Nie wiedziałem, że "nie chińskie" tylko japońskie. W ojczyźnie fondue
właściwego (serowego) jest nazywane "fondue chinese", a więc "chińskie".
Ponadto używa się w nim nie kawałków, a płatków mięsa (krojone w stanie
zmrożonym) - rosół mniej się studzi, a smażenie (gtowanie raczej) porcji trwa
No tak.. Obejrzałem linkę i gdzie nie spojrzę to "fondue" w rosole nazywane
jest "chińskim". Shabu jest określane jako danie japońskie, ale przecież my
mówimy o fondue:)))
Proponuję ustalić, że fondue rosołowe to fondue chińskie, a shabu-shabu to
niewątpliwie danie japońskie. :)
Pzdr
Najlepiej mieć trzy garnki do fondue - kamionkowy do fondue z sera, żeliwny -
do fondue z polędwicy wołowej i do fondue chińskiego, które jest ostatnio
bardzo modne (przynajmniej w krajach frankofońskich) no i jeszcze malutki
porcelanopodobny do fondue z czekolady:)
Zacznij od tego do sera
Pożycz od kogoś naczynie do fondue ;o) albo maszynkę spirytusową i zrób tzw.
chińskie fondue - w rosole.
No właśnie, chyba "fondue chinese" było nazwane w tym wątku, z którego
zaczerpnęłam pomysł. Z krojeniem zamrożonego mięsa to dobry pomysł, wypróbuję
na pewno, rozbić tak cienko nie da rady, a właśnie o to chodzi żeby jak
najcieńsze plasterki wyszły. Dzięki za radę :)
A moim zdaniem ser pleśniowy poprawił smak fondue :) ale to zapewne kwestia
gustu. Natomiast nastepnym razem spróbuję gwałtowniej roztopić tak jak tu parę
osób radziło, na gazie, a dopiero potem na palnik przełożyć.
A od serowego fondue to wolę chińskie, czyli aromatyczny rosół w którym się
wyparowuje w czasie gotowania i późniejszej biesiady).
Co do warzyw - dużo marchwki, kapusta pakińska, por, seler, grzybki chińskie
(mung?), oraz do smaku dodaję takiej specjalnej mieszanki do "Fondue chnoise"
kupowanej u rzeźnika. Myślę, że można zastąpić rosołkami w kostkach.
Ten rosół powinien być
dodatki.
Nie zapomnij o winie lub innych, odpowiednich do mięsa trunkach, kilku
gatunkach pieczywa i przyprawach.
Także sól i młynek z pieprzem są nieodzowne.
Fondue chińskie
· 2 litry rosołu z kury lub wołowiny
· 40 dag piersi indyka
· 40 dag polędwiczek
popijać się
alkoholem w celach zdrowotnych... w przeciwnym wypadku czeka Cię ciężki ból
brzucha.
Może skoro nie lubisz alkoholu, to zrób fondue mięsne (w oliwie - burgundzkie,
lub w bulione - chińskie), lub rybno-krewetkowe? Wszystkie bardzo smakowite i
równie zabawne, co fondue serowe
A to dziękuję Gieziku za wyjaśnienie, ja tę wersję fondue nazywam chińską za
osobą z tego forum, nie mam pojęcia o pochodzeniu tego przepisu. Sam przepis
prosty (skoro mnie poprawiasz to znasz przepis, ciekawa jestem czy taki sam) -
woda ok. 0,3 litra na osobę (w trakcie trzeba dolewać bo
Nie dotarło do mnie, że Twój chiński przyjaciel jest w Polsce od kilku lat.
Oczywiście w takim razie Szopen i Ty macie rację. Powinien się pojawić jakiś
chiński akcent.
Pozdrowienia, również dla chińskiego gościa :)
Witek
PS. Jadłem w Pekinie potrawę z płn. Chin/Mongolii, identyczną z
A te świeże warzywa, które wszucasz po odcedzeniu rosołu to jeszcze gotujesz
chwilkę? Wybaczcie głupie pytanie :) Chodzi za mną taki rosół, trochę podobny
wcinam przy okazji fondue "chińskiego" (mięso czy inne krewetki obgotowywane w
wywarze warzywnym z grzybami mun, imbirem itp)
--
MS
Fondue
Na podstawie "Uczta w miłym towarzystwie - Fondue" Michael Spötter, Seria Smakosz, Warszawski Dom Wydawniczy
To nie jest posiłek, to wydarzenie. Goście we wspólnym garnku gotują (fondue rosołowe - chińskie) lub smażą (fondue na oleju - niemieckie) przyprawione wcześniej kawałki mięsa, ryb
> Ale nadeszły łatwiejsze, a w borejkowej kuchni nie widać zmian,
> jak było drożdżowo-pyzato-kapuścianie, tak jest. Żadnej kuchni śródziemnomors
> kiej, chińskiej, czy innej - a wiem, ze panny są ciekawe świata i lubią ekspery
> mentować kulinarnie. No, ale nie Borejkówny
hiszpańska (Pałęcka Janina, Sobański Oskar)
Fondue nad Lemanem: Kuchnia szwajcarska (Pokorska Barbara)
Banany w rytmie samby: Kuchnia brazylijska (Reis Elżbieta)
Talerz pełen mamałygi: Kuchnia rumuńska (Stachowicz-Kowalik Krystyna)
Kolacja pod lampionami: Kuchnia chińska (Tseng-Brzozowska Anna, Pitera
, francuskie, chińskie, hinduskie, meksykańskie, japońskie podbiły wszystkie narody, są absolutnie wszędzie od Chin po Wenezuele i Australie. Nie ma szans by wymienić ich sztandarowe dania, bo sama kuchnia francuska zajęłaby parę stron. Podobnie Włosi.
Drugą grupę stanowią pojedyncze dania innych kuchni