odważyłabym się zrobić w innej). Nakładamy ciasto do foremek
tak, aby było go sporo na dole (ok. 8mm) i na ściankach (3-4 mm). Wkładamy do
nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok. 20 min (ja pod koniec włączyłam grill,
coby się trochę przyrumieniły). Po upieczeniu babeczki zame wyskakują z
mufinki (nie odważyłabym się zrobić w innej). Nakładamy ciasto do
foremek tak, aby było go sporo na dole (ok. 8mm) i na ściankach (3-4
mm). Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy ok.
20 min (ja pod koniec włączyłam grill, coby się trochę
przyrumieniły). Po upieczeniu babeczki
jesus! juz nie moge sie doczekac, kiedy bede mogla znowu jadac takie
rzeczy...
poki co, zaczal sie sezon rabarbarowy i upieklam kruche ciasto z
rabarbarem. podobne pyszne. mnie pozostalo napawac sie jego zapachem
i widokiem szybko palaszujacych je domownikow. no i takim
tyciutenkim
Dziewczyny, czy któraś z Was próbowała zamrozić "coś" z dodatkiem
słodzika? Czy po rozmrożeniu nie traci smaku?
chciałam przygotować większą porcję musu rabarbarowego (żeby się nie
babrać za każdym razem, jak mam ochotę na babeczki rabarbarowe) i
nie wiem czy da radę :)
--
http
jest niezly. upielkam z pol porcji ciasta z wyzej podanego przepisu w formie
muffinkowej. wyszlo 10 babeczek. badyle dalam na zywca niczym nie impregnujac.
niestety, nie wcisnelam dosc dokladnie i moje nie wtopily sie jak u roseanne w
ciasto, a przy rosnieciu czesciowo wypadly na blache. w
Wczoraj robiłam córce urodziny. Upiekłam tort, tartę rabarbarową, zrobiłam
ciasto toffi i babeczki z kremem truskawkowym. poza tym na prośbę córki kupiłam
1 paczkę chipsów i słonych paluszków. Były też kanapki i pomidorki koktajlowe,
różne owoce. Sześcioro 9- letnich dzieci, 4 dorosłych. No i co
Moja mama robiła wieki temu w takich blaszanych foremkach małe babeczki, dzisiaj bym powiedziała, że robiła muffiny, mimo iż wtedy nikt takiej nazwy nie znał w moim domu...
Oczywiście mimo iż wtedy nie było blogów, nie mogła też zapanować moda na rabarbar, a jednak wszystkie kobiety piekły
Kasiu, ja jeszcze niestety, nie piekłam tego ciasta (chociaż się do niego
przymierzam, tyle mam przepisów do wypróbowania, że ten cały czas czeka w
kolejce! :-)) .W "Babeczce" sugerują, że po upieczeniu jabłka można posmarować
powidłem (ale się nie musi!) i dopiero zwinąć roladę, ale nie
musiało gdzieś wyparować), z których utoczyłam w dłoniach
kulki. Te, podsypane mąką zostawiłam pod przykryciem do powtórnego
wyrośnięcia. I tak sobie czekały na przybycie reszty domowników.
Sos:
W międzyczasie przygotowałam sos pomidorowy (oraz rabarbarowo-pomarańczowe
babeczki na deserek, hihihi