Jeśli musielibyście wybrać 3 potrawy które byście musieli jesc non stop na
bezludnej wyspie to jakie by to byly potrawy?
Wody pitnej jest pod dostatkiem:).
Mmmmmmmniam.... To ja jadę z wami na tą bezludną wyspę.
Macie taki dobry gust!
Wlasnie zobaczylam sobie po raz ktorys film z Tom Hanks jak on to wyladowal
na bezludnej wyspie i przez 4 lata wsuwal kokosy i ryby i kraby. Tak sie
zastanawialam, produktem, ktory musielibyscie jesc codziennie: sniadanie,
obiad, kolacja przez cztery lata, co byscie wybrali?
--
Agnieszka
zupa fasolowa (na swiezym powietrzu jest ok:)), fasolka szparagowa i nie wiem,
cieżko wybrać, dzieki że nie jestem na bezludnej wyspie :)
Musze was zmartwic, na bezludnej wyspie znalazlyby sie : banany podgrzane na
ogniu,mleczko kokosowe, papaya, avokado,pamarancze i grajfruty.
Pytanie bylo o potrawy, wiec napojow do nich nie zaliczam /a bylyby to -kawa z
mlekiem rano, woda z cytryna w ciagu dnia, biale lub czerwone wytrawne wino
wieczorami/.
A teraz jedzenie-
1. lekko krwisty stek wolowy
2. miska mieszanej salaty z sosem /najlepiej vinegrette lub z niebieskiego
Może niekoniecznie potrawy ale to, co bardzo lubię:
1. chleb, zwłaszcza ciemny
2. jabłka wszelakie
3. mleko - świeże, zsiadłe itp. Także serwatka.
...skoro mogę tylko trzy...
uhh... ciezko z tymi potrawami
spróbuje tak:
1. kawa z mlekiem
2. jablka (zakladam, ze na inne owoce mozna w dzungli zapolowac.. ;-)
3. jogurt (a jeszcze lepiej - to, co mleczne: kefir, zsiadle, twaróg,
maslanka, ..)
--
Kobiety dzielą się na: DAMY, NIEDAMY i.. NIEDAMYWSZYSTKIM
Jeśli wyspa w klimacie gorącym, to:
zupa pomidorowa
kefir ze zmiksowanymi truskawkami
makaron z pomidorami i czosnkiem
Jeśli wyspa w klimacie zimnym, to:
zupa pomidorowa ;-)
lasagne ze szpinakiem,
'wyprażany syr'
Niech będzie patriotycznie (wiadomo, na obczyźnie nostalgia się obudzi!):
1) bigos
2) żurek
3) krupnik
Ale może uda mi się spotkać na tej wyspie osobę, która wspomniała, ze bierze
spagetti? Wtedy do tego spagetti też bym się bardzo chętnie podłączyła!
1. Kanapki z chleba wlasnej produkcji z maslem i twarozkiem ze szczypiorkiem
2. salatka grecka
3. gulasz wieprzowy z kasza jeczmienna plus sorowka lub kiszony ogorek a jakby
bylo zbyt goraco na tej wyspie, za goraco na gulasz, to makaron z sosem serowo
pomidorowo smietanowym.
w dowolnej kolejnosci
- pierogi
-kawa
-ser zolty
wiecej grzechow nie pamietam...
a czekolade dam Pietaszkowi i mi ja przyniesie w prezencie jak przyjdzie na
kawe:)
1)chrupiąca bagietka z masełkiem, dojrzałym pomidorkiem, młodą cebulką i solą
2)pierogi z kapustą i grzybami (np. odsmażone na rumiano)
3)lasania
1. bułka+masło+jajko_na_twardo+majonez+pomidor
2. makaron+sos_pomidorowy+bazylia
3. muesli+mleko_nie-chude
ale poproszę herbatę zamiast wody.
bez herbaty ani rusz, zemrę z udręki po jednym dniu ;)
Ser,winko,chleb-reszta sama by sie znalazla-czyli owocki itp:)
--
la donna e mobile :)
Pomóżmy Małgosi
jeśli mają to być 3 dania obiadowe:
1. kasza gryczana odsmażona na chrupko na suchej patelni z modro kapusta i
ogórkami konserwowymi z musztardą stołową roleskiego
2. krokiety eko- vity z sałatka żydowską i ogórki konserwowe
3. makaron razowy z sosem z duszonej papryki w pomidorach i dużo pomid
Jesli pobyt nie bedzie przekraczal 7-10 dni, wystarczy mi makaron z brokulami.
Jak trzeba to i na dluzej.
1. skrzydelka pikantne KFC (a najlepiej niech otworza darmowa filie to
bede "skuszac sie" z rzadka na co innego)
2. zimne piwko (w promocji niech do kazdej puszki dodaja paczke chipsow)
3. salatke grecka! - sa tam i pomidory bez ktorych nie daje rady zyc, i do
skrzydelek podpasuja i przy za du
Przede wszystkim dobre, czerwone, wytrawne winko, salatka mieszana, moze byc
grecka i sama nie wiem...moze jakas chinszczyzna albo owoce morze, ale
zakladam, ze sama moge je zlowic? W takim razie przyprawy przerozne.
--
O ile mniej byłoby nieszczęść, gdyby kobietom przy wyborze partnera życ
Ale jakbyśmy tam wybrali się zwartą kupą, to jedzenia byłoby po kokardkę! I
jakie różnorodne!
--
Jeszcze jeden jasnowidz, psiakrew...
1. leczo własnej roboty+ryż+herbata:)
2. rolada wieprzowa z papryką+ziemniaki+świeży koperek+młoda kapusta na słono z
wody+fasolka szparagowa+rosół
3. coś z KFC: frytki+Pepsi+sałatka+Zinger+Longer+kawałek kurczaka Kentucky
Taaa, wiem, że obiadki duże, ale nie muszę jeść ich w całości:) (taki
- przede wszyskim słodycze!!! (dobra czekolada, krem waniliowy) bez tego ani
rusz :)
- mleko + jakieś musli (np.crunchy) albo płatki owsiane
- chleb razowy z masłem i białym serem
--
"Das Leben ist zu kurz, um schlechte Schokolade zu essen" :)
1. buteleczka czerwonego wina codziennie
2. polski chleb zytni bialy lu czarny
3. pomidorek letni dojrzewajacy w sloncu toskanckim
Oczywiście 1.spaghetti mojego wykonania, tj. z pomidorami, kaparami, oliwkami i
parmezanem
2. Pomidory suszone w oliwie
3. Marchewka z groszkiem
uuuu, tylko trzy
Ale ja najbardziej ze wszystkich dań lubię "różnorodność":)
Owszem, do paru wymienionych wyżej daniek chętnie się przyłączę, ale żeby tak
coś jeść w kółko? Buuuuu:(
1 spaghetti po mojemu
2 chińszczyzna (wieprzowina w 5 smakach) po mojemu
3 leczo po mojemu...oczywiście z pieczywkiem....nie po mojemu...;O)
szkoda, że tylko 3 danka, bo napewno doszłyby jeszcze lody śmietankowe, sernik,
coca-cola, pistacje, kurczaczek pieczony i frytki....mmmmmm....lista jes
1. spaghetti i jakikolwiek inny makaron
2. pizza
3. zolty ser i pomidory.
bez nich nie wyobrazam sobie zycia.
A ja zaprezentowany przez Bruno przepis na powyższy - traktuje jako polską potrawę i ugaszczałem nią zagranicznych przyjaciół. ( w końcu suszone owoce to staropolskie specyjały)
--
"Gdybyś wiedział, że wylądujesz na bezludnej wyspie, wybierz Polaka na swojego kompana, a nigdy nie będziesz
na bezludną wyspę/,
wioska Marina -polecam apartamenty Najew - gdze właścicielka za małe pieniśdze
może przyżądzić potrawy z owoców morza/nie port jachtowy Marina/,
okolice Trogiru.Wybierając apartament na miejscu-wybierasz co ci odpowiada a
nie kota w worku.Zwiedzić powinno sie wodospady Krka
polska jest potrawa
--
"Gdybyś wiedział, że wylądujesz na bezludnej wyspie, wybierz Polaka na swojego kompana, a nigdy nie będziesz głodny."
pitnej .Woda wokół
wyspy ma odcień błękitu (nie spotkałam się z takim kolorem jak tam ) na wysepce
w letnie miesiące prowadzona jest tawerna ,składająca się z zadaszenia i
malutkiego zaplecza ,zbudowanego bez podłóg na samym piachu .Można tam zjeść
smaczne proste potrawy w szczególności
zaprosiła kogoś na bezludną wyspę i przez dwa
tygodnie zmuszała do niejedzenia mięsa - ale jeden wieczór? z pysznymi
potrawami wege? no sorry)
A co do wesel bezalkoholowych - podoba mi się ten pomysł jako demonstracja
niezależności młodych. Dobrze pokazać rodzinom, ok, kochani rodzice
(słownie: "zero"), soli - znacznie mniej niż jeszcze 2-3 lata temu. Bywają potrawy, w których sól w ogóle sie nie pojawia, choć kiedyś soliłem niemal wszystko - czesto (o zgrozo) bez próbowania.
Zeby nie "ożywiać" znow wątku przeciwników i zwolenników, nalezy po prostu szukać swoich ścieżek i nie starac
problemów, mimo że lubię jeść niezdrowe potrawy. Ruszam się bo to dobre dla mojego organizmu zamiast leżeć w łóżku i czytać. Zachowuję większość norm społecznych, bo żyję w społeczeństwie i nie stać mnie na bezludną wyspę.
stwierdzić, o jakich pieprzeniach piszesz, ale to może wynikać z twojej
wypracowanej formy wypowiedzi przypominającej menu w ubogiej restauracji, więc
jeśli chcesz rzeczywiście porozmawiać rozbuduj skład potraw ( np., co
to „sobek” i skąd przypłynęła „bezludna wyspa”)
Miałem
jak na zbierany fest, przychodzi ze swoimi potrawami, tak i tu z swoimi
opiniami na temat.
Powiem ci cos od siebie cos co moze wplynie na twoja decyzje.
Nie ma ludzi idealnych, ktorzy nigdy nie popelniaja bledow.
Uwierz mi, ze sa wieksze nieszczescia niz skok w bok i zdrada, choc ta bywa
, potrawy muszą być przygotowywane według ściśle określonych receptur. Veganin może przynajmniej jakąś zieleninę czy owoc zjeść , ja nawet tego nie mogę. A mimo to bywam i na weselach, przyjmuję zaproszenia , wychodzę z ludźmi i do ludzi. Z tym że nikomu nie zawracam głowy moją dietą i moimi nawykami
zasmażana+mięcho też mozna zjeść, byle nie
codziennie. Z mojego domu na szczęście wyniosłam dobre nawyki-
zawsze, od kiedy pamietam była otwartość na nowości i czysta
improwizacja w kuchni. Rodzice potrafili z jarzyn wyczarować pyszne
potrawy. Uwielbiam jarzyny! Mięso traktuje jak dodatek. Gorzej
jesteś pewna czy to drugie, to wyobraź
sobie, co byś zrobiła mieszkając na bezludnej wyspie, gdzie nikt nie dawałby Ci
żadnych rad i nie bombardowałby Cię informacjami o tym, co powinny lub nie
powinny umieć dzieci w tym wieku. Ja zawsze zdawałam się na instynkt i do tej
pory zdaję. Córa lubiła ze
Banito, albo przesadzasz albo w ogóle nie rozumiesz o czym sie tu
pisze. A pisze się tu nie o kosztowności potraw ale o ich rodzaju.
Ja twierdzę, że jak sie zaprosi gości na świąteczne popołudnie to
nie karmi się ich resztkami z wigilijnego stołu i to wszystko. Nie
wydaje mi się żeby ludzi
Dziś wróciłem z dwutygodniowego pobytu i powiem krótko - było cudownie. Kos
okazało sie wyspą pełną niespodzianek i przy odrobinie inwencji nawet i
bezludną ;-) Wrażeń cała moc i dużo mógłbym pisać, ale póki co napisze to co
pewnie najbardziej interesuje osoby na Kos się wybierające.
ITAKA
---super.Robią filmy i możesz sobie kupić.2wycieczka na bezludną wyspę .piasek i palmy - plaże jak z folderów /jak tam będziesz to już takich plaż nie znajdziesz nigdzie ,bynajmniej od 4 lat nie widziałem a byłem tu i ta.
Chodz co dzień do teatru a pózniej na dyskotekę /ja na dyskotece byłem dwa razy ale raz trzeba
. Ulubiony gadżet?komórka
117. Ulubiona strona internetowa?demoty mistrzowie fb kotek youtube
118. Ulubiony sklep?H&M
119. Jakiego sklepu nie lubisz?cropp
120. Ulubiony program telewizyjny?polsat
121. Jaki jest twój ulubiony sport?siatkówka
122. Ulubiony sportowiec.dużo ich nie potrawie wybrać
123
wiesz kto zyskal cos
a kto stracil i skad wiesz, ze ta stratna jestes Ty????? Nie wiesz.
Piszesz, ze nie masz z kim pogadac. Dlaczego? Nikt nie zyje sam na
bezludnej wyspie. Nie masz rodziny? Nie masz zadnych znajomych?Nikt
nie przypilnuje Ci dziecka przez pare godzin raz na jakis czas? A
inna
. Mam też w koło siebie przyjaciół i
jestem z tego powodu szczęśliwy.
emilka: jakie masz przezwisko?
Marcin_Bosak: Bosy. (śmiech)
Natalia_Marta: Czy masz jakąś fobie??
Marcin_Bosak: Nie mam chyba żadnej.
Sara: co zabrałbyś na bezludną wyspę?
Marcin_Bosak: Co zabrałbym? Hmm... Może