. Jak wskazuje nazwa, specjalnością lokalu będą burgery. I to nie byle jakie. Jakie burgery i w jakiej cenie można będzie zjeść u Gordona Ramsaya? Za 80 funtów (ok. 400 zł) można będzie kupić burgera z polędwicą wołową wagyu (mięso rasy bydła japońskiego o tej samej nazwie, uchodzące za jedno z

z posypką grzybową mógłbym jeść garściami, a cena przyjazna, co jest motywem powracającym, relacja jakości do ceny jest wielką zaletą, zwłaszcza w kontekście lokali z „aspiracjami". A.Rz.: – Na powitanie zaproponowano nam Corpinnat od producenta Torelló „Grand Reserva Brut

Trufle za 6 tys. euro za kilogram, a może kawa za 1 euro? Przyjrzeliśmy się cenom i pochodzeniu najdroższych produktów spożywczych na świecie. Niektóre z nich wartością dorównują tanim samochodom osobowym.   Biała trufla z Alby Trufle, zarówno te czarne, jak i białe, to niezwykle

Wagyu to nazwa odnosząca się do kilku ras japońskich krów mięsnych. Pozyskiwane z nich mięso uważane jest za jeden z najsmaczniejszych rodzajów wołowiny na świecie. Zwykle wołowinę rozróżnia się według nazw regionów, w których hodowane jest bydło. Podobnie jak prawdziwy szampan wyróżnia się wśród

mokro, która jest łatwiej dostępna i bardziej popularna z uwagi na przystępniejszą cenę. Często wybieranym i jednocześnie najdroższym mięsem na befsztyk jest polędwica – najszlachetniejsza i najdelikatniejsza część wołowiny. Świetnie sprawdzają się także elementy grzbietu jak antrykot czy rostbef

Małgorzata Kubalska, Haps.pl: Wydawałoby się, że jemy wiele mięsa, a jednak w kuchni ograniczamy się zaledwie do kilku jego fragmentów. W przypadku wołowiny często barierą jest dla nas jej cena. Jaką jej część można kupić w niewygórowanej cenie, by wyczarować pyszne dania? Bartłomiej Czerwiński

na pewno poprawi nam humor. Autor: Wygodnadieta.pl   Jeżeli uważasz się za konesera steków to na pewno marzy Ci się spróbowanie najdroższej wołowiny świata, której cena sięga nawet 400 funtów brytyjskich za kilogram, a pojedynczy stek w restauracji około 200 złotych. Krowy Wagyu hodowane w

wołowinę wagyu z mlekiem z orzecha kulim, który smakuje jak dziki czosnek, z grzybami shiitake. Dawno nie próbowałam tylu nowych smaków. Kiedy myślę, że już nic więcej nie zmieszczę, szef Ivan przynosi deser: beza, jeżyny i lody z piklowanej cytryny.Po dwóch godzinach wychodzę