, a wersje z dodatkami przyjdą z czasem,
bo jestem przekonana, że brownie Was uzależni :)
Składniki:
* 200 g gorzkiej czekolady (dobrej jakości)
* 30 g kakao
* 4 jajka
* 120 g masła
* 180 g cukru
* 140 g mąki
* 3 - 4 łyżki masła orzechowego
Masło topimy w
miseczki zupy ogorkowej ze smietana (500?)
2 kawalki domowego brownie z pistacjami (foodgasm i skromne 800?)
Kubek mleka 3,5 % (100?)
Garsc migdalow (300?)
Pol jablka (70?)
Spalanie:
10 km biegu (50 minut- leniwie) 500?
spacer srednim tempem 5 km 200?
Wapaha -zakryj oczy: 45 minut kangoo jump
Jeszcze ani razu nie ugotowałam dobrej zupy, a próbuję regularnie.
Nie umiem upiec brownie w kubku w mikrofalówce!
--
Przejrzałam cię! Chcesz zaciągnąć mojego syna przed ołtarz podczas turnieju sztuk walk. Oświadczam że się na to nie zgodzę!
ratatouille (wym. ratatuj), rodem z Prowansji. robiłam kilka dni temu i jutro też.
przepisu nie podaję, do znalezienia w sieci. i gorący kubek puree ziemniaczane z
cebulką. i ciasto czekoladowe brownie. i śliwki w czekoladzie. i chleb chrupki.
i nie wiem, co jeszcze.
--
nogi są tam gdzie
>pierogi w kształcie embrionów czy ciastka w kształcie uciętych rąk... choć mniej niż czekolada w kształcie penisa
To brzmi jak menu na halloween party - dodaj do tego "mózg" na talerzu (kalafior), "gałki oczne" (z sera), "podpaski pociapane" (ciastka w odpowiednim kształcie z dżemem malinowym
Ostatnio mialem okazje odwiedzic placowke specjalizujaca sie w opiece nad i
niesieniu pomocy niewidomym.
Ludzie ci ze wzgledu na swoje kalectwo wioda zupelnie inny tryb zycia w
porownaniu z reszta spoleczenstwa.
Nie trzeba zreszta tego tlumaczyc, gdyz jest to dla nas oczywiste.
To co dla
innych kulinarnych trendów, czy odkrywaniem wyrafinowanych smaków lokalnych produktów, jak np. starych gatunków warzyw. Moje czekoladowe brownie jedzone w zacisznym ogródku latarni morskiej Bovbjerg nad Morzem Północnym w Danii (bliżej Norwegii niż Szwecji) było też cudownie czekoladowe i miało
wszystkiego co się udało zobacztć w dwa dni :) więc mam
nadzieję, że choć trochę spaliłam z tego makaronu, który zjałam w
międzyczasie... no i byłam w Starbucks na kawie - cafe latte w ogromnym
porcelanowym kubku, a do tego ciasteczko brownie na belgijskiej czekoladzie...
pyszne było nieziemsko, ale o
posiłku i koryguję smak pod jego kątem (a ma jeszcze bardzo wyczulone, powiedziałabym wręcz: niezepsute jedzeniem śmieciowym, kubki smakowe;) ). Np. krytykowany w tym wątku jagielnik robię w formie brownie, ale nie mogę przesadzić na plus z jaglaną albo na minus z kakao i cukrem. Nie nazywam też mojego
Moj synek tatusiowi na dzien ojca zrobil wlasnorecznie pomalowane zestaw z
gliny na lunch do pracy (wiec kiedy Tatus je lunch to nie moze, ale tylko mysli
o synku ;) ), wiec ma kubek na kawe, i talerz plytki i gleboki... Zrobilismy to
w "paint your own" type of place.
Ja mam jeszcze jeden