Wigilijna fuzja smaków
niebiańskich (jak sam o nich mówi) połączeniach potraw i win. Do Polski przyjechał 10 lat temu za żoną Karoliną. Kiedy żyli jej dziadkowie, Joseph jeździł na święta do Makowa Podhalańskiego. Spotykała się tam blisko 60-osobowa rodzina. Józek lubił tamtejszą magiczną atmosferę, pomimo kłótni kuchennych i braku