ja zafiksowana jestem na rybe na parze po kantonsku
potrzebne sa
ryba ;) w calosci (niedawno ktos wspominal o barramundi- nadaje sie do tego przepisu, nile perch tez)
sos sojowy
olej sezamowy (kilka(nascie) kropli)
troche wedzonego boczku/szynki
swiezy imbir posiekany 'julienne'
troche
Ryba prost w przygotowaniu - Barramundi ze szpinakiem.
Rybę opłukać i osuszyć z nadmiaru wody. Skórę ryby naciąć kilka razy w poprzek. W miseczce skropić sokiem z cytryny, oliwą z oliwek i pozostawić na 15 min. Po tym czasie natrzyj rybę solą i pieprzem. Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron
przyrzadzalam podobnie barramundi i coral trout
ale nacinalam rybe ukosnie po obu stronach i skrapialam jasnym sosem sojowym i olejem
sezamowym - moj przepis nakazywal rowniez oblozenie ryby drobno posiekana szynka i
szalotka (jako ze byl to przepis dla 'bialasow' ;DD )
czasami pomijalam
Zaznacze na poczatku, ze moje wypowiedzi i opinie z szeroko rozumiana "poprawna kuchnia" czyli stylem "TAK SIE ROBI, A TAK SIE NIE ROBI" maja bardzo niewiele wspolnego.
Gość portalu: senin napisał(a):
> no kurde, nie denerwuj mnie, panie szopen;)
>
> toz to pierwszy przepis
Udało mi się kupić zielone mango i poprosiłam Jo.hannę, żeby znalazła mi jakiś
przepis z jego zastosowaniem. Znalazła ich tuzin, zdecydowałam się na tę zupę.
Niestety, nie mogłam zrobić jej od razu, bo najpierw trzeba było zamarynować
czosnek...
MARYNOWANY CZOSNEK:
20 ząbków czosnku
2
sezamowego).
no kurde, nie denerwuj mnie, panie szopen;)
toz to pierwszy przepis (chinski) jaki zastosoewalam wobec "coral trout" jakies 19 lat temu
pieknie bylo. bo ryba dostraczona byla przez nasza sasiadke artystke (aborygenke)
>
byla wysmienita, lepsza od barramundi
i dokladnie