zabić. W końcu mój wspaniały monsz postanowił żywcem go zamrozić.
Powiedziałam - nie ma
Rybę trzeba odfiletować. Ja robię świątecznego karpia. Skóra jest gruba, łatwo ją oddzielić od mięsa. Mięso zmielone z cebulą przesmażoną na maśle, jajko, bułka (mało) namoczona i odciśnięta, sól, pieprz, trochę cukru.
Do gotowania używam gazy z apteki. Układam na niej skórę, często są to
, brakowało mi domu rodzinnego, i postnych pysznych daŃ; śledzi w
śmietanie, karpia w galarecie, pierogów z kapustą, kompotu z suszu, klusek z
makiem....
w ogóle wkurza mnie to "ułatwianie życia", pozwólmy jeść mięso w post, zróbmy
środę popielcową w niedzielę, bo w środę ludzie czasu nie mają, itd.itp....
A ja polecam jajka faszerowane w skorupkach. Albo takie obrane i żółtko
zmiksowane z różnymi różnościami i włożone z powrotem w tą dziurkę po nim. My
zamawiamy przez firmę cateringową i będziemy jedli: rybkę po grecku, karpia w
galarecie, tymbaliki z łososia, karpia smażonego, barszcz
Jadam i te w oleju z cebulką i te w śmietanie z jabłuszkiem. Nie przekonują mnie
tylko z zalewy octowej. Na wigilie robię te w śmietanie i jeszcze sałatkę
śledziową bardzo prostą. Właściwie to tylko kartofle cebula, biała fasola i
majonez. Karpia uznaje tylko smażonego. Raz zrobiłam w galarecie
Ja w tym roku na wieczór wigilijny i święto Bożego Narodzenia planuję zrobić:
1. barszcz
2. pierogi z grzybami
3. śledź w oleju
4. śledź w occie
5. śledź w śmietanie
6. ryba po grecku
7. ryba (pewnie karp) w galarecie
8. sałatka warzywna (ziemniaczana polska specjalność)
Nie mam
U mnie obowiązkowo grzybowa, ale nie taka powszednia, ale odświętna. Oczywiście
postna.
I kapusta z grzybami.
Karp w galarecie.
Kompot z suszu.
To wszystko u mnie w domu jada się tylko w Wigilię. Zrobione o innej porze roku
nie ma tego smaku.
--
miłość i szczęście sa nieme
by
Skoro się lubicie, to nie próbowałaś powiedzieć otwarcie "siadaj, jak jesteś głodna to coś ci zrobię, nie lubię jak mi się ktoś kręci po kuchni?"
a w drugim przypadku - irytację rozumiem, ale czy nie prościej narzucić własną konwencję typu "mamo, czy możesz zrobić karpia/łazanki, bo Kasia zrobi
a co was w kuchni polskiej podnieca? na co Wam slinka leci, ale jecie okazjonalnie?
ja karp w galarecie, ale galareta bez zelatyny, zrobiona z wywaru ( by moj tata)
ruskie ( by moj tata), farsz jest pomarańczowy od wegierskiej pasty paprykowej i jest wiecej sera niz ziemniaków w nadzieniu
mam awersje do wszelkich ryb w galarecie. w ogole jak galareta to tylko nozki zrobione jak na slasku :).
karpia tez niespecjalnie lubie, ale skoro sie w sklepie takie novum pojawilo i na dodatek bez osci, to musialam kupic. Na dodatek byl strasznie drogi, za te pol kilo zaplacilam ponad 20 CHF. Byl
U mnie tak:
-karp smażony,zrobione filety i bez ości.
-karp w galarecie
-barszczyk czerwony z uszkami grzybowymi
-kilka sałatek śledziowych
-sałatka jarzynowa
-ryba po grecku
-fasola jaś z bułeczką i masełkiem
-pieczarki małe w całości uduszone z cebulką na masełku
-kompocik wigilijny
roleta rzymska wiszą na miejscu, mąż wypucował łazienki - chata wysprzątana. Teraz tylko odkurzanie i bieżące ogarnianie. Święta robimy we własnym gronie, więc nie będzie straaaasznie dużo roboty. Ograniczamy się do dań (i ich ilości), które u nas zejdą, nie będzie karpia w galarecie czy kompotu z suszu
Gość portalu: miko napisał(a):
> eela napisał(a):
>
> > Ja też jestem, ale bez karpia. Karp leży sobie w galarecie. Wesołych Świąt
> !
>
> Mój szkolny przyjaciel przez długie miesiące ubiegał się o wzgledy pewnej
> dziewczyny. W końcu dostąpił zaszczytu
coś mi uciekło więc kończę.
pierogi z kapustą i grzybami
kapusta wigilijna na oleju.
karp smażony
karp w galarecie
kluski z makiemi i rodzynkami(dla szwagra)
Kiedyś złapała nas fantazja więc zrobiliśmy jakąś sałatke krewetkową i jeszcze
jakąs pieczoną rybę ale rodzina odmówiła spożywania
... wstrząsajace .. naprawde wstrząsające ... myśle ze trzeba trzeba powołać
Komisję śledczą w związku z zaistniałą sytuacją :-) :-) .Oj ludzie ludzie nie
lepiej było zamiast tego artykułu wydrukować jakiś przepis na placek , albo jak
zrobić dobrego karpia w galarecie - bardziej treściwe i
zamawiać czy mamy same upieką, jak to usłyszałam to zaczęłam się śmiać. Taka impreza w pierwszej klasie pierogi placki herbatki moze jeszcze karpia w galarecie.
Powiedzcie mi czy tylko ja uważam ze wigilia w szkole to przede wszystkim opłatek w ręku dziecka ,podzielenie sie nim z dziećmi, ewentualnie
miarę jestem, pewnie będę i after the birds -
upierdliwy też:).
Wolę więc sobie wyobrażać Święta. Zrobię karpia w galarecie, prawdziwą kutię,
kupię kilka prezentów, przytacham choinkę i... nie będę już samotny.
Tyle.
Też rodziłam w styczniu, więc wiem jak to jest...
Na Twoim miejscu zrobiłabym tak: tę wigilię i swięta spędzamy tylko we dwoje
plus maluszek w brzuszku bo: puchną mi nogi, na widok karpia w galarecie mnie
mdli, podróż mnie męczy itd itp. W końcu jesteś w ciąży i możesz być mieć
chimery i
nie ma. Zjemy z małym rybę smażoną. Ale ryba też nietypowo, bo ja dla siebie kupiłam flądrę. Były w sklepie duże ładne tuszki. Zrobiłam pierwszy raz w życiu karpia w galarecie, żeby chłop wziął jakąś rybę do pracy. Barszcz Krakusa jakoś mi najbardziej pasuje. Sałatka jarzynowa bo lubimy z resztą
Nie no do Wielkanocy jeszcze daleko. Masz jeszcze : Dlaczego ateiści ubierają choinkę, tradycyjne dania na Boże Narodzenie "jak zrobić karpia w galarecie bez karpia, bo nie lubię, ale babcia musi mieć." "Jak zrobić tradycyjne uszka bez kapusty (nie lubi mąż) i bez grzybów (bo małe dziecko, bo
w formie tatara - drobniutko siekane matiajasy, z ogórkami, grzybkami, dymką, żółtkiem.
Dodatkowo - ja kocham sandacza i karpia (mąż i córka nie). Karpia pod każdą postacią (wyjątek stanowi karp w galarecie - fuj), sandacza zapiekanego w śmietanie.