Powiem Ci szczerze, im więcej tłumaczysz, tym bardziej będziesz szkalowana. Przerobiłam to na własnej skórze. Po prostu daj sobie spokój. Serdecznie Ci radzę.
--
Polska jest jak matka-alkoholiczka: sprzeniewierzy na wódkę ostatni grosz wydłubany ze skarbonek dzieci i w pijackim bełkocie będzie wm
Nie tłumacz mu rzeczy oczywistych. Tak jak ono twierdzi, że są emigranci i debigranci (nawet nie potrafi się własną inicjatywą wykazać, tylko kopiuje po innych), to istnieją również patrioci i patryidioci. Zgadnij, do której grupy należy gazeciarz?
--
Polska jest jak matka-alkoholiczka: sprzeniew
Nie tłumacz komuś, kto jak ten koń pociągowy, ma klapki na oczach i nic poza swoją polską zaje..ścią, nie widzi.. Nie dotrze. Zapewniam.
--
W sumie to uwazam, ze takie z biegunka albo co gorsza z okresem powinny na czas niedyspozycji udac sie do stajni. Kazda szanujaca sie kobieta powinna miec st
( Rosa)
- wypomnieć bogatego meżą ( oberwało się mi i Olenie )
- wypomnieć mieszkanie na niewielkiej powierzchni ( od tego zaczął się ten wątek)
- wielokrotnie podkreślać dawno skończone trudności z nauką jezyka ( Rosa )
- w kółko wypominać dorabianie innych państw i porzucenie ojczyzny
Bo w końcu
Joa problem nie jest uniwersalny i bardzo dużo krajów sobie z nim radzi ( w różny sposób) pomijam Stany, Anglię i Niemcy którzy z emigrantami i ich dzieciakami wchodzacymi do system mieli styczność od wielu lat i nauczli sobie z nim radzić. Nasi znajomi którzy mają dziecko tylko rok starsze od
akcent czasem brakuje mi słów i mówię na około , ale nigdy nie nie spotkało ze strony moich rozmówców nic przykrego... Wszyscy byli bardzo pozytywnie do neofity nastawieni ....Za to moje znajome które mieszkaja od wielu lat w Chicago mówiły, że najwięcej przykrości jeśli chodzi o jezyk spotkało je ze
Olenie )
- mieszkanie na niewielkiej powierzchni ( od tego zaczął się ten wątek)
- trudności z nauką jezyka ( Rosa )
- nie płacenie podatku dochodowego w Polsce ( bo wszystkie inne podatki się nie liczą )
Rosa wiem i prawdę mówiąc jest mi przykro ... bo mam wyjątkowo polskie serce i bardzo szanuję swój kraj... Nikt mi nie odebrał prawa wyborczego , ale na polskim forum nie mogę się wypowiedzięć, bo :
- mieszkam za granicą
- nie płacę polskich podatków ( chociaż płacę , ale na pewno nie te i za mało
azja-od-kuchni napisała:
> Joa problem nie jest uniwersalny i bardzo dużo krajów sobie z nim radzi
Bardzo ciężko się z Tobą rozmawia ponieważ zamiast trzymać się tematu klepiesz jeszcze raz co napisałaś w innym wątku. Swoją dorgą co uprawnia Cię do twierdzenia 'bardo wiele krajów
azja-od-kuchni napisała:
> Padł argument, że czasem nie wypada, napisać , że w Niemczech , Wielkiej Bryta
> nii czy w Stanach ( tu tylko za kasę ) jest lepiej. To podobno SZCZYT NIETAKTU
> i Nie WYPADA ...,
Ty nadal nie rozumiesz (lub usilnie starasz się udawać, że nie rozumiesz
Araceli a gdzie Ty sie czujesz przeze mnie pouczana ? Gdzie Ci mówię co masz robić ? Prawdę mówiąc nie kojarzę...
Araceli napisała: po prostu męczące jest ciągłe odpieranie ataków, rzygów, oskarżeń, przytyków ...
W sumie mogłabym napisać to samo....Nikogo personalnie nie atakowałam .. Zawsze wyrażałam swoje sądy szanujac rozmówcę i to , że ma prawo myśleć inaczej...
Ty się nie czujesz częścią społeczności z
azja-od-kuchni napisała:
> W sumie mogłabym napisać to samo...
Naprawdę? Kto Ciebie konkretnie atakuje?
> Ty się nie czujesz częścią społeczności z której pochodzisz i Twoja sprawa...
Nie - ja częścią tej społeczności NIE JESTEM. Pochodzę z niej ale już nie żyję jej sprawami na
azja-od-kuchni napisała:
> Araceli a gdzie Ty sie czujesz przeze mnie pouczana ? Gdzie Ci mówię co masz ro
> bić ? Prawdę mówiąc nie kojarzę...
Żadna, ale to dosłownie żadna emigrantka nikogo tu nie poucza, ale araceli czuje się pouczana, więc atakuje wszystkich po kolei. I to nie
Moja znajoma przeprowadziła się do Singapuru 2 dni temu i szuka zajęć gimnastycznych dla 2,5 letniej córki. Czy mogłabyć coś polecić?
azja-od-kuchni napisała:
> Rosa wiem i prawdę mówiąc jest mi przykro ... bo mam wyjątkowo polskie serce i
> bardzo szanuję swój kraj... Nikt mi nie odebrał prawa wyborczego , ale na polsk
> im forum nie mogę się wypowiedzięć, bo :
> - mieszkam za granicą
> - nie płacę
azja - wypowiadaj się, lubię Ciebie czytać, ale...licz się z tym, że jeżeli stawiasz mocno ryzykowne tezy (te o podatkach) to ktoś może to zakwestionować:)
rosapulchra-0 napisała:
> Żadna, ale to dosłownie żadna emigrantka nikogo tu nie poucza,
Widzisz Azjo - przez takie ooby masz przyprawioną gębę. Kieruje swoje pretencje w odpowiednią stronę.
--
Gdzie wszyscy myślą tak samo - nikt nie myśli zbyt wiele.
Azjo - to zdecyduj sięw końcu - dyskutujemy o Tobie czy o pewnych patologicznych postawach emigranckich? Bo jak na razie robisz uniki albo w jedną albo w drugą stronę jak Ci wygodnie.
--
Bycie niewierzącym nie oznacza, że jest ci WSZYSTKO JEDNO.
joa, najpierw piszesz, że dobrze, że Azja poruszyła ten temat, a teraz nie chcesz powtarzać dyskusji. Może trochę konsekwencji, co?
--
W sumie to uwazam, ze takie z biegunka albo co gorsza z okresem powinny na czas niedyspozycji udac sie do stajni. Kazda szanujaca sie kobieta powinna miec
Azja, dlaczego tam manipulujesz? Przecież nikt tu nie pisze, żeby emigranci nie wypowiada się na forum wcale, ale żeby przestali przejaskrawiać wady Polski i żeby stale nie narzekali jaka to w Polsce bieda a za granicą raj. Jeden z emigrantów, Czesław Mozil sam pisze o emigrantach w ten sposób
, żeby ci przetłumaczyli. Nikt rozsądny nie będzie tylko dla ciebie odwalał czarnej roboty, bo jesteś ciekawskie.
Przy okazji dodam, że choćbyś wyłaziło ze skóry i z siebie i stawało obok, to ode mnie na pewno niczego się nie dowiesz, a wymyślać kolejne bujdy na mój to możesz bez liku. Przepraszam za
larrisa napisała:
Od kiedy Czesiek Mozil jest autorytetem w kwestii polskości?
> czyli pisze dokładnie to, o czym tu się mówi.
> Śmieszne w tym kontekście jest twoje przekonanie, że rodacy w kraju powinni być
> otwarci na uwagi z zagranicy. Czy w takim razie ty i koleżanki
A dlaczego miała nie używać przymiotnika "polski", skoro starała się w Polsce o powrót dziecka do polskiej szkoły. I miała problemy z polską administracją, z polskimi przepisami, z polskimi procedurami i polskimi absurdami?
--
W sumie to uwazam, ze takie z biegunka albo co gorsza z okresem pow
Wiesz moim zdaniem to wychodzi, że z tymi szkalującymi wątkami to problem wydumany jednak. Jak ktoś udziela się w cudzym wątku to nie czytaj.
--
Jak niemowlę, jesteś upartym dzieciakiem – w czym problem?
Zawsze szukasz dziury w całym – w czym problem?
Podczas gdy ty zastanawiasz si
- wypomnieć dziewczynie, że zajmuje się schorowaną teściową i być może pobiera zasiłek ( Rosa)
Ja nie wypominam, tylko mnie ciekawi (Rosa i inni emigranci często wspominają o różnych zasiłkach i pomocy Państwa dla rodziny których nie ma w Polsce) czy w takiej sytuacji przysługuje takiej osobie jaki
W ogóle gdzie są te wątki szkalujące Polskę, bo ja jakoś widzę, ze nagonka dotyczy czegoś innego.
--
Jak niemowlę, jesteś upartym dzieciakiem – w czym problem?
Zawsze szukasz dziury w całym – w czym problem?
Podczas gdy ty zastanawiasz się, co, do diabła, robić,
My chcielibyśmy mi
Teraz pytam gdzie są? To, ze było coś co mogło być dla ciebie szkalowaniem to rozumiem. Zresztą sam piszesz o grubych dzieciach brzydko.
--
Jak niemowlę, jesteś upartym dzieciakiem – w czym problem?
Zawsze szukasz dziury w całym – w czym problem?
Podczas gdy ty zastanawiasz się, co
joa66 napisała:
>
> A ja mam wrażenie, że na forum jest dyskusja jednostek i jeżeli zarzucasz coś k
> omuś konkretnemu to powinnaś miec na to argumenty, raczej nie takie, że inna fo
> rumka X powiedziała coś w tym lub innym wątku.
>
>
I kto to mówi :D
--
joa66 napisała:
> nie do Ciebie pytanie.
I co w związku z tym?
--
W sumie to uwazam, ze takie z biegunka albo co gorsza z okresem powinny na czas niedyspozycji udac sie do stajni. Kazda szanujaca sie kobieta powinna miec stajnie do wlasnej dyspozycji.To sie w glowie nie miesci, zeby P
Olena już nie pisze i to długo.
--
Jak niemowlę, jesteś upartym dzieciakiem – w czym problem?
Zawsze szukasz dziury w całym – w czym problem?
Podczas gdy ty zastanawiasz się, co, do diabła, robić,
My chcielibyśmy mieć takie szczęście, jak ty....
Mówienie o jednostkach po pierwsze nie jest weryfikowalne, bo każdy sobie napisze co chce, a najpewniej zaraz się okaże, że forumowe emigrantki płacą więcej podatków w Polsce niż przeciętny Polak pracujący w Polsce, po drugie jednostka może wykoślawić ogólną zasadę, a ta niestety mówi, że emigracja
nickokazjonalny napisał:
> Polacy wrócą i przywiozą wartościowe doświadczenia i narzędzia do szybs
> zej modernizacji Polski. Jak na razie się to nie kroi, ale kto wie, co będzie w
> przyszłości.
No więc skoro się na razie nie kroi to nie rozmawiajmy o tym co będzie, bo to wróż
Możesz, wszystko możesz, ale pewne rzeczy zwyczajnie nie wypada. Co z tym zrobisz Twoja sprawa.
--
olaromanska.blox.pl/html
krakowskasucha.b
> Pisz sobie ile chcesz, na forum jest pełno emigrantek, których się nikt nie czepie.
No dokładnie - pisałam na początku o "aktywie emigranckim", który psuje im opinię i nakręca jatki. Myślę, że kwintesencją zjawiska jest cytat Mruwy, który Rosa czasem wrzuca w sygnaturkę. Wersja kulturalna i
Obawiam się, że żywot tej jedynej komórki już dawno zakończony..
--
Polska jest jak matka-alkoholiczka: sprzeniewierzy na wódkę ostatni grosz wydłubany ze skarbonek dzieci i w pijackim bełkocie będzie wmawiała, że matka jest tylko jedna i matkę trzeba kochać. Za sam fakt bycia matką. by Mruwa9
Jest uniwersalny, podawałam Ci linki I opinie rodziców z UK powracających z innych systemów. Wszędzie wymaga to indywidualnego research rodziców jeżeli nie chce się korzystać z podstaw system (rejonu). Nie powtarzajmy tej dyskusji - mozesz zalinkować jak chcesz.
że po tym jak śmiałam skrytykować polską admistarcję a dokładnie brak jasnych pocedur powrotu do polskiej szkoły dla dzieci powracających z zagrniacy trafiłam do grona debigrantek
Pamiętam ten wątek ze Starszego Dziecka (nie pamiętam, co prawda żeby araceli brała udział w dyskusji).
dobrze, ż
Nie jestem zwolennikiem JP II, ale nie kojarzę by pełnym wyższości tonem przechwalał się co jest we Włoszech i że wystarczy wziąć przykład z Włoch by w Polsce po 50 latach komunizmu było tak samo lub podobnie.A jeśli nie jest to wina Polski, mentalności Polaków bo tylko wystarczy wziąć przykład. Rac
Choćby wątek Oleny "Grube polskie dzieci" albo wątki Rosy z cyklu "U mnie cudownie, u Was g...".
--
olaromanska.blox.pl/html
krakowskasucha
"Normalne" emigrantki! http://emots.yetihehe.com/2/hahaha.gifhttp://emots.yetihehe.com/2/hahaha.gifhttp://emots.yetihehe.com/2/hahaha.gif
Echtom, pogrążasz się coraz bardziej :D
No ale, jeśli dla ciebie ważniejszy jest poklask trolli, to serdecznie gratuluję!
--
W sumie to uwazam, ze takie z
Miałam wrażenie, że mówiłyśmy tu raczej o bilansie jednostek, które bezczelnie wypowiadają się na forum choć nie płacą podatków
A ja mam wrażenie, że na forum jest dyskusja jednostek i jeżeli zarzucasz coś komuś konkretnemu to powinnaś miec na to argumenty, raczej nie takie, że inna forumka X po
nickokazjonalny napisał:
> Nie skanuję wszystkich wątków, ale nie rzuciły mi się w oczy podobnie obraźl
> iwe określenia Polaków którzy nie wyjechali z Polski, a już na pewno nie pojawi
> ają się z równą regularnością.
Ten mechanizm ma swoją nazwę. To tzw. "selektywna uwaga" Wid
Dzięki, ale mnie interesuje konkretnie jak to wygląda w UK :-)
Co do języka, ja w sumie nie mam potrzeby, w mojej pracy nie ma konieczności znania języków obcych, rzadko bywam za granicą, zaś wyłącznie angielskojęzycznego znajomego mam jednego, w Polsce bywa rzadko, a i wtedy jest w towarzystwie osó
rosapulchra-0 napisała:
> Jak chcesz się dowiedzieć jak wygląda opieka nad niepełnosprawnymi w UK, to sob
> ie poczytaj na stronach gov.uk - tam zawarte wszystkie możliwe na temat informa
> cje, to raz. Dwa, jeśli nie znasz języka, a masz potrzebę zaspokoić swoją cieka
> wskość,
Plus jeszcze Najma, wątków może sama nie zakłada, za to w każdym jednym pluje na Polskę.
--
olaromanska.blox.pl/html
krakowskasucha.blox.pl/
A tobie zdarza się czytać co piszą na forum ludzie, z którymi się nie zgadzasz? Przy okazji - czaisz różnicę między konstruktywną krytyką a złośliwym, przejaskrawionym umniejszaniem? Czy to dla ciebie dokładnie jedno i to samo?
Te tezy nie są ryzykowne, to po prostu zwykła manipulacja. Bilans ekonomiczny emigracji jest dla Polski niekorzystny i jednostkowe przypadki płacenia jakiś podatków przez poszczególnych emigrantów tego nie zmienią.
Ja z innej beczki troche, ale wybieram sie na kontrakt do Singapuru i bylabym wdzieczna za mozliwosc napisania kilku pytan na maila.Moge?
https://wyborcza.pl/1,75477,14145444,Najezony_drapaczami_chmur_Singapur_przypomina_dzis.html#MT źle sie dzieje w Singapurze
Mam nadzieję, że u Azji wszystko ok.
No jasne, że możesz... Pisz na maila gazetowego lub zostaw komentarz ze swoim adresem i pytaniami tak będzie najprościej ( nie publikuję komentarzy z adresem mail)
--
azjaodkuchni.blogspot.com/
Mówisz masz ... www.thelittlegym.com.sg/ moje dziecko co prawda nie korzystało z racji wieku, ale dzieci znajomych tak.
-ostrawo (przynajmniej mnie smakuje, kiedyś
sobie robiłam taki trochę podostrzony korzeń lotosu teriyaki), ale
sporo zależy od tego w jakiej marynacie go masz, no bo jakiś smak mu
ta marynata już dała więc szkoda by było pododawać coś co zupełnie
nie pasuje.
--
..
Po pierwsze - Azja jest o lata świetlne za Zachodem. Nieliczne oazy
bogactwa - np Shanghaj - to tez wydmuszki.. Wsytarczy poskrobać,
albo wejść za róg, żeby zobaczyc nędzę jaka była w Europie w
Średniowieczu.. Po drugie - kultura pracy Azjatów jest odległa o
wieki od luidzi Zachodu. Pracowici
... tu napisał egzamin i trafił do średniaków... Jest w średniej grupie b. dobry i pewnie za długo nie zabawi, ale biorąc pod uwagę dystans jaki dzielił go od najlepszego w Sin i a w Stanach to tu jest większy....No i generalnie sposób naucznia angielskiego bardziej mi się w Stanach niż w sin podoba
często..Ciekawa jestem jak by sobie Twoje dzieci poradziły zmieniając kraj system kulturę? Ty oczywiście się nie przekonasz, bo trzymasz je pod kloszem. ( Oficalna wersja są za mądre na życie poza NYC)
A od mojego dziecka się odpimpaj... zmieniło system po raz trzeci jest w dobrej szkole ( dojeżdża, bo
Zobaczymy na ktory Harvard sie twoj orzel dostanie.
Myślę, że sobie lepiej poradzi niż Twoje i na pewno nikt za nie będzie musiał prac rekrutacyjnych pisać ....
I teraz wyobraz sobie ze moja corka byla najlepsza w szkole i to w tej szkole,ktora jest jedna z najlepszych w USA.
I super ... może zostanie pisarką drugą Suzanne Collins... Pisanie książek fajna robota w sumie.
jestem europejczykiem, a jakoś mi smakowała i to bardzo, oczywiście jeśli jedzie się do Azji należy się na obie żółtaczki zaszczepić, nie uważam, aby Chińczycy byli jakoś wyjątkowo brudni, widywałem nie mniej brudnych Polaków, nie wspominając o innych bliskich narodach, niczym się tam nie zatrułem
azja-od-kuchni napisała:
> No tak tak zapomniałam, że szkoły i dzieci Maksa są idelane tak jak on sam...
> Tylko przyszła rekrutacja na studia i genialnego syneczka zaorała mimo dobrego
> Sat... I jakoś Harvardu nie ma
Zobaczymy na ktory Harvard sie twoj orzel dostanie
azja-od-kuchni napisała:
> W Sin moj dzieciak był bardzo dobry, brał udział w olimp
> iadach, klubie debatującym i wyróżniał się mocno... tu napisał egzamin i trafił
> do średniaków...
I teraz wyobraz sobie ze moja corka byla najlepsza w szkole i to w tej szkole,ktora jest
Zo-h, wywiat niesamowity!
Z tym karpiem w Anglii ciekawa historia. U nas jedyne bezpieczne od pażarcia
karpie to w Łazienkach w Wawie pływają:)
Patrz, w akwarium hoduje m. in Bocje. Takie azjatyckie małe baleroniki, w
czerwone i czarne pasy. Byłem oburzony, że w Azji to ryba powszechnie
Czy to nie tam podaje się świeżo skoszony móżdzek z ,
chyba, kapucynkowego łba? Oprawca na widoku ... zgłodniałych gości
tę potrawę przyrządza .
Chińczycy ogłosili na czas igrzysk zakaz oprawiania psów saute i
innych dziwności kulinarnych.
A Polacy od setek lat tak lubią raczynę prosto
znam jeden blog - Azja od kuchni, ale on nie jest o jedzeniu :D
Łokiej, kminię, ale w dalszym ciągu twierdzę, że chili jest obecne w chińskiej kuchni góra od stu kilkudziesięciu lat, czyli - jak na tę kulturę - od niedawna. Bo papryka, której chili jest odmianą, pochodzi z Ameryki, nie z Azji.
--
Gadał dziad do obrazu, a obraz do niego: "Spieprzaj, dziadu".
, przybylo po pare kilo. Chlopcy za to chudli w oczach - mimo ze
jadalismy to samo.
Czy ktos byl w Azji i ma pomysl jak sie na dluzsza mete zywic? Od czasu do
czasu mieso lub rybe jesc trzeba. Sama sobie nie ugotuje, bo wynajmuje pokoj
bez kuchni (lokalny standard) i posiadam tylko czajnik elektryczny
Dzieki wielkie.
Pewnie, ze nigdy nie bedzie to tak prawdziwe jak od rdzennych
azjatow, ale zalezy mi na pogotowaniu wg mozliwie oryginalnych, a
prawdzonych przepisow, by sie rozkrecic i dostrzec roznice miedzy
nimi a moim wyobrazeniem o ichniej kuchni.
Na razie nakupowalam wiele rzeczy u
nie każdemu pasuje. więc nie 50/50, a 25/75.
"da się bez problemu, jeśli zamawiasz z odpowiednim wyprzedzeniem" - nie da się. Jeśli moją ulubioną knajpa jest wege-bar - to niezależnie od wyprzedzenia schabowego mi nie zrobią i już. Jeśli moją ulubioną knajpą jest "Azja-bar" - to także nie podadzą
. Musze chyba znalezc pare kreolskich przepisow i je tu zamiescic - dla mnie kuchnia doskonala, duzo lepsza od azjatyckiej, ale to kwestia gustu.
ulubioną knajpą jest "Azja-bar" - to ta
> kże nie podadzą schabowego, niezależnie od wyprzedzenia. Bo są to specyficzne,
> profilowane lokale, adresowane do mających konkretne preferencje odbiorców.
>
W japońskiej restauracji schabowego podadzą, w wietnamskiej podobny kotlet z kurczaka
:) siostra taka już jest. Od paru lat uzależniona jest też od fasolki
szparagowej, potrafi jak nic wchłonąć pół kilo i cierpi straszne katusze kiedy
sezon na fasolkę mija i jest ona dostępna wyłącznie w cenach czarnorynkowych.
A arbuza miksowała kiedyś Nigella z lodem, taki letni deser-tak jak
A czego byś oczekiwał po ludku, pracującym w HCP przez jakies
kilkanaście lat? "Homo sovieticus" - to nawet zbyt łagodnie....
Pojęcia "najzieleńszego" nie mają o negocjacjach, interesach w
świecie. To "puszczanie oka" , "od kuchni..." .... żenua!
Słoniki w sklepikach z porcelaną...
Szukam 2-3 podróżników na wyjazd. Planuję podróż na przełomie listopada i grudnia, na ok. 4 tygodnie. Wstępny plan mam taki, aby zacząć od Hongkongu, potem Macao, przelot do Kambodży,powrót z Bangkoku. Nastawiam się na zwiedzanie, poznanie kultury, obyczajów, kuchni - dość intensywnie. Kilka dni na
Azja, toś Ty teraz hameryka_od_kuchni? ;)
--
Domowej zapiski domowe.
Podobne danie występuje w większości kuchni narodów świata od Azji po Amerykę Południową i Północną.
Chodzilo mi o to, za Azja duza jest, podobnie jak same Chiny (przeciez wieksze od Europy), i roznice w kuchni tez sa duze- w zaleznosci od regionu czy kraju. To tak, jakby opisywac kuchnie europejska na podstawie np.: kuchni szkockiej- w koncu to tez Europa, nie? No, po prostu tak sie nie da.
W
spowodują taki wzrost czytelnictwa. Proszę o więcej i pozdrawiam Kura z Azja od kuchni.
--
azjaodkuchni.blogspot.sg/
Azja zmieniam sie w Ameryke od kuchni ;) bo tym razem jedziemy do. Stan?w ... Oczywišcie, że jest żal, ale mam nadzieje iż będzie r?wnie ciekawie ... Zwłaszcza w szkole bo po 4 latch singapurkiego rygoru wszysko będzie plaża
azja-od-kuchni napisała:
> Jak to egzaminy roczne za paraneście dni przecież luty dopiero?
Azjo, bo egzaminy mam w sesji otwartej, mogły być już i we wrześniu.
A ja Ci napisze , ze mieszkałam 4 lata w Azji i nie widziałam otylego Khmera, Birmanczyka czy Koreańczyka A przejechałem sporo. Wszystkie znane mi Japonki zaczynaja dzień od miski rozgotowanego ryżu a waza nie więcej niż 45 kg na głowę. Congee kupisz na każdym rogu w wielu krajach Azji jak u nas
zarcie z budek, czy pseudo"cos
tam"?
jednym slowem: ksenofobia czy raczej pragmatyzm?
ciekawam, bo ja od wyjazdu z Polski, wlasciwie jedynie na kuchni Azji "jade",
bo nie tylko jest tania,(przyp [rawy kosztuja troche lecz zaoszczedza sie na
innych skladnikach) , gotowanie zabiera 1/3 czasu w
Młodzi to jacyś mało obrotni dzisiaj:. Wpisz sobie azja od kuchni blog i już.
He he, a potem wychodzi na jaw że ten "lobbysta" to jakiś koleś z pogranicza
mafii, jak to było ze stocznią szczecińską. No i to załatawianie "od kuchni" -
pasjonujące! W sumie, to tak się "to robi" w Poznaniu - wystarczy popatrzeć na
interes z tramwajami, gdzie wygrała firma która zaproponowała
azja-od-kuchni napisała:
> Kupuję świeże warzywa, owoce i codziennie gotuję w domu.
Maksimum napisał :
Nie pisz tak oficjalnie bo cie cala zgraja znajomych bedzie nawiedzac.
Jak mówi pismo głodnego nakarmić spragnonego napoić ...Kto przyjdzie jeśc dostanie tylko musi mnie najpierw namierzyć ;)
Ciekawe dlaczego, prawda? Dlaczego nie w wątkach Sadosi, Azji-od-kuchni, Kocianny, Mamyemmy czy Kropkicom?
azja-od-kuchni napisała:
> To zależy o co pytała i z kim rozmawiała ;)
ze studentami uczelni.
azja-od-kuchni napisała:
> A dziecko czytające czy raczej mniej? Poważnie czy szalone ? Może to : lubimyczytac.pl/ksiazka/147730/zbuntowana
Azjo, to jest druga część serii - proponuję zacząć
wpisy spowodują taki wzrost czytelnictwa. Proszę o więcej i pozdrawiam Kura z Azja od kuchni.
--
azjaodkuchni.blogspot.sg/
Azja od kuchni, jeśli jeszcze tu zaglądasz, to poratuj - co ciekawego można zobaczyć w Singapurze z dwulatkiem - bardzo mobilnym, lubiącym zwierzęta, baseny i wszystko, co jeździ/lata/pływa? Będziemy tam przez 3 dni w lipcu. Dzięki :) A może ktoś inny podzieli się doświadczeniem?
.. nie dziwne, że ubrania mają zaniżoną rozmiarówkę, bo ja z azjatyckiej 16 nagle wchodzę w amerykańską 12.. Błyskawiczne odchudzanie przeszłam...
Poza kuchnią meksykańską i kiełbasa z polskiego sklepu niewile nam smakuje .. jakbyśmy papier jedli..Za to po zjedzeniu połowy amerykańskiego śniadanka w
Kabanosy ... Jeśli dotrą do Chin to podbija tamtejszy rynek. Miody rownież. Inglota kocha cała Azja a szczególnie Muzułmanki za lakiery do paznokci. No i ziaja .... Od dwóch lat obecna w Azji ( dzięki pewniej Polce zreszta) robi sie coraz bardziej popularna. Kilka razy w Stanach zderzyło mi sie
azja-od-kuchni napisała:
> Bo Maksiu sam po angielsku jest niekumaty
Czy ty musisz wszystkich koniecznie do swojego poziomu sciagac?