mam gości z Rosji- prawdziwych :) Rosjan- i cóż sie okazało;
całe zycie myślałam , że bliny to racuchy względnie coś racuchopodobnego,
tymczasem bliny to nalesniki;
natomiast nasze racuchy to ołady
swietny przepis! Prawdziwa rosyjska kuchnia! Bliny wg tego przepisu smakuja jak te serwowane gleboko w Rosji!
Czy bliny to też regionalna potrawa Podlasia? Wiem, że bardziej kojarzy się z Rosją.
Czy można je gdzieś zjeść w Białymstoku?
Nigdy nie stanie sie tak,ze Moskwa moze byc piterska (to moze napisac tylko czlowiek,ktory o Rosji nikuja nie wie,bo niechce),juz predziej to Piter moze stac moskiewski.
W Rosji bliny to po prostu nasze naleśniki i nikt nie robi ich z kaszy gryczanej
jak uparcie powtarza się w naszych książkach kucharskich. Nie wiem dlaczego .
Może tak robiono na naszych kresach wschodnich . Ale one nic nie maja wspólnego
z Rosja . Nie mylmy więc pojęć zwłaszcza "ruski" , a
.
Drugie slowo ktore wymaga komentarza to crèpes - nalesniki (a byc moze to moj
przesad?). Dla mnie nalesniki sa plaskie na patelni. Francuskie slowo crèpes
tlumaczy sie na nalesniki, ale ono jest tez uzywane do opisania pancake czy
racuszkow.
Bliny po rosyjsku
W Rosji serwuje
David zajada się więc blinami, a tłuszcz spływa mu po brodzie, jakby się w Rosji urodził.
Jednak Przedmurze Chrześcijaństwa wyłazi Redaktorowi z butów.. :)))
Więcej
nalesnik, czyli placek.
Nazwa z Rosji.
Duchowka i dochowka i inne to rozne nazwy na to samo.... jak i z blinem, choc on z obcego jezyka.
istota blina jest jego blinowatosc, ajk pankejka pankejkowatosc.
A x ma racje, tylko jak zwykle nie sprawdzil niestety, ze iles moze byc nazw, znaczen itp...
w Rosji to istny temat rzeka, a ich nazw są tysiące. Są bliny bojarskie,
bliny moskiewskie, kniaziowskie, kozackie, rostowskie, chłopskie i czort
znajet jakie jeszcze.
Które są bardziej prawdziwe nie wiem, ale trudno nazwać bliny na mące gryczanej
prawdziwymi, a na mące żytniej podróbką, zaś
bolko_turan napisał:
> Oplatek przypomina mi troche chleb, ktory jest obecnie wytwarzany przez ludy
> tureckie, lub rowniez placki. Placki nazywaja sie w Rosji chyba bliny? Rowniez
> mi sie wydaje, ze oplatki mialy jakies kultowe i wazne znaczenie. Ale skad
> bior a sie w
symbolizuje pełnię i skończoność życia
ludzkiego. W Rosji istniał również zwyczaj wystawiania na parapety
blinów dla pielgrzymów i biednych ludzi.
Bliny to naleśniki z ciasta z mąki gryczano–pszennej lub gryczano–
żytniej, cienkie, o średnicy do 10 cm. Bliny są najczęściej podawane
ze
?). Dla mnie nalesniki sa plaskie na patelni. Francuskie slowo crèpes
tlumaczy sie na nalesniki, ale ono jest tez uzywane do opisania pancake czy
racuszkow.
Bliny po rosyjsku
W Rosji serwuje sie male nalesniki z maki sarrasin. Te nalesniki sa leciutkie
gdyz robione na drozdzach. Bliny
czerwona, kawior, bliny, prawosławie, monastyr, łapcie, Arbat, bezkres,
Syberia, car, duzo mi takich przychodzi, zwłaszcza, że czytam własnie "Annę
Kareninę", ale nie wiem, czy o to chodzi
Ukrainie, ale nazywa sie je "blincziki": inna rzecz, ze od biedy smakowo
prawdziwe bliny przypominaja. Nb. bliny sa drozdzowe, ale maka don moe byc i
pszenna i mieszana, zwykle to pol na pol.
--
Ein Volk, Ein Reich, Zwei Kaczoren!
Trzeba w sobote schodzic, zobaczyc co sie tam dzieje..
Ale podobno bliny sa tam drogie i niesmaczne, (na mrozie szybko
stygna). Lepiej bliny zamawiac w "Ёлках-палках" albo "Му-му" :-)
--
Zadnych kaczorow
całym mieście można znaleść stoiska z blinami także z mnówstwem
dodatków. Na solidniejszy rosyjski obiad warto wybrac się do restauracji
Mu-Mu na Arbacie , w której za niwielkie pienądze można skosztować wszystkich
specjałów kuchni rosyjskiej. Podobnym miejscem jest również sieć restauracji
Jołki
No coż, kleszcze gazowe omijające Polskę, manewry przy granicy, dozbrajanie Moskwy przez Francję (wolność, równość, braterstwo) w okręty (to co, że Rosja nie dotrzymała warunków rozejmu w Gruzji wynegocjowanych przez Sarkozego?) świadczy tylko o "trosce" Rosji o Polskę, jak również o tym, że na tzw
nasi najwieksi wrogowie. Pluli na Rosje, kumali sie z jej wrogami, Rosja
pokazala nam fige, choc mogla dac blina.
Bliny mają symboliczne znaczenie w tradycjach rosyjskiej kultury. Są podawane zarówno matkom po porodzie, jak i na stypach. W Rosji istniał również zwyczaj wystawiania na parapety blinów dla pielgrzymów i ludzi ubogich.
Bliny ? drożdżowe naleśniki z mąki gryczanej oraz pszennej/żytniej; popularne w Rosji, na Ukrainie oraz w Białorusi i serwowane z rybami, śmietaną, a także na słodko, z konfiturami.
Nie wiem jakie to są "nasze bliny", bo bliny to danie kuchni
rosyjskiej. Może chodzi o bliny żmudzkie z dodatkiem ziemniaków?
Teoretycznie ciasto na bliny powinno być na drożdżach, ale w
praktyce słowa bliny i blincziki stosuje się wymiennie na polskie
naleśniki.
Podobnie jest ze słowem
znalazlam prezepis na te bliny, ale w Rosji podaja je zupelnie inaczej. Niestety
innego przepisu nie znalazlam
www.sanktpetersburg.pl/kuchnia.html
Kojarzy się, ale jak autorka nie ma czasu to kutia to kiepski pomysł :-) szybko to się jej zrobić nie da. Ja się spotkałam z tradycją jedzenia blinów (choć bliny to Rosja i Bialorus bardziej). Przy czym nie jest dla mnie do końca jasne, czy bliny to jednak na pewno to samo co młynci, bo młynci mi
A w Rosji je się bliny, polewane topionym masłem, z dodatkiem tłustej
śmietany...
Tylko nie wierzcie w te wszystkie przepisy na bliny wielkości racuchów z
ubijanych białek. To, co ja jadłam w "normalnych" rosyjskich domach to coś na
kształt dość grubych naleśników z ciasta drożdżowego, nawet
Francja (Mardi Gras) - naleśniki,
Rosja (Maslenica) - bliny,
Wielka Brytania (Pancake Tuesday) - naleśniki,
Niemcy (Schmotziger Donnerstag) - pączki,
Norwegia (Fastelavnssondag) - pączki, oponki, słodkie bułeczki,
Grecja (Tsiknopempti) - grillowane mięso,
Hiszpania (Jueves Lardero) - drożdżowe
rocznicy smolenskiej - bedzie szampanskoje i stolicznaja pita wiadrami, bliny, kawior i jesiotr
zapytajcie oficera prowadzacego czy sa jeszcze zaproszenia - to bedziecie sie czuli wsrod swoich - cala smietanka Partii tam bedzie
a jak nie macie rangi to zapytajcie towarzyszy z kola SLD o te
Francja (Mardi Gras) - naleśniki,
Rosja (Maslenica) - bliny,
Wielka Brytania (Pancake Tuesday) - naleśniki,
Niemcy (Schmotziger Donnerstag) - pączki,
Norwegia (Fastelavnssondag) - pączki, oponki, słodkie bułeczki,
Grecja (Tsiknopempti) - grillowane mięso,
Hiszpania (Jueves Lardero) - drożdżowe
полная жопа -
nawet w porownaniu z bylymi satelitami ZSRR, tak, ze nie tobie nam wystawiac
recenzje ..
juz lepiej napisz nikola co tam Kasparow dostanie do jedzenia - dalej bedziecie
promowac polon, czy moze czas na nowoa rosyjska fusion cuisine - bliny z
uranem , pelmeni
Z zapowiedzi wynikalo ze bliny sa gryczane. To jakis absurd - nikt w Rosji nie
zje takiego badziewia. Tak samo jest w Puszkinie. Czy oni powariowali?
--
Tak sadze. Zalosne...
---------------------
Jemy i piszemy
, a poziostala tylko: hoojnia :)
Jest za to bardzo popularny, niewinny "blin". Jak nasza "kurka/kurdę/kurna"
--
Polityk w trumnie
wygląda dumnie
?to juz wole ruskie bliny z ikra lub pelmeni sybiskie!
i troche lepsze dziewuchy,poza tym ta sama bida i smrod:)
amerykanki do piet rosjankom nie dorastaja,z rteszta sie zgadzam
ps;mow mi Borys!
tak, przyłączmy sie dobrowolnie do Rosji, w ten sposob ich
przechytrzymy i nie damy sie podbic siłą, zjemy im wszystkie bliny,
wypijemy cala gorzałe, wypalimy gaz i rope, i pojdziemy spać
--
www.irak.pl
pozytonium napisał(a):
> A mąka dalej po 3-4 zł za kg :)))))))))
> Typowy bochenek teraz to 400 gram, z czego 150 gram to woda.
>
> Ludzie zamiast kupować chleb zaczną piec bliny.
Gram się odmienia. Przez przypadki. W Rosji nie?
--
Kto niczego nie rozumie, musi we
Ej, mam lepsze wspomienia, taksowkarz o ktorym wspomnialam jak uslyszal niemiecka mowe nazwal nas "germancami" po drodze do centrum miasta zatrzymal sie przed jakims lokalem, my wystraszeni poniewaz rosyjskim jezykiem nie operowalismy ale slowo bliny rozumielismy. Bylo to zaproszenie na sniadanie z
Jakie Unia i Rosja mają wspólne wartości? Bardzo byłbym ciekaw ich katalogu ...
Obawiam się, że poza pewnymi upodobaniami literackimi i kulinarnymi (kawior, bliny, wódka) niewiele by się w ogóle znalazło punktów wspólnych
Zarowno pielmieni jak i czebureki nie sa rosyjskie. Ale sa b. popularne w
Rosji. Rosyjskie za to sa bliny. Ktorych w Polsce nie uswiadczysz.
Lawasz tez mozna dostac w Moskwie - uwielbiam.
PS. Dajzy - otwieram wlasnie knajpe - chcesz pograc w te klocki?
Nie, nie znam takiich nalesnikow. W Rosji to juz napewno nie. Korzenie mam
bardzo rosyjskie, bo az z Syberii. Ale na Ukrainie tak. Moze tak jak i pierogi
ruskie tak i owe nalesniki nazwe zawdzieczaja Malorosji, czyli Ukrainie?
W Rosji sa bliny, przewaznie drozdzowe, duze. Nazdienie rozne, ale
marta_skqrwiała napisdała:
> rocznicy smolenskiej - bedzie szampanskoje i stolicznaja pita wiadrami, bliny,
> kawior i jesiotr
>
> zapytajcie oficera prowadzacego czy sa jeszcze zaproszenia - to bedziecie sie c
> zuli wsrod swoich - cala smietanka Partii tam bedzie
tak:
Historii zaklamywac nie mozna i kultury rowniez. Jedno i drugie nalezy szanowac. Szanuje wiec rosyjskich kompozytorow, pisarzy. Uwielbiam rosyjski balet i bliny z kawiorem. Podziwiam malarstwo i goscinnosc zwyklych, prostych ludzi, ale .... ale brzydze sie zaklamanymi oszolomami, ktorzy u
Oplatek przypomina mi troche chleb, ktory jest obecnie wytwarzany przez ludy
tureckie, lub rowniez placki. Placki nazywaja sie w Rosji chyba bliny? Rowniez
mi sie wydaje, ze oplatki mialy jakies kultowe i wazne znaczenie. Ale skad biora
sie w kosciele? Przeciez w judaizmie platkow nie ma? Moze z
kawioru:-)
Ja jadlem w Rosji daaaaleko na Północy na zwykłych plackach
ziemniaczanych - nie blinach - tylko plackach, smarowanych grubo
kwaśną śmietana i na to grube warstwy kawioru.
Podawano i czarny i czerwony, ukladajac na przemian kromni=placki na
polmiskach.
Obok polplastry cytryny
W Rosji wśród prostych ludzi czerwony kawior je się na bagietce z masłem.
Tak jadałam na wszystkich weselach i albo jako "drogi gość z zagranicy"
Bardzo fajnie smakuje na blinach.
--
http://www.spotkaniamalzenskie.pl On nie jest winny, on jest inny
http
,duzo
> > lepsze jedzenie
>
> maszna mysli hamburgery?to juz wole ruskie bliny z ikra lub pelmeni sybiskie!
>
> i troche lepsze dziewuchy,poza tym ta sama bida i smrod:)
>
> amerykanki do piet rosjankom nie dorastaja,z rteszta sie zgadzam
>
>
> ps;mow mi Borys
zapowiadały.
A, miałam jechać do Kijowa na grilla, ale że może mi bomba jebnać na łeb, stwierdziłam, że pojadę do Kijowa dopiero po tym jak pojadę do Moswy - na pieczone bliny, gdzie Putin mnie zapewni, że jak pojadę do Kijowa nie rostrzela mnie kałasznikowem plamiąc mą białą sukienkę. A, że mnie tam nie
. Normalne europejskie narody
nie życzą sobie tego. Nie chcemy cywilizacji blina i samogonu.
Proponowanie Francuzom w Polsce foie gras to,moim zdaniem, nieporozumienie.
Poza tym foie gras Francuzi podają tradycyjnie nie z szampanem,ale z winem
Sauternes ( wino półsłodkie).
Proponowałabym zastąpienie foie gras kawiorem,bo tak kojarzy im się Polska
i Rosja.A do kawioru,albo małe bliny
Czytalem, jak angolski i pisarz George Beranrd Shaw byl w Moskwie w czasie WIELKIEGO GLODU na Ukrainie , nie tylko na Ukrainie....
Ten totalny palant siedzial w restauracji hoteliu National z 5 gwiazdkami zaraz kolo Kremla, wpier.alal kawior, jesiotra, bliny, itd....
Razem z nim sami dzialacze
, genialne marynaty (pomidory, czosnek, niedźwiedzi czosnek), pielmieni ze śmietaną, bliny, kulebiaki, dania zapiekane w glinianych dzbankach w piecu, kapuśniaki ze słodkiej kapusty, suszona na słońcu ryba itp. itd. Nie mówiąc już o najsmaczniejszym jedzeniu na świecie, czyli o czarnym, astrachańskim
dzisiejsza sytuacja jeszcze mocniej wskazuje na konieczność odizolowania się Rosji (także w sferze finansowo-dewizowej) od Zachodu. Ale to oznaczałoby, że zamiast siedzieć na zapiecku i wpieprzać kupione za petrodolary bliny, Rosjanie musieliby wziąć się do roboty. A z tym może być problem. Tym bardziej, że
jest wielokrotnie droższy od pomarańczowego.
Czarnym kawiorem z blinami zajadał się jakiś rok temu Phil Collins,
jak był w Moskwie na koncercie - pokazywali w telewizji, jadł
łyżkami ten kawior.
Ja osobiście nie lubię kawioru z blinami, ogólnie nie lubię potraw
słodko-słonych.
A bliny też
- wszechobecna sałatka grecka
Włochy - spagetti
Francja - ślimaczki
Niemcy - golonka + sałatka ziemniaczana
Bułgaria - tarator
Rosja - bliny
Anglia - fish and chips (takie z papierka, kupowane na ulicy)
Pucin, N.S. i cała reszta imperializmu, to jedna sprawa - a poznawanie: Rosji,
Rosjan (i Rosjanek (((-: ), filmów, muzyki, kuchni - i co tam kto lubi (dla
amatorów wódeczki i Chóru Aleksandrowa) - to inna sprawa.
Ale tego niektórzy zrozumieć nie umieją i albo jeśli lubisz bliny, kwas i KBH
mariner4 napisał:
> Kartoszka, sało i samogończyk!
> Chamom nie trzeba nic innego.
> Podczas wojny żarli amerykańską tuszonkę, ale teraz na to jest embargo.
Salo to chochlackie zarcie, a bigos i flaki to polskie.
Tradycyjne rosijskie dania to bliny z kawiorom oraz pirozki
W sumie to bez znaczenia, jeśli pominąć bliny, czy L. Unger będzie wpuszczany
do Rosji czy nie. Do tego by kogoś permanentnie obrażać, stosować pomówienia, i
oczerniać wcale nie trzeba go oglądać. Przeciwnie, często lepiej nie patrzyć mu
w oczy. Tak więc L. Ungerowi w jego rzetelnej pracy
, wylewnosci i madrosci.
Historii zaklamywac nie mozna i kultury rowniez. Jedno i drugie nalezy szanowac. Szanuje wiec rosyjskich kompozytorow, pisarzy. Uwielbiam rosyjski balet i bliny z kawiorem. Podziwiam malarstwo i goscinnosc zwyklych, prostych ludzi, ale .... ale brzydze sie zaklamanymi oszolomami
zechciałby oddac, będe wdzięczna. Mogę równiez
wymienić na "idziemy na grzyby" z poprzedniego tyg. bo mam dwa egzemplarze.
do tego mam jeszcze takie 3 kartki pojedyńcze, które "reklamował" atlas zanim
zaczął sie ukazywać - jedna to Rosja (bliny, pieróg wołowy i pascha) druga to
Hiszpania (paela
Europy. Wrocila szczesliwie i w dobrej kondycji.
A na co dzien - wiadomo - wkurzaja mnie glupoty polskiej kasty rzadzacej i
eskalacja wojenek oraz pomniejszych, ale licznych bitew. Niedlugo juz wszyscy
beda walczyc ze wszystkimi:-(
Ale co tam! Świętujmy maślenicę:-)
Wasza T.
Bliny gryczane
> prosto z pojemnika a pomidor na zagryche).
Widać, nie wysiliłeś się za bardzo w poszukiwaniach przysmaków kuchni
rosyjskiej...
A mogą się pochwalić wieloma bardzo dobrymi potrawami.
Np. bliny z kawiorem, ucha, pielmieni, pascha...
a tu polecam linki
Kulebiak to rodzaj duzego pieroga najczesciej z nadzieniem kapuscianym. Niekoniecznie musi byc na ciescie drozdzowym
Pytam nazwe malych pierogow na ciescie drozdzowym pieczonych a nie smazonych jak bliny jakie tez sa w Rosji bardzo popularne. Przeciez nie "kulebiaczki"........ Czy one maja nazwe
nie wie co to sa bliny- dla niej to nalesniki, a kazde ciasto dla niej to pierog-
Ale jak lubisz pierozki :)))
A ze wybierac nie umiesz to twoj problem. Ta polska pani magister musiala sie
wystraszyc waszego prawa malzenskiego. Byla za to bardzo dyplomatyczna Fredziu.
Podziwiam ja. Ja juz
Kup kaszę gryczaną i zmiel w młynku do kawy - jak tak zawsze robię, jak mam
ochotę na bliny.
PS. Osobiście bardzo lubię kuchnię rosyjską, zresztą tak jak i litewską. Bardzo
wiele jeździłem po Rosji i innych krajach b. ZSRR, więc miałem okazję zapoznać
się z ich jedzeniem. Na plus
przerabane w takiej alabamie czy mississippi niz zyd w polsce. nie wspomne juz o
homoseksualistach.
zastanawiajace jest rowniez dlaczego skoro prawoslawie na podlasiu kojarzone
jest z rosja czy bialorusia, na tak niewielu prawoslawnych stolach znajda sie
tamtej potrawy jak np. bliny? na wsiach na
, bo od poniedziałku u prawosławnych
jest Wielki post. Ale muszę powiedzieć, że i w poście jadano blinów i
różnorodnych smazonych pierożków - byle z postnym nadzieniem i na takowymż
masle (tzn. oleju - do dzis dnia nazywanym "postnym masłem")smażonych. Co
bogatsi kupcy kawioru jako
> - bezpłatny poczęstunek rosyjskimi blinami
No wlasnie sie zastanawialem, czy to bedzie platne, czy nie ;)
> - dania kuchni rosyjskiej i ukraińskiej
a te juz platne? Znasz ceny i jadlospis? Bo nie wiem, jak duzy
portfel brac ;)
> - bezpłatne pamiątkowe zdjęcia z matrioszką
OSiR i AKRUSS zapraszają na rosyjski piknik, który odbędzie się w niedzielę 23 sierpnia na Bulwarze nad Wartą od godz.12:00.
W programie:
- bezpłatny poczęstunek rosyjskimi blinami
- bezpłatna loteria dla pierwszoklasistów szkół średnich ATRAKCYJNE NAGRODY !! (losowanie 1 wygranej co godz
= Nowoputinsk
i tak dalej.
Dawny enerdówek wyludnia się, ze wschodu przybywa wielu chętnych do zamieszkania
na tych terenach. Zamiast piwa i golonki będzie kwas chlebowy i bliny.
Tylko dla Polski nie wygląda to najprzyjemniej.
smietana,
bliny, pielmieni itp potrawy to naprawde dla mnie zadna rewelacja.
Slusznie piszesz, ze "moga sie pochwalic wieloma dobrymi potrawami" (zreszta
nie tylko potrawami, ja uwazam ze ten narod jest mistrzem swiata w chwaleniu
sie w kazdej dziedzinie)problem pojawia sie przy realizacji tych
Polska jest najbardziej niezależnym
krajem
> na świecie. Bo od niej w ogóle nic nie zależy! A do tego najbardziej
> zakompleksionym.
>
> Privet Misze!
Privet Leha, da ja uze 100 raz zarekalsja s nimi sporit, no ne vyderzyvau, vot
narodec blin, legche ot medvedja ariu uslyshat
swoje miary, a my swoje.
Tak samo jak oni nie rozumieją tzw. demokracji zachodniej, to my nie rozumiemy ich stylu rządzenia. Nie da się w Rosji wprowadzić american way of live, gdyż oni mają własną drogę - po spróbowaniu coca-coli i hamburgerów stwierdzili, że wolą kwas chlebowy i bliny z kawiorem. I
skromnych ale czystych chatkach i tradycyjne ruskie bliny na śniadanie wprawiły wycieczkowiczów w dobry nastrój.
Nawet podstawiony autobus nie odbiegał zbytnio od zachodnich standardów.
Ale jeden z niemickich turystów zauważył,że kiwrowca nie ma a przynajmniej
nie używa pasów bezpieczeństwa
zwykłą pomidorową też można robić z przecieru, a można z prawdziwych pomidorów.
Jest też solanka = kapusta kiszona zasmażana z parówkami.
Do dyskusji o blinach: bliny sprzedawane jako street food to są naleśniki, tylko trochę grubsze, czasem spulchnione odrobiną proszku, te na drożdżach to są częściej
postep...
>
Sława!
A to zmniejszenie bedzie polegalo na tym w mcdonaldsach beda równiez ruskie
bliny....
USA zwycieza technologia i efektywnoscia....
Równiez potem jazz i blues mialy juz wiekszy wpływ na swiatowa kulture niz
Dostojewski czy Chopin
Wladimir Szamanow - rosysjki general, ktory walczyl z bandytyzmem w jednym z
rosyjskich obwodow, ktory nazywa sie w Konstytucji RF Czeczenskaja Respublika.
O tym dobrze wie Busz.
Proba Blina Klitora z pomoca CIA wtracic sie w te walke rosyjskiej wladzy z
bandytamy za jednosc terytorim
sama przywozi z Rosji, Ukrainy, itp. Za pierwszym razem piłem tam pyszną kawę z tygla (parzoną na piasku wulkanicznym), a za drugim herbatę z ziół zbieranych po ukraińskiej stronie Karpat, parzoną w oryginalnym rosyjskim samowarze. Naprawdę robi wrażenie. Żona zamówiła tradycyjne rosyjskie bliny z
sama przywozi z Rosji, Ukrainy, itp. Za pierwszym razem piłem tam pyszną kawę z tygla (parzoną na piasku wulkanicznym), a za drugim herbatę z ziół zbieranych po ukraińskiej stronie Karpat, parzoną w oryginalnym rosyjskim samowarze. Naprawdę robi wrażenie. Żona zamówiła tradycyjne rosyjskie bliny z
momentów tłumaczenia nie oddawało tego co mówili Rosjanie. Inna rzecz, że nie wszystko daje się przetłumaczyć dokładnie bo traci dla nas sens. Maleńki przykład z ostatnich stenogramów. Pada słowo "blin" często używane przez Rosjan zamiast ordynarnego bluzgu. Blin to naleśnik a w zasadzie sam placek nie
Kawior czerwony i pomarańczowy to to samo, tylko kiedyś nie znali
chyba pomarańczy, dlatego kolor pomarańczowy uważali za odcień
czerwonego.
Kupuję też kawior w puszcze albo słoiczku i rzeczywiście ostatnio
jakoś bardziej słony jest.
Blincziki to nasze naleśniki, a bliny to bardziej powinny
postrzelona co nie potrafi trafić do Polski bo polubił
> bliny, kawior.
nie rozumiem jeno czemóż to na mnie czekano aby pokazać co on już wcześniej
noewe trenda w polskim dziennikarstwie uskuteczniał a zwłaszcza ten głos
ludu,który nie tylko ba krytykę go naraził,ale i śmiesznością wyciąganych
spotkałam.
We Francji odniosłam wrażenie , że kuchnie polska i rosyjska traktowane są
praktycznie jako jeden wschodni kocioł w którym mieszają się podobne trendy
kulinarne.
W polskiej knajpie jako specjalność zakładu podawane są np bliny z kawiorem.
Co do pierogów ruskich...
W Rosji są absolutnie
. Rozumiem, że
trudno to przetrawic, zważywszy nawet na brutalnie przesuniecie Rosji w
kierunku azjatyckim i utratę wielu wkustnych blinów. Obecnie Polska cieszy sie
wolnoscią i opieką innych. Czy gorszych? Czy lepszych? To czas pokaże. Na razie
pokazuje, że lepszych. Rosja Gorbaczowa i Jelcyna to
wystawić wize, Putin zaprosić Leszka, w imieniu
Miedwiediewa i po bólu... Czego tu nie rozumieć!!!!
To takie proste. (obawiam się tylko o konsula wizowego, a nuż nie zna Jarka? I
co on zrobi, z pustą kopertą blin?)
naszym kraju ale trzeba wiedzieć, że rosyjskie zupy są gotowane bez dodatku włoszczyzny. Niekiedy zaprawia się je śmietaną i dekoruje drobno posiekaną natką zielonej pietruszki. Bliny - to specyficzne naleśniki drożdżowe, natomiast pirażki oraz pielmieni - to niewielkie pierożki, które mogą być podawane
oczy. Moskwa i jej mieszkańcy sa przez reszte
Rosjan znienawidzeni, niby nie chca demokracji - sami sie qwa obłowili a im nie
chca teraz nic dac. Ma byc po staremu - elita bliny z kawiorem a lud knutem po
łbie i tyrac na tych Nowych Ruskich. Teraz latem robia burdel w Turcji, Egipcie,
zaprowadzaja
co rosyjskie z
blinami i Puszkinem włącznie...
> ALE W WIELU PANSTWACH OBCHODZI SIE DZIEŃ WOJSKA - W POLSCE TEŻ! W
> PRL był to dzien rozpoczęcia bitwy pod Lenino, zaś ostatnio
> obchodzimy go 15 sierpnia - i to juz zbieg kilku (nieraz
mitycznych) wydarzen...
##No własnie
Gość portalu: ANka napisał(a):
> nie wie co to sa bliny- dla niej to nalesniki, a kazde ciasto dla niej to
piero
> g-
>
> Ale jak lubisz pierozki :)))
> A ze wybierac nie umiesz to twoj problem. Ta polska pani magister musiala sie
> wystraszyc waszego prawa
kraju z takim "wynalazkiem" się nie spotkałam.
> We Francji odniosłam wrażenie , że kuchnie polska i rosyjska traktowane są
> praktycznie jako jeden wschodni kocioł w którym mieszają się podobne trendy
> kulinarne.
> W polskiej knajpie jako specjalność zakładu podawane są np bliny z
siać jarą pszenicę.
Nie wiem czy wiesz, ale moje województwo jest wiodącym obok lubuskiego producentem gryki na świecie, którą uwielbiam. Jeśli nie jadłaś, to polecam bliny z gryki. Dodaję do ciasta cebulę, smakuje jak placki ziemniaczane bez koniczności żmudnego tarcia.
Można jeść ze wszystkim
Zrób sobie sam, być może wyjdzie Ci lepiej i bez czekania a już na pewno po carsku.
Bliny z mąki gryczanej są bardzo łatwe do przyrządzenia, kawior kupisz sobie z górnej półki (musi być gruby i najlepiej czarny a nie ten mak barwiony pozyskany chyba z płotek) - zresztą kwestia blin czy są
, które zawojowały świat. Np.:
bliny i kawior - Rosja,
muffinki, hamburgery – Stany Zjednoczone,
fondue i mleczna czekolada – Szwajcaria,
frytki, mule, gorzka czekolada, piwo, czekoladki – Belgia,
ciasta i ciastka, sznycel, Wienerschnitzel – Austria
Kto wymieni chociaż
karmią znakomicie - tak wspaniałych blin z kawiorem i śmietanką nie jadłam
nawet w ojczystej Rosji. To samo mogę powiedzieć o kotletach pożarskich i
solance, nie wspominając o uszi. Tak więc głowa do góry, panowie pismacy -
Łukaszenka nie da wam zginąć, będzie was karmił najlepszym jedzonkiem
była tu zawsze główną
przeszkodą (w Grodnie mówi się wprost, że chodzi im o białoruskie masło) -
gdyby nie nadaktywność dyplomacji amerykańskiej być może w fotelu prezeydenta
siedziałby już Kiebicz i popijał dobre białoruskie trunki, delektując się
kotletami pożarskimi i blinami z kawiorem (w
wymyślne (np. piwne) i nakładają na to farsz do pierogów ruskich, to jest na
prawdę wkusne i oczeń dyszewoje, paprobuj!
> W Rosji sa bliny, przewaznie drozdzowe, duze. Nazdienie rozne, ale nie takie,
> jak do ruskich pierogow. Jezeli ser bialy, to raczej na slodko.
Wiesz mnie
, kechupem...jako danie drugie. Pelmieni oczywiscie, zawze
robione z surowego miesa, a nie z rosolu, pozbawione smaku;))
Bliny z kawiorem? Zadrogo:)))) To jakas bajka chyba;)
Przerozne nalesniki, kapusniak i barszcz ukrainski. Popularny kwas chlebowy-
sprzedaja go latem w beczkach, a duzo rosjan
mamy spotkanie
badzie plywanie w basenie...jakies rosyjskie bliny
troche poezji....i marzen....ach zycie zycie
ps. ciesze cie ze mailas babcie nauczycielke...ale najwszpanialszym
nauczycielem....jest li tylko zycie:)))) i przezycie
tacy!). Normalni mieszkancy Moskwy wybieraja rosyjskie sieci, w zaleznosci od portfela:
Мy-Мy - chyba najtansza siec, smacznie ale samoobsluga.. Duzy wybor dan.
Ёлки-пaлки - najtansza siec z kelnerkami. Smaczne bliny z kawiorem
jednak 'niemnożno' taktu i takich rzeczy nie wypominają (Bush
natomiast wyrwał by takiemu delikwentowi włosy z głowy i zaszczuł psem, to
się nazywa kultura rodem z Teksasu!), za to częstują kawiorkiem, blinami i
soljanką. A do tego czastuszki, uciechy fizyczne i obowiązkowo - kalinka.
Ciekawe
jednak 'niemnożno' taktu i takich rzeczy nie wypominają (Bush
natomiast wyrwał by takiemu delikwentowi włosy z głowy i zaszczuł psem, to
się nazywa kultura rodem z Teksasu!), za to częstują kawiorkiem, blinami i
soljanką. A do tego czastuszki, uciechy fizyczne i obowiązkowo - kalinka.
Ciekawe