... zwana również czarcim łajnem. Czy bardzo śmierdzi? Występuje w przepisach kuchni indyjskiej. Jeszcze nie kupiłam, bo wyczytałam w necie, że fiołkami nie pachnie, a na dodatek inne przyprawy mogą przejąć jej aromat, w związku z czym należy super szczelnie zamykać opakowanie.
Czy da się
Witam. Znajomy przywiózł mi ostatnio asafetydę. Wiem, że to przyprawa dość popularna w Indiach, że bramini jej używają zamiast czosnku i ceuli (których ponoć jeść nie mogą) i że śmierdzi strasznie, ale podczas gotowania zapach ten zanika.
Pytanie-czy ma ktoś jakieś konkretne przepisy, w których ta
ania_m: jeśli możesz, to wrzuć te linki, chętnie wypróbuję. Ja znalazłam to tylko trzy przepisy w archiwum gazety:
kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/3,0.html?slowo=asafetyda
Robiłam już tę potrawkę z soczewicy
moge ci pare linkow do przepisow indyjskich podeslac. sa po angielsku i
niemiecku - wszystkie zalecaja uzycie jedynie SZCZYPTY przyprawy i ostrzegaja
przed przedozowaniem. zdaje sie, ze niezle musi cuchnac ;)
mysle tez, ze do prawie kazdego przepisu indyjskiego mozesz w sumie na upartego
dodac
Obrazki +:
images.google.com/images?hl=en&q=Asafetida&btnG=Search+Images&gbv=2
--
"Mądrej głowie dość dwie słowie".
Przepisy kulinarne są dłuższe.
wg Madhur Jaffrey
Nie trzymałam się ściśle przepisu,-z braku niektórych składników.
Zamieszczam ?swoją? wersję
3 łyżki oliwy
Spora szczypta asafetydy
1 czubata łyżeczka gorczycy
2 całe suszone chili
1/4 łyżeczki kurkumy
Makaron ryżowy, ugotowany wg instrukcji na opakowaniu
1 łyżeczka
Znowu ( a jakże ) z książki Anjum
4 łyzki oleju roślinnego
Szczypta asafetydy (nie posiadam)
1 łyzeczka gorczycy
14 liści curry
1 nieduża cebula – posiekana
3 g świeżego imbiru – drobniutko posiekane (ja tam starłam)
5 dużych zabków czosnku – jak wyżej
Sól
Pół łyżeczki
to chyba jednak to curry, bo tam było o asafetydzie, której nie miałaś - to mi utkwwiło w pamięci.
A dałabym sobie ręce obie uciąć, że to było curry z ziemniakami.
Serdeczne dzęki za przepis!
--
’Cause I told you once / And then I told you twice / And now I told you three times / And at
Och, to jeden z najgorszych eksperymentów kulinarnych. Przepis był zamieszczony w dodatku
do Gazety Wyborczej - "Kulinarnym atlasie świata", ale jest też tutaj
z książki Anjum Anand
4 łyzki oleju roślinnego
Szczypta asafetydy (nie posiadam)
1 łyzeczka gorczycy
14 liści curry
1 nieduża cebula ? posiekana
3 g świeżego imbiru ? drobniutko posiekane (ja tam starłam)
5 dużych zabków czosnku ? jak wyżej
Sól
Pół łyżeczki kurkumy
Pół łyżeczki chili w
i podsmażasz na złoto. Wszystko razem wrzucasz do jakiegoś dzbana do miksowania i miksujesz na gładko. Tyle oficjalnego przepisu. Osobiście radzę dać nieco mniej płatków, bo lubią dawać goryczkę jak pasta wystygnie i postoi w lodówce. Ja zeszłam tak do 4 łyżek.
W innych przepisach widziałam, że
No mnie tak sobie idzie - na razie tyle, że dokupiłam różnych przypraw, jak
liście curry czy asafetydę ;-) Raz zrobiłam Serwusowej takie śniadanko: jajka w
koszulkach na ziemniakach smażonych z takim indyjsko-podobnym sosem - jajka
wyszły świetne, sos też, ale ziemniaki powinny się były o wiele
Teoretycznie się zgadzam, jednak "Dakshin" to pozycja szczególna :) Do przepisu na pierwszej lepszej, na chybił trafił otwartej stronie, potrzebne są:
- zielone papryczki chili - wiadomo, można zastąpić czerwonymi, ale to nie to samo,
- urad dal - można zastąpić orzeszkami ziemnymi, ale - patrz
No to ja Wam podam przepis na prawdziwe samosy.
A jak mi się uda je dzisiaj zrobić - to zamieszczę zdjęcie...
Ciasto:
2 szklanki mąki
2/3 szklanki wody (ew. jogrtu pół szklanki)
4 łyżki ghi (olej lub masło)
1 łyżeczka soli
Nadzienie, które ośmielę się zaproponować:
1.kalafior, groszek