Najlepszy jest sandacz gotowany w jarzynkach a następnie do galarety , podać go
możesz z ostrym sosem tatarskim ,jeżeli masz bardzo cienkie filety możesz z nich
zrobić roladki ugotować na parze, ugranirowac i tez do galarety . .Z jajkami i
masłem też jest dobry pieczony czy gotowany ale to musi
napoczętymi półmiskami sledzi, karpi, sandaczy i resztkami ciast? Przecież na logikę biorąc, wygodniej im bylo zaplanowac na spokojnie wieczerzę u Patrycji, przywieźć co się dało i posiedzieć, a nie przemieszczac się całą rodziną gdzie indziej.
No i jeszcze jedna rzecz mnie dziwi- dlaczego na wieczerzy nie
pangę (ale rzadko), uwielbia też flądrę. płotki, okonie, pstrągi (smażone, pieczone (z farszem pieczarkowym, albo morelowo-śliwkowym, albo rydzowym)), sandacze, łososia gotowanego na parze.
Ostatnio hitem są ryby wędzone - szczególnie makrelka, szprotki i łosoś.
Śledzie z puszki je od nie dawna, bo
Wielkanoc, ale idę sobie zrobić takie brokuły :-)
Vesna, a może podasz na obiad sandacza w sosie śmietanowym? Kawałki sandacza
możesz potrzymać parę godzin z plasterkami cebuli w lodówce. Wyjmujesz
sandacza, oprószasz go mąką i obsmażasz na patelni. Osącz wszystkie usmażone
kawałki z tłuszczu i
i gesto pojawial sie sandacz, pstrag, szczupak czy losos (tak, tak w Polsce w Wisle wystepowaly kiedys lososie). WWF zdaje sie od paru lat nawet ma jakis program odnawiania populacji w Wisle.
--
Życie nie powinno być podróżą do grobu, w trakcie której tracimy czas na to, aby dotrzeć do niego
niemowlęctwa polują, mąż im pomaga. Ja niechcący też parę łupów przyniosłam do domu, bo raz kaczkę sąsiada przejechałam, innym razem jagniątko, a dwa razy na sarna wpadła mi na maskę w lesie, więc mąż sprawił.
Mąż też łowi ryby - a to sandacza przyniesie, a to suma, a to węgorza.
Dookoła pełno
z dzikim, kanadyjskim ryżem wymieszanym pól na pół ze
zwykłym białym i do tego warzywa ugotowane na parze, polane masełkiem z
prażonymi płatkami migdałów.
Z ryb tanich lubię mintaja w cieście piwnym, z drogich solę w sosie cytrynowym.
Ale najbardziej ze wszystkich ryb lubię golonkę i ta
placki kartoflane. To wszystko przyozdobione
widokiem na malownicze jezioro Ostrzyckie smakuje doprawdy niezwykle. Wobec
takich specjałów, całe odchudzanie na tę chwilę idzie oczywiście w kąt
Po takiej uczcie nie chce nam się ruszać w dalsza drogę. Ale przed nami
jeszcze południowa część kaszub
) delikatnie zdejmij skórę wraz z łuskami - inaczej, gdybyś chciała
skrobać "na żywca", lepiej się od razu pochlastać i w wannie położyć. Teraz już
na półmisek, z pietruszką, cytryną i masłem.
Albo coś takiego, jeśli masz tylko okonie, bo najlepsza ucha jest z conajmniej
paru gatunków ryb. Trzeba
tłuszczu; tłuszcz na surowo dodawać do ugotowanych
potraw. Technika sporządzania posiłków opiera się na gotowaniu w wodzie lub na
parze. Mięso gotuje się wyłącznie w dużej ilości wody. Ze względu na małą jego
ilość do spożycia dziennie (około 50 g) zaleca się sporządzanie potraw typu
risotta
się wtedy, że nie taki diabeł
straszny, jak go malują...
Historia ta zaczęła się na początku lat 60. XX wieku, kiedy w rejonie Konina
zaczęto budować odkrywkowe kopalnie węgla brunatnego oraz wielkie elektrownie
spalające to paliwo. Zużyta para opuszczająca turbiny generatorów energii
ułożyć w formie gdy nalana wcześniej galareta już gęstnieć zaczyna. Dopełnić
całą formę płynem.
Po przestygnięciu i wyjeciu z formy prześlicznie wygląda, szczególnie, gdy w
małych formach wszystko przebija się na przezroczystem tle.
Kilka takich ułożonych na półmisku, w środku ubrane różą z
, gotujesz przez parę minut.
Dorzucasz na 3-4 minuty zamrożone krewetki. Równolegle gotuje się makaron...
* * *
Z cytryny ścierasz skórkę, a potem ją wyciskasz - cytrynę nie skórkę. ;-)))
Umyte filety rybne (pstrąg, dorsz, sandacz, do akurat dostaniesz) posypujesz
solą i pieprzem, obtaczasz w
od mięsa
wyższą i wskutek tego nie dla wszystkich dostępną, można je z równym pożytkiem
dla sił i zdrowia zastąpić rybami z północnego morza, a całym sekretem jest,
umieć je dobrze przyrządzić, aby zatraciły swój niemiły zapach morski. Poniżej
podaję kilka niezbędnych warunków.
1. Ryb
musiał ograniczać się tylko do jednej
porcji. Po obiedzie była kawka i różnorakie gatunki ciasta, które także było
wliczone w cenę 100 zł. Między 21.00 a 22.00 podana była rybka sandacz na
ciepło z frytkami, które zrobiły prawdziwą furrorę - zniknęły w mig! W miedzy
czasie oczywiście na stole