Pewien "Zły..." z Zielonej Góry napisał w wątku "Pan dyrektor się bawi",
że bardziej niż afrykańskie wojaże dyrektorów kas chorych wkurzają go
suto zakrapiane służbowym alkoholem "szkolenia" w Kasie Rolniczego
Ubezpieczenia Społecznego (KRUS).
"Zły..." podpisał się jakoby był
> Zły jak
A ja się to nawet cieszę, że Pierożek był w RPA. Nasz szpital (patrz wczorajszy
artykuł w GW)zaczyna przypominać taki z największego afrykańskiego buszu, więc
wiedza Pierożka zdobyta w Afryce będzie jak znalazł.
Gość portalu: xxx napisał(a):
> Czy czasami wtedy nie był,obecny prezes Hotelu Mieszko Ostrouch?
Kim ? Szefem NFZ ?
Pierożek, emerytowany oficer z Zielonej Góry, ten od afrykańskich szkoleń
sponsorowanych w tow. asystentki.
"Biała żyrafa" Lauren St. John oraz kolejne z tej afrykańskiej serii. Ukazały się jakieś 6-8 lat temu, nie pamiętam dokładnie.
"Mój dziadek był drzewem czereśniowym"
"Cukiernia pod pierożkiem z wiśniami"
"Piątka z zakątka"
Jakbyś chciała odwiedzić Gdynię, to np. Pierożek (przyzwoite pierogi), tawerna Orłowska (przyzwoita kuchnia nadmorska, zwłaszcza doskonała zupa i pasta rybna i w ogóle ryby), NaBoGato (sushi) i Malika (kuchnia afrykańska). Co komu odpowiada rzecz gustu, ale smak i świeżość ok.
tzw. "końcu swiata" i nie nad samym morzem
w Ciekocinie www.zlotareneta.afr.pl/foto.htm
Istny raj na ziemi, cisza, spokój, domki czyściutkie i dobrze wyposażone (w rzeczywistości wygląda to całkiem inaczej niż na
zdziwieni (nie wierzą), że na poradę u specjalisty w mieście
wojewódzkim czeka się kilka miesięcy (widać Pierożek wiedział z kim dać w palnik
pod afrykańskim niebem).
plemionach afrykańskich gigantyczny "fartuszek hotentocki" może być oznaką atrakcyjności tymczasem w naszej kulturze wzorce atrakcyjności to zgrabny pierożek :)
--
Gdyby małżonkowie nie zapominali o tym, że niezależnie od wieku i stażu małżeńskiego kobieta oczekuje adoracji, a mężczyzna uznania, podziwu i
. To mi się przypomniało, że kumpel
powiedział, że jego kumpel Senegalczyk otworzył knajpę Bambus w
starym Saxie. No otworzył i faktycznie była zupa rybna z imbirem,
pierożki rybne i jakiś afrykański memłoch ryżowo mięsny - wszysko
dobre i niedrogo. Z tym że knajpa się nazywa Baobab, hehehe
tłumy to naprawdę koszmar. La Pelosa znajduje się na północnym-zachodzie wyspy.
Piękne plaże są wszędzie - Cala Brandinchi na pn.-wsch. (cała Costa Smeralda), Berchida na wsch., region Costa-Rei na południu - tam było już trochę bardziej ?afrykańsko? według mnie i mniej tłumów niż na wschodzie i północy
Wołowina z pomidorami i papryką
Paprykarz cielęcy
Potrawka węgierska
Gnochi z gorgonzolą i borowikami
Zupy:
Rosół królewski
Flaczki
Bulion ze szparagami i pierożkami z suszonych grzybów
Krem z pomidorów ze świeżą bazylią
Zupa grzybowa z wiejską śmietaną
Żurek z jajkiem i kiełbasą
Barszcz