Moim zdaniem za dużo szczęścia naraz.
Prostsze dodatki do mięsa i zdecydowanie alternatywa dla brukselki (fuj fuj fuj, sam zapach sprawia, ze mi słabo, wielu ludzi tak ma).
Przekąski przetrzebić, część wymienić na warzywne (np łódeczki z cykorii z czymkolwiek, choćby serem plesniowym, gruszką
:-)))) Ostatnio zgrzeszyłam kotlecikiem serowym (bez dodatków).
Ja tam jadałam, jak miałam całodniowe meetingi i mi firma obiadek zapewniała.
Ale z porcji obiadowej zjadałam 1/4 mięsa i surówkę.
Za to teraz - w ramach alternatywy - dożywiam się sałatką warzywną made by
Mamcia i rzeżuchą skiełkowaną w
ręce, oznacza, że
to wszystko ma dostać?
Wracając do meritum: czy córka jest smakoszem octu, jako takiego, czy marynat?
W sprawie marynat nie pomogę, pić zalewę odradzam, natomiast... może podsuniesz
jej, jako alternatywę, coś z dodatkiem octu warzywnego lub/i balsamicznego (bo
do marynat
. Wieczorem możesz zjeść kubczek sera wiejskiego, albo zieloną sałatkę z tuńczkiem, albo coś z trzech jajek.
I nie musisz jeść codziennie chleba z dżemem. ;-) Możesz robić sobie owsiankę z mlekiem migdałowym, albo inną wegańską alternatywą do mleka krowiego z owocami, albo dobrego razowca z pastę warzywną
mysle, ze zrobie z łososiem, tylko zamiast dodawac do wedzonego łososia majonezu dodam mieszanke jogurtu greckiego light i serka homo. Powinno byc w sam raz :)
Poza tym wszelkie rodzaje sałatek, moze byc taka z makrelka, jajkiem i korniszonkiem z sosem musztardowo-jogurtowym.
Moga byc warzywne
pozbędziemy, jednak mimo wszystko dla osoby nie jedzącej warzyw jest to dobra alternatywa. Proponuję więc starać się, aby w zupie było jak najwięcej warzyw, a jak najmniej mięsa oraz innych dodatków (chyba, że jest samodzielnym daniem). Dodatkowo warto namówić partnera do picia soków warzywnych. To również
alternatywa dla parowków i monte ;)
ja gotowac umiem i lubie, gotowcow unikam, dzieci jedza zdrowo i kasze i buraki
ale ten artykul w ekoparentingowym serwisie szczerze mnie rozbawil :)
a moze podejme wyzwanie kulinarne i dam znac jak mi sie sprwadzilo takie menu na słodziaczkach :D
10
jestem, a i sałatką warzywną nie pogardzę ;-)
robią to Ci, którzy takiego właśnie typa potrzebują, a mi ze sobą dobrze, nie
umartwiam się odczuciami innych, nie zgaduję ich oczekiwań, uczę się być sobą i
wyniki wyłażą w takich momentach
robię to tam, gdzie już to było przerabiane, nie wyważam
. Najszybsza droga przez tunel na E80. Przejazd płatny 2.5 Euro. Droga mocno się zapychała w weekend, gdy prawdopodobnie mieszkańcy stolicy w sobotę rano pędzili nad morze a w niedzielę wracali do domów. Ta droga w okolicach jeziora Szkoderskiego to owocowo – warzywny raj. Wzdłuż drogi poustawiane są
udowodnione właściwości przeciwnowotworowe.
Będę jeszcze wracał na łamach Poczty Zdrowia do ciekawych pomysłów na soki warzywne, bo przede wszystkim to naprawdę świetna i zdrowa zabawa.
Zdrowia życzę!
Jean-Marc Dupuis
--
Alternatywą dla demokracji jest.... normalność.
się da jeszcze przyoszczędzić. Albo zupa warzywna z cukinią w sezonie letnim
(kiedy to cukinia kosztuje 1 złoty za kilogram): 1 cukinia = 1 zł, 3 ziemniaki
= 40 groszy, 1 młoda marchewka = 10 groszy, 1 cebula = 20 groszy, 2 łyżki
masła, 6 łyżek śmietany, zioła = 80 groszy, razem 2,5 złotego, ale
, różne pasty (jajeczna, warzywna, rybna, itp.), że nie wspomną o zupach mlecznych, musli (zdrowe!), sałatkach owocowych. Nie są to ani drogie, ani wyrafinowane potrawy. Można sobie filozofować na temat min dzieci, jakby dostały coś, czego nie dostaną, ja widzę, co jest podawane, i ile z tego zostaje