Ostatnio dużo wątków o tanim odżywianiu. Propozycje: pasztetowa, makaron, dżem to tylko na b. krótka metę. Zachęcam do roślin strączkowych: wysokobiałkowe, dużo witamin, sporo kalorii, mało toksyn i bardzo tanie. Jak się trochę o tym poczyta, to również łatwe i szybkie w przygotowaniu. Cały Wschód
W Dzielnicy Łacińskiej za 15€ można zjeść trzydaniowy obiad (zupa lub przystawka + danie główne + deser). Nie należy tylko wybierać dań z karty, tylko zamówić zestaw. W ramach każdej części zestawu mamy zwykle wybór spośród większości dań dostępnych w karcie, ale poza zestawem sporo drożej
Warto się zorientować w cenach octu balsamicznego (Aceto Balsamico), te krótko
leżakowane są tanie i wiadomo nie odbijają jakości długo leżakowanego produktu.
Ceny dla rożnych kieszeni, zobaczcie sami
.goldencrown.co.il.
Sprawy ważne dla zainteresowanych noclegiem. Hotel jest czysty, wspaniale
wyremontowany; miła, życzliwa obsługa; pokój dwuosobowy ze śniadaniem
kosztuje 120 USD, co na warunki izraelskie jest tanio. W hotelu znajduje się
restauracja serwująca potrawy regionalne, podobno jest bardzo dobra, nie
.goldencrown.co.il.
Sprawy ważne dla zainteresowanych noclegiem. Hotel jest czysty, wspaniale
wyremontowany; miła, życzliwa obsługa; pokój dwuosobowy ze śniadaniem kosztuje
120 USD, co na warunki izraelskie jest tanio. W hotelu znajduje się restauracja
serwująca potrawy regionalne, podobno jest bardzo dobra, nie
libii są tanie max. 3dinary, na tipy też dają niewiele. Myślę że na tek kasie
kładzie rękę biuro.
Generalnie jesteśmy bardzo zadowoleni, ale wielka w tym zasługa pilotki Izy,
która posiada dużą wiedzę o krajach arabskich, zwyczajach i kulturze a co
najważniejsze potrafi to w ciekawy sposób
zajęciu miejsc w autokarze, dowiedzieliśmy się, że przedstawiciel Oasis jedzie z nami tylko 5 minut do hotelu w Monastyrze, a dalszą część drogi pokonujemy z arabskim kierową. Pani z firmy nic nie wiedziała na temat naszego hotelu. Po przyjeździe około 5 rano zakwaterowaliśmy się w hotelu. Pokój 29
morza co zjadlem w Tajlandii nie zjadlem przez cale
zycie.
Super potrawy, zupy wiekszosc na ostro, wspaniale ryby, desery banany
zapiekane w ciescie z lodami itp.
Dla odwaznych ropuchy, karaluchy i inne robaczki.
Bardzo Tanio. Mozna pozwolic sobie na wiele. Z tad tez spotkalismy ludzi z
nastepnym razem nim sie wypowiesz pzreczytaj pytanie :D
>
> Ceny sziszy rozne, ale okolo 8-10 LE w lokalnych knajpkach. Piwo
lokalne tanie,
> za markowe licza sobie nawet z 30-40 LE. Napoje podaja zwykle z
lodem, jedzeni
> e w lokalnych knajpkach przygotowuja zawsze na zamowienie
tylko do jestski (15min za 45din/osoba) oraz loty spadochronem za motorowka (30din/osoba tandemy taniej) oczywiscie ceny do negocjacji. Mister mister dobra cena :)
Na plazy dostepne za free rowery wodne (najlepiej rano kiedy nie ma tlumu w wodzie ok 10) oraz kajaczki i czasami windsurfing
przekręt jest taki że
dają nam kartkę wypisaną po arabsku i mówią żeby sobie wymienić więcej waluty
bo z tą kartką na lotnisku przy wylocie nam wymienią LE na walutę. Oczywiście
jest to nie prawda.Lepiej wymieniać często małe sumy niż raz większą.
Na terenie hotelu są też sklepy z pamiątkami i
używany przez pewien czas, rano arab dostał 10 dolców i zrobił go na błysk, odnośnie sprzątania to nie ma co narzekać, wymian pościeli, ręczników na bieżąco, wymiana napoi w lodówce na bieżąco, puste buteli wymienia, jak jest do połowy wypita to nie wymienia. Do lodówki daje colę fantę sprite i mineralną
białego czy żółtego sera,
jajecznica, mortadela typowa dla wszystkich krajów arabskich i słodkości), za
to wieczorem do wyboru 3 warianty zupa (lub przystawki) drugie (polecam
zwłaszcza świetne dania rybne!) i deser. To co piszę dotyczy oczywiście HB, ale
All tam nie widziałem. Napoje w
jest na całym świecie, bo meble tej
marki sprzedawane są do Rosji, Niemiec, Belgii, Chorwacji, Stanów Zjednoczonych
i na Ukrainę. Majątek Tadeusza Chmiela wyceniany jest na 1 300 000 000 PLN.
Chmiel specjalizuje się w produkcji tanich mebli z płyty wiórowej, które, jak
pokazują zyski biznesmena
sklepie jest dobry, ale ten świeży, nie pakowany w folię.
W Zorbasie jest fajny basen, bo całkiem duzy jak na hotel, w barze nad basenem mozna dobre souvlaki (suflaki,czyli szaszłyki) zjeść, właściciel jest przemiły. I tam jest taniej, niż w tawernie na plaży, ale tam z kolei właściciel jest
ma własny namiot z knajpką na powietrzu, a raczej pod
namiotem.
> 2. czy na plazy trzeba korzystac tylko z barow hotelowych /pewnie drogich/
czy
> tez mozna wyskoczyc do jakiejs lokalnej knajpki /ciekawiej, taniej/?
AD2. My wybieraliśmy hotel (głównie z racji dzieci), ale i
hieroglifów, wyrażone w dumnych posągach bogów i faraonów,
zanurzone w granatowych, nieprzeniknionych wodach Nilu, który od tysiącleci
snuje się leniwie i ospale, a jednocześnie dostojnie, wśród pustynnych kamieni
i piasków zamieniając je w żyzną glebę.
Drugi świat to świat arabski – rozgadany
) - wszystkie chyba należą do jednego właściciela. Ceny w sklepach
dość przyzwoite - właściwie to taniej w nich było niż na ulicy po wyjściu ze
statku - ceny raczej nie do targowania ale bardzo niskie. W jednym ze sklepów
zamówiliśmy sobie koszulki z napisami po arabsku "Nie jestem rosjaninem i nie
dobrą lokalizację. Znajduje się o 20 funtów
egipskich drogi taksówką od NamaBay (takie centrum i deptak, jak ktoś lubi
disco) oraz 10 funtów od Old Market (namiastka arabskiego targu - tanio). Po
drugiej stronie ulicy jest Alf Leila Wa Leila (inaczej Fantasia). Ładne,
bajkowe miasteczko z
dobrą lokalizację. Znajduje się o 20 funtów
egipskich drogi taksówką od NamaBay (takie centrum i deptak, jak ktoś lubi
disco) oraz 10 funtów od Old Market (namiastka arabskiego targu - tanio). Po
drugiej stronie ulicy jest Alf Leila Wa Leila (inaczej Fantasia). Ładne,
bajkowe miasteczko z
dobrą lokalizację. Znajduje się o 20 funtów
egipskich drogi taksówką od NamaBay (takie centrum i deptak, jak ktoś lubi
disco) oraz 10 funtów od Old Market (namiastka arabskiego targu - tanio). Po
drugiej stronie ulicy jest Alf Leila Wa Leila (inaczej Fantasia). Ładne,
bajkowe miasteczko z
> hotelu Mirette, który ma własny namiot z knajpką na powietrzu, a raczej pod
> namiotem.
>
> > 2. czy na plazy trzeba korzystac tylko z barow hotelowych /pewnie drogich/
>
> czy
> > tez mozna wyskoczyc do jakiejs lokalnej knajpki /ciekawiej, taniej/?
>
>
DESER
JEDZENIE- skoro już jesteśmy przy jedzeniu… ///JAKIM JEDZENIU? Aha…
Polecam nie wybierać się na stołówkę. Po co doprawiać „udane wakacje” szczyptą
Wku..enia. Jedzenie straszne, byłem na stołówce dwa razy. Pozostałą część wyjazdu
Żywiliśmy się na własną rękę, co
:00-21:00 Codziennie jakieś mięso, zup nie próbowaliśmy,
fasolka szparagowa, makaron, ryby, bardzo dużo sałatek, pieczywo, arbuzy,
winogrona, na deser kisiel, budyń. Można było się najeść do syta. Napoje do
kolacji płatne. Woda 1l 1,60Euro, karafka wina na dwie lampki 7Euro.
Stołówka bardzo czysta, świeżutkie
nawet
dwie były. Jeżeli chodzi o jedzenie to jest bardzo dobre, ale znacznie
różniące się od polskiego. Po prostu potrawy arabskie, niby co wieczór inny
bufet, raz marokański, raz libijski, raz egipski itp. Oczywiście, jak się
uprzesz, to znajdziesz zwykły ryż, do tego coś smażonego przypominającego
słońce a
otwieraja ok 10.00 + kwadrans studencki ;-)
Oferta jedzenia przy aquaparku uboga - tylko do zaspokojenia
pierwszego głodu.
Sąsiedni hotel Alf Leila Wa Leila:
można wchodzić swobodnie na teren (z boku od strony Jungle Aqua
Park) Hotel ma ciekawy pasaż ze sklepikami w stylu arabskim
się nawet mocno rozważana oferta konkurencji
którą od programu logosu odróżnial tylko Synaj,była za to sporo
tańsza, w końcu zwyciężyl jednak argument o tym że być może to ten
jeden jedyny raz i decyzja zapadla.
Nie chcę powtarzać powyższego opisu, dlatego krótko przy każdym dniu
napiszę co