mimose napisała:
> Andruty sprzedawali w sklepiku szkolnym, nieźle schodziły :-) Też bym sobie zja
> dła.
Andruty, to są po prostu śląskie oublaty, u nas tego od zaj...ebania po sklepach ;-)
TORT ORZECHOWY
Ubić sztywno pianę z 3 białek, dodając po trochu 20 dkg cukru-pudru, aż masa będzie
gotowa, Dodać łyżkę roztopionego miodu, posiekane drobniutko orzechy (12,5 dkg) oraz
paczkę cukru waniliowego. Tortownicę wyłożyć andrutem lub opłatkiem, Wylać masę
i zapiec w średnio gorącym
przy
skrzyżowaniu śląskiej i wielkopolskiej w niedzielę w czasie mszy).
wystarczyłoby nawet przejść się po oficynach żeby wystwić masę mandatów dla
zarządców za brak porządku i meneli za picie alkoholu w miejscach publicznych.
może należałoby wprowadzić jakiś system motywacyjny dla pracowników
w alei fontann (tam akurat miejsc
parkingowych chyba chwilowo nie brakuje, ale od przybydku głowa nie boli).
co z tego że po zamknięciu jagiellońskiej (od wojska polskiego do śląskiej) nie
będzie tam sklepów? pietrószką można handlować w dowolnym miejscu, zapewniam
cię że sprzedawcy nie