Dziś na ul. Marka Chaczapuri bardzo mnie zaskoczyło:
1/ Kurczak na talerzu to była głównie skóra z kurczaka
2/ Bardzo niemiła, bufonowata obsługa (panowie)
3/ Kelner bez obciachu wydał mi za mało reszty i sobie poszedł.
--
Jak sie trafi,czasami mieso suche,czasami nie(1:6,tak wynika z
moich "gruzinskich"doswiadczen;-).Mowie o piersi z kurczaka.Nie jem
nigdy tego pokrojonego miesa,zawsze mam wrazenie,ze dostane
nieskonsumowane resztki:-/.Smakuje,czy nie,jedno jest pewne:brzuch
pelny,rachunek do zniesienia
Czy w Krakowie są restauracje z tak smaczną i wykwintną kuchnią w cenie do 50zł/danie? Bo albo Francuz czy Wierzynek za 100zł/danie, albo podły kurczak w chaczapuri czy innym świnksie za 20 zł.
Dziś były ćwiartki w glazurze z pure i mizerią oraz tarta z kurczakiem i szparagami (dorwałam pierwsze w tym roku) oraz szarlotka. Jutro będzie chaczapuri i tarta z gruszkami i gorgonzolą. Mam jakiś ciąg na tarty.
Śledzie powyżej. Co do kaczki, od dawna się przymierzam do kaczki przez srebrne sito, tylko z braku srebrnego sita i podrobów z kaczki trzeba będzie patent nieco zmodyfikować :)
A kurczaka tapaka z sosem bażi pani nie życzy? :) Mam to następne na liście, jeśli chodzi o braci Gruzinów, oprócz
ewa553 napisała:
> Kolo Kosciuola Mariackiego w Krakowie jest gruzinska restauracja, a bede tam przeciez. Co plecasz Jutka? Bo jak sie nie znam to wole nie zamawiac.
**********
Nie wiem, czy znasz kuchnię gruzińską.
Na pewno chaczapuri, chinkali, "sałatkę gruzińską" (pomidor, ogórek
!
warieniec i rjażenka
bliny z różnymi nadzieniami
z kuchni postsowieckiej jasne, że czebureki, płow, szaszłyki, adżika, kurczaki tapaka, chaczapuri, charczo, czurczheła, marchewka po koreańsku (uwielbiam) i kimczi, dania z bakłażanów ale to już nie całkiem rosyjskie
chleb borodinski, pomysł, żeby dodawać
bimberkiem. Bez tego nie ma prawdziwej Gruzji...
Gruzja to dla mnie góry, ludzie i smaki, za adżarskie chaczapuri, badridżani, cinkali z kolendrą czy kurczaka czkmeruli warto oddać kawałek duszy:)
Kominikacyjnie- zdałabym się na transport busowo-terenowy, w Polsce dużo jeżdżę, ale w Gruzji nie odważyłabym
kawałki kurczaka były tak duże że w
zasadzie bułka do zupy i człowiek jest syty. Zupki były chyba po 6zł.
Na drugie zamówiliśmy za namową kelnera zestaw pieczeni z zapiekanymi ziemniakami, trzy rodzaje sosów, szkoda że żaden nich nie był
pikantny, zestaw surówek.
Pieczenie - poezja, boczuś po
wystarczy na dwie osoby. Bardzo dobry kurczak po wietnamsku + ryz +
surowka - chyba 11 czy 12 zl. Zupa i sajgonki - ok. 8 zl.
Popularna jest siec Gruzinskie Chaczapuri (kilka barow w centrum), ale nie
polecam - wcale nie najtaniej i dosc nijako. Taki pseudogruzinski Sphinx.
Pozdrawiam.
...lub zapamietali... w sumie dosc dawno nie bylam - nadal tego tak
pokracznie uzywaja?) Jedzenie: wersja wegetariańska dan calkiem ciekawa (mam
slabosc do tego ciasta, z ktorego robione jest chaczapuri...), aczkolwiek po
dorzuceniu opcji "kurczak" na talerzu pojawia sie nieidentyfikowalne cos z