Mania chrupania
soli morskiej 30 dag zimnego masła 1 żółtko do posmarowania rogalików Robimy ciasto: mieszamy mleko z cukrem i drożdżami, czekamy 5 minut, aż mieszanina się spieni
Jak co roku po święcie Bożego Ciała (21-23.06) na sandomierskiej imprezie "Chleb, wino, ser" spotkają się miłośnicy dobrego jedzenia, trunków oraz uroków tego królewskiego miasta.
Słoneczny poranek, aromatyczna kawa, domowe konfitury, a do tego pyszne, samodzielnie zrobione pieczywo, jak z paryskiej piekarni. Dla takiej chwili warto się zmierzyć z przepisami, które - nie będziemy ukrywać - łatwe nie są...
Czy istnieje specjalna, "kulinarna" lawenda? Jadalna jest każda, jednak trzeba pamiętać, że do potraw dodajemy tylko te kwiatki, co do których mamy pewność, że nie były traktowane chemią. Jeśli mamy wybór, sięgnijmy po lawendę wąskolistną Munstead (Lavandula angustifolia Munstead). Ma chyba najsłodszy i najbardziej intensywny zapach. I jeszcze jedno - używać można i suszonych, i świeżych kwiatów, tylko trzeba pamiętać o proporcjach - 1 łyżka świeżych kwiatów to mniej więcej 1/3 łyżki suszonych. Na koniec uwaga: lawendy używamy z umiarem. Za dużo sprawi, że jedzenie będzie smakowało jak mydło lub perfumy. I stanie się gorzkie.
soli morskiej 30 dag zimnego masła 1 żółtko do posmarowania rogalików Robimy ciasto: mieszamy mleko z cukrem i drożdżami, czekamy 5 minut, aż mieszanina się spieni
wanilię. Ucieramy, a gdy masa zacznie robić się sztywna, dodajemy do niej maliny i krótko mieszamy. Wstawiamy na 20 minut do lodówki. Gdy zacznie gęstnieć, przekładamy ją do szprycki z wąską końcówką i szprycujemy do środka mufinek. Możemy też przekroić mufinki, wybrać trochę ciasta ze środka i to puste
parmezanu drobno startego 2 łyżeczki siekanego świeżego tymianku odrobina zimnej wody 1 jajko do smarowania Robimy nadzienie. Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki i kroimy na pół. Papryki pozbawiamy ogonków oraz pestek i kroimy każdą na 6 pasków. Pomidory i papryki wrzucamy do miski, polewamy łyżką
. godziny. Studzimy przez 10 minut i wyjmujemy z formy. Robimy sos toffi. Na patelni karmelizujemy cukier z wodą, nie mieszamy, bo karmel się skrystalizuje! Zdejmujemy z ognia, kiedy karmel będzie miał ładny kasztanowy kolor. Ostrożnie wlewamy ciepłą śmietankę, energicznie mieszając. Stawiamy
szklanki mąki pszennej + mąka do podsypywania stolnicy 1 łyżka soli morskiej 30 dag zimnego masła 1 żółtko do posmarowania rogalików Robimy ciasto: mieszamy mleko z cukrem i drożdżami, czekamy 5 minut, aż mieszanina się spieni. Dodajemy 3 i 3/4 szklanki mąki wymieszanej z solą, wyrabiamy mikserem przez 6-7
lubicie zbyt słonych śledzi, możecie je namoczyć w zimnej wodzie lub maślance. Płynu powinno być tyle, aby całkowicie przykrył ryby. Wstawiamy naczynie ze śledziami do lodówki - można poczekać 2-3 godziny albo pozostawić je na całą noc. Robimy marynatę: zagotowujemy ocet z cukrem. Gdy cukier się rozpuści
ruszt z mięsem. Zmniejsz temp. do 200°C. Gdy masło się rozgrzeje, wlej ciasto puddingowe. Piecz 20 minut razem z mięsem. Gdy wetknięty w mięso termometr wskaże 50°C, wyjmij mięso i zawiń w folię aluminiową. Podawaj po 10 minutach z porcjami puddingu (pudding można upiec w formie na mufinki
mieszamy mąkę z cukrem, proszkiem do pieczenia, solą i gałką, w drugiej - mleko z jajkiem i przestudzonym masłem. Płynną mieszaninę wlewamy do mąki, mieszamy, aż składniki się połączą i powstanie grudkowata masa. Napełniamy ciastem foremki na mufinki - do 2/3 wysokości. Pieczemy 20 minut. Mieszamy w
. Ciasto przekładamy do nasmarowanej masłem formy na mufinki, posypujemy resztą kruszonki. Pieczemy 20 min w temp. 180°C na środkowym poziomie piekarnika, studzimy przez 30 min w formie, a potem okrawamy nożem i wyjmujemy. Składniki 4 jajka 1 szklanka cukru 2 szklanki mąki pszennej 1
brzeg folii zabezpieczał brzegi tortownicy dość wysoko - sernik piecze się w kąpieli wodnej, woda nie może dostać się do środka tortownicy. Tak zabezpieczoną tortownicę wstaw do drugiego naczynia do pieczenia z brzegiem wysokim na tyle, by sięgał do co najmniej 1/3 wysokości tortownicy (ja używam dużej
minut do lodówki. Następnie rozwałkuj ciasto do grubości 2 mm, wytnij kółka i wyłóż nimi dołki formy na mufinki. Ciasto ponakłuwaj widelcem, formę włóż na kolejne 10 minut do lodówki. Rozgrzej piekarnik do 200°C. Wstaw formę, piecz, aż ciasto zacznie robić się złote (około 10 minut). Wyjmij z piekarnika
pokrojonej na grube wióry, mieszane owoce jagodowe Krok pierwszy: zrób bezy. Rozgrzej piekarnik do 160°C. Dołki formy na mufinki posmaruj cieniutką warstewką neutralnego oleju. W metalowej miseczce ubij białka z cukrem na sztywną pianę. Następnie ustaw miseczkę w naczyniu z gotującą się wodą. Uwaga
Bardzo proszę o przepis na mufinki z papryką ( ile czego) oraz na mufinki z ziarnami. Nie mam książki a mówicie, że są pyszne. Robiłam już słodkie więc wiem jak to się robi :) Chodzi mi tylko o skład. Pozdrawiam :)
to ja wolę mufiny robić, bo szybciej się to robi niż drożdżówki ;-) -- www.horror.com.pl/
Oj tak! Ta książeczka kojarzy mi się bardzo smakowicie... chociaż ja też raczej wytrawnie. z muffinami jest fajnie,że można je zrobić chyba ze wszystkim byle zachować proporcje mleka czy maślanki z mąką i tłuszczem plus jajeczko plus proszek do pieczenia a dalej to już... ech! co dusza i
Dziewczyny a tak z ciekawości po której stronie drukujecie? tam gdzie jest kratka czy gładka strona? bo ja wydrukowałam na gładkiej i nie chce mi się naprasować, jedynie odbija się białe tło bez grafiki. Jak to naprasowujecie, bo może ja coś źle robię?
i wyszły przepyszne,chociaż też się obawiałam rezultatu chilli wydobywa to "coś" z czekolady najbardziej smakowały roczniakowi-nawet się nie skrzywił,chociaż troszku piecze :) a woskowiny jeszcze nie próbowałam ;P -- Buba79 :) Kuba
hmm... nie wiem czy dobrze zrozumiałam, że układasz papierowe foremki na zwykłej blaszce? jeśli tak to może dlatego? a może za dużo wlewasz ciasta do pojedynczej foremki? jak robię mufinki to papierowe foremki wkładam do takiej specjalnej blaszki z otworami (blaszka do mufinek moja z ikei), wlewam
robiłam takie domowe "malibu" - zostały mi wiórki kokosowe i chciałam je jakoś spożytkować - pierwsze co mi przyszło do głowy to właśne mufinki. szukałam przepisu z wiórkami i jakoś za bardzo nie spodobał mi się ten w tym wątku tłumaczony. poszukałam w Konemannie i też nie znalazłam. więc
. ok 25 minut. Przepis na 6 dużych mufinek (robiłam z połowy przepisu i wyszło mi 9 sztuk z blachy ikeowskiej, więc te 6 to chyba bardzo dużych mufinek ma być). Przepis z LCB, Mufinki. -- (...) suma tych możliwości, mąk, definicji i części jest tak nieobjęta i tak niepojęta oraz nie dająca się
Ludzie! Co Wy mi robicie! Teraz będę musiała wreszcie kupić te cholerne foremki. Zaśliniłam się do pasa. -- Co za dużo, to nie szkodzi ;-)
Zapraszam! Choć smutno się dziś zrobiło na forum. Każda krzywda dziecka, nie mówiąc o śmierci, ściska mnie za serce:-( Ech..... To może na pocieszenie.... Wymyśliłam trochę te mufinki na potrzeby mojej bezmlecznej i bezjajecznej diety i z ogromnej chęci jedzenia czegoś słodkiego. MUFINKI
ja bez pusznego ciasta, ale za to zjadłam ...4 kromy świeżego chleba z masłem, pycha! umyłam podłogę, żeby mi się dzieci nie przykleiły, z Rupertem robimy pizze, już sam wszystko kroi a wieczorem do fryzjera pójdę, bo strach na wróble przy mnie to elegancik. Przynajmniej wyklezę z domowych
No właśnie,tylko ja w końcu zdecydowałam się robić bez kruszonki :) Ale też smaczne wyszły,tylko ciężko wychodzą z foremki bo rabarbar mokry dosyć jednak jest. -- Zdjęcia moich wypieków
W związku z sezonem dyniowym (i zbliżającym się Halloween) podaję przepis na wspomniane przez mnie kiedyś mufinki dyniowe, ostatnio wielokrotnie przez nas (a konkretnie przez partnera) robione: Mufinki dyniowe z żurawinami około pół kilo dyni. ¾ szklanki cukru 1 jajko 1
Do teflonowej nie trzeba papierków, wystarczy dobrze posmarować masłem. Ja mam wagę i ważę, w dodatku z kalkulatorem przeliczam, bo na ogół robię z 2/3 porcji :)). Ale powoli zaczynam dochodzić do prawy i kojarzyć, jak gęste powinno byc ciasto. (Chyba się spóźnię na ten pekaes)
Ja od jakiegoś czasu się wciągnęłam.Robiłam bananowe, bekon z cebulką, kawowe (ale wyszly kakaowe), a wczoraj malinowe. Kumple z pracy powiedzieli, ze na razie malinowe to No 1.
pragnie robić zapasy na zimę i postanowiłam za bardzo sie nie opierać, zima okropna i tak. No i 'Mufinki" już podobno do mnie jadą. Pozdrawiam
przyzwoity, ciepły i suchy, ale ja na działce nie zrobiłam nic, zresztą w ogóle niewiele robię, lenia mam! Ciekawe czy sobie kiedyś ode mnie pójdzie, czy zostanie na zawsze? Mandy ode mnie też oczywiście pozdrów krasnale, tęsknię za Wrockiem, za Wami....
ale niestety bez powodzenia. Nie ma jak wyłączyć piekarnik i mufinki zostawić w środku ;- ))) Na pewno będę powtarzać, pierwszy raz po bożemu wg przepisu, ale Twoja dżemowa modyfikacja bardzo mi się podoba! -- Boring!
Dzisiaj premiera mufinek wytrawnych :)Myślałam że wymyśliłam coś swojego a tu po rozmowie z Giezikiem okazało się że oczywiście on takie już robił,niestety ;( Ale i tak wyszły pyszne i nawet bardziej mi smakują od tych słodkich jak na razie. Mufinki z szynką,cebulą i pomidorami suszonymi
Biorę serwetkę i dyskretnie wypluwam. Nie jadam jedzenia, które mi nie smakuje. Co do wyglądania... pamiętam mufinki wyglądające jak czekoladowe, a zrobione z buraka. Nie były przepyszne, wbrew pozorom ;) -- Takimi, jakimi wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy.
dwa lata temu robiłam też z mrożonymi. Ale głowy nie dam. Powinny się przecież nadać, moje ulubione mufinki z malinami i białą czekoladą robiłam zawsze z mrożonych (a jak nie robiłam z mrożonych, nie wychodziły takie smaczne). -- Kooo kooo kooo
udało mi się upiec. Jak ciasto wrzucić do małych blaszek, to wyjdą z pewnością pyszne babezki ;-) A swoją drogą to przyda mi się w końcu ten przepis wpisać do kompa, bo stara książka się rozlatuje -- www.horror.com.pl/
Radzę jednak wejść w te cztery główne mufinkowe wątki - są w jednym z postów w linku podanym przez Jacka, bo z przepisem podstawowym jest trochę klopotu. Ilości składników zależą od wielkości formy, ilość mąki od ilości dodatków itd. Ja zawsze robiłam wg. konkretnych przepisów i takiej
Ja chcę tylko zaznaczyć, że nie robiłabym lukru królewskiego na surowych białkach na kiermasz szkolny, bo to ryzyko salmonelli. Chyba, że masz dostep do białek w proszku? Jako rodzic z kolei nie kupiłabym produktu na surowych jajach z niewiadomego źródła. -- "Nie pogardzaj drugim człowiekiem
tu sie nie zgodze wszystkie mufinki robione przeze mnie (wg konnemanna) na surowo były bardzo płynne - o formowaniu można zapomnieć dawno dawno temu (dlugo przed mufinkowo forumową modą) robiłam też mufiny w papierowych foremkach, ale się okrutnie rozlały a foremki z papieru pod wpływem
W weekend dwa razy robiłam mufinki z ceulką, kiełbasą i serem i zastanawiałam się, co robię źle, skoro wychodzą mi twarde i gumowate - teraz już wiem - za bardzo mieszałam :D Wczoraj kupiłam ostatniego Konnemana "Mufinki" na Koszykach :P Dziś kupuję mleko i nareszcie spróbuję znowu :) Mąż
A co to są mufinki? ja tu wielce niewtajemniczona zaglądnęłam i teraz mam! wciągnęłam się! na sledzika pod pierzynka nabrałam ochoty! (a nigdy nie robiłam, więc jeśli ktoś miły mógłby podać dokładny przepis z proporcjami i opisem jakie śledziki dokładnie trzeba do tego kupić...? dziękuję
Z tego co wiem nie napełnia się całych papilotek, ja osobiście zastawiam tylko 2 mm wolnego i też wychodzą. Ostatnio robię w kółko z rabarbarem, czas chyba zmienić repertuar i te z cynamonem zrobię. Uwielbiam mufinki:)
Ja jeszcze nigdy nie robiłam muffinek na mleku. Używałam kefiru, jogurtu i mleka owsianego. Za każdym razem efekt rewelacyjny. A duuuuużo przepisów znajdziesz tutaj
ja też robiąc nie wierzyłam, że coś wyjdzie - liczyłam na gorącą czekoladową maź... Twoje mufinki wyszły świetne - też trzymałaś 3 minuty? (pytam odnośnie ilości ciasta w foremkach) zastanawiam się ile trzymać podwójną porcję....
A ja robię mufinki "murzynkowe" z serem (tak jak murzynek z serem) Rewelacja,rodzinka nie może się najeść:)))
Podzielcie się prosze takim przepisem, żeby mi te muffinki wyszły (do tej pory robiłam raz i trzeba było wyrzucić ;) Mam forme na mufiny i papierowe foremki. Wyjaśnijcie tak jak początkującemu coby mi teraz wyszły (czy mufinki mogą być też na słono z np mięskiem)
Warto,są naprawdę dobre,IMHO szczególnie te z malinami i z czekoladą lub kruszonką.Robi się je błyskawicznie i nawet nie wolno się za bardzo przykładać do mieszania ;) Można jeść na zimno ale u mnie mało zostaje do jedzenia na zimno
>Moja muffinki robi tylko z pudełka (to tak jak ja). Jak przeczytasz skład zawartości tego pudełka i przekonasz się, ze to w zasadzie sama mąka i spulchniacz, do którego musisz i tak dołożyć tłuszcz, jajka i inne takie, to przekonasz i siebie i córkę, ze już dawno potraficie piec "normalne
Mmmm, ale jestem wzruszona, że ktoś sie mną zajął, bo goście zjedli i kazali nie marudzić, co mnie cieszy, ale nie jest motywacją do rozwoju muffinkowego. Dopiekły sie zdecydowanie, stawiam na dyskryminację mąki, mleka i jajek, a faworyzowanie pozostałych, mokrych, składników. Jeszcze jedno
no i właśnie, jak andaba pisze- trzeba robić zapasy, trzeba kupować hurtowo, czy to w supermarketach od producentów ale opakowania zbiorcze, i mieć swoje przetwory robione wtedy gdy warzywa są taniutkie, ja dodatkowo lubię piec, i kombinować, raz ciasteczka, raz bułeczki z serem, jakieś oponki
posypane cynamonem. Następnie wlać mokre do sypkich i wymieszać. Można dodać troszkę wody. Ta porcja ciasta wystarcza na formę mmufinkową z 12 dołkami. Piec w temp. 180stopni ok. 20 min. Są pyszne. Szybko się robi, a zjada jeszcze szybciej. SMACZNEGO!!!
No dziewczyny już święta coraz bliżej może podzielicie się swoimi sprawdzonymi przepisami na ciasta i ciasteczka. Ze mnie dość lewy cukiernik ale zamierzam w tym roku coś zrobić sama, więc nie ukrywam proste przepisy na dobre smakołyki by się przydały...Ja osobiście piekę jedynie mufinki ( one
? Sama jestem ciekawa bo chcę do dużej babki kupić formę. Nie zawsze chce mi sie robić gotowaną. -- pozdrawiam.Pasik Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły
Knorra robił, normalnie takich rzeczy nie używam). No i uzdatniłam ten barszcz startym na tarce imbirem,mufinki się jutro podgrzeje, tata glodny nie bedzie. A ja bede zadowolona, że spróbowałam czegos nowego. (Poza tym, barszcz z imbirem okazal się pyszny.) Dzieki, Johanno, za inspirację.
Też juz piekłam mufinki naszj Wiktorii,zawsze się udają a pomniejszac zdjęcia możesz w tym programie gdzie robimy linki do fotek ImageShack-Hosting. Twoje są pyszne Zielona,juz próbowałam a masz wiecej? nie wiele juz zostało jak ja sie dorwałam
pourozmaicasz to łatwiej pójdzie, trzymam palce i nastaw się pozytywnie, robisz to przecież chyba żeby lepiej się ze sobą czuc więc warto:) -- http://straznik.dieta.pl/ http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=18534c3ff088e60df.png SUWACZEK MĘŻUSIA, ALE JESTEM Z NIEGO DUMNA!! JA DLA
He ? To ja robię jakieś dziwne mufinki albo ciasta ucierane, nigdy mi zakalec nie wyszedł ,przeciwnie są puszyste i wyrośnięte. Właściwie nawet nie wiem czemu to się zwie "ucierane" ciasto ,bo niczego nie ucierał, dodaje olej i mieszam.W życiu żaden zakalec się nie pojawil! Aż mi się wierzyć nie
też polecam. na bakę mam z tupperware (grubsza), tortownica chyba z jakiegoś supermaketu (gruba), mufinki z makro (cienka). Ja nie widzę między nimi różnicy (poza grubością). Piecze się super, galaretki też fajnie w nich robić. aagulek gdzie kupiłaś silikonową stolnicę? ja mam z tupperware tą
Stanowczo muszę odstawić pracę. Czytam makaron wyrabiam w robocie i chwilę myślę, jak to u siebie zorganizować. Że super hiper gospodyni nawet w pracy nie traci czasu, tylko ma ze sobą wałek i mach mach, w przerwie makaronu narobi. Mufinki robię najzwyklejsze. Szpinakowe brzmią zbyt
U mnie tez pogoda jak w tytule. Też mam ochotę na cos slodkiego nie powinnam. Ciągle tylko obiecuje,że ograniczam przyjemności w jedzeniu. Te Wasze chociaż mufinki, och...narobiłyscie apetytu. Przyznam się,że ich nigdy nie robiłam bo nie mam foremek i tak zeszło. Jutro idę szukać foremki jak
nagrzanym piekarniku ok.25 minut lub aż patyczek wkłuty w mufinkę bedzie suchy. UWAGA:należy koniecznie wysmarować dokładnie formę przed pieczeniem np.masłem albo uzyć papierowych foremek.Ja dzisiaj robiłam te mufinki i bardzo się (przez tę czekoladę chyba) kleją do formy pomimo że jest teflonowa
zrobiłam wczoraj mufinki z jabłkiem - wyszły OK, a z "Tart" - tartę szpinakową - zaserwowałam gościom i byli zachwyceni, poprosili o przepis. Na razie tylko tyle udało mi się zrobić, ale będę się z Wami dzielić uwagami. No zapomniałabym, nie mam książki Kuchnia Włoska, ale Giezik podawał z
, pierniki, mufinki,nibyrosół z laną,kremy, kajzerki z żółtym serem własnoręcznie robionym:)...itp itd:) -- http://straznik.dieta.pl/ http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=16164c272f91b1f25.png SUWACZEK MĘŻUSIA, ALE JESTEM Z NIEGO DUMNA!! ON DUKANUJE , JA DLA TOWARZYSTWA Z NIM
calama napisała: > no to stawiam mufinki i kawusię :))) > tylko ciiiii, bo będę musiała dziś giance upiec ;) o Ty :P a mi się wydawało, że wiśniówka to jednak nie w piekarniku robiona :P -- "Sa dwa spososby myslenia o zyciu: - pierwszy to zyc z mysla, ze cudow nie ma
mufinki też mam ale nie ruszam-chociaz nic mi to nie pomaga,ale chociaz swiadomosc,ze robie co mogę jest ważna. Chłopaki wyprawieni,ja niewyspana,długo siedzialam w nocy,jeszcze projekt robiłam,wczesnie wstałam i się dobudzam piękną klasyczną muzyką.Też nie mam swiezych produktów,ubieram się zatem
Właśnie zrobiliśmy sałatkę gyros i syn pstryknął fotkę :D Nie mam facebooka, a mąż pozwala mi tylko przeglądać ;) Tak, czasem robimy zdjęcia jedzenia, zwłaszcza deserów, najczęściej, gdy zrobią dzieci albo coś jest jakoś fajnie udekorowane, np. mufinki jak reniferki na szkolną wigilię, tort
Też szukałam,ale nie znalazłam.Zastanawiam się tylko,czy potrzebujesz tych papilotków do włożenia do formy,czy robisz mufinki w samych papilotkach:)Ja mam silikonowa formę,smaruję ją masłem i posypuje bułka tartą(nie uzywam papilotek).Właściwie nie sa potrzebne.Robię mufiny z batonikami mars
Lekko cytrynowe mufinki z czarnymi porzeczkami i białą czekoladą. Przepis powstał na podstawie proporcji podawanych przez mufinkowych mistrzów na forum. Składniki „suche” 300 g mąki 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli 160 g cukru (ja robię pół na pół biały z
Kiedyś gdy poszalałam z ilością ciasta na mufinki i nie chciało mi się czekać aż się pierwsze upieką wlałam resztę ciasta do keksówki, wyszedł całkiem niezły placek wyrośnięty całkiem dobrze. Dołożyłam tylko do ciasta trochę więcej jabłek. Teraz czasem robię więcej ciasta, część do mufinkowej
(mąż i syn). Mufinki po targach zostawili mi dwie na jutro:-) A chlebek Klary szybko poporcjowałam i do zamrażalnika, bo też już go "smakowali" i trzeba go było im wyrwać spod noży:-) Mąż kazał(!) sobie detalicznie opowiedzieć o diecie i dziwił się tylko, że można duuuuuuuuuuużo jeść, byle z głową
): znotatnikakrychy.blogspot.com/2011/11/mufinki-dyniowe-z-pajaczkami.html A kiedyś robiłam też takie ciasto: bee-sweet.blogspot.com/2011/10/ciasto-dyniowe-z-cynamonem-i-lukrem.html -- *nie działa mi "Alt + a" więc albo zrobię Filonka bez
U nas w takim tempie schodzi mleko, a niemowlaków brak ;) Jak się nastolatek dossie to butelkę wypija nawet nie przelewając do kubka, podobnie jego ojciec. A mnie do kawy brakuje ;) A z jajkami to różnie. Jak gotujemy na wspólne śniadanie to 10, jajecznicę też z 8-10 robimy. Do tego naleśniki
Mak suchy w kuleczkach zalewam wrzątkiem i gotuję na małym ogniu, aż się kuleczki dadzą łatwo w palcach rozgnieść (albo do wchłonięcia wody, choć ja czasem wody jeszcze dolewam). Można zalać wrzątkiem i zostawić na noc, a są przepisy, że zalewa się mlekiem. Później mielę na najdrobniejszym sitku
Lisko, to bardzo ryzykowny pomysł :) bo nie udało mi się dostać książeczki o tartach, które uwielbiam - i jeść i robić, i zaraz zacznę Cię błagać o przepisy. No może nie zaraz, bo wyjeżdżam, ale po powrocie. Ja mam Mufinki i zrobiłam: - z gruszkam - z malinami - z suszonymi morelami - z
się ścina, potem zmniejszam płomień i pokrywa na patelnie - wychodzą idealne sadzone z płynnym żółtkiem :) Nie potrafię dobrego omleta zrobić, ale mój chłop robi doskonałe więc ja nie próbuję. -- "Polska jest jak matka-alkoholiczka: sprzeniewierzy na wodke ostatni grosz wydlubany ze skarbonek
Generalnie robi duuużo mniej niż ja w jej wieku. Ma zajmować się swoim psem, karmić, poić, iść na spacer, sprzątnąć kupy, pobawić się. Gdy wraca do domu przede mną ma ogarnąć kuchnię po śniadaniu (rano nikt nie ma czasu), zmyć, zetrzeć. Raz w tygodniu zamieść/odkurzyć schody. Ogarniać swój pokój
w dużej mierze. Próbuję też niektórych przepisów. Dziś robiłam dwa ciasta normalne i przeliczyłam kaloryczność jednego z nich- 3-bit ma prawie 7000 kalorii!! Zrobiłam więc dla siebie mufinki z książki "350 nowych przepisów "Dukana. Smaczne? Nie wiem, takie sobie, zjadliwe, zależy jak sie do nich
Ja się denerwuję inaczej, awantura w moim wykonaniu to dyskusja szeptem albo półgłosem. Ale rzeczywiście, jeśli robisz poważną awanturę raz na 100 razy, to po prostu musisz się wyładować, a awantura może być z błahego powodu, po prostu ciśnienie przekroczyło granice.. Mąż Cię wkurzył mało
kombinowanej) też nie potrafią. Owszem, nastolatki lubią kucharzyć, córka robi mufinki (sama), proste ciasta, desery, sałatki, surówki, naleśniki słodkie i wytrawne, frytki, itp. Syn się specjalizuje w surówkach, dipach, robi pyszny sos czosnkowy i pizze (sam wyrabia ciasto), lubi doprawiać potrawy, ale tu
- "była nieładna". Po rozmowie: "rób mi sałatki". Sałatki też wracają nieruszone albo rozgrzebane. Tak samo twarożki. Tak samo wytrawne mufinki. Na deser dostawała batonik musli, w domu zjada je na tony - ze szkoły przynosi nieruszony. Ale całe kieszonkowe wydaje na snickersy, pączki i chipsy, kupowane
szybko- to niech czeka do kolejnego terminu. Kupuj suszone owoce, gorzką czekoladę, róbcie swoje ciasteczka, mufinki. Pokaz jej, ze istnieją tez ciastka wytrawne. Niech w zasięgu jej rak leżą zdrowe zagrywki, słupki warzyw i dip, nasiona itp. Działajcie razem w kuchni, razem spadajcie do stołu. Niech
:D o! a ja żegnałam co do pieczenia to zrobiłam jagodzianki między innymi i mufinki z truskawkami zrobiłam też takie australijskie ciasteczka,które piekły matki i żony dla swoich udających się na front chłopców i mężów sie porobiło pisało 8-10 minut trzymać w piekarniku krótko
największy rarytas i jak ktos napisał już wczesnej - mufinki wytrawne / na słono - kiedyś robiłam z tuńczykiem (dla mnie były o.k) no i standardowo: banany, jabłka, marchewki, papryka, kabanosy - moi takie rzeczy zjedza zawsze
Jak moja była mała tak z 2lata to wszystko chętnie robiła.Uwielbiała zlew szorować, odkurzać, zamiatać itd. A potem nastąpiło totalne lenistwo,które trwa po dziś dzień.Jeśli chodzi o sprzątanie-tragedia;) za to na hasło "robimy mufinki" jest pierwsza;) Moja córka sprzątanie po sobie uważa za coś
Gotowe pierożki tortellini (uprzednio ugotowane) winogrona ser w kuleczkach lub paskach orzechy Tosty za zimno mufinki warzywne (ale to musisz upiec wczesniej) makaron z czymkolwiek na zimno (+ widelec) sałata typu cezar: pomidor, sałata + kawałki kurczaka (+ widelec) Wszelkie szejki - u mnie
powiadasz, że ciasto ma konsystencję ciasta na mufinki? Czyli rzadkie jest dość? Doprawdy nie mam pojęcia jak to możliwe, gdyż do ciasta nie dodajemy żadnych płynów. Może jajka były baaardzo duże? Od dawna bardzo robię cantuccini z tego przepisu i jeszcze mi się taka przygoda z ciastem nie
Tak. Znam z grubsza te metode. Zdaje sie, ze tak sie robi blaty do tortu migdalowego, ale ja raczej zmierzalam do kruchych i twardych ciasteczek. Mufinki to nie jest to, co lubie. Najbardziej smakowaly mi takie, ktorym pozwolilam siedziec w piecu dluzej. Te miekawe w srodku to nie dla mnie
Witam świątecznie :* Enio nie martw się. Będzie dobrze. Życzę Ci tego z całego serducha i trzymam kciuki ;) Bulbinko i u mnie przerwa między obiadem a kawą. A z tym pichceniem to nieraz tak jest. Jak Ci bardzo zależy to wtedy nie wyjdzie tak jak trzeba. Ostatnio robiłam mufinki po raz pierwszy. I
dotknąć językiem. Teraz odwrót, nie chce nawet siedzieć przy stole, siedzi/leży na podłodze obok. Pieczemy różne ciastka, chleby, mufinki razem. W trakcie robienia pomaga, czasem spróbuje, chętnie je mąkę surową i cukier. W trakcie robienia mówi że będzie jeść. Ale gdy potrawa jest gotowa wydaje mi się
kaparami. (Był jeszcze rodzaj trzeci, z czosnkiem, też pyszny, ale z winem się gryzł, został na jutro). Zrobiłam jeszcze sałatkę z sałaty karbowanej, rukoli i szalotki, posypaną piniolami, w bardzo delikatnym vinegrecie. A na deser były mufinki z gruszkami. No i... nic. Żadnych decyzji
można więc naprawdę Twoje obawy są niepotrzebne:) Wiadomo że nie chodzi o to (tak mi się zdaje) żeby na raz pochłonąc nutelle, blachę sernika i piernika, ale porządny kawał np na deser tylko dobrze robi-i dla smaku i dla psychiki -- http://straznik.dieta.pl/ https
To pewnie nawiązanie do tego długaśnego wątku, którego nie mam czasu czytać całego teraz, więc może ktoś już to napisał... wg mnie miłość okazuje się dbaniem o bliskich tym, że szanuje się ich potrzeby, pragnienia itp. pomagając im, dbając o nich należy jednak działać w brew sobie... jeżeli
"salceson" z żelatyną, robi się w butelce po wodzie mineralnej, ja wolę kwadratowe kartoniki po mleku, potem kroję ma plastry i w trójkąty) i wreszcie ... mufinki ;o) (znajdziesz tu cały wątek na temat) -- miłego dnia, a.
Oczywiscie, ze 16 g. W razie watpliwosci warto pytac. Ja zreszta ostatnio we wszystkich przepisach zmieniam ilosci na g i ml. Inna sprawa, ze na torebkach z proszkiem jest / a przynajmniej powinna byc / informacja na jaka ilosc maki nalezy go uzyc. Mufinki robi sie z malej ilosci maki, wiec
Nie pocieszę Cię - zebra nie wyszła mi od kilku lat - z różnych przepisów piekłam i zawsze klapa. Nie jestem specem od pieczenia ciast, ale babki uwielbiam i coś czuję, że może za długo ciasto męczysz wyrabianiem. Odkąd upiekłam pierwsze mufinki - babki robię tak samo - mieszam najpierw suche
wariacja na temat ryby, np. zapiekana z pieczarkami. Szczupak w galarecie, ale tylko gdy świętujemy z rodzicami, to specjalność taty, ja się nie odważyłam robić. Śledzie, przeważnie w oleju z cebulą i goździkami. Więcej śledzi nie robię, bo słabo idą, ale gdy świętujemy z moimi rodzicami to są śledzie z
nagrzanym piekarniku ok.25 minut lub aż patyczek wkłuty w mufinkę będzie suchy. UWAGA: należy koniecznie wysmarować dokładnie formę przed pieczeniem np. masłem albo użyć papierowych foremek. Ja dzisiaj robiłam te mufinki i bardzo się (przez tę czekoladę chyba) kleją do formy pomimo że jest
Oliczku nie mam pojęcia co mi wyjdzie z ,,Basinych kuleczek''-byłam zmuszona przeinaczyć zalewę ;) Jak przeżrą to się okaże . Dziś mój dzień(nie cały ,bez przesady ;) ) to jedna wielka katastrofa ,coś mnie dopadło -albo udzieliło się .... Oprócz kulek ,zmaściłam też mufinki :) -robiłam
Stało się- w końcu znalazłam w IKEI foremkę do mufinów! I nie zastanawiając się długo, ochoczo zabrałam się do pracy... A że przez miesiące zbierania przepisów powstała ich pokaźna kolekcja, nie mogłam zdecydowac się, które muffinki upiec... Zaczęłam od POMARAŃCZOWYCH NIGELLI, które wg mnie
Moje wypowiedzi odbierasz jako atak-niepotrzebnie.Ja też tak reagowałam.Pogadamy za kilka lat.Jest jeszcze zbyt mała i tyle.My też robiłyśmy dużo rzeczy razem,nawet bawiłam się we wspólne pieczenie ciastek(teraz są to mufinki)i jak miała 2 lata też nie siedziała godzinami przed tv
Cześć, wracam na to Forum po przerwie i się ponownie witam :) cóż to robić za cyrk z Wielkanocy? że co, niby ma być tyle na stole, aby stół pod ciężarem swoim upadł? ;) Ja nie jem mięsa, ale nabiał i ryby raz w tygodniu tak, więc jestem ćwierć wegatarianką :) na wielkanocnym stole były sałatka
mieszania nie potrzebuja. Najlepiej polacz wszystkie suche skladniki. Dodaj mokre i szybko wszystko razem wymieszaj. Mieszanie nie powinno dluzej trwac niz 2-3 minuty (ja mikserem robie to ponizej minuty). I natychmiast do nagrzanego piekarnika. (Wyobraz sobie ze pieczesz mufinki a nie chleb, moze
. Kruche ciasto zrobiłam po swojemu, czyli 3:2:1, spody podpiekłam. Schody zaczęły się przy curdzie. Robiłam już kiedyś i widziałam, że ten przepis jest inny - nie ma masła, jest śmietana, miksuje się, żadnej kąpieli wodnej. Ale pomyślałam, że skoro ten lemon curd ma być masą do babeczek, które się
Może robisz za małe zakupy. Ja raz na tydzień kupuję zgrzewkę mleka i dla 5 osobowej rodziny starcza spokojnie na tydzien. Jesli chodzi o chleb, to jak zauwazylas na ematce... piecze wieksza czesc. Chociaz moja dzieciarnia srednio podchodzi do chleba na zakwasie, wiec dosc czesto robie tez mufinki
jakiś czas. Warto jest na siedzeniach zamontować takie osłonki, które maja mnóstwo kieszonek i tam powkładać dzieciom różnośći. Będą miały zajęcie. Jeśli masz pzrenośne Dvd można zabrać i w razie kryzysu poratowac się bajką. Ja jeszcze przed wyjazdem robię wielkie zakupy aby nad morzem nie stać w
brownie (pychota!) "brownies-z-dulce-de-leche" albo rolada z kremem z nutelli (biszkopt nie wyschnie, bo będzie zawinięty z kremem) "rolada-czekoladowa-z-kremem-z-nutelli" A w ogóle to musi być ciasto? Może jakieś kruche ciastka, wafelki, mufinki (robi się błyskawicznie) itp? *musiałam pousuwać
Ojej, trudny mam - potrzebuje mieć dużo Sama moja szuflada na podręczne przybory kuchenne jest pełna, a foremki na mufinki w dużej ilości w 4 ksztaltach, a metalowe rureczki do robienia rureczek jak mam wyrzucić? No jak? Przeciez czasem są potrzebne Czy dajmy na to blaszki i formy do pieczenia
Ivanko zastanawiam sie nad 4monet -'Bo jednak pieniądz robi pieniądz .Czyli za pieniądze moge otrzymać tą prace bo ludzie , którzy pokazują sie w tej karcie patrzą na wszystko przez pryzmat pieniądza. Chociąz zgodze się z Tobą , ze w 4monet siedzi sie i nic sie nie chce robić . Czyli Ivanko
każda zapakuje sobie ciastko do domu. Mogą robić pizzę i znów dajesz gotowe ciasto i różne składniki (ja już dawałam gotowe, pokrojone, dzieciaki tylko nakładały to, co lubiły, ale możesz dać nożyki, deseczki i niech sobie kroją). Zamiast dużej pizzy mogą być małe pizzerinki, czy bagietki na zapiekanki
tempka wczoraj spadła (dziś urosła) - mierzę chaotycznie jak ten post :o) no i śluz płodny wczoraj i w piątek) odnośnie doszukiwania się tej spóźnionej owulacji no i lecę do łazienki robić test owulacyjny (de facto odstąpiła mi kilka szt w piątek z zakupionych na allegro) i są dwie krechy , dziś kolejny
dają ;-D Verbeno, piękne jabłuszka, a desery....mm...na szczęście wczoraj miałam gości i tez upiekłam mufinki, bo inaczej bym się zaśliniła popas (zam) :-) Fed, nie martw się na zapas i uważaj bo się przetrenujesz! U mnie zaczął się już sezon na TV dla kotów przylatują sikorki - była nawet
mnie to nie jest odruch kolankowy, wyrabiam go sobie. Buduje sie w dzieciach poczucie samorealizacji. Wielu umiejetnosci mozna sie nauczyc w kazdym wieku, co trudniej odbudowac to niskie poczucie wlasnej wartosci nadszarpniete przez rodzicow, ktorzy szans nie dawali i wszystko robili lepiej
Buniaczku! Cud malina, Maleństwo rośnie!!! Super wieści na Święta! Martyna, ale coś było nie tak z pępowiną w pierwszej ciąży? Czy tylko sobie wkręcałaś stracha? Co robimy, żeby o tym nie myśleć? Mój od wizyty jakiś spokojny i się tak nie kręci, więc i ja spokojniejsza:D Brzuch chodzi tylko na