kuchnia turecka jest taka sobie, wszystkie potrawy przyprawione w
charakterystyczny sposób,, nie wszstkim odpowiadający wszędzie
ładują pietruszkę, jeśli porównywać z chuchnią bałkańską, to grecka
czy bułgarska są znacznie lepsze, nie wspominając o tym że używają
wieprzowiny i alkoholu
Cena energii, gazu, płace to wszystko generuje wyższe koszty wypadu do knajpek. Na wakacjach jeszcze nie byłam w tym roku; przegapiłam bellonę nad Bałtykiem ?. Warszawskie ceny sporo wzrosły, 3 osobowy sushi set z zieloną herbatą - 180zł, grillowane mięsa po bałkańsku - 2 osoby 200 zł. Kuchnia
przesadzali.
Kieliszek wina po obiedzie zawsze inicjował wspomnienia dziadka
z wojennych bałkańskich wojaży. Dzieci maczały dziób w winie. I
na tym się kończyło.
Z mocniejszym alkoholem zetknąłem się na studiach. I to od razu z
grubej rury. Miałem głupi wypadek na praktyce studenckiej, który
lepiej - każdorazowo kosztując je przed zakupem. Wystrzegaj się kupowania
alkoholu od przydrożnych handlarzy - wcisną ci każdy kit wiedząc, że nie nie
możesz skosztować przed zakupem bo prowadzisz auto. A jak sie zorientujesz co
masz w butelce, nie będziesz wracał kilkaset km z reklamacją.
co do