Według antropologa Paula R. Mullinsa, pierwsza książka kucharska, która wspomina donuty, powstała w 1803. W XIX wieku donut wyglądał i smakował dokładnie jak współczesny, był utożsamiany z amerykańskim jedzeniem
Według antropologa Paula R. Mullinsa, pierwsza książka kucharska, która wspomina donuty, powstała w 1803. W XIX wieku donut wyglądał i smakował dokładnie jak współczesny, był utożsamiany z amerykańskim jedzeniem
Według antropologa Paula R. Mullinsa, pierwsza książka kucharska, która wspomina donuty, powstała w 1803. W XIX wieku donut wyglądał i smakował dokładnie jak współczesny, był utożsamiany z amerykańskim jedzeniem
Proszę aż tak bardzo ich nie krytykować.
Ja lubię te zwykłe "glazed original", czyli te normalne w kształcie pierścienia
polane lukrem. Wszyskie inne są za mdłe. A i te normalne po drugim już ci się
zbiera na mdłości. Ale to cecha wszystkich amerykańskich słodyczy - o wiele za
słodkie i mdłe
Według antropologa Paula R. Mullinsa, pierwsza książka kucharska, która wspomina donuty, powstała w 1803. W XIX wieku donut wyglądał i smakował dokładnie jak współczesny, był utożsamiany z amerykańskim jedzeniem
--
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/wd/qa/jcow/UBZWRKMkOwbtiZZaBX.jpg
Według antropologa Paula R. Mullinsa, pierwsza książka kucharska, która wspomina donuty, powstała w 1803. W XIX wieku donut wyglądał i smakował dokładnie jak współczesny, był utożsamiany z amerykańskim jedzeniem
--
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/wd/qa/jcow/UBZWRKMkOwbtiZZaBX.jpg
Według antropologa Paula R. Mullinsa, pierwsza książka kucharska, która wspomina donuty, powstała w 1803. W XIX wieku donut wyglądał i smakował dokładnie jak współczesny, był utożsamiany z amerykańskim jedzeniem
--
https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/wd/qa/jcow/UBZWRKMkOwbtiZZaBX.jpg
Munkki (Finlandia)
Munkki odrobinę przypominają amerykańskie donuty, ale są o wiele cięższe. Ich ciasto składa się z masła, jajek, mąki i soli. Najczęściej występują w formie pierścienia albo kółek wypełnionych truskawkowym dżemem. Wariacją na ich temat jest possu ? płaska i niemal kwadratowa
Sfenj (Maroko)
Ich kształt przypomina amerykańskie donuty ? poza tym, że nie są idealnie opływowe. Drożdżowe ciasto na sfenji jest lepkie i niesłodzone. Często sprzedaje się je prosto z ulicy. Doskonale smakują zarówno z cukrową posypką jak i bez niej. Jada się je na śniadanie z filiżanką herbaty
Munkki odrobinę przypominają amerykańskie donuty, ale są o wiele cięższe. Ich ciasto składa się z masła, jajek, mąki i soli. Najczęściej występują w formie pierścienia albo kółek wypełnionych truskawkowym dżemem. Wariacją na ich temat jest possu ? płaska i niemal kwadratowa wersja tego samego
Munkki odrobinę przypominają amerykańskie donuty, ale są o wiele cięższe. Ich ciasto składa się z masła, jajek, mąki i soli. Najczęściej występują w formie pierścienia albo kółek wypełnionych truskawkowym dżemem. Wariacją na ich temat jest possu ? płaska i niemal kwadratowa wersja tego samego
Munkki odrobinę przypominają amerykańskie donuty, ale są o wiele cięższe. Ich ciasto składa się z masła, jajek, mąki i soli. Najczęściej występują w formie pierścienia albo kółek wypełnionych truskawkowym dżemem. Wariacją na ich temat jest possu ? płaska i niemal kwadratowa wersja tego samego
Sfenj (Maroko)
Ich kształt przypomina amerykańskie donuty ? poza tym, że nie są idealnie opływowe. Drożdżowe ciasto na sfenji jest lepkie i niesłodzone. Często sprzedaje się je prosto z ulicy. Doskonale smakują zarówno z cukrową posypką jak i bez niej. Jada się je na śniadanie z filiżanką herbaty
Sfenj (Maroko)
Ich kształt przypomina amerykańskie donuty ? poza tym, że nie są idealnie opływowe. Drożdżowe ciasto na sfenji jest lepkie i niesłodzone. Często sprzedaje się je prosto z ulicy. Doskonale smakują zarówno z cukrową posypką jak i bez niej. Jada się je na śniadanie z filiżanką herbaty
Sfenj (Maroko)
Ich kształt przypomina amerykańskie donuty ? poza tym, że nie są idealnie opływowe. Drożdżowe ciasto na sfenji jest lepkie i niesłodzone. Często sprzedaje się je prosto z ulicy. Doskonale smakują zarówno z cukrową posypką jak i bez niej. Jada się je na śniadanie z filiżanką herbaty
jeśli chodzi o pączki, to nauczyłem się przekładać amerykańskie donuty
ponad nasze rodzime pączki. Nasze są dla mnie za ciężkie, za tłuste, za twarde.
Amerykańskie donuty, zwłaszcza marki Krispy Kreme, to cacuszka. Pojechałem do
Polski kilka razy i szukałem tych pączków z mojego dzieciństwa po
rozumiem.
Chociaż jeśli chodzi o pączki, to nauczyłem się przekładać amerykańskie donuty
ponad nasze rodzime pączki. Nasze są dla mnie za ciężkie, za tłuste, za twarde.
Amerykańskie donuty, zwłaszcza marki Krispy Kreme, to cacuszka. Pojechałem do
Polski kilka razy i szukałem tych pączków z mojego
wiedzący o istnieniu pańskiej skórki, którzy dla
mieszkańców Warszawy, jak słusznie napisano, bo NIE dla Warszawiaków
chcą stworzyć nową tradycję, grzebiąc najlepiej starą. NA NOWYM
ŚWIECIE MOŻNA KUPIĆ OD BARMANÓW (BO KELNERÓW JUŻ NIE MA!) MUFFINY,
DONUTY, CIASTA MARCHEWKOWE I INNE AMERYKAŃSKIE
Amerykańskie donuty nie mają sobie równych. Zwłaszcza te z Krispy Kreme. Lekkie jak puch, delikatne, w sam raz słodkie. Same się rozpływają. Popite kawą ze Starbucks - cud.
Polskie pączki są ciężkie jak wyschłe bułki, ociekają smalcem, boli po nich brzuch, nie można więcej ich zjeść jak dwa
wyrobnikiem polskich pączków w mojej okolicy jest pewna polska rodzina,
która nie robi tego tak dobrze jak warszawskie cukiernie, więc nie miałem zbyt
dużej siły przebicia. Tak więc nadal amerykańskie donuty są lepsze. Są słodkie
jak cholera i nie porównują się głębią smaku z prawdziwym polskim pączkiem
. Podobnie najlepsza kuchnia francuska czy niemiecka to w USA, a nie we Francji czy Niemczech. Podobnie to tutaj są najlepsze polskie kiełbasy, wędliny, pierogi itd, a nie w Polsce. Próbowałem wędlin i pierogów w Polsce - po prostu najgorsza nędza.
Ale mówię też o samej kuchni tzw. amerykańskiej - steki
Typowo amerykanska kawa, podobnie jak i zarcie (nie pisze o ethnic foods) byly zawsze bardzo podlej jakosci, dlatego wlasnie ten czejn zrobil w North Am taka kariere. Sukces wynikl z braku jakiejkolwiek konkurencji, pomyslu odwolywaniu sie do europejskich wzorcow jakosci, niby artystycznego klimatu
europie.
wiekszosc amerykanow jest zakochanych w europie, snobizmem i sukcesem jest dla
nich fakt jezdzenia tam czy mieszkania, nie wspominajac o posiadaniu
amerykanskiego samochodu, picia europejskiej kawy itp.
skad taki sukces starbucks czy second cup w north am?
bo amerykanie maja dosc niskiej
Gość portalu: antilevi napisał(a):
> oczywiscie polnocnej, i nie chodzi mi o donuty i hot dogi, ale prawo i sposob
> myslenia. coraz bardziej staramy sie wprowadzic nie dajace takich efektow prawo
Wiesz co, byłem w tym roku 2 razy w Stanach, 3 tygodnie w Kalifornii (w styczniu)
i