jestem za tym żeby w sushi barze nie było alkoholu !!! a po drugie
terapeuta walczy tak o alkohol ? co za terapeuta ! ciekawe jak
ksiądz chciałby otworzyc sex shop a w kosciele mówił że to złe ?!
zastanów sie człowieku o co ty walczysz ? innym tłumaczysz nie pil
bo to złe ,a na drugiej ulicy
Bylismy, sprobowalismy, polecamy!
Sushi super-bardzo duzy wybor, fajny wystroj lokalu, ciekawa porcelana-zwlaszcza
dzbanuszki na herbate i talerzyki z logo.
Niedlugo planujemy kolejna wizyte-maja pojawic sie dania gorace i alkohol.
można chodzić na sushi grillowane = wiem, to kuriozum, ale jakoś trzeba sobie radzić.
--
szajning lajke star
hhehehe Ci co pija Laphroaig sposrod Scotch i jedza Uni (Sea Urchin) sposrod sushi uwazni sa za "hard core" w obydwu branzach - zwykle smiertlelnicy tego nie przelkna :))
sake....?? sake ma bardzo mydlany smak i wydaje mi sie, ze raczej by
zabil pyszny smak (z kolei) sushi !
..wino nada swietny stan euforii, po sake czujemy sie bardziej
ostrozni i ma zupelnie inne dzialanie niz pozostale alkohole..
20,00 zl
- sushi Makimono od 10,00 do 25 zl
Alkoholu sie nie podaje, palic mozna. Dania na wynos taniej o 10%.
Powiem Wam tak: w zyciu sushi nie jadlem, wiec trudno mi porownywac. Mi
smakowalo, mojej Zonie (ktora kiedys sushi jadla) tez. Kelner bardzo mily,
bez problemu poinstruowal mnie
W wersji nie wschodniej: Swieza ryba, sol, cytryna i oliwa. Moze jeszcze
pieprz, i zadne tam wasabi. Smacznego i pozdrowienia
PS. Alkohol wskazany oczywiscie w celu zapobiezenia zatruciu.
A mnie dziwi, że wszystkie tu takie oburzone. Nie rozumiem dlaczego? Bo chodzi o alkohol?
Gdyby post brzmiał np.
"sushi w ciąży"
"Ratunku dziewczyny! Uwielbiam sushi! Od zawsze jadamy je na kolacje 2 razy w tygodniu. A teraz nie mogę ;((( Mąż zamawia je sam, a mnie skręca z zazdrości jak on je
a gdzie kupiliście? kurka ja już też sie nie załapałam na warsztaty sushi ale idę na alkohole :)
> Nie chodzi o to, że odrzuca tylko że nie może. Na tym polega subtelna różnica -
> lubi coś (piwo, sushi, tatara) i nie może - bo w ciąży. A mąż, jak ostatnia św
> inia obżera się przy niej tym pyszniutkim sushi/piwem/tatarem.
> No sorry, ale mi witki opadają, jak np. pani
W szpitalu, w którym rodziłam córkę jedna mama, która wychodziła do domu zamówiła sushi dla zespołu położnych z oddziału.
Ja rozumiem, że konkurencja z Kochanowskiego jest wściekła, ale po co od razu te ataki na nowy lokal na forum?Nie piszcie postów, bo jak jest tak wspaniale restauracja dobrym jedzeniem sama się obroni.
MOJA OCENA: Byłam w Made in Japan, jak i NANAtsu Sushi. Po pierwsze w Made jest taniej, ale
A ja zdecydowanie nie polecam.. Miałam spore nadzieje na to że zjem dobre sushi i posiedzę w fajnym miejscu, jednak moje nadzieje rozwiał na wejściu smród zachlanych mężczyzn, zmęczonych świątecznym maratonem chlania.. Smierdziało nieptrzetrawionym alkoholem i potem.. obrzydlistwo. . wtakim miejscu
Nie chodzi o to, że odrzuca tylko że nie może. Na tym polega subtelna różnica - lubi coś (piwo, sushi, tatara) i nie może - bo w ciąży. A mąż, jak ostatnia świnia obżera się przy niej tym pyszniutkim sushi/piwem/tatarem.
No sorry, ale mi witki opadają, jak np. pani się żali, że w odchudzaniu
nienajedzone, sale też mają ładne tylko alkohol dość kosztuje dużo ale to restauracja a nie bar. Jeśli chodzi o sushi to mieli dobry pomysł, ja byłem 2 razy i smakowało mi ale wcześniej nie jadłem sushi więc może nie mam porównania.
Nie wiem dlaczeo widzę tu tak niepochlebne opinie bo dla mnie Korona do
hmm, to rzeczywiście bardzo... hmm... czuły punkt;)))) ja nie wiem, czy Ty
powinnaś się do tego tak publicznie przyznawać, jeszcze chwila i znajdą się
tacy, którzy podstępnie będą Ci dolewać alkoholu do kawy, by potem wykorzystać
całkiem niecnie;)))))))) swoją drogą... jakie przyjemne
Dlaczego? Ja tak samo tesknie za winem jak za sushi.
--
M. - grudzień 2010
? - marzec 2014
kunegunda32 napisała:
>
>A co do zakazu picia kawy w domu to chyba mąż w pracy czy gdziekolw
> iek po za domem może tę kawę wypić?
Byle nie przy mnie :)
Ale sushi nie jada nigdzie- taka kara za to że ja od miesięcy nie śpię, a on chrapie niesolidarnie:D
--
https
"Ratunku dziewczyny! Uwielbiam sushi! Od zawsze jadamy je na kolacje 2 razy w t
> ygodniu. A teraz nie mogę ;((( Mąż zamawia je sam, a mnie skręca z zazdrości ja
> k on je ;(((
no jak ktos w taki placzliwy ton uderza przy tym alkoholu
to faktycznie problem jest ze tak powiem głębszy
Niczego nie forsuję, po prostu wprowadzam. Zupa minestrone zamiast barszczu dwa razy była (w tym roku obok), sushi (córka robiła) było obok karpia i śledzia (rodzinne chłopaki robiły) i jakieś takie drobiazgi. Poza tym brane są pod uwagę preferencje i sugestie biesiadników. Wcześniej zgłaszane
byłam tam znów i otwarcie się zapytałam, kiedy będzie alkohol, gdyż
dla mnie kolacja bez wina śliwkowego jest niezaliczona ;)
powiedzieli, że ubiegają się o licencję i wkrótce alkohol powinien
się pojawić.
chyba zaczynam się uzależniać od yoshi...nigiri opiekane jest pycha
Ja to widzę tak: w misce siada kobieta w długiej rozkloszowanej spódnicy, a reszta hyc pod spódnicę :D
Ale z drugiej strony, zgodnie z pytaniem autorki wątku, to miało być spożywanie przez wdychanie oparów z paszczy tudzież przez "specyficzny zapach często zalewanego alkoholem ciała", więc
Gość portalu: mim_maiorus napisał(a):
> życie jest ogólnie niebezpieczne.
No jest, ale skoro pewnych zagrożeń można w łatwy sposób uniknąć, to czemu tego nie zrobić? Większość kobiet rezygnuje w ciąży z picia alkoholu, palenia papierosów, jedzenia surowego mięsa i ryb - i to nie jest
Jakie porządki. Impreza kwitnie w najlepsze: sushi, alkohole... Kto tu mówi o
porządkach?
na alkohol, a sushi bez wina śliwkowego nie zaspakaja w pełni moich doznać smakowych ;) Mam nadzieję, że to była tylko mała wpadka i lokal za jakiś czas dostanie ode mnie drugą szansę ;) Smakowo zdecydowanie lepiej wypadło Sushi Do w Sferze, w którym jedliśmy już kilka razy i jak na razie żadnej
tak sobie pomyslalam o moim slubnym obiedzie
robiłam go pod gości- oczywiscie sama musiałam tez to akceptować
ale gdybym patrzyła na to na co JA mam ochotę, to lecialaby dziwna muzyka, a jedlibyśmy sushi
natomiast wiem, że zdecydowana wiekszosc gosci nie lubi sushi, reszta nigdy nie jadła
o alkohole!!! Już się nie mogę doczekać
japońskiego winka ;) Polecam też desery - lody z zielonej herbaty
czy ananas w cieście tempura...spróbujcie sami... ;) Obsługa męska,
miło, szybko, sprawnie. Lokal bardzo przyjemny, cicha, nastrojowa
muzyczka, naprawdę Sakura Sushi godna polecenia. Dla
Czy już mają koncesję na alkohol???? Ich strona www nadal jest
martwa, nie ma żadnej informacji o menu, dostawie itp.
Veltiner (wachau) w Austrii. Po sushi deserowo kieliszek Choyi (jak to odmienić?). Latem niekiedy Aperolka. W zasadzie to tyle. Raz, dwa razy w roku wypije kieliszek dobrej, dobrze zmrożonej wódeczki, np. Do tatarka albo śledzika. Mamy z mężem tradycje, że pi koncertach w NOSPR zimą chadzamy na ciepła
Byłam w sobotę i koncesji na alkohol jeszcze nie mieli ale jedzonko pycha i
dzisiaj sobie do domu porcję zamówiłam i bardzo polecam. Choć sushi nie jest
moim faworytem obiadowym, to tam mi bardzo smakuje i na deser polecam ciastko
czekoladowe.
Absolutnie odradzam PIVOVARIE.
Za ich podejście na imprezy zamknięte czy okazjonalne.Nie dość że płacę dość
drogo za gastronomię i alkohol, to jeszcze muszę płacić wejściówkę a właściciel
(osobiście!) jak żebrak, ostatni glon zbiera kasę za.... szatnię.Nigdy
więcej.Teraz omijaj wielkim łukiem
O, jak miło :)
Ja tu regularnie cudze komentuję, ale myślałam, że mój wątek umarł sobie :)
Ślub jest w przyszły piątek więc większość już jest. Zostały do kupienia świeczki i alkohol. Powinniśmy też potańczyć trochę i spotkać się z DJem. Wszystkie te zadania wymagają obecności Pana Młodego
Pod sushi to sake:
https://open-bar.pl/photos/swiat_alkoholi/010411/sake.jpg
--
Mam odsmyczowe i odkuwetkowe zapalenie mózgu :):):):)
Sushi mają słabe (suchei gumowate), do tego kompletny brak grillowanych na ciepło. Jak tam byłem 2 miesiące temu nawet nie mogli sprzedać alkoholu. Ale dobrze, że w ogóle jest. Na jednej warszawskiej ulicy można naliczyć tyle restauracji Sushi co w całej Polsce razem wziętych. Nadal to jednak dość
znajomi nas zaprosili na domówkę-sushi i zastanawiamy się co z alkoholi kupić,
sake już kiedyś piłam i strasznie smakowała....
Sushi, sauna, depilacja, awokado, alkohol, papierosy, kawa, woda niegazowana i kranówka, malarstwo, zimno, drące się bombelki, sok pomidorowy, podroby, metka, salceson, mortadela
--
W weekendy ematka staje się matką.
A czy już mają alkohol? Lokal przyjemny, ale mam wrażenie że za
bardzo im nie zależy na nowych gościach, bo ani nie mają strony
internetowej z prawdziwego zdarzenia, ani nigdzie się nie reklamują
lokalnie na ulotkach... a bez tego ani rusz.
wspaniałe, klimatyczne, wygodne, ostatnia "alkowa" może być zamknięta parawanem na prywatne imprezy a pomieści na wygodnych sofach i fotelach z 12 osób.
Karta bogata i zróżnicowana, nie tylko sushi. Są zupy, dania, przekąski.
Na razie (info z 15.10) brak alkoholu - właściciele czekają na koncesję czy
- Panko 4/5, Krem jakis tam 4/5
Czego brakuje: ALKOHOLI!!!
Lista zyczen: zimne Asashi, Sake, Ume 16%, Ume 40%
Lokalowi zycze powodzenia. Fajnie gdyby zostali, ale musza sie rozwijac i
szkolic swoich pracowników. Inaczej zostanie mi tylko sushi w Przystani...
Sayonara
pije! Jeśli chce jeść sushi, niech je!!
To, że oboje chcieliśmy dziecka nie znaczy że on ma cierpieć za miliony. Szczególnie, że ja jakoś nie cierpię wybitnie...
Śmieszy mnie bycie razem w ciąży... serio. To tak jak my byśmy wiedziały jak to jest mieć stulejkę za młodu ;-) totalna abstrakcja
Moglibyście być trochę bardziej dokładni jak już piszecie jak coś przyrządzać. BROŃ BOŻE OCET do ryżu!! Dodaje się ryżowego miksu octu z ryżu i alkoholu szukajcie nazwy "mirin", miesza się go z cukrem i solą ale na Boga nie z wodą. Ważne żeby gotować ryż nienormalnie długo na małym ogniu na
scyzoryk, taki fajny, porządny ale nieprzebajerowany. zawsze warto mieć w samochodzie np.
nóż, taki mega wypasiony + książka kucharska
zestaw do robienia sushi w warunkach domowych. a potem to sushi sobie razem zróbcie i zjedzcie, będzie romantycznie :)
piękną, kryształową karafkę na alkohol
nie można jeść sushi, niedogotowanych ryb, ograniczyć cytrusy, podroby,
kofeinę, petki, alkohol, niepasteryzowane przetwory mleczne i mleko, jak sobie
przypomne to napisze wiecej:)
Byłem wczoraj i muszę stwierdzić, że sushi naprawdę pyszne. Szkoda
tylko, że nadal nie ma alkoholu. Podobno wciąż czekają na koncesje.
Strona www również jest już OK i można prześledzić menu.
Pizzerii Daily na Słonecznym Stoku już nie ma, Pizzeria Modena ma
się całkiem nieźle, natomiast w
Podczas ciaz ograniczalam sie do 1 kawy dziennie i calkowicie
zrezygnowalam z alkoholu, serow plesniowych i ukochanego sushi.
Juz przed ciaza bralam tabletki witaminowe dla ciezarnych.
byłam raz w tym sushi z chłopakiem.
byliśmy w szoku, bo obsługujący nas młodzi ludzie naprawdę zrobili tam sobie
imprezownie. byli tam ich znajomi, puszczali imprezową muzyke, głośno się śmiali
i takietam - na szczescie nie pamietam żeby pili przy nas alkohol. obok nas na
podlodze leżala szmata
Jak dla mnie, Wasze przywiązanie do alkoholu jest nadmierne. Rozumiem tradycję podawania alkoholu na weselach lub innych przyjęciach, na których spotykają się obcy/prawie obcy sobie ludzie i chodzi o ocieplenie atmosfery, ale normalne spotkania towarzyskie znajomych? Mogę pić alkohol - nie szkodzi
Ja nie wiem za bardzo jaka jest celowość zawieszek na wódkę (żeby butelki były ładniejsze?), ale jeżeli już muszą być, to może zostawisz same drzewko, wasze imiona i datę? Po co wierszyk? W zaproszeniu an pewno nie masz wierszyka! :)
--
if you've got it, flaunt it
Och, lipcowa, jak coś powiesz to roztropnie. Normalnie nic, tylko podziwiać twoja mądrość.
Ja mam widocznie olbrzymi problem z sushi i pasztetem, no słowo honoru, ze jak jestem w ciazy to mi sie do nich ręce trzęsą. I do surowych jajek i surowego mięsa. Ani chybi musze isc na odwyk.
--
M
Ja tylko dodam ze sushi to nie oznacza od razu surowa ryba. Surowa ryba (i mieso) to sashimi i jest zwykle podawana osobno, tylko czasem moze tworzyc czesc sushi. A samo sushi czyli ryz sushi (np dodatkowo zwijany z seaweed) mozna robic tak naprawde z czymkolwiek i spokojnie mozna jesc karmiac
jest akurat piwo imbirowe. To w kwestii samego sushi baru na ul.
Drzewnej.
Szerzej patrząc, chowanie alkoholu za rogiem, pod ladą pachnie
głębokim PRLem. Pytam zatem czy Radni nie mają KACA moralnego kiedy
pomyślą, że w Sushi barze nie można kupić Sake a na przeciwko nie
tylko sprzedają ale i
Tak. Rybkę na sushi i mięsko na tatara też. Nie będziesz musiała wtedy pić alkoholu do posiłku.
--
Good girls go to heaven. Bad girls go to the Garrison with Tommy S.
na mnie szok zrobiło stoisko Teatru Polskiego,
stoisko z jedzeniem - wsparlem kupujac pierozki!
Prosiłem o whisky, ale wyłacznośc na alkohol miał kto inny!
Skosztowalme takze sushi - pyszne i tanie z restauracji Sushi Mado
Wina wytrawne, wszelkiego pokroju whisky i sushi.
Nalewkami i winami domowymi umiem się zachwycić i ocenić czy coś jest dobre czy nie. Wino wytrawne (każde) dla mnie jest takie samo kwaśne i podłe ;), whisky to już absurd cenowy - starpolskie alkohole kładą je na łopatki, a sushi - żeby kilka
ja ide z polowka na kolacyjke. znajomi podrzucili nam pomysl żeby skorzystać ze Smakello i mieć wielka znizke na kolacje. tez na alkohol. Idziemy na sushi. już się nie mogę doczekać!
no ale co jest podtruwaniem?
alkohol dla doroslego czlowieka jest substancja dozwolona
koniec kropka
za jedzenie sushi tez ciezarne karac?
--
Częsta praca w kuchni zwiększa szanse na zdrowie, bogactwo i miłość.
poplenila nietakt.
jesli wie ze kolega jest alkoholikiem, powinna mu byla podarowac raczej np ozdobne paleczki do sushi. cokolwiek, byle nie skojarzenia z alkoholem.
Minnie
--
Chuck Norris nie robi pompek - tylko odpycha ziemię
Ja byłem w Yoshi z moją dziewczyną już conajmniej kilkanaście razy, jest to obecnie nasze ulubione sushi w Warszawie - niskie ceny (jak na sushi) a przy tym bardzo dobra jakość - zdecydowanie lepsza niż w niektórych lokalach z cenami dwukrotnie wyższymi. Do tego bardzo dobre zupy, a od paru tygodni
Belvedere: 210 bez alkoholu, ale z tortem i napojami.
Jedzonka nie dało się zjeść- tak bogate było menu. Zupki, przekąski, przystawki,
deserki, sushi, no i wieeelki grill.
--
Zapraszam na forum o
sklepach internetowych
brak mozliwoci zjedzenia surowego mięsa (tatar i sushi-na ktore mam ochote od czasow ciazy). Brak mozliwosci picia alkoholu-co dla mnie akurat problemem nie jest
--
dziecko - sens bycia razem dwojga ludzi
1) niestety chipsy, i walcze z tym nalogiem
2) ostatnio kawa mrozona z lodami i bita smietanka, sushi, chilli
3) sport, ruch na swiezym powietrzu
4) muza, dzikie plasy, alkohol
5) angielski
Pozdro,
Kociamama.
Jak to możliwe w przypadku Pani Crawford, że je "Na obiad ryba z rusztu, ryż lub sushi " skoro "Dieta wyraźnie zakazuje spożywania cukru, chleba, makaronów, ryżu, alkoholu i produktów kofeinowych."
Czy czytacie czasem to, co piszecie?!
O, przypomniałas mi o czipsach. Też muszę na tę okazje zakupić. Sushi już zamówione, jeszcze pepsi i może wędzonego łososia dokupię. Zastanawiam się nad alkoholem, bo w domu mam głównie whisky (nie lubię) i likier, może Bacardi do tej pepsi?
nie. wyjatkiem bylo zaprzestanie palenia i picia alkoholu. Cala reszte lacznie z
sushi, tatarem i serami plesniowymi jadlam. nie lykalam kwasu foliowego i
witamin. ale ja lubie warzywa i owoce i jadlam ich duzo.
--
сиськи ( . Y . )
naprawdę nie można jeść, pomijając mity i bajki.
Szczególnie chodzi mi o:
- alkohol, np kieliszek wina do obiadu, ew. piwo
- surową rybę (sushi)
- surowe mięso (tatara)
Oczywiście produkty, które mogą uczulać będę eliminować jeśli zauważę reakcję, ale czy jest coś czego nie powinnam nawet raz próbować
że bez moto rozumiem, że bez alkoholu rozumiem, ale bez sushi? nie rozumiem...
a poza tym pamiętaj, że najgorsze jest pierwsze 18 lat...a potem już tylko lepiej :P
--
Bardzo mi przykro, że cię opuściłem -Twój rozum.
200 zl/osoba Belvedere
6 przekasek,
6 przystawek
2 zupy,
6 dań głownych,
dodatki,
sałatki,
6 deserow,
stacja sushi,
stacja serow,
grill,
napoje (bez alkoholu)
dodatkowo pelne wyposazenie namiotu w eleganckie stoliki, krzesla, dekoracje
stolow, zastawe itd...
Raczej tak, ale mamy podzial obowiazkow. On kupuje owoce, nabial i produkty do sushi, ja mieso, warzywa i alkohol.
--
?porzuciwszy tradycyjne formy religijności i duchowości... zyskaliśmy jakąś gigantyczną lukę, która zasysa wszystkie śmieci, które znajdują się w polu naszego widzenia? D
Ja planuję zrobić Panienski w Kasynie w hotelu Płockim. Piękny wystrój, i warto za tą cenę, bo wszystko zorganizują, począwszy od limuzyny, przez alkohol, muzykę, skończywszy na cheependaLES :D JA SOBIE zAMÓWIŁAM MĘSKIE BODY SUSHI, HMMMM :P
sibeliuss napisał:
> A ja nie do końca rozumiem sens częstowania alkoholem na takich
spotkaniach
Z Japońcem na sushi, z Ruskim na wódkę.
> inna sprawa czy ktoś z tego poczęstunku skorzysta.
No kak? Z Putinem Sarkozy nie wypijesz?..
--
pozdrawiam, Bruno
To Ganbej i witaj na forum.
Ten alkohol sliwkowy, nie pamietam nazwy, ponoc pycha jest. Chcialysmy to
zamowic w restauracji sushi w Londku, razem z Asica, Kinga i Ania ale nie
mieli, niestety. Asiu, jak to to sie nazywalo?
siebie jak nie mam wyjścia. Natomiast nie wypiję
koniaku, brandy czy innych modnych alkoholi, bo ich absolutnie nie jestem w
stanie przełknąć, podobnie jak krwawej maryśki i grzańca z piwa.
Nie jadłam nigdy sushi - nie było okazji.
Witam!
Może ktoś wie gdzie w Łodzi można kupić różne przyprawy japońskie/azjatyckie?
Np. wasabi, kombu, dobry sos sojowy?
Kilka rzeczy (typu listki norii, ocet ryżowy) jest dostępne w Geanie (czyli
teraz w Real-u) - ale wybór jest raczej mały.....
Gdzie można kupić alkohole japońskie -np
strasznie sie ciesze zatem! i trzymam kciuki! hmm... zwazywszy na stosunek be.
do alkoholu, o ktorym wspomnialam onegdaj, proponuje: dla mnie pijanstwo, dla
niego kolacja. hmm... no chyba, ze to poloczymy i na przyklad sushi bedziemy
sake zapijac! hehehe
Wróżę im taki sam smutny koniec, jak Horai. W karcie obfitość i różnorodność,
a jak przyszło co do czego, to dostałam niedogrillowanego sataya (powędrował z
powrotem do kuchni). Znajomi dostali zupę z owoców morza, w której było kilka
zamkniętych małży. Ryż w sushi taki sobie, praktycznie bez
"prawo miejskie zabrania sprzedaży alkoholu w odległości mniejszej niż sto metrów od placówek oświatowych"
Spożywania nie zabrania?
Wystarczy się "dogadać" z sąsiadem mającym pozwolenie na sprzedaż, a właściciel Sushi baru będzie tylko świadczył usługę polegającą na zaserwowaniu klientowi sake
> tak ? to czemu zdanie publicystów propisowych jest dokładnie inne ?
zdradzę ci tajemnicę. Oni nie pracują dla chwały prezesa, tylko dla uwaga, uwaga........pieniędzy. Jest zamieszanie, jest fala, piszą artykuły. Za sprzedaną prasę dostają kasę. Mogą za to kupić jedzenie, sushi, mieszkania
, makaronów, deserów, herbat, alkoholi etc. Osobiście mogę polecić sushi uramaki, pierożki z krewetek i wino śliwkowe. Jadłam też lody z zielonej herbaty z kandyzowanym imbirem. Jedyne co mi nie "podeszło" to zielona herbata z palonym ryżem (smakuje dość specyficznie ze względu na ten palony ryż). Dla
U mnie działa kiedy przestrzegam godzin postu i nie piję alkoholu. Zresztą, nawet przy odstępstwach, i to sporych - nie tyję. Samo to mnie zadowala, zwłaszcza, że ostatnio żywiłam się głownie pizzą i sushi a wcześniej była dieta 1300-1400kcal po której bałam się, że przytyję.
Ja czasem wybiorę wino i zabójczy dla mnie cholesterolowo ser zamiast pożywnego mleka roślinnego ze smaczną sałatką albo sushi i zielonej herbaty, ale z cała pewnością nie jestem uzależniona od alkoholu, to, ze się woli coś co się lubi i czasem się tym zastąpi coś zdrowego i rozsądnego nie świadczy
Wino, dobry alkohol, zero mężczyzn w otoczeniu to wiadomo. :)
Niezdrowe jedzenie też w programie, ale właśnie chciałabym coś sama zrobić bo lubię i tak jak pisałam pizza odpada bo już idziemy w tym tygodniu na pyszną włoską pizze, więc nie chce się powtarzać.
Myślałam nad sushi albo nad paellą.
Tak serio-serio to nic takiego nie znalazłam. Odrobina alkoholu zdarza mi się (nie przy noworodku ale przy starszym dziecku owszem), sushi lubię i jem.
Inaczej jest z lekami - wprawdzie nie jest tak jak piszą na ulotkach (że większości nie można) ale są takie których naprawdę nie można.
alessa28 napisała:
> Kawa, lody i sushi nie zawierają procentów. Alkohol tak. Porównanie z doopy wzi
> ęte.
Nie, porownanie jest bardzo ok, kazdemu co innego sprawia przyjemnosc.
> Zależy czym dla kogo jest umiar. To raz. A dwa tolerancja alkoholu zależy też o
> d
arthwen napisał(a):
> Dla mnie jest dziwne, że ktoś się dziwi, że można nie pić tak po prostu. I to d
> opiero jest smutne, bo świadczy o środowisku w jakim się obraca.
Dokładnie tak. I fascynujące jest, że tacy ludzie uważają, że trzeba mieć powód by nie pić alkoholu, zupełnie
dlaczego murzynki???? Moi teściowie na to mówią ciepłe lody :-)
Ja ostatnio mam tak z sushi, niby sobie dawkuję (max 3 razy na
miesiąc), ale kasy na to idzie od cholery :-( Muszę w końcu sama
zacząć robić. Właśnie jestem po sushi :-)
AAA, i z alkoholem tak mam ostatnio.. Ja wogóle nie
witam,
latam okolo 5-8 razy rocznie na trasach ~20h
1) nie pije alkoholu - juz dawno odkrylem , ze to najwiekszy koszmar na dlugiej
trasie
2) jak najwiecej wody - nie pije sokow,pepsi itp
3) jak najwiecej stoje - czasami nawet 30 min kolo toalety lub w innych
miejscach, poruszam sie
Jolka, jak idziesz do cioci na imieniny i nie odpowiada ci sałatka to dzwonisz po sushi i każesz jeszcze za swoje fanaberie ciotce płacić?
Kiedy idzie się na wesele, czyli imprezę zamkniętą, spożywa się to co jest na stole. Nietaktem, a wręcz szczytem bractwa, jest zamawianie sobie alkoholu, ciast
odpalił - i wszystko jest ok ....
3. Jak patrzę na Marka, który jest powodem mojej abstynencji, to wiem, że było
warto pocierpieć bez moto, alkoholu i sushi ....
Tak chciałam tylko pomarudzić, bo mi smutno ....
A na dworze tak zimno, że wyjazdy na 4 kółkach z Markiem wstrzymano do
odwołania
Ja za młodu trochę bywałam "na salonach", więc i pewne nawyki mi się
wykształciły, ale i bez tego:
nie lubię słodkich alkoholi, więc jeśli whiskey, to bez coli, wino czerwone
wytrawne jak najbardziej, zwykle alkoholi niczym nie rozcieńczam, bo tracą swój
smak.
Sushi lubię i umiem jeść
Sushi i owoce morza jem bo mi smakują, alkohole piję i mieszkam jak chcę. Nie
czuję się z tego powodu gorsza a ludzie napompowani mnie śmieszą.
--
https://images38.fotosik.pl/118/55ebf29aff8c1695m.jpg
"Śmiej się z siebie samego jak z bliźniego swego" M. Czubaszek
Po wczorajszym wieczorze wiemy dwie rzeczy, sushi i alkohol bardzo dobrze działają ze sobą. :)
Byliśmy w Zenie i chyba weźmiemy od nich sushi na wesele. Bardzo miły pan sushimaster opowiedział nam różne historie o krakowskich susharniach i cateringu. W każdym razie z informacji istotnych mają
Raz na tydzień nie, ale od czasu do czasu pijam Lecha bezalkoholowego, ja też uwielbiam piwo najbardziej chyba ze wszystkich alkoholi, (chyba bo tego alkoholu w swoim życiu też nie wypiłam za wiele i może jest jakiś alkohol który smakuje lepiej ;))). Raz na jakiś czas mam tez ochotę na szampana, to
Ale juz sa poddane bardzo ostrej spolecznej kontroli - mnostwo ludzi uwaza ze moze zwrocic uwage kobiecie w ciazy palacej, pijacej alkohol, jedzacej sushi, etc. Chyba jednym z najnieprzyjemniejszych aspektow mojej ciazy byla wlasnie koniecznosc nieustannego wysluchiwania co powinnam a czego nie
oj tak, nabiału wybór ZEROWY, jeden jedyny rodzaj jogurtu naturalnego stał POZA
chłodziarką, tofu nie znają, mięso tylko mielone i drób (i kaszanka), bagietka
jakaś taka niebagietkowa, owoce lekko przechodzone, w dziale alkohole wyłącznie
woda mineralna, za to można sobie kupić ryż do sushi
my robiliśmy chrzciny w hotelu hyatt tam w weekend tez jest opcja
ile zjesz za 150 zł. na chrzciny mieliśmy oddzielną salę i właśnie
bufet, jedzenie rewelacja w ilościach nie do przejedzenia, kuchnia
włoska, sushi, sery, desery, owoce, jeszcze wloskie dania na
zamówienie, wszystko
na naszych spotkaniach jest sporo alkoholu, więc i podkład musi być solidny, by panowie przetrwali.
czyli żadne sushi i koreczki, tylko bigos, chińszczyzna, spagetti, czasem szaszłyki z kurczaka z ryżem, czasem warzywa zapieczone. generalnie, coś w miarę łatwego do odgrzania lub samodzielnego
?prawdopodobnie nie ma czegoś takiego, jak bezpieczny dla naszego zdrowia poziom spożycia alkoholu? ? można w takim razie wnioskować, że podobnie jest z konserwantami zawartymi w żywności, kosmetykami, środkami czystości, glifosatem wszechobecnym w żywności np. w oleju (rolnicy osuszają rzepak
no taka sie urodzilam!
nie kocham owocow morza, no dobra sushi lubie ale tylko wybrane!
nie znosze nowoczesnych restauracji bo tam na talerzu to w zasadzie tylko
ozdobki, troche zieleniny a kurfffa miesa z luneta nie zobaczysz....
no i ! alkohol! ja zawsze pije ni etak jak trzeba!
tz