sushi mnie naszło a właściwie męża. I padła sugestia żebym się nauczyła robić w domu sama, bo kupne drogie jest. I teraz prośba moja wielka do was - dacie jakieś światłe, praktyczne i ŁATWE rady dla kompletnego lajkonika, który ma dostęp do polki w Carrefourze z azjatycką kuchnią i szlus? Co kupić
Ja robię bo uwielbiam je jeść.
Chętnie wymieniłabym się doświadczeniami i asortymentem składników (ja
robiłam dotychczas z łososiem, halibutem, paluszkami krabowymi, ogórkiem).
Pozdrawiam
--
Mama Tygryska:)
Nowe fotki szcześliwego człowieka
Jadłam legendarne sushi Crazysomy. Zrobiła je specjalnie dla mnie (że się pochwalę), czym mnie wzruszyła okrutnie. Zycie potrafi nam dokopać, ale też przynosi takie chwile, że robi się lepiej, cieplej, jasniej.
Czego i Wam zyczę:-)
--
Lubię pracę, praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć
Moi znajomi opowiadali mi, że brali udział w kursie robienia sushi w domu. Ich przyjaciel zrobił sobie takie urodziny, zaprosił gości, przyjechał sushi master i uczył wszystkich robić sushi. Chciałabym zafundować taką imprezę swojemu chłopakowi na urodziny, ale 1) obawiam się kosztów 2) w
bambusowej? czy raczej lepiej kupic?
> macie jakieś patenty na sushi? przepisy?
>
> podzielicie się? :)
Ja lubię ale nie robię ;) Mąż się nauczył a ja skwapliwie korzystam , że mu się chce :P Maty bambusowej nie nabyliśmy. Wystarcza nam....słomiana podkładka na stół ;)
No dobra, ryż
e, są pałeczki z gumką :D
ja tam nie mam problemu z korzystania z udogodnień dla imbecylów :D
(mlodszy nie znosi sushi, starszy uwielbia, mąż tak sobie, przynajmniej 2 osoby nudziłyby się w tej restauracji ;) )
--
Do naszego dołącz chóru i zaśpiewaj: tutturu!
Lubicie? Jadacie? Przyrządzacie?
Ja przypadkiem trafiłam do sympatycznej knajpki w moim mieście. Miałam wówczas takie przekonanie, że sushi musi być z rybą, jako osoba nie jedząca mięsa zamierzałam jedynie przyglądać się, jak posila się moja koleżanka. Ale sympatyczny pan przyrządzający, który
Kiedy Chińczyk widzi coś, co się rusza, pływa w morzu lub rośnie, zastanawia
się, jak można to zjeść. Natomiast Japończyk myśli: w jaki sposób zjeść to
pięknie.
Najprawdziwszą paletą barw, koloru i smaku jest taca z tradycyjnym japońskim
specjałem - sushi.
W ostatnich latach to danie robi
Byłam na imprezie, gdzie robiliśmy sushi, znaczy gospodyni robiła, a chętni mogli się nauczyć zwijać ;) Z całego zestawu najbardziej smakowało mi wasabi, ewentualnie ryż polany sosem sojowym, ale ogólnie bardzo dobre :D
Do wymienionych dodatków była jeszcze marynowana... hm, morwa?
my lubimy z mężusiem;) eksperymentować i jesc rozne rzeczy i uznalismy ze trzeba sprobowac sushi
no zjedlismy, ale bez podniety- takie se
i jakis rok nie jedlismy, zapomnielismy troche ten smak i zrobilismy drugie podejscie i się zakochalismy
mąż po prostu lubi, ale ja mogłabym jesc to w kolko
To się da zjeść elegancko? Wiedziałam, że mnie coś omija :D
--
Na poważne potraktowanie Twojego problemu proszę umówić się z tygodniowym wyprzedzeniem
Nie szkodzi :). I tak mi smakuje ;). Tak jak mówiłam, obawiam się, że "oryginał" przez gardło by mi nie przeszedł.
--
https://www.suwaczki.com/ https://www.suwaczki.com/tickers/tb73io4pbnjknmml.png
ja polecam wycieczkę po wędzonego węgorza-jeden z lepszych wsadów, my go zawsze nabywamy w almie ale może jeszcze w epi będzie. do tego serek philadelfia i wygoogluj sobie odpowiednie kombinacje. osobiscie z maty bambusowej bym nie rezygnowala, pewnie w kuchniach świata maja. oczywiście w całym
No mi też smakuje, dziwna jestem. Ale też nie jem surowej ryby. Wolę inne dodatki. I co mam udawać, że mi nie smakuje, ale jem, bo modne, kiedy jem, bo lubię? Jakie to życie ciężkie, nawet glona sobie zjeść w spokoju nie można (przy okazji wiem, w jakim celu łosoś leży w lodówce :D).
--
Na
Myślę, że pewnym powodem mogą też być ceny :> Ale co ja się tam znam, słoma z butów wylatuje tonami, bidetu nie mam, to i pałeczkami jeść nie umiem (a posiadam! się polansuję, a co! normalnie jak biblioteczką nieczytaną, ale na widoku ;) ).
--
Na poważne potraktowanie Twojego problemu proszę
Lubie,ale robic mi sie nie chce,wiec kupuje gotowe:)Jadam przynajmniej raz w tygodniu :)
--
------
Gdy czegoś bardzo pragniesz, cały Wszechświat sprzęga się by Ci to dać * Paulo Coelho *
Podkładki pod talerze masz? bo one też się zdadzą do takiego rolowania. albo sztywna koszulka do dokumentów.
--
Jeżeli trzeba coś zrobić, to dlaczego nie my? Dlaczego nie ja?
Władysław Bartoszewski
Mnie się przejadło po kilku razach, nie wiem dlaczego, w przeciwieństwie do innych egzotycznych potraw, które zapożyczam cały czas.
Ale mata musi być, serio.
--
Kura podchodzi do stołu i mówi:
"Tu radość,
gdy kura u stołu tak punktualna!"
Mnie najbardziej smakują dodatki ;) - ten imbir, sos sojowy i koniecznie WASABI :D. Dużo wasabi. Nie będę się upierała, że szczytem smaku jest rozciapciany ryż z surowym "owocem morza". Ale dzięki dodatkom szczerze lubię. Aczkolwiek możliwe, że wersji oryginalnej bym nie przełknęła - wypowiadam się
-kto lubi sushi?
-kto chodzi do restauracji na sushi/badz je kupne skadkolwiek
-kto sam robi
Ja:
-kocham sushi
-chodze do restauracji czasami
-robie sama, i te mi najlepiej smakuja :)(bo dodaje czerwona ikre)
Ze wzgledu na pewna diete i postanowieniu zrzucenia troche kilo zakazuje sobie
Robiłam w domu wielokrotnie, nie jest to bardzo skomplikowane ale restauracyjne zawsze jest lepsze. Dlatego rzadko robię, skoro jest lepsze w ulubionej "suszarni" to nie ma co się za często męczyć :)
--
www.kuchniawioli.pl
> Jest to ściema, uprawiana po to, żeby zniechęcić ludzi do samodzielnego robieni
> a dość banalnego i prostego dania :P
ok mozesz sobie jesc takie z biedronki i sie cieszyc ze ci smakuje
mnie to naprawde malo obchodzi
zreszta tutaj kroluje byle jakos i mierna wiedza o czymkolwiek
Pierwszy raz będę robiła imprezę domowa z kateringiem - fakt, że będzie ok 40
osób więc jest mi to bardzo potrzebne a tematyka ma być japońska.... więc
wpadłam na pomysł suchi! Jak wam się podoba.... Znalazłam Sensi Sushi, która
ma się tym, zająć - czy myślicie, że to dobry pomysł na imprezę
jamesonwhiskey napisał:
> ok mozesz sobie jesc takie z biedronki i sie cieszyc ze ci smakuje
OK, jeszcze raz i powoli, bo widać masz problem ze zrozumieniem tekstu.
Robię sushi sama w domu, ze składników kupionych w supermarkecie.
Może restauratorzy sprowadzają ryż, ocet i wasabi
maki, bo innych jeszcze sama robić nie umiem.
Za to po 3 latach pożegnałam się z kuchnią włoską i makaronami. Te jadałam co najmniej 2 razy w tygodniu. Pesto łyżkami wyjadałam, w robieniu sosów osiągnęłam wyżyny umiejętności ;) A teraz patrzeć na nie nie mogę.
Najgorsze, że dziecko nadal kocha
paskudek1 napisała:
> sushi mnie naszło a właściwie męża. I padła sugestia żebym się nauczyła robić w
> domu sama, bo kupne drogie jest. I teraz prośba moja wielka do was - dacie jak
> ieś światłe, praktyczne i ŁATWE rady dla kompletnego lajkonika, który ma dostęp
> do
center i tam w
środku sa schody na dół gdzie znajduja się właśnie produkty min do sushi. Imbir
marynoiwany w takich dużych paczkach to poezja, ten kupowany w supermarketach w
słoiczkach nie może sie w ogóle równać.
Ja maków nie robię, tylko klasyczne. Zawsze z łososiem i halibutem. Inne ryby
wszystkie
potrzebne składniki, oczywiście oprócz ryby, która stanowi dla mnie największy
problem - świeżość. Jak zrobię to oczywiście podzielę się opinią. Ile
przeciętnie czasu potrzeba na zrobienie sushi z 1 szklanki ryżu?
rozumiem. ale jak ktoś robi dla siebie i woli mniej słodkie a bardziej kwasne to da mniej cukry, wiecej octu i tez jest dobrze...
--
"(...)kieckę rzuciła, kazała do sklepu oddać. W sklepie nie przyjęli bo kod nie wszedł!" - "Kot wszędzie wejdzie..."
Pietrek + Solejuk ;)
...
Pozdrawiam
PS. Dzięki za przypomnienie tych kalifornijskich:) muszę spróbować zrobić sama.
przypomnialo mi się jeszcze, że kiedys robiliśmy tez sushi z polędwicą sopocką,
naprawdę niczego sobie. Na świeżego tuńczyka trafiłam dwa razy - za pierwszym
nie byłam w nastroju na robienie sushi, za drugim
Ja zrobiłam dokładnie jak peggy_su - kupiłam zestaw startowy plus łosoś i ogórek, za pierwszym razem wyszły super.
Może i mistrz-japończyk by się krzywił i krytykował, ale nam z dzieckiem smakuje :)
Koleżanka Japonka też mówi, że robią zwyczajnie w domu, nikt na kursy nie chodzi i jakoś kręcą
> pizza to jakies drozdzowe kibel robione bez wyrastania i wrew jakimkolwiek zasadom
czyli marnie byle jak zero checi robiea czegos dobrego
No, ale "dziecią smakuje", a to najwazniejsze :D
--
"Każda ciepła osolona woda powoduje, że pory skóry się otwierają i następuje wchłanianie przez
jamesonwhiskey napisał:
> Skoro sa wielo miesieczne kursy robenia szuszi
Jest to ściema, uprawiana po to, żeby zniechęcić ludzi do samodzielnego robienia dość banalnego i prostego dania :P
Można również pójść na wielomiesięczne kursy smażenia jajecznicy lub gotowania bigosu, ale to
Na Kabackim Dukcie znajduje się sushi bar. Powstał już dawno, ale i tak
chętnie poznam wasze opinie na jego temat. Według mnie bardzo przyzwoita
restauracyjka. Jedzenie (nie tylko sushi) bardzo dobre i duży plus, można
zobaczyć jak kucharz robi sushi. Niestety, jak w większości sushi barów
Niestety, zajęcie dość pracochłonne, szczególnie, jeżeli chce się zrobić inne
niż maki, tzn. jajko z ryzu i na tym ryba czy cośtam. Dlatego ja robie
zazwyczaj takie maki jedno lub dwuskładnikowe (np. sam łosoś). Może spróbuj tak
na początek coby się nie zniechęcić;) Warto ugotować sobie
ja w sobotę robiłam "biedronkowe" sushi. Znaczy się mąż robił a ja tylko kroiłam i jadłam :D Mniam. Znowu bym zjadła.
--
https://gify.klimacik.pl/mini/1850.gif
otworzy się garnek.
Ryż gotuje się bez żadnych przypraw, przyprawia się go winegret do sushi -
gotowym lub robi się samemu. Ja podgrzewając łączę 3, 4 łżki octu ryżowego z
łyżeczką cukru i połową łyżeczki soli. Zalewa się tym przełożony z garnka do
miski ryż i nie miesza, ale tak jakgdyby sieka od
smak, ale się nie przegryzł
no i taki mi najbardziej smakuje
moi rodzice ( a robią wyborny bigos) wolą delikatniejszy w smaku, długo duszony
--
beataj1, ale nie tylko o sobie;)
"Mam za to dużo średnio jędrnego cellulitu - wychodzę z założenia że mniej się rzuca w oczy jak jest wszędzie"
, które
zalecają używanie tylko mrożonych ryb i innych do sushi ze względu na ew.
pasożyty tychże, mrożenie takie wytępia. Ja, jak trafię na naprawdę swieże
ryby, robię sobie zapasik w zamrażalniku, ważne tylko, aby to poporcjować.
Pozdrawiam
--
Mama Tygryska:)
Nowe fotki szcześliwego człowieka
Na robiłyście mi smaka na sushi. Jutro się wybieram :)
Mogę polecić sprawdzone w Warszawie jakby ktoś chciał.
Nigdy nie jadłem surowego mięsa. Ani tatara ani sushi.
Na samą myśl o jedzeniu surowego mięsa robi mi się niedobrze.
Ja nie używam bo nie mam, zresztą należę raczej do jej przeciwników.
Wspomniałam o niej w kontekście winegret. Ja muszę wziąć rondelek, i podgrzać
ocet z solą i cukrem na gazie, a jak jestem u przyjaciółki - bierzemy kubeczek
i wkładamy ze składnikami do mikrofali. Za chwilę wyciągasz
I jedne i drugie są O.K.
Tak, jak pisałam wcześniej, niektórzy preferują mrożone ze względu na to, ze
mrożenie zabija ew. pasożyty ryb. Ja stosuję w zasadze mrożone, ale to ze
względów praktycznych - mam magazynek w zamrażalniku, kupowanie świeżych za
każdym razem jest uciążliwe. Nie widać
i mnie! i mnie!
jeszcze w życiu nie jadłam sushi
--
http://panzerna.blogspot.com/ to moje, własnymi ręcyma robione - o wełnie i kotach
:)
---
gg 925295, jakby się kto pytał
Heh! Mam podobne odczucie, ja byłam w poniedziałek w tym sushi z łodeczkami
(Sushi Sakana na Wodnej) i nie dość, że się śmiałam, to jeszcze korzystałam z
pałeczek ze wspomaganiem i ryż z jednego nigiri wpadł mi do miseczki z sosem. A
tam - cisza i skupienie.
Ale cholernie smakowało i też
Jadacie, lubicie :) Ale nie robicie i robic nie zamierzacie.
Oprocz tego, ze mi cholernie smakuje, ma w sobie na tyle duzo
egzotyki jak dla mnie, ze akcja z robieniem sushi w mojej wlasnej
kuchni jakos w moich oczach odarlaby je z tego czaru i sprowadzila
do rangi bigosu.
W dodatku to ja
Hej,
ja od niedawna zakochałam sie w sushi:) Jak na razie sama robiłam tylko raz-
sushi maki z awokado i paluszkami krabowymi i ogórkiem i wędzonym łosiosiem. Nie
miałam wasabi i prawdziwej maty, ale wydaje mi się, że i tak wyszły niezle:) No
i najważniejsze smakowały dobrze:)
ten ocet to o ile dobrze pamiętam to po gotowaniu. A ja zamiast mat
to wachluje podkładkami takimi na stół pod talerze. I też działa, o
dziwo :)
Kiedy te sushi chcesz robić bo późnym wieczorem mogę ci napisać jak
mój mąż to robi
Zgadzam się z przedmówcą, sushi to nie mechanika precyzyjna, trzeba złapać parę zasad (najlepiej
przygląda się mistrzom w Sakana Sushi Bar na Moliera) i już: ja robię każde maki, futomaki i nigiri,
mam kilka książek, ew. szukam inspiracji w sieci (jest masa).
Scheller niech się chowa za
Wrażenia nienajgorsze, chociaż sam robię sushi to take koślawe mi nie
wychodzi :) Ale rozumiem, że sie śpieszą dla klienteli.
Obsługa miła, ceny takie sobie, ale same produkty do sushi moze poza ryżem,
swoje kosztują. Fajnie że wogóle taka knajpka powstała.
Witajcie,
całkiem niedawno odkryłem to wspaniałe jedzenie i często sobie je
robię. Za każdym razem staram się udoskonalac technikę robienia
sushi i szukam nowych przepisów, dletego serdecznie prosze o
podawanie jakie składniki wkładacie do sushi maki?
Ja głównie robię tak: ryba (maślana
ja robię sushi w domu, uwielbiam. Nie jest to ani bardzo trudne ani
bardzo pracochłonne. Większość składnków można kupić w domach
towarowych.
ja dostałam zestaw naczyń, jest piękny i "smacznie" się z niego je.
Myślę, że to przyjemnie mieć takie naczynia tak jak porcelanę...
No niestety ja jeszcze nie robiłam i przyznam się nie jadłam, ale chętnie też bym spróbowała.
Anka
Dużo czasu zajmuje przygotowanie ryżu. W tym czasie - a w zasadzie pod jego koniec ;), kroisz wszystko, co tam chcesz wpakować, a potem nakładasz, rolujesz i tniesz (jeśli tak rodzaj sushi robisz) i szamasz, opychając się niemiłosiernie. Filmiki są całkiem sensowne, nie będę podawać następnych
glony należy podgrzać na patelni, tak leciutko bez żadnego tłuszczu,
wtedy robią się bardzoe elastyczne. Rób, to proste i pyszne.
--
Ja tymczasowo mieszkam w Kijowie i tutaj ceny sushi z dostawą do domu są
porównywalne do cen w McDonald's. Tyle, że w McDonald's możemy zjeść smażone
hamburgery po 800kcal a sushi jest smaczne, zdrowe i dietetyczne. Zresztą ja np.
bardziej lubię robić sushi z przyjaciółmi. Schodzą się do domu i
Tak. Tak. Tak.
Zwykle na mieście czy też przywożone do roboty, ale że to jednak głównie ryż, to ciężko się typową porcją najeść. Bardziej smaka narobi. Ze 2-3 razy robiłem sobie w domu i przypomniałaś mi teraz, że może czas na kolejne podejście. Zaletą zrobienia sobie sushi w domu jest możliwość
Dzieki, lecę obadać temat :)
Tylko gdzie ja te wszystkie specjały kupię ? <łapie się za głowę>
--
Czasem robię z igły widły, a z wideł żniwiarkę...
a ja sobie przypomniałam kiedy jadłam!!
jadłam w USA sushi robione przez Włochów w meksykańskiej dzielnicy :-)
Nie pamiętam smaku czyli wiadomo o co cho
Mam pytanie do tych co byli w sushi barze... Czy pierwszy raz
jedliście sushi? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że takie dobre..
Już ja robię (nie chwaląc się hihi) o niebo lepsze...
zrobić sushi. Wczoraj robiłam pierwsyz raz i okazało się bardzo łatwe do
zrobienia! Tak więc zaserwuję sushi, winko. A potem idziemy do klubu, więc
chyba nie będę robiła nic więcej na 1,5 godzinki siedzenia w domu
Cóż, właśnie wydałeś kasę na coś, co nie miało prawa nikomu smakować. Szuszki się robi, koszty niewielkie, robota prawie żadna a smaki można skomponować pod siebie.
Zamieniałabym się ale
a) nie chce mi się robić schabowych
b) mieszkasz na końcu świata
c) na kupne suszi nie zamieniłabym nawet
irishcream napisała:
> Heh! Mam podobne odczucie, ja byłam w poniedziałek w tym sushi z
łodeczkami
> (Sushi Sakana na Wodnej) i nie dość, że się śmiałam, to jeszcze
korzystałam z
> pałeczek ze wspomaganiem i ryż z jednego nigiri wpadł mi do
miseczki z sosem. A
> tam
Pan to Pan :)Ja piszę jak nas uczyli w kraju skąd ten "fast-food"
pochodzi:):)
Nori się naprawdę dobrze zwija po nałożeniu ryżu:)w zasadzie od razu
robi się miękkie.Ryż nakładasz najlepiej mokrymi palcami na 3/4
listka nori.No nie ma szans aby się nie zrobiło miękkie jak ryż jest
dobrze
oczywiście do ryżu dodaje się ocet ryżowy z odrobiną cukru i soli - wystarczy
tez sam ocet.
Najlepszy będzie specjalny ryż do sushi, ale jest on o wiele droższy od
normalnego, więc ja używam tego tańszego - robię sushi już od lat- czasem nawet
kilka razy w tygodniu i ten tani się nadaje
Uwielbiam i sama robię. Za sos wasabi dam się pokroić. Najbardziej lubię maki z ogórkiem i z łososiem.
Pierwsze słyszę żeby sushi było tuczące, ja jedząc go codziennie w tydzień poleciałam dwa kilo :)
--
I`m Robal and I am mad
Och, sushi jest bardzo proste w wykonaniu!
Może pierwszy 'rulon' ci się nie uda, ale potem jak się nauczysz to
bardzo łatwo się robi.
I możliwości smaków i ich połączeń nieograniczone!
Ja robie z wędzonych ryb - tu gdzie mieszkam kupienie świeżej ryby
do sushi graniczy z cudem
100% kota w kocie. Cudo.
Ale przyznam się, że w pierwszej chwili się zdziwiłam, co mój Tigerek robi na pierwszej. Toż to skóra zdjęta z niego, tylko mniejszy/mniejsza. No właśnie, chłopiec czy dziewczynka, bo ma uszy nieprzekłute i nie wiem po czym poznać (wiem, żart już dawno nieaktualny
swoje sposoby na robienie dobrze sobie? Na razie rano robię sobie dobre
mussli, czasem idę na sushi ale to drogie a ja nie mam teraz roboty i czasem
robię sobie herbatę z goździkami, pomarańczą i sokiem z malin (kolega mi
polecił). Zacząłem też pomagać jednemu chłopcu z klasy mojego synka. Staram
> Antoniowi też bardziej smakuje sushi od schabowego i gołąbków?
Czy bardziej, to nie wiem, ale na pewno smakuje, bo bar sushi odwiedzamy często no i sushi ostatnio ja nam robię do lunchboxów:)
> Tylko nie pisz, że jeszcze go nie częstowałaś takimi potrawami :)
Ja nie. Za to on
polprodukty, zanim skonczylabym robienie roll :D (seasoned rice
vinegar uzywam do salatek i sushi rice do wszystkiego)
jak juz robia Ci sie skosne oczeta, to jeszcze strzel sobie taki wyczes jak ja i bedzie do
pary ;)
--
do konkursu, czy nie? NO I PO KONKURSIE!!! YIPPEE!!! :D
Jak już jesteśmy tacy "specjalyści" od sushi, to:
- ryż musi być "japoński" - nie chodzi o narodowość, tylko o
rodzaj: "japoński" ma dużo glutenu i lepiej się klei, do jego
gotowania dodaje się sake
- sos "awasezu" robi się z octu ryżowego, cukru i soli (nie z
tamari, czyli sosu sojowego
Gość portalu: menta napisał(a):
> A żeby nori były chrupkie i nie zrobiły się gumowate, należy zjeść
sushi zaraz
> po przyrządzeniu, większych tajemnic tam nie ma
Alez ja jem i kroje zaraz po przyrzadzeniu:-) i mimo wszystko nori
robi sie blyskawicznie miekkie. A w Chinach
? allegro.pl/ko-zestaw-sushi-super-cena-gratisy-i1573435558.html
kilka razy już robiłam ale nigdy sama nie kupowałam i dokłądnie sie nie orientuje jakby to cenowo mnie wyszło.
A mam takiego smaka... i tak sobie myślę ,że po świątecznych boczkach i majonezach to takie lekkie sushi będzie w sam raz :D /taki sobie powód wymysliłam ,a co!/
Ostatnio też
Jadam, lubię ale bez specjalnej przesady. Prawdę mówiąc moim zdaniem cały smak nadaje temu "sos sojowy" i wasabi... więc może niezbyt ma znaczenie co do tego sushi się użyje jak i tak później czuć prawie wyłącznie smak tych przypraw ;) Sushi bez nich moim zdaniem byłoby niejadalne.
Zdarzyło mi się
ja tez robie,ale mam pytania do Was.
1.Przy robieniu maków ,musze urywać tak 1/3 glonów,bo inaczej nawet jak układam ryz
tylko w 2/3 wychodza starsznie grube.Jak Wy robicie,żeby były zgrabne i wąskie jak w
restauracji?
2.Przy doprawianiu ryzu zgodnie z przepisem dodaje sos sojowy do octu
Witam wszystkich :)
Od niedawna mieszkam w Warszawie i robię sobie prywatną listę miejsc z sushi :) Polecacie coś w okolicy Bródna? Ja polecić mogę na pewno Sushi World: https://www.sushiworld.pl/ sushiworld.pl . Jadłem już tam tatar z tuńczyka i naprawdę jest godny polecenia.
Wg mnie nie ma sensu robić sushi w Polsce. Kuchnia japońska jest bogata w ryby, ktore oni mają tam zawsze świeże, a u nas te tuńczyki i inne do sushi to nie wiadomo skąd to to przybywa.
Nie boicie się jadać sushi w naszym kraju?
, jakim jest przygotowywanie sushi i sashimi, to sztuka, czy
się go ogląda w restauracji Nobu, w Tokio, czy też w Yo! Sushi. Oczywiście są
różnice. Sawada uczył się przez sześć lat, kucharze w Nobu terminują przez
trzy lata, zanim będzie im wolno dotknąć ryby. (Co praktykanci robią przez ten
czas
od pewnego czasu również bawię się w zwijanie, niestety moje ulubione z
paluszkami krabowymi nie smakuja za dobrze. Czy wy jakoś sparzacie paluszki
przed podaniem? W sklepie pan mi poradził aby do wszelkich ryb na surowo dodawać
do sparzenia octu ryżowego, nieststy albo za mało go daję, albo to
Ja biję się z myślami. Albo sushi, albo sushi rolls, albo cannelloni, ale to bym sama musiała robić i jechać kupić produkty. Albo sałatka kozia z restauracji na przeciwko sushi rollsów. Albo bułka z pasztetem.
mpppm napisał:
> Dla Ciebie nie ważne kto robi oscypki, czy baba z Podhala czy z
> wioski pod Warszawą.
> Czy Sushi robi .......... czy dziewczyna z wioski pod Siedlcami?
> Jeśli tak, to się czepiam.
tak, czepiasz się i to w bzdurny sposób.
Nie muszę zatrudniać
Ja poradzę osobom które są niezadowolone z obsługi żeby od razu waliły do
managera,to coś z tym zrobi jeżeli rzeczywiście coś jest nie tak.Przynajmniej
ja tak zawsze robię bo lubię być mile obsłużony w restauracji.Ja byłem w sushi w
Olsztynie już kilka razy i nie spotkałem się z niemiłą
awangardowe sushi, skoro autor nawet nie sugeruje, żeby z ryżu robić
małe porcje w kształcie rulonów.
A po co się pieprzyć z drobiazgami! Wymieszać ryż (albo tłuczone ziemniaki) z
kiełbasą (albo z kaszanką) dodać chrzan (albo musztardę) zapiec w piekarniku
(albo w mikrofalówce) Nazwać TAK albo INACZEJ
To chyba najpopularniejsze :)
Kładziemy Nori na macie bambusowej, błyszczącą stroną do dołu. Niektórzy
podobno opiekają ją przedtem, żeby była bardziej chrupiąca, ale ja nie mam do
tego warunków, więc nie wiem, jak to dokładnie się robi.
Bierzemy w rękę (mokrą, najlepiej mieć miseczkę z
już nie zamawiacie ;) a jak się wkurzę to otworzę knajpę byście mogli jeść
najlepsze sushi na mieście!
a nie jakieś tam sushi z nigiri ;)
ja robię tak a smakuje jeszcze lepiej niż wygląda
pożegnałam się z kuchnią włoską i makaronami. Te jadałam co n
> ajmniej 2 razy w tygodniu. Pesto łyżkami wyjadałam, w robieniu sosów osiągnęłam
> wyżyny umiejętności ;) A teraz patrzeć na nie nie mogę.
> Najgorsze, że dziecko nadal kocha makarony, a ja już najchętniej to sushi tylko
> ...
lady-z-gaga napisała:
> uwielbiam
> gdyby mnie było na to stać, jadałabym dużo i często :)
Właśnie, Kosmopolis dobrze prawi - robione w domu stają się tanim i prostym daniem.
Ot - nie mam pomysłu na kolację to ukręcę sushi :)
My z mężem uwielbiamy sushi, robię w domu bo w restauracji jest 2x
drożej. Czasem mam problemy z ryżem bo nie tak się ugotuje, ale
zawsze i tak smakuje ekstra!!
MMMmmmm ale mi smaka narobiłyście ....:)
pozdrawiam
uwielbiam, choc już minęła mi faza ciężkiego uzależnienia kiedy po zjedzeniu myslałam tylko o tym kiedy następne :)
w pracy co jakiś czas zamawiamy, są dobre oferty dla biur. w domu też czasem robię, wtedy wychodzi dosc tanio. kiedys ze znajomymi zrobilismy sushi party z samodzielnym robieniem
Mój mąż robi dobre (podobno). Nauczył się od kolegi i od drugiego, który prowadzi sushi- restaurację.
Ja umywam ręce, wystarczy, że na co dzień robię obiady.
--
Dzieciaki 2002
Ja uwielbiam do tego stopnia, że czasem robię sobie wieczorem ze dwie rolki "dla
smaku". Siedzę w szlafroku przed telewizorem (w wersji mąż w delegacji - i to
jest właśnie mój plan na dzisiejszy wieczór) albo z mężem przy stole i wbrew
wszelkim regułom popijam czerwonym winem, więc to chyba nie
a skłądniki bez ryb:
paluszki krabowe, avocado, serek philadelpia, ogórek. Jeśli nie
surowa ryba to może być taka pasta rybna na przykład. Popatrz na
stronę np. www.sensisushi.pl/ - my zawsze sugerujemy się ich
składnikami jak robimy
ja często stamtąd zamawiam. Dla mnie najlepsze jakie jadłam i do tego nie jest drogie. Czeka się trochę ale robią na bieżąco i wszystko jest świeżutkie i pyszne.
nooo...ja to mam właśnie z suszonymi pomidorami... przez pół roku uwielbiałam i mogłam jeść kilka razy dziennie, teraz zmuszam się do zużycia ostatniego słoika i kończę z ich kupowaniem bo już mnie odrzuca, bleeee
a sushi nie cierpiałam ...dopóki nie spróbowałam. bo ta "świeża ryba" wydawała się
O ile mi wiadomo, garnków do gotowania ryżu używają Azjaci, ale nie do przyrządzania ryżu do sushi.
Bo sama ryż do sushi robiłam i on generalnie ma inną procedurę, konsystencję i inny typ ryżu jest wykorzystywany.
Ale dalsza rodzina "marzy" o takim garnku bo nie lubią się babrać patelnią
możemy go
odstawić na około godzinę, żaby stał się już zupełnie zimny.
Generalnie ryż ma być kleisty, bo jak nie jest, to dupa blada
Sushi.
Podobno sushi "maki" (to najbardziej klasyczne) najlepiej jest robić
na tej specjalnej bambusowej macie (sudare). Ja robiłem na grubej
ścierce a potem
), ze
zblanszowanymi krewetkami... :) no...Z moją siostra na chrzciny mojego syna
robiłyśmy sushi na przystawke, bez surowej ryby, bo nie wiadomo było jak to
przyjmą goście... a takie "neutralne" wciągali az miło. Przez 3 miesiące pobytu
w japoni i zażeraniem sie głownie sushi i japonskimi
Moj synek zalapal sie na sushi jak mial niecale 11 miesiecy. Dopadł maki bez ryby, tylko nori/ryz/ogorek/avocado.. smakowało :) Ostatnio jadł też pizze (niecałe 14 miesiące) - domową, robioną przeze mnie, wlasciwie samo ciasto wcinal, smakowało, inne składniki spadały ;-) Wychodzę z załozenia, że