U mnie w rodzinie cebuli do rosołu się nie opalało. Ja opaliłam cebulę kilka razy, za radą koleżanki, u której ten zwyczaj funkcjonuje od pokoleń. Wg tej koleżanki, oprócz koloru, opalona cebula zwiększa klarowność rosołu i ściąga szumowiny. Poniekąd przyznaję jej rację, rosoły z opaloną cebulą, te
Ja gotuję na antrykocie i kurczaku(udko,skrzydełka,podudzia). Wkładam dobrze
umyte mięsko do garnka zalewam wodą i zagotowuję, następnie wylewam całą wodę
(jest mętna i plywa w niej ścięta krew-brrr)i zalewam świeżą (czystą z filtra
lub przegotowaną)znów gotuję. Łyżką ściągam szumowiny
Ja wrzucam mięso do wrzątku - szumowiny, a co to jest? :D
Co prawda, niektórzy twierdzą, że w tym wypadku mam nie rosół, ale
"wodę, w której gotował się kurczak", ale mi tam smakuje - od zawsze
się u nas tak robiło. Prościej niż ściągać łyżką szaroburą piankę
pływającą po zupie
łopatkę)
- kawałek wołowiny z kością, u mnie szponder
- warzywa (marchewka, seler korzeń, korzeń pietruszki, por - część zielona)
- cebula
Mięso zalewamy zimną wodą i gotujemy w trakcie ściągamy szumowiny.
Gdy wywar się zagotuje, zmniejszamy ogrzewanie pod garnkiem i gotujemy jeszcze
około 0
kostkę i umieszczamy w miseczce z chłodną wodą. W ten sposób nie stracą koloru.
Ogórki kiszone trzemy na tarce o dużych oczkach, a następnie podsmażamy na odrobinie oleju lub masła, by dodatkowo pogłębić ich smak.
Po upływie wyznaczonego czasu ściągamy rosół z palnika i za pomocą łyżki cedzakowej