filtrujemy a pozostałe owoce sypiemy
cukrem, mieszamy i powtarzamy czynność wstrząsania przez 2-3 tygodnie do
rozpuszczenia cukru. Otrzymanym w ten sposób syropem zalewamy pierwszy nastaw i
zostawiamy do sklarowania. Wiadomo, że im dłużej tym lepiej. Resztę syropu i
owoce można zużyć zalewając wódką aby
galaretka, która potem jest na dnie butelek), ja trochę zmodyfikowałam i dodaję najpierw pół litra wódki, żeby sok zahartować, a dopiero potem spirytus.
Natomiast cukier gotuję z minimalną ilością wody, studzę i dodaję, zamiast mieszać w zimnym soku.
Podobno całą tajemnicą w dobrej nalewce z aronii są
Nalewka z aronii byla, mniam, mniam, pewnie....... Ale producent nie podal gradusowna etykiecie,
pewnie w obawie przed pazernym monopolem panstwa.
Moja ulubiona!!!!!! Zalewasz owoce - na oko zazwyczaj to robię, takie powiedzmy 5l widerko aroni, zalewam 1 l wódki i 1 l spirytusu plus 1,5 kg cukru, odstawiam w nasłonecznione miejsce na ok miesiąc potem przez gaze i do butelek w ciemne miejsce:) PYSZNA!!!!
A jaką aronie tą wódkę piją? Podziel się swoimi obserwacjami bo ty wiesz
wszystko.
jul-kaa napisała:
> A te liście wiśni konieczne? Nie mam i nie wiem, skąd teraz wziąć...
Liście nadadzą wiśniowy posmak, tam masz zaledwie szklankę owoców na ok. 2 litry płynu.
Poza tym to przepis na wódkę z sokiem, nalewka powstaje w procesie maceracji.
> Gdzieś wyczytałam, że
od lat robię nalewkę z aronii w następujący sposób:
własne aronie
sok z tychże aronii wyciskany w sokowirówce
cukier
spasteryzowane.
najtańsza whisky lub wódka + spirytus.
sok zmieszać z whisky lub wódką wzmacniając spirytusem tak aby wyszło min. 45-50% alkoholu.
ponieważ co roku wychodzi
-spirytus 96% 0,5 litra
-wódka czysta 40% 1,5 litra
Owoce aronii,płuczę,odsączam i wkładam do balonu małego wyparzonego.Następnie dodaję skórkę z cytryn i sok wyciśnięty,wsypuję cynamon,goździki,cukier , wlewam spirytus i wódkę czystą.Balon korkuje, lekko potrząsam i wynoszę w ciemne miejsce.Co jakiś
połączona z alkoholem -może być w zamrażalniku.
robienie nalewek to duża frajda:).
pozdr.
Witajcie!
Jestem świezo po weselu. Bylo u nas na imprezie 40 osób, plus zespól. Kupiliśmy
50 butelek wódki i 12 win. Zostało nam 30 butelek:( po tym jak rozdaliśmy
jeszcze kierowcy, w hotelu itp Myslę że o,5 litra na parę wystarczy.
Pozdrawiam
,
rosyjskim, czeskim, ukraińskim, białoruskim, litewskim, estońskim i
rumuńskim. Próżno szukać tego słowa we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech
czy Włoszech - mówi Grzegorz Russak, historyk, jeden z animatorów odrodzenia
produkcji tradycyjnych nalewek i wódek w Polsce. Każdy region słynął z innego
Aronia zapowiada się bardzo smacznie, ale wino jabłkowe zalatuje z lekka alpagą.
;) Dziucholec daj jakieś wskazówki. Pigwa to taki mały krzaczek z kolcami,
właściwie pigwowiec, owoce cierpkie dlatego w przepisie jest miód. Zalewamy
wódką, bo ja spirytusu nie znoszę
NALEWKA Z PIGWY
1kg pigwy
1kg cukru
0,5lwódki(zamiast wódki może być spirytus,wtedy będzie bardzo mocnaaaaaaaaaaa)
0,5l spirytusu
Pigwę zasypać cukrem i pozostawić na 2 tyg w zamkniętym naczyniu,od czasu do czasu mieszając.Następnie dodać 0,5 l wódki lub spirytusu.Pozostawić na kolejne 2 tyg
cytrynę. Ponownie zagotuj konfiturę. Gotuj przez kwadrans, po czym dodaj skórkę otartą z cytryny. Gotuj nadal, aż konfitura osiągnie pożądaną konsystencję. Pod koniec połącz ją z sokiem wyciśniętym z cytryny i kieliszkiem wódki. Dokładnie wymieszaj.
Przełóż konfiturę do wyparzonych słoików. Ustaw je w
cytrynę. Ponownie zagotuj konfiturę. Gotuj przez kwadrans, po czym dodaj skórkę otartą z cytryny. Gotuj nadal, aż konfitura osiągnie pożądaną konsystencję. Pod koniec połącz ją z sokiem wyciśniętym z cytryny i kieliszkiem wódki. Dokładnie wymieszaj.
Przełóż konfiturę do wyparzonych słoików. Ustaw je w
Dojrzałe owoce aronii (1 kg) pozbawić ogonków i szypułek. Umyć, wsypać do gąsiora. Dodać (0,5 kg) cukier, laskę wanilii, mały kawałek suszonego kłącza imbiru. Zalać wódką 50% zrobioną ze spirytusu. Przez dwa tygodnie trzymać w szczelnie zamkniętym gąsiorze, w ciepłym, słonecznym miejscu. Następnie
Dojrzałe owoce aronii (1 kg) pozbawić ogonków i szypułek. Umyć, wsypać do gąsiora. Dodać (0,5 kg) cukier, laskę wanilii, mały kawałek suszonego kłącza imbiru. Zalać wódką 50% zrobioną ze spirytusu. Przez dwa tygodnie trzymać w szczelnie zamkniętym gąsiorze, w ciepłym, słonecznym miejscu. Następnie
natla napisała:
> Już sie chwaliłam, że też wyprodukowałam nalewkę z aronii i liści wiśniowych. B
> yła (niestety, była) przepyszna.
I nie musi długo dojrzewać w razie pilnej potrzeby. ;) Ja robię wiśniówkę, figówkę i czasami likier kawowy. No i taki czarny, smolisty zajzajer z
Wiem, wiem, aronia to taki owoc. Moja teściowa robi z tego dżem, a teść wódkę :)))
Nieporozumienie polega na tym, że nie wzięłaś pod uwagę drugiej części
cytowanego fragmentu: "Jeżeli zaś uważa się za coś
nieporównywalnie lepszego, tak dalece, że nie zniesie żadnego wspólnego
skojarzenia - to
i przeziębienie: rozpuścić łyżkę prawdziwego masła, dodać
kieliszek wódki/koniaku (u mnie wódka nie schodzi w ogóle, dostałam kiedyś
Finlandię żurawinową i zużyłam ją przez kilka lat wyłącznie do tej mikstury),
łyżkę miodu i wypić, pamiętając o odpowiedniej temperaturze. Ma być ciepłe, ale
nie
wódką, i
spirytusem, spirytusu ma być gdzieś 1/4 ilości wódki, płyn musi sięgać gdzieś 2
cm ponad owoce i też stoi z miesiąc, potem zlewamy do butelek przez gazę a to
co zostanie w gąsiorze zalewamy wodą aby wyciągnąć alkochol z owoców i mamay
albo słabszą nalewkę do wypicia szybciej bo słabiej
Zobaczcie co znalazłam, kiedy przeszukiwałam internet w poszukiwaniu porad nt. wekowania
"Ja sprzątając kiedyś piwnicę u mojej babki, podobnie jak autor znalazłem słoiki z przetworami – dżem z aronii, marynowane grzybki i ogórki kiszone. Wszystkie przetwory robione w domu. Po naklejonym na
Ładne :D
Nie chciałam się tam "wtrancać", bo to nic pewnego, ale być może będę w stanie uzyskać przepis na nalewkę z aronii dla niejakiego Emilyana (mam nadzieję, ąe nie robię błędu w nicku). Nalewka jest wytrawna, cierpka i tylko lekko słodkawa. Ze słodkości, to tam chyba idzie tylko "mjut
tanim winkiem... nie warto.
Poza tym pestkówka- ma posmak migdałowy, coś jak amaretto- w sumie to taki syropek, i używam do nasączania ciast, np do tiramisu. Tak z kieliszka smakować, to raczej nieeee...
Z czarnej porzeczki- robię raczej wytrawną (coś jak wódka, zwana jest Smorodinówką ) . Im dłużej
gree.nka napisała:
> mnie się wydaje, że od ilości piw trzy to za dużo
Moj rekord to chyba 10 piwek.
Normalka to np. 2-3 piwka i pol litra wódki, ale w drinkach (niecierpie wodki czystej).
I nawet bys nie poznala ze cos wypilem.. ;)
Moje ukochane drinki co robie prawie co dzien
, jagody, brzoskwinie,
morele, aronia ,kończą sliwki żółte i węgierki nastepnie dostaje ta nalewka ok
350 ml spirytusu i do butelek leżakować ok 6 miesiecy.Tak samo robie wisniową
nalewkę porzeczkowo - wisniowo- malinową , no i malinową .Jesli chodzi o w/w
ratafię to zaczynam od lipca jak truskawki
puszczać sok?
Teraz raczej należy wyrzucić.
W dawnych czasach to się coś takiego ratowało, przerabiając na wódkę, lub owocowy ocet, ale teraz wiemy, że właśnie TAKA żywność, czyli popsuta, spleśniała, przetwarzana w jakikolwiek sposób może być w przyszłości powodem choroby nowotworowej.
Pozdrawiam
.
Podobne dziiałanie jak alicyna ma bioflawonoid o nazwie bromelina, który zawarty jest w ananasach.
Należy uzupełnić niedobór witaminy C w organizmie. Znajdziemy ją w cytrusach, truskawkach, malinach, czarnej porzeczce, aronii, żurawinie, kiwi, jabłkach, kapuście, sałacie, pietruszce i selerze.
Jogurty
oczyścić z szypułek, opłukać, osuszyć i włożyć do słoja, przesypując cukrem. Zamknąć szczelnie, odstawić w ciepłym, jasnym miejscu. Powstały sok odlać, wlać do wyparzonego naczynia i wstawić do lodówki. Owoce zalać wódką i odstawić na 3 tygodnie. Zlać nalewkę, dodać sok porzeczkowy i spirytus. Szczelnie
No to może z aronii zrezygnuję,chociaż podobno jak się ją przemrozi to jest
bardziej zjadliwa i zdecydowanie mniej cierpka.A na pigwówkę to też mam ochotę:)
Ja w ogóle to mało 'trunkowa' jestem,a nalewki zaczęłam robić w tym roku z
czystej ciekawości.No ale muszę przyznać że warto,chociaż ta z
nogi
nawet umarłego. Niezastąpiona po
obiedzie u dobrej przyjaciółki, ale złej
kucharki. Doskonała po przemar-
źnięciu.
Dawkowanie:
Stosować w umiarkowanych ilościach,
bo zamiast postawić, powali.
JEŻYNÓWKA
Skład:
Pół kwarty jeżyn, kwaterka spirytusu;
2 kwaterki wódki, 2
.
Jakieś było moje zaskoczenie. Spodziewałem się obrzydliwych cieczy.
A tymczasem? Bardzo przyzwoite wina. Pyszne, słodkie.
Oczywiscie też zdarzają się gorsze ale w większości to bardzo dobre i godne polecenia WINA.
Celowo podkreślam słowo WINA. UNIA EUROPEJSka zakazała używania slowa WINO wobec
aronii, tez fajny, ale zapomniałam nazwy. Jak ktoś pamięta, chętnie skorzystam :-)
No i trzeba czyścić ten nosek, najlepiej fridą i sterimarem CU, bo miedź działa bakteriobójczo, zadbać o wilgotne powietrze w domu (jedna pediatra mi kazała ręczniki w wodzie z dużą ilością soli morskiej moczyć albo
, truskawek, poziomek, malin, jeżyn, czereśni, aronii, moreli, brzoskwini,
z różnych cudactw których już nie pamiętam - z jakichś mango i bingo, z figo i
fago, z młodych pędów bambusa ...
Tylko nie z GRAPEFRUITA!
Już rozmawiałem z kierownikami sklepów (którzy w ogóle chcieli ze mną
rozmawiać
(liczne kontakty ze swiatem
orientalnym), ale przede wszystkim polska specjalność – nalewki, w tym miody
litewskie, dziś tak często mylone z syconymi.
Ludzie ubodzy pijali czystą wódkę zwaną okowitą, z której w zasobnych domach
wyrabiano nalewki. Każdy dom, szczególnie na Kresach
, wina,
najczęściej wegierskie, zwane wegrzynami, araki (liczne kontakty ze swiatem
orientalnym), ale przede wszystkim polska specjalność – nalewki, w tym miody
litewskie, dziś tak często mylone z syconymi.
Ludzie ubodzy pijali czystą wódkę zwaną okowitą, z której w zasobnych domach