princesswhitewolf napisała:
>
> A poza tym przeciez Pannetone tez sie z tej maki robi a zakwasu sie nie dodaje
> wiec wiesz..
Owszem, klasyczne pannetone robi sie wlasnie na zakwasie.
Mam zakwas pszenny w proszku, do ciabatty. Ten zakwas w takiej formie w jakiej jest nie podnosi ciasta, ale jednak kwaśny jest.
Czy jeśli dodam takiego zakwasu do pszennej mąki 1850, wymieszam z wodą i będę dokarmiać, mieszać i dbać jak o swoje, to jest szansa, że wyhoduje mi się z tego regularny
Jeśli manitoba, to najlepiej piec na zakwasie. Bo to jest mąka przeznaczona do długiej fermentacji - wtedy się najlepiej na niej pracuje. ?
--
Wszystko można, co nie można, byle z wolna i ostrożna.
https://forum.gazeta.pl/forum/f,245979,Misterni.html Misterni
zawartosc proteiny, to po prostu very strong flour z "wloskich" na anglojezyczne. Nawet w samej Kanadzie uzywaja very strong flour a nie manitoba. Jest tez mocno zmielona w typie jak nasza tortowa, co niekoniecznie jest w przypadkach very strong flours
A poza tym przeciez Pannetone tez sie z tej
tu www.amazon.co.uk/Crust-Sourdough-Ciabatta-Bagels-Brioche/dp/0857831089
na stronie 50tej on pisze o bagietkach robionych ta metoda na zakwasie
a potem opisuje metode z tym
mniejsze, ale i tak pycha
nie martw sie dziurami
dla mnie te dziury "akurat"!
juz zdrowia nie mam do tutejszych chlebow
albo mazia oklejajaca zeby
albo ciabatta - dziury takie ze dzemem , nie daj Boze miodem nie posmarujesz..
no chyba ze najpierw wpalujesz pol paczki masla w kazda dziure
wracaja. Wloska ciabatta tez nam wychodzi, ale z tym wiecej problemow. A ze Chinczycy lubia jesc na slodko, wiec robimy tez Amish slodki chleb z cynamonem lub z rodzynkami, ale zawsze na zakwasie.
mozesz nas zobaczyc na sinobread.com
robie podobnie, tylko nie mam zakwasu swiezego ( no nie udaje sie, od lat probuje ), dosypuje suchego (teraz brak i tego), nie brudze misek, lyzek, oszczedzam rece i czas, malo tego, misy z maszyny nie myje ? bo nie ma potrzeby
do zimnej fermantacji jak pieke ciabatty czy bagiety, mise wkladam
ten chleb na zakwasie pojawil sie jakies 2 miesiace temu, nazywa sie 'Polka
bread';) ale jest made in France:), wystepuje w formie ogromnych bochnow lub
dlugich bulek na ksztalt ciabatty. Mimo wysokiej ceny jest dosc popularny i
szybko znika, zreszta podobnie jak ten w lidlu.
pozdr
Risotto z kiełbasą cotechino, białą cebulą i
Paprikas Csirke
Ciabatta
Kuru Fasülye...
Pasticcio di maccheroni
harira...
Cottage pie
Pain long na zakwasie ou kolejna sesja piekarska
Börek
... i wszystko jasne. Smiechu warte.
Prawda prawda. Ciabatta jest lepsza. Francuskie bagietki sa lepsze. Dam ci do
sprobowania chleb na zakwasie z Morrisons i dasz sobie glowke uciac, ze to polski.
Wedlinki tez czasem jadam, aczkolwiek wole sery. W niczym nie ustepuja tym z
Polski, pompowanym jeszcze wieksza iloscia wody niz
za to wytrawne wyrabiam kazde, na ciabatty tez i na zakwasie tez, bajgle sa swietne (bez smarowania jajkiem!) tylko bagietki robie z innego przepisu
--
https://www.gify.net/cat-koty-209.htm https://www.gify.net/data/media/209/kot-i-kicia-ruchomy-obrazek-0338.gif
https://zrzutka.pl/gma676
w lodowce na lepsze czasy, a czesc
zamienilam w bulki z ciemnej maki, ciabatty, chleby na zakwasie,
drozdzowe, makaron, ciasto kruche w formie nieupieczonej
zamrozonej;) No i tak o.
Oglaszam, ze wikendowa piekarnia Svensonakis jest juz zamknieta
belgijska czekolada (chociaz wedelska wciaz bardziej lubie),
belgijskie czekoladki typu "sea shells", albo herbatniki z
czekolada "Pettit Noir".
Upton Tea, moja ulubiona, tak sie zbiesilam, ze innej juz nie
kupuje. W przypadku emergency PG Tips.
Chleb pieke sama na zakwasie, jest w tej chwili
Nasza mała jako pierwsze pieczywo (w wieku ok 8-9m) jadła chleb razowy na
zakwasie pszenno-żytni (tzw. chleb z metra z piekarni w Radzyminie). Jest grubo
mielony, bardzo ciężki. Nie zawiera żadnych dodatków sztucznych, serwatki, mleka
itd. My w domu jemy tylko taki chleb. Mała od początku go
tylko na drożdżach
w sytuacji braku zakwasu
@tatter
warszawski chleb na zakwasie byłoby mało chodliwą nazwą
ale bez względu na nazwę twoje zdjęcie jest najlepszą zachętą do zrobienia go
obojętnie przejść obok niego się nie da
@ mama wojtka
a w smaku jest dobry?
bo jak widzę na cinie co
Uzywam od lat, dwa mieszadla, dwie grzalki, duza moc, mozliwosc wypieku bagietek i bulek. Maszyna uzywana niemal codziennie (kiepskie pieczywo, a znosna piekarnia daleko). Pieczywo (chleb, bulki, bagietki) z reguly na drozdzach, wypiek na zakwasie nie jest dobra opcja na maszyne ale da sie
Małe piekarnie pieką na zakwasie. I sa takie które maja prawdziwe chlebowe piece, takie z prawdziwym ogniem, nie elektryczne. Male piekarenki zaspokajają lokalsow i robią to co okolica jada. W starych dzielnicach tam gdzie przyzwyczajeni sa do PRL? gniotów?, jedzą więcej pieczywa żytniego
Ja jako pierwsze pieczywo dalam chleb razowy na zakwasie pszenno-żytni (to tzw.
chleb z metra z piekarni w Radzyminie). Jest grubo mielony, bardzo ciężki. Nie
zawiera żadnych dodatków sztucznych, serwatki, mleka itd. (upewniłam się
osobiście w piekarni). My w domu jemy tylko taki chleb. Mała od
proporcjach objętościowych mniej więcej 1:1, a wagowych 2:3. Jeśli już
musisz podpędzić zakwas, to proponuję dodać słodu. Ale odrobinę. W końcu o
przerób maltozy, a nie fruktozo-glukozo-sacharozy chodzi.
Tak samo nie wiem, po co dodajesz okruszki udanego chleba na zakwasie.
Wypieczony chleb jest już
chlebki, bo robie male na blaszce do bulek,pieke w maszynie na osobym programie, reszta (bulki, bagietki, bajgle, pizza,ciabatta itp) w piekarniku
dla mnie to sprzet godny kuchennego nobla, wyrobi ciasto duzo lepiej niz robot, glownie dlatego, ze lekko pogrzewa w trakcie, do kazdego ciasta dodaje suchy
zlosliwiec.zlosliwiec napisał:
> Książki nie czytałem, polegam na starej "Breads from La Brea Bakery" Nancy Silv
> erton i "The bread baker's apprentice Petera Reinharta.
Liczyłam na to, że się odezwiesz w tym wątku. Dziękuję za tytuły, postaram się je zdobyć jeśli polecasz
przyznac, ze nie od razu udal sie taki pokazowy chleb, jak na zdjeciach. czesciej to byly chlebki typu ciabatta, smaczne owszem, ale wyglad ! taki placek, nie chleb, ha ha po prostu ciasto sie rozlewalo na boki zamiast stac ( ach ten odwieczny problem, stanie czy nie stanie ! ). w koncu doczytalam sie
odkryciem jest pieczywo Schnitz. (nie jest to reklama, celowo nie chce wpisywać pełnej nazwy - w googlach wystarczy wpisać chleb schnitz*) . Włąśnie zrobiłam sobie zapas w sklepie z żywnoscią eko w necie. Jest też na All.
Pieczywa spróbowałam w Niemczech, jest na zakwasie i Jest BIO - to dla mnie ważne, ma
stopni i przez 2 godziny ciasto ledwo sie podniosło, ale czekam.
To jest normalne przy takiej temperaturze, naturalnym zakwasie i takiej ilości ciasta. Ciasta na zakwasie charakteryzuje powolny rozrost, więc zalecana jest cierpliwość. I oko. Bo zakwas (drożdże też zresztą) nie znają się na zegarkach
'Pszenne na zakwasie są czasochłonne - autoliza (ok. 1 h), wyrastanie i składanie - ok. 2,5 h (składanie 2 x co 50 min),'
???
Z tym składaniem co 50 minut, to masz chyba na myśli chleby typu 'no knead', o wysokim stopniu hydratacji (80% do 100%). Jeszcze przy tym pewnie razowe. Te muszą być
kupic prosto od rybakow z lodzi, podobnie z oysters i mussels.
jajka kupuje od lokalnych farmers market, ktorych mam na dole budynku raz w tygodniu.
Pieczywo kupuje w piekarni zydowskiej, zytni na zakwasie, brioche, bialy i rozne bulki, albo w moim supermarkecie maja kontrakt z lokalna piekarnia, z